Informacje o rozpoczynającym się we wrześniu wielkim spisie rolników podaje portal Money.pl. Powszechny Spis Rolny 2020, jak wskazuje sama nazwa, obejmie wszystkie (a zatem 1,4 mln) gospodarstwa rolne w naszym kraju. Od udzielenia odpowiedzi na zadane przez urzędnika pytania nie przewiduje się wyjątków. Prowadzona przez GUS inicjatywa potrwa od 1 września do 1 listopada bieżącego roku.
Sanepid wyjaśnia, że w sezonie wakacyjnym dochodzi do największej ilości zachorowań na bąblowice. GiS tłumaczy, że jest ona przenoszona przez zwierzęta. Od 2011 roku odnotowuje on wzrost zdiagnozowanych przypadków. Liczba ta, choć nieznaczna, w najbliższej przyszłości może stale rosnąć. 9 lat temu zakażonych było ich jedynie 20. 3 lata temu liczba ta wzrosła do prawie 80 chorych.
Niebywały skandal, grożący zniszczeniem bezcennej przyrody bulwersuje jeszcze bardziej, gdy w grę wchodzi tak wyjątkowy teren, jak okolice Morskiego Oka.
Reakcja właścicieli kurortów oraz restauracji na odmrożenie gospodarki, które nastąpiło po ogłoszeniu przez rząd informacji o złagodzeniu epidemii, była dwojaka. Jedni obniżali ceny, chcąc przyciągnąć turystów spragnionych odpoczynku po doświadczeniach związanych z wymuszoną izolacją. Inni, chcąc odrabiać spowodowane lockdownem straty, znacznie je podwyższali. Tych drugich, jak się zdaje, mamy niestety więcej.
7-letni chłopiec wypadł z balkonu we wtorkowe popołudnie. Chłopiec spadł z pierwszego piętra. Dziecko było pod opieką babci, która znajdowała się w innym pomieszczeniu. Może grozić jej surowa kara.
Po blisko 6 latach do sądu trafia akt oskarżenia w sprawie grupy, która wyłudzała mieszkań od osób starszych, biednych i schorowanych. Na trop sprawy dziennikarze TVN wpadli kilka lat temu. Proceder został przedstawiony w programie Uwaga! TVN.
Sezon wakacyjny od kilku tygodni trwa w najlepsze. Wbrew wszelkim utrudnieniom urlopowicze pozwolili sobie na chwilę wytchnienia w czasach kryzysu epidemicznego i gospodarczego. Niestety od dłuższego czasu zdarzenia pogodowe krzyżują plany Polek i Polaków. Burze, grad, porywisty wiatr i silne deszcze skutecznie uniemożliwiają korzystanie z turystycznych atrakcji. Podobnie będzie też w najbliższych dniach. Wielbiciele plażowania będą szczególnie niezadowoleni.
Doskonała pogoda sprawia, że polskie plaże kuszą turystów z całego kraju. Wielu z nich postanowiło zrezygnować z wyjazdów zagranicznych w obawie przed panującą epidemią koronawirusa. Sprawiło to jednak, że nad Bałtykiem pojawiły się tłumy wczasowiczów. Plaża we Władysławowie przeżywa istne oblężenie Dowód? Dostarczyło go zdjęcie fotografa Kacpra Kozłowskiego, które umieścił na swoim profilu na Facebooku.Plaże pełne turystów Zagrożenie związane z wirusem nie odstraszyło plażowiczów, którzy postanowili spędzić swój urlop wakacyjny nad polskim morzem. Niestety, wielu turystów bagatelizuje problem i lekceważy wszelkie zasady związane z dystansem społecznym oraz zakrywaniem ust i nosa. Skalę problemu pokazał na swojej fotografii Kacper Kowalski, który na swoim Facebook zamieścił zdjęcie plaży we Władysławowie. Wielu internautów niedowierzało, że wykonał on fotografię w ten weekend sugerując, że to stara zdjęcie lub fotomontaż. Jednak fotograf w swoim wpisie dostęnym tutaj, rozwiał wszystkie wątpliwości.
Pandemia w naszym kraju rozwija się już od 8 miesięcy. Mateusz Morawiecki wspólnie z Łukaszem Szumowskim byli zmuszeni do wdrożenia kolejnych, radykalnych nakazów i zakazów. Decyzję o zamrożeniu gospodarki oraz społecznej izolacji doprowadziły do niemałego kryzysu. Dzięki solidarności społecznej i przestrzeganiu zasad reżimu sanitarnego udało się doprowadzić do częściowego zniesienia restrykcyjnych przepisów. Okazuje się, że niektóre z nich mogą powrócić do naszej codzienności.
To nie pierwszy raz kiedy Krystyna Janda zabiera głos w sprawach społeczno-politycznych. W swoim najnowszym wpisie w mediach społecznościowych aktorka nie szczędziła krytyki partii rządzącej.
Magda Gessler od 10 lat jeździ po kraju i ratuje branżę gastronomiczną. Każdy, kto oglądał "Kuchenne Rewolucje" wie, ile serca i zaangażowania wkłada szefowa kuchni w odbudowę upadających firm i przedsiębiorstw. Krytyczka kulinarna postawiła na nogi setki, jeśli nie tysiące restauracji. Sama wielokrotnie informowała, że jej program nigdy nie był wyreżyserowany. Wskazywała, że kamera TVN-u pokazywała proces przemiany lokali od A do Z. Tłumaczyła też, że sama o miejscu, które odwiedzi, dowiadywała się 15 minut przed wejściem na plan.
Borelioza jest chorobą wywoływaną przez bakterie z typu krętek, które dostają się do ludzkiego organizmu poprzez zainfekowanego kleszcza. Szacuje się, że w Polsce nosicielami bakterii Borrelia burgdorferi jest około 25% kleszczy.
Jak podaje polsatnews.pl, do kradzieży doszło w poniedziałek podczas spaceru, na którym 12-latka była ze swoją siostrą i mamą. Dziewczynka jest osobą niesłyszącą od urodzenia. Do kradzieży doszło na ul. Starołęckiej w Poznaniu. Policja wyznaczyła nagrodę za pomoc.
Podsiadło odnosił się do słów, jakie Kinga Duda wypowiedziała podczas swojego przemówienia w trakcie wieczoru wyborczego jej ojca, prezydenta Andrzeja Dudy. - Chciałabym zaapelować o to, by nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, kogo popieramy i kogo kochamy. Wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści, absolutnie nikt - mówiła córka prezydenta.
Strażnicy leśni z Nadleśnictwa Elbląg odkryli nowe miejsce, w którym nieznani sprawcy wydobywali bursztyn. Ich działalność przyczyniła się do zniszczenia prawie 100 metrów kwadratowych lasu. Na miejscu znaleziono narzędzia, którymi złodzieje pozyskiwali cenny surowiec.
Służby ratownicze udały się na miejsce zdarzenia, aby sprawdzić to przedziwne zgłoszenie. Samochód marki Kia był częściowo zanurzony. Na tylnym siedzeniu spał pijany mężczyzna.
InPost zapowiada, że podczas najbliższego weekendu funkcjonowanie firmy nie będzie kompletne. Wszystko spowodowane jest pracami technicznymi, które pozwolą podnieść jakość oferowanych usług.Prace serwisowe w InPost InPost na swoim profilu dodał informację o planowanych pracach serwisowych. „Są takie chwile, kiedy i my potrzebujemy naładować baterie. Dlatego bardzo prosimy o dokładne zapoznanie się z listą utrudnień, które wywołają zapowiadane prace” – czytam w ogłoszeniu. Niezbędne czynności serwisowe mają potrwać od 15.08.2020 godz. 6:00 do 17.08.2020 godz. 2:00. Mimo prac serwisowych wciąż możliwe będzie odbieranie paczek umieszczonych w paczkomatach przed rozpoczęciem prac – przy pomocy kodu odbioru, kodu QR oraz przez aplikację InPost.
Szczegóły zdarzenia, do którego doszło w okolicach końca maja bieżącego roku, przytacza rzeszowska "Gazeta Wyborcza". Jak poinformowano, trójka nastolatków umówiła się w lesie niedaleko Kresowej Osady. Jeden z nich, wspomniany powyżej 19-latek, który na miejsce dotarł jako pierwszy, postanowił zabrać ze sobą łuk oraz trzy strzały, które wykończone zostały metalowymi grotami. Widząc zbliżających się w jego stronę znajomych, postanowił nieco ich wystraszyć.
Od kilku miesięcy GIS przekazuje najważniejsze wiadomości w sprawie kryzysu epidemicznego. Poza wirusem wciąż w Polsce mają miejsce inne zjawiska lub zagrożenia. Bolerioza czy sinice, jeśli są lekceważone, mogą wpłynąć na nasze zdrowie. Tym razem Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o nowym narkotyku, który trafił do Polski. Przez zażycie substancji zmarło już 11 osób. GIS tłumaczy, że wciąż nie powstał środek niwelujący skutki zatrucia.
RMF FM podaje, iż zabójca Pawła Adamowicza może odpowiadać przed sądem i zostać skazanym na odbycie kary więzienia. Według nieoficjalnych informacji wynika, że Stefan W. nie był całkowicie niepoczytalny.
Od kilku tygodni w debacie publicznej dominuje temat powrotu do szkół. Ministerstwo Edukacji zadecydowało, że młodzież już od pierwszego września będzie pobierać edukację w trybie stacjonarnym. Postanowienie Dariusza Piontkowskiego spotkało się że sprzeciwem zarówno rodziców, uczniów, jak i pedagogów. Również dyrektorzy próbują odsunąć rozpoczęcie roku szkolnego za pośrednictwem przysługujących im dodatkowych dni wolnych. Decyzję o zawieszeniu prac placówek oświaty będzie jednak podejmować sanepid. W zależności od sytuacji, na kwarantanne mogą przechodzić jedynie poszczególne osoby.
Kryzys epidemiczny wiązał się z załamaniem gospodarczym. Wiele przedsiębiorstw, mimo tarczy antykryzysowej, nie było w stanie utrzymać swojej działalności. Odbiło się to zarówno na portfelach pracodawców, jak i pracowników. Sytuacja finansowa Polek i Polaków stała się przyczyną niejednego protestu. Prawo i Sprawiedliwość postanowiło jeszcze bardziej poszerzyć swoją ofertę socjalną. Zasiłek dla bezrobotnych oraz dodatek solidarnościowy ma być odpowiedzią na problemy społeczne.
Portal fakt.pl opublikował materiał, w którym ujawnia wysokości nagród NIK i bonów w NBP. Sytuacja szczególnie dziwni w dobie koronawirusa, gdyż zapowiedziane zostały cięcia kosztów.Sowite nagrody w NIK „Fakt” zwraca uwagę, że Najwyższa Izba Kontroli to instytucja, która ma sprawdzać jak inne urzędy wydają publiczne pieniądze, jednak w ciągu pół roku sama wydała 5 mln złotych na nagrody. Dodatkowo dziennikarze tabloidu zwracają uwagę, że NBP zamierza swoim pracownikom wręczyć bony na zakupy. Według ustaleń „Faktu”, Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś nie oszczędza na premiach dla pracowników. Ponad 1,4 tys. osób otrzymało w tym roku nagrody pieniężne. Przeciętna wysokość premii wyniosła 571 zł miesięcznie na osobę. Łącznie na ten cel wydano 5,8 mln złotych. Dziennikarze „Faktu” dotarli również do informacji, iż dodatkowo wszyscy urzędnicy pracujący w NIK otrzymali w 2020 r. podwyżkę, która wynosi 6 proc. pensji z roku poprzedniego. Przeciętne wynagrodzenie w NIK wynosiło w zeszłym roku 8676 zł brutto, a dzięki podwyżce wzrosło o kolejne 520 zł.Bony na zakupy w NBP Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego, według informacji, które uzyskał „Fakt” również nie szczędzi na nagrody dla swoich pracowników. Bank miał rzekomo zamówić bony na zakupy w postaci kart przedpłaconych, która łączna wartość wynosi 360 tys. złotych.Blisko 1433 kart już wkrótce ma trafić do rąk urzędników NBP. Mają posiadać różną wartość – od 190 do 500 zł. W zeszłym roku podobny projekt pochłonął prawie 300 tys. zł. „Fakt” zwraca uwagę, iż to nie jedyne przywileje, jakimi mogą pochwalić się pracownicy NBP. Otrzymują również premie uznaniowe, nagrody oraz karpiówki – premie podczas świąt. Średni wynagrodzenie pracowników w NBP wynosi ponad 10 tys. zł brutto. Źródło: [„Fakt”]
17-letnia Justyna Powierska została uznana za zaginioną w miniony czwartek, 3 września. Szczegóły dotyczące poszukiwań nastolatki za facebookowym profilem organizacji "Zaginieni Cała Polska" przytacza serwis Gazeta.pl. Ostatnie doniesienia dotyczące miejsca pobytu Justyny napłynęły 7 września. Wiadomości dotyczyły zauważenia dziewczyny na jednym z toruńskich osiedli. Zaginionej, która widziana była w okolicach godziny 19:45, towarzyszyła jedna z jej koleżanek.
W ostatnich tygodniach, w Łodzi doszło do niepokojących wydarzeń. Przy ulicy Rozległej nieznany mężczyzna napadł na nieletnią dziewczynkę. Funkcjonariusze informują, że incydent miał miejsce 3 lipca o godzinie 17:30. Mężczyzna miał składać nieletniej obsceniczne i wulgarne propozycje seksualne. Napastnik miał też dotykać dziecko po miejscach intymnych. Chwila nieuwagi sprawiła, że uczennica uciekła do swojego domu.
Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego zaczęły pojawiać się spekulacje na temat potencjalnego strajku nauczycieli. Choć ostatecznie związkowcy zaprzeczyli, jakoby miało do niego dojść, skandalicznie niskie zarobki pracowników oświaty, mogą zaostrzyć nastroje. Już teraz atmosfera w szkołach zdaje się być napięta z uwagi na, bagatelizowane przez ministerstwo, zagrożenie epidemiologiczne.– Szkoła nie jest miejscem, gdzie od razu wszyscy się zakażą, jak tylko przyjdą – przekonywał jeszcze przed 1 września minister edukacji, co część opozycyjnych polityków komentowała w nieco ironiczny sposób, twierdząc, że owszem, mury nie zarażają, zarażać będą jednak osoby pracujące i uczące się w placówkach. I choć pytań dotyczących powrotu dzieci do szkół jest wielu, znacznej części społeczeństwa umykać zdaje się inny, być może równie istotny problem.
Kawa Kopi Luwak to najdroższa odmiana tego napoju na świecie. Za jedną filiżankę w Warszawie musimy zapłacić prawie 100 zł, co dla wielu osób jest równowartością kilkudniowych zakupów żywnościowych. Czy warto? Kawa z odchodów zwierzęcia Portal o2.pl postanowił sprawdzić, ile może kosztować najdroższa kawa w stolicy Polski. Powszechnie wiadomo, że najdroższa będzie kawa Kopi Luwak, którą otrzymamy w kilku miejscach Warszawy. Możemy ją otrzymać chociażby w restauracji CAVA na Nowym Świecie. Kopi Luwak od wielu lat jest przedmiotem wielu dyskusji. Chodzi o sposób jej pozyskiwania, który jest dość kontrowersyjny. Kopi Luwak jest wydobywana z odchodów zwierzęcia, które nazywane jest cywetą, a wśród mieszkańców rejonów, w których żyje znana jest pod nazwą luwak. W związku z fascynacją tego rodzaju kawą, Azjaci tworzą hodowle tych zwierząt, które zazwyczaj są trzymane w bardzo złych warunkach i często umierają.Najdroższa kawa w Warszawie Za filiżankę podwójnego espresso przygotowanego z ziaren Kopi Luwak zapłacimy 90 zł. To znacznie wyższa cena w porównaniu do zwykłych kaw, które możemy zakupić w kawiarniach, nie wspominając już o zwykłym napoju, który możemy przygotować we własnym domu. Czy za wysoką ceną idą również walory smakowe? Według portalu o2.pl cena Kopi Luwak nie gwarantuje niebiańskiego smaku kawy.„Kopi luwak, smakuje mniej więcej tak jak każda inna kawa. Na stronach internetowych producentów kawy możemy trafić na obietnice niepowtarzalnego, łagodnego aromatu, który kawa zawdzięcza właśnie swojej nietypowej produkcji” – czytamy na w artykule. Ciężko dyskutować o gustach, jednak wszystko wskazuje na to, że ekskluzywna cena tej kawy jest spowodowana legendą, jaką została owiana przez niespotykany proces produkcji.Źródło: [o2.pl]
Szczegóły działań planowanych przez Carrefour Polska przytacza portal Gazeta.pl. Doniesienia o możliwych zwolnieniach około 400 osób przekazywano już w sierpniu. Wszystko za sprawą redukcji, która dotknie 3 proc. wszystkich osób zatrudnionych w sieci, przede wszystkim kadrę menadżerską średniego szczebla. Zmiany to efekt nowej strategii "Carrefour 2022", która w teorii ma spłaszczyć struktury kadrowe oraz zmniejszyć tzw. hierarchiczność. Spółka ma ponadto w planach stworzenie stanowisk dla doradców klientów, wskazuje wspomniany portal.
