wtv.pl > Polska > Wjechał do stawu i uciął sobie smaczną drzemkę. Okazało się, że był pijany
Krystian Mowel
Krystian Mowel 19.03.2022 08:44

Wjechał do stawu i uciął sobie smaczną drzemkę. Okazało się, że był pijany

Auto w stawie
sokola.policja.gov.pl

Służby ratownicze udały się na miejsce zdarzenia, aby sprawdzić to przedziwne zgłoszenie. Samochód marki Kia był częściowo zanurzony. Na tylnym siedzeniu spał pijany mężczyzna.

Auto w stawie

45-letni kierowca wjechał swoim samochodem do stawu w miejscowości Kumiała. Właściciel posesji, gdy tylko dostrzegł zanurzony samochód wezwał służby i udał się w kierunku zbiornika wodnego, aby sprawdzić, czy nikt nie potrzebuje pomocy. Ciężko opisać jego zdziwienie, gdy na miejscu zauważył pijanego mężczyznę, który postanowił zdrzemnąć się na tylnym siedzeniu. Na miejscu przybyli ratownicy ze straży pożarnej, którzy pomogli wydostać samochód ze stawu.

Drzemka w aucie

Auto zostało wyciągnięte z wody dopiero przy pomocy holownika. W międzyczasie policjanci, którzy znajdowali się na miejscu wykonali badanie alkomatem na śpiącym kierowcy. Okazało się, iż miał w swoim organizmie blisko promil alkoholu.

Jak podaje polsatnews.pl, mężczyzna poprzedni wieczór spędził w barze. Chcąc skrócić sobie droge postanowił przedrzeć się przez pole. Nie zauważył jednak stawu. Gdy jego auto wpadło do wody, postanowił przesiąść się na tylne siedzenie i zasnął. Kierowca stracił już prawo jazdy, ale za swoje zachowanie odpowie również przed sądem. Za jazdę pod wpływem alkoholu może grozić mu kara dwóch lat pozbawienia wolności.

Źródło: [polsatnews.pl]

Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!

Tagi: Polska