Podczas kryzysu gospodarczego Mateusz Morawiecki podjął decyzję o przygotowaniu tarczy antykryzysowej, z której przekazano pomoc dla przedsiębiorców. Rządowy projekt wzbudził wiele kontrowersji. Część pracodawców deklarowała, że działania Prawa i Sprawiedliwości są jedynie pozorne. Trzeba przyznać, że pomimo wdrożenia projektu, część firm wciąż zgłaszała swoją upadłość. Wywołało to też wiele protestów. Ci, którym udało się skorzystać z pieniędzy od rządu, będą musieli przejść przez specjalną kontrolę .
Szczegóły sprawy, która stała się przedmiotem rozprawy toczonej przed słoweńskim sądem, przytacza serwis internetowy radia RMF FM. 4 stycznia 2019 roku Julija Adlesić postanowiła odciąć sobie lewą dłoń, za pomocą tarczowej wykonując cięcie tuż przy nadgarstku. Partner kobieta zadzwonił następnie do regionalnego centrum ratownictwa, zapewniając, że całość była wypadkiem, do którego doszło przy pracy w tartaku.
Do zdarzenia doszło w Pastuchowie, liczącej około tysiąca osób wsi, położonej nieopodal Świdnicy w województwie dolnośląskim. Tamtejsi funkcjonariusze policji, około godziny 17:00 zostali wezwani do sąsiedzkiej awantury. Na miejscu okazało się, że grupa osób spożywa alkohol.
Zaledwie 24-letnia kobieta przepadła bez wieści i zrozpaczona rodzina prosi o pomoc w ustaleniu jej aktualnego miejsca pobytu. Okoliczności zaginięcia mieszkanki Nowego Dworu Mazowieckiego pozostawiają wiele pytań bez odpowiedzi. Zdjęcia z wizerunkiem Jadwigi obiegły sieć. Liczy się każda informacja, może ona pomóc śledczym w ustaleniu, gdzie obecnie jest kobieta.
„Harry Potter” to kultowa dziś seria książek dla dzieci i młodzieży, jednak kiedy pojawiała się na rynku, nikt nie wiedział, że rozpocznie prawdziwą potteromanię na całym globie. J.K. Rowling nie miała łatwej drogi do zostania jedną z najbardziej znanych pisarek świata, jednak dzięki wierze w swoje marzenia dokonała niemożliwego. Dziś każdy zna jej nazwisko i trudno znaleźć osobę, która nie wie, jak nazywa się dzielny uczeń Hogwartu walczący ze złem.
Media społecznościowe mają ogromny wpływ na nasze życie, jednak przekazywane tam wiadomości nie zawsze dotyczą rzeczy błahych. Historia 22-letniego mężczyzny ze wsi Komorówko sprawia, że trudno zrozumieć, co kieruje niektórymi ludźmi. Piotr był w trudnej sytuacji, a po tym, jak grupka sąsiadów spaliła mu rower, musiał codziennie pokonywać 10 kilometrów do pracy na piechotę. Dzięki temu, że wiadomości o tym zdarzeniu zostały rozpowszechnione, jego sytuacja uległa poprawie, wciąż jednak potrzebna jest pomoc.
Reporterka Polsat News pojawiła się na wakacyjnym strajku ratowników medycznych i rozmawiający z nią mężczyzna udowodnił widzom, że pieniądze otrzymywane przez osoby ratujące nasze życie kształtują się na wyjątkowo niskim poziomie. Po prostu wziął telefon do ręki i od realnej kwoty pensji zaczął odejmować wszystko, co trzeba oddać państwu. Pieniądze pozostające w jego kieszeni to zwyczajnie nędzne ochłapy.
Doktor Michał Błoch od lat skupia się na leczeniu dzieci. Specjalizuje się on w opiece pediatrycznej długoterminowej, żywieniu klinicznym oraz na co dzień pracuje z pacjentami z rzadkimi chorobami. Na swoim Instagramie zamieścił poruszający wpis na temat tego, do czego został zmuszony w związku z sytuacją w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Wierzbicach pod Wrocławiem. Przebywające tam dzieci stawiają czoło zupełnie nowej rzeczywistości, a lekarz ujawnił, że musiał podjąć decyzje, z których nie jest dumny.
Dziennikarze "Rzeczpospolitej" przekazali wiadomości w sprawie działań wojskowych zaplanowanych na przyszły rok. Według medium ma dojść do drastycznego wzrostu liczby rezerwistów, którzy będą musieli stawić się na obowiązkowe ćwiczenia. Wyjaśnijmy, że praca będzie trwać od 5 do 14 dni kalendarzowych. Eksperci będą oceniać oraz klasyfikować uczestników szkoleń do poszczególnych specjalności wojskowych.
Maryla Rodowicz, autorka hitów, które zna i śpiewa cała Polska poinformowała na swoim koncie na Instagramie o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa. Wokalistka postanowiła podejść jednak do tematu z humorem. Pełna dystansu do samej siebie, zamieściła zdjęcie z medykami.
Jarosław Kaczyński powinien być zaniepokojony sytuacją, jaka ma miejsce w Sejmie pod jego nieobecność. Mimo większości parlamentarnej, partia rządząca przegrała głosowanie w sprawie odroczenia posiedzenia. W wyniku tego, obrady na temat przepisów o przeciwdziałaniu pandemii COVID-19 zostały przeniesione. Tym razem Jarosław Kaczyński nie zdołał zareagować. Inaczej było kilka tygodni temu, kiedy to o kłopotach z głosowaniem powiadomił prezesa PiS-u sam marszałek Ryszard Terlecki, dzwoniąc do niego bezpośrednio z sali sejmowej. Wirtualna Polska dotarła do ciekawego nagrania.
Na ulicach miast w całym kraju trwa wielki społeczny protest. Strajk Kobiet okazał się inicjatywą, która zintegrowała Polki i Polaków walczących o podstawowe prawa człowieka. Manifestacje odbywają się już w ponad 60 miastach. Jednym z nich jest Wrocław, gdzie protestujący spotkali się z nietypową reakcją ze strony pilnującej porządku funkcjonariuszki policji.
Szef PZPN, Zbigniew Boniek przekazał fanom wiadomości o tym, że testy na koronawirusa potwierdziły u niego zakażenie. Nie są znane okoliczności w jakich doszło do kontaktu z wirusem SARS-CoV-2. Komunikat udostępniony na Twitterze jest wyjątkowo krótki.
"Wasza Świątobliwość był uprzejmy poinformować mnie jako pierwszy o śmierci swojego ukochanego brata, prałata Georga. Pragnę ponowić wyrazy mojego głębokiego współczucia i duchowej bliskości w tej chwili bólu" - relacjonował postępowanie Benedykta XVI w chwili utraty brata papież Franciszek, cytowany przez Vatican News.
Czy kiedykolwiek usłyszymy jeszcze Krzysztofa Krawczyka na żywo? Jego nowa płyta "Horyzont" oficjalnie zakończyła karierę artysty.
Obecnie bohater naszej rozmowy zbiera na operację, która jest mu niezbędna do życia i normalnego funkcjonowania. Chodzi o rekonstrukcję klatki piersiowej, potocznie nazywaną "top surgery".Cześć Feliks. Opowiedz nam swoją historię o walce do bycia sobą.Niezwykła postawa Feliksa może być tylko przykładem, jak pomóc innym, pomagając także sobie. Za jego postacią nie idą tylko puste słowa, a prawdziwe gesty i działania.Bardzo długo walczyłem ze sobą i próbowałem żyć w zgodzie z płcią, jaką przypisali mi podczas narodzin. Właściwie od wczesnych lat dzieciństwa czułem, że coś nie gra i nie jestem jak inne znane mi dziewczynki. Jednak nigdy nie wiedziałem, o co chodzi. Dopiero pod koniec podstawówki natrafiłem na termin transpłciowości - wtedy transgenderyzmu. Poczytałem więcej i powiedziałem o tym matce, ale ta zareagowała słowami, że "mi przejdzie". Kilkukrotnie powielałem wtedy prośbę o pójście do psychologa w celu pomocy w zrozumieniu, co się dzieje, ale otrzymywałem podobną odpowiedź. Słyszałem, że przesadzam, że później, a to "później" nie nastąpiło nigdy. Przestałem więc, a zamiast tego starałem się dostosować, wręcz karykaturalnie momentami. Później mówiłem sobie, że zapiszę się, gdy skończę 18 lat. Wyszło tak, że odwlekałem to do skończenia studiów. Przecież i tak cierpiałem na tym tylko ja, a nie wszyscy wokół, mniejsza szkoda. Odbiło to się na mnie, w trakcie studiów miałem załamanie psychiczne, trafiłem na oddział dzienny w szpitalu psychiatrycznym z powodu depresji i stanów lękowych. Opowiadanie specjalistom o swoim życiu odgrzebało zakopane przeze mnie kwestie związane z tożsamością. Wtedy poszukałem więcej aktualnych informacji, kontaktów do lekarzy i stwierdziłem, że to jest ten moment, żeby o siebie zawalczyć, teraz albo nigdy. Tak zacząłem w końcu żyć w wewnętrznej zgodzie, po 23 latach okłamywania siebie.Historia Feliksa jest niezwykle poruszająca, ale obnaża jednocześnie niski poziom wyedukowania w zakresie transpłciowości w naszym kraju. Przebieg samej korekty płci i formalności z tym związanych jest wyjątkowo mozolny, stresujący i niekoniecznie łatwy. W kraju wciąż brakuje specjalistów zajmujących się osobami, które potrzebują wsparcia na płaszczyźnie tożsamości płciowej.
Były prezydent Bronisław Komorowski 11 listopada otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał ważną informację oraz zaapelował do Polek i Polaków."Otrzymałem pozytywny wynik testu na koronawirusa. Mam objawy przypominające grypę. Obecnie przebywam na izolacji domowej. Dziękuję za słowa wsparcia i życzenia zdrowia. Dbajcie o siebie i swoich bliskich!" - czytamy. Otrzymałem pozytywny wynik testu na koronawirusa. Mam objawy przypominające grypę. Obecnie przebywam na izolacji...Opublikowany przez Bronisława Komorowskiego Czwartek, 12 listopada 2020
Od 22 października w całej Polsce odbywają się masowe protesty, które są koordynowane przez Strajk Kobiet. Oddolna inicjatywa obecnie przeprowadza zgromadzenie w Łodzi. Celem manifestacji jest doprowadzenie do pełnego zliberalizowania prawa do aborcji oraz unieważnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
- Nie jest to przyjemne i niestety nie wszyscy statyści wychodzą na własnych nogach ze szpitala - komentował materiał artystki Marek Posobkiewicz. Przypomnijmy, że obecna na planie Polsatu wokalistka wygłosiła niepoparte wiedzą naukową tezy o wirusie. Warto podkreślić, że były Główny Inspektor Sanitarny wyjątkowo ciężko zmagał się z zakażeniem. Pozdrawiam serdecznie ze szpitala Panią Edytę Górniak- „Statysta” Don GisuPs. Nie życzę Pani, żeby musiała Pani...Opublikowany przez Marka Posobkiewicza Wtorek, 10 listopada 2020
Czy to koniec mediów ojca Rydzyka w niezwykle dla niego ważnej pod względem dochodów Kanadzie?
Ale rodzice Laury się nie poddają. Pomaga im mnóstwo osób. Na zrzutce jest już wpłacony ponad milion złotych! I wciąż pojawiają się kolejne akcje, dzięki którym można na nią wpłacać.4) Koncert online dla maluchów: https://www.facebook.com/events/837434350366850.5) Charytatywny koncert – https://www.youtube.com/watch?v=cZklCPx5j20&fbclid=IwAR2E7AZr4P04VdXI3JzOgdIAMEnaqbmJDhK3gGWUqIe9Feo2qTrp5so2v3E. Możecie posłuchać i udostępnić razem ze zbiórką!Laurze może pomóc tylko jedno – terapia genowa. To nierefundowane leczenie, którego koszt to ponad 9 milionów złotych. Niestety, czas tutaj także nie sprzyja – terapia może zostać wykonana tylko pod warunkiem, że dziecko nie przekroczy wagi granicznej. Wtedy będzie już na to za późno.6) Możecie tu dodać cokolwiek wymyślicie, żeby pomóc Laurze, nagłośnić sprawę i zachęcić ludzi do wpłacania!2) Licytacje: https://www.facebook.com/groups/375608060272605/?ref=share%0D.– Co tydzień w Ciechanowie, Lęborku i okolicznych miejscowościach organizowane są wydarzenia, z których dochód przeznaczony jest na terapię genową dla Laury. Wolontariusze pieką ciasta, pierniki, lepią pierogi, wykonują własnoręcznie ozdoby świąteczne, marzną stojąc na mrozie, wszystko dla Naszej Malutkiej. Jesteśmy ogromnie im wdzięczni za to poświęcenie. Aktualnie zebraliśmy 2,3 mln zł. Koszt terapii to 9,5 mln zł. Bez Państwa pomocy nasze dziecko nie otrzyma leczenia. Zbliżają się święta, prosimy o otwarcie swojego serca na naszą Laurę. Chcielibyśmy, aby w te święta wydarzył się cud, dzięki wszystkim Darczyńcom – mówią rodzice Laury.
Opublikowane na TikToku nagranie przedstawiające relację kobiety ze swym mającym zespół Downa bratem bije zostało hitem internetuKanał "Gwenny and Mason" ma za zadanie walczyć ze stereotypami dotyczącymi niepełnosprawności intelektualnejO zmianę postrzegania osób z zespołem Downa starają się również polskie organizacjeStowarzyszenie "Bardziej kochani" uruchomiło "Klub Inteligencji Emocjonalnej" mający na celu zachęcanie podopiecznych do twórczego wykorzystania czasu wolnegoStygmatyzacja osób, które natura wyposażyła w dodatkową informację genetyczną zawartą w chromosomie 21, pozostaje smutną codziennością zarówno kobiet i mężczyzn niepełnosprawnością intelektualną, jak i ich rodzin.Jedną z najbardziej rozpoznawalnych użytkowniczek sieci, które walczą ze stereotypami, jest obecnie Gwenny, siostra mającego zespół Downa, Masona.
Wszystkie je można znaleźć na portalu DomyDziecka.org. Można tam także zamieścić ogłoszenie o przedmiocie, który chcemy i możemy oddać dzieciom z domów dziecka.
W poniedziałek i wtorek doszło do dwóch trzęsień ziemi w ChorwacjiWtorkowe ruchy płyt tektonicznych przyniosły ze sobą duże zniszczenia, a trzęsienie ziemi odczuwalne było w aż 12 krajachNawet w stolicy Austrii - Wiedniu - mieszkańcy zauważyli delikatne ruchy budynkówWtorkowe trzęsienie osiągnęło magnitudę 6,4 i było najsilniejszym trzęsieniem ziemi w historii ChorwacjiSilne trzęsienie ziemi odnotowane zostało we wtorek w Chorwacji. Bałkański kraj został dość mocno doświadczony w związku z tą katastrofą, a o skali zdarzenia świadczyć może fakt, że drżenia ziemi oraz budynków odczuwalne były w odległym Wiedniu, czy Budapeszcie.
29 grudnia zmarł Jan Tajchman - podał zarząd główny Stowarzyszenia Konserwatorów ZabytkówPogrzeb zostanie przeprowadzony 2 stycznia w Katedrze św. Jańców w ToruniuZasłużonego uczonego żegnają współpracownicy i przedstawiciele rządu"Wybitny uczony, człowiek powszechnie lubiany i szanowany" - tak Jana Tajchmana opisuje Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków. Absolwent Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej oraz Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zmarł w wieku 91 lat. Dziś odszedł PROF. JAN TAJCHMAN - wybitny inżynier architekt-konserwator i pedagog. Był pracownikiem i wykładowcą oraz...Opublikowany przez Fundacja Hereditas Wtorek, 29 grudnia 2020
Jest się czym chwalić, bo szkrab ma jeszcze niewiele lat, a już zapoznaje się z układem klawiszy na keyboardzie.
6 stycznia przedstawiciele firmy Moderna poinformowali o uzyskaniu pozytywnej opinii od EMAProdukt będzie dostępny jedynie dla osób powyżej 18. roku życiaKomisja Europejska wciąż musi zatwierdzić wniosek koncernuSzczepionka autorstwa Moderny jest już redystrybuowana na terenie Izraela, Kanady, a także Stanów Zjednoczonych.
W lesie będącym pod opieką Nadleśnictwa Strzyżów doszło ktoś ukrył w ściółce leśnej kawałki drewna z zaostrzonymi prętamiW jedną z takich pułapek "złapał się" biegacz biedacy ścieżkąMężczyzna doznał poważnego urazu stopyNa miejsce niezwłocznie wezwano Straż Leśną oraz zawiadomiono policjęStraż Leśna Nadleśnictwa Strzyżów poinformowała o niebezpiecznym incydencie, który miał miejsce w lokalnym lesie. Niestety jedna osoba została ranna w związku z działaniem nieznanych na razie osób trzecich.Zdjęcia opublikowane przez Nadleśnictwo Strzyżów nie pozostawiają złudzeń, że ktoś celowo zastawił pułapkę na innych użytkowników lasu. Komendant regionalnego posterunku Straży Leśnej wypowiedział się w tej sprawie.