Polski wokalista, były lider grupy Trubadurzy. Urodził się w 1946 r. w Katowicach. Ma na swoim koncie wiele hitów takich jak "Parostatek", czy "Chciałem być".
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia. Wieść o śmierci artysty obiegła kraj w Wielkanocny Poniedziałek. Kilka godzin wcześniej piosenkarz trafił do szpitala, który upuścił na początku kwietnia.Pod koniec marca Krawczyk poinformował o zaszczepieniu się przeciwko koronawirusowi, co dostarczyło pożywki osobom walczącym z akcją szczepionkową, które wskazywały, jakoby przyjęcie dawki miało być przyczyną śmierci legendy polskiej muzyki rozrywkowej.Krytykowanie szczepień przeciw COVID-19 to jedno. Nekrolog Krzysztofa Krawczyka, który dziś pojawił się w internecie, to jednak zupełnie inny poziom antyszczepionkowej propagandy.
Brat Krzysztofa Krawczyka nawet nie wiedział o śmierci muzyka. Po ponad miesiącu od zgonu wokalisty ogłoszono śmierć Andrzeja Krawczyka. Niezwykle przykre informacje podał Andrzej Kosmala. "Niech spoczywa w pokoju" - mogliśmy przeczytać we wpisie byłego menedżera gwiazdora.Brat Krzysztof Krawczyka zmarł w wieku 70 lat. Dziś odbył się pogrzeb Andrzeja Krawczyka, który relacjonowały media. Jak się okazało, spełniono ostatnią wolę 70-latka. Senior chciał spocząć w mogile wraz ze swoją matką. Co zaskakujące, Krzysztof spoczął w Grotnikach, w innym grobowcu.O przyczynach rozdzielenia mogił poinformował były menedżer wokalisty. "Krzysztof, zakochany w Grotnikach, postanowił spocząć na tej ziemi, a Andrzeja poprosił, by pilnował rodziców" - relacjonował Andrzej Kosmala.
Syn Krzysztofa Krawczyka nie pojawił się na pogrzebie brata ojca. Podczas ceremonii mogliśmy jednak dostrzec Ewę Krawczyk, która wraz ze skromnym gronem najbliższych żegnała Andrzeja Krawczyka. Tuż po ceremonii córka zmarłego opublikowała zaskakujący post. Uderzyła w Igora Krawczyka. "Moi rodzice wychowywali Juniora przez dłuższy czas. Wstyd" - czytamy. Spór w rodzinie Krzysztofa Krawczyka zdaje się ciągnąć w nieskończoność. Ewa Krawczyk pokłóciła się Marianem Lichtmanem, a Krzysztof Igor Krawczyk walczy w sądzie o zachowek po artyście. Po śmierci króla polskiej sceny muzycznej media zalały opinię publiczną doniesieniami o jego synu. Następnie doszło do konfliktu na linii TVN-Andrzej Kosmala. Sprawę skomplikowała rodzina Andrzeja Krawczyka - brata zmarłego artysty. Bracia umarli w odstępie kilku dni od siebie. Andrzej był tak ciężko chory, że do samego końca nie wiedział o śmierci Krzysztofa. 70-latka pochowano w grobie matki, co stanowiło spełnienie jego ostatniej woli.
TVP wydało oficjalne oświadczenie w sprawie rzekomego braku zaproszenia syna Krzysztofa Krawczyka na koncert ku czci jego ojca. Zdaniem przedstawicieli stacji, kilkukrotnie podejmowano próby skontaktowania się z mężczyzną. W sprawie wydarzenia organizowanego przez TVP wypowiadał się już Krzysztof Igor Krawczyk. Echa koncertu ku czci Krawczyka organizowanego przez TVPSprawa dotyczy koncertu upamiętniającego twórczość Krzysztofa Krawczyka, który zmarł nieoczekiwanie w kwietniu bieżącego roku. Wydarzenie muzyczne odbyło się w Opolu 30 maja. Znane przeboje twórcy "Parostatku" wykonywali m.in. Krzysztof Kiljański, Edyta Górniak, Marcin Daniec, Sylwia Grzeszczak, czy Piotr Kupicha. Koncert odbył się przy ograniczonym udziale widowni i był transmitowany na TVP1. Podczas uroczystości obecna była żona zmarłego muzyka, Ewa Krawczyk. Zabrakło jednak jego jedynego syna, Krzysztofa Igora. Mężczyzna tłumaczył w rozmowie z WP, że nie otrzymał zaproszenia na wydarzenie. - Wydaje mi się, że to normalne, że zaprasza się na taki koncert syna - przekonywał potomek artysty. - Jestem załamany - dodał. Stacja się tłumaczy Po tym, jak informacje o braku zaproszenia na koncert dla jedynego dziecka artysty wstrząsnęły mediami, TVP postanowiło wydać w tej sprawie oficjalne oświadczenie. Stacja tłumaczy, że podejmowała wiele prób skontaktowania się z mężczyzną. Dodaje, że jego transport i pobyt w Opolu miał zostać sfinansowany przez państwowe media. (...) TVP kilkakrotnie próbowała bezpośrednio skontaktować się z nim w sprawie zaproszenia - czytamy w oświadczeniu. - Niestety, bez winy TVP, próby te okazały się bezskuteczne. Państwowa telewizja przekazać miała zaproszenie opiekunowi Krzysztofa Igora Krawczyka, Krzysztofowi Cwynarowi. Ten tłumaczyć miał, że je przekaże, ale wyraził wątpliwości co do udziału syna artysty w uroczystości z powodu jego choroby (47-letni mężczyzna cierpi na napady padaczki). TVP wyraziła żal z powodu konfliktu między Ewą Krawczyk, a Krzysztofem Igorem. Zaznaczyła też, że nie zamierza oponować za którąkolwiek ze stron rodzinnej kłótni. Telewizja Polska ubolewa nad konfliktem w rodzinie Państwa Krawczyków - napisano w treści oświadczenia. - Nie ingeruje jednak w sprawy rodzinne i w tej sprawie, w przeciwieństwie do innych stacji telewizyjnych, nie opowiada się po żadnej ze stron rodzinnego konfliktu. Krzysztof Igor Krawczyk nie odniósł się jeszcze do informacji przekazanych przez publiczną telewizję. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Niesmaczny komentarz Kammela na koncercie ku pamięci Krawczyka. Nagle zwrócił się do jego synaSyn Krawczyka nie pojawił się na koncercie, bo go nie zaproszono? Odpowiedział„Uwaga! TVN” pokazała kolejny materiał o rodzinie Krawczyków. Nowe taśmyŹródło: tvp.info, radiozet.pl
W ostatnim czasie sprawa konfliktu rodzinnego po śmierci Krzysztofa Krawczyka nie schodzi z pierwszych stron gazet. Niespodziewanie w kontekście tym pojawił się Tomasz Kammel. Prowadzący koncert na cześć zmarłego artysty postanowił zwrócić się do Krzysztofa Igora Krawczyka. Jego słowa były zdziwieniem zapewne nie tylko dla widzów, ale również dla Ewy Krawczyk siedzącej na widowni.Koncert, gdzie wspominano Krzysztofa Krawczyka, przyniósł ze sobą niespodziewane wydarzenie, którego autorem został Tomasz Kammel.W pewnym momencie prezenter postanowił zwrócić się do syna Krzysztofa Krawczyka. Okazuje się, że nie był on obecny na widowni.
TVP planuje oddać hołd Krzysztofowi Krawczykowi. Media już spekulują na temat zaskakujących zabiegów technicznych, które urozmaicą przedsięwzięcie. Według doniesień publiczny nadawca przedstawi na scenie hologram zmarłego. O nowych możliwościach technologicznych oraz pracach nad wydarzeniem poinformowali dziennikarze "Faktu". TVP już wydało oficjalny komunikat w sprawie widowiska muzycznego zatytułowanego "Pamiętam Ciebie z tamtych lat". Już w tę niedzielę, 30 maja możemy spodziewać się nie tylko występu największych gwiazd, ale także niesamowitej oprawy scenicznej oraz zastosowania najnowszych technologii. Według dziennikarzy "Faktu" w trakcie wydarzenia widzom ukaże się hologram artysty. Należy jednak zaznaczyć, że Telewizja Polska nie potwierdziła doniesień prasowych. Wszystko wskazuje na to, że autorzy widowiska chcą trzymać widzów w napięciu do ostatniej chwili.
Konflikt między Krzysztofem Krawczykiem Juniorem a wdową po artyście, Ewą Krawczyk, dość nieoczekiwanie może doczekać się zakończenia po interwencji jednego z polskich hierarchów. Sprawą zainteresował się bowiem biskup Antoni Długosz.Krzysztof Krawczyk, przez wielu uważany za niekwestionowaną legendę polskiej muzyki rozrywkowej, zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Autor takich hitów jak "Parostatek" czy "Bo jesteś ty" odszedł w wieku 74 lat.Choć od śmierci artysty minęło blisko dwa miesiące, media nadal obiegają doniesienia dotyczące konfliktu trwającego między Ewą Krawczyk a 47-letnim synem piosenkarza Krzysztofem Krawczykiem Juniorem.
Od początku kwietnia w mediach pojawiają się informacje na temat 47-letniego syna Krzysztofa Krawczyka. Mężczyzna znajduje się w trudnej sytuacji życiowej, a utrzymywanie się z renty inwalidzkiej jest trudne. Znajomi rozpoczęli zbiórkę, gdyż jedyne dziecko legendy polskiej muzyki ma problemy z zapewnieniem sobie ciepłych posiłków.Niedawny materiał „Uwagi! TVN” pokazał, że codzienność syna Krzysztofa Krawczyka daleka jest od tego, jakie życie wiódł jego ojciec. Reportaż Tomasza Patory pokazał, że syn Haliny Żytkowiak ledwo wiąże koniec z końcem.Na jaw wyszło również to, że syn Krzysztofa Krawczyka mieszka u wuja, który ma nadużywać alkoholu. W mieszkaniu, gdzie znajduje się jego pokój, mają trwać libacje, a on sam ma mieć trudności ze skorzystaniem z łazienki (więcej na ten temat przeczytasz >TUTAJ<).To jednak nie koniec. Pandemia dotknęła również Krzysztofa Igora Krawczyka. 47-letni mężczyzna starał się pracować, jednak sytuacja związana z koronawriusem pozbawiła go pracy w papugarni w Zgierzu. Finanse syna gwiazdy są w opłakanym stanie.
Na portalu zrzutka.pl pojawiła się zbiórka na rzecz syna Krzysztofa Krawczyka. Krzysztof Krawczyk Junior żyje w trudnych warunkach i nie może podjąć pracy z racji swojej niepełnosprawności. Problem naświetlił program „Uwaga! TVN”, który ujawnił zakulisowe fakty na temat życia syna legendy polskiej muzyki. W opisie zbiórki przeczytać można, iż zebrane pieniądze przeznaczone zostaną m.in. na pokrycie kosztów leków, czy zakup ciepłych obiadów.Jeszcze do niedawna mało kto pamiętał o problemach w kręgu najbliższych Krzysztofa Krawczyka. Śmierć artysty na nowo rozpaliła dawne konflikty.Sporo oliwy do ognia dolał reportaż „Uwaga! TVN”, gdzie jeszcze na początku tego roku Krzysztof Krawczyk Junior opowiedział o swojej codzienności. Materiał powstawał w momencie, gdy nic nie wskazywało, iż jego ojciec umrze.W sieci pojawiła się właśnie zbiórka mająca poprawić sytuację syna Krzysztofa Krawczyka. Na protalu zrzutka.pl Stowarzyszenie Studio Integracji rozpoczęło zbieranie pieniędzy na to, by syn legendy polskiej sceny muzycznej mógł „godnie żyć”.
Syn Krzysztofa Krawczyka wciąż walczy o pieniądze z zachowku po swoim tacie. Igor Krawczyk wraz z Ewą Krawczyk spotkali się w sądzie. Jak relacjonują dziennikarze "Faktu", 47-latek wskazał, że "chce, żeby prawda wyszła na jaw".Posiedzenie sądu miało miejsce dziś, w środę, w Sądzie Rejonowym w Zgierzu. Przyczyną rozprawy było przyznanie Krawczykowi zachowku po ojcu. Warto podkreślić, że muzyk w przygotowanym testamencie zapisał cały spadek i prawa do utworów Ewie Krawczyk. - Chcę tylko, żeby prawda wyszła na jaw - wskazał syn wielkiego artysty, zwracając uwagę na cel, w jakim stawia się w sądzie. - Teraz zostałem sam, nie ma mamy, nie ma taty. - deklarował w rozmowie z dziennikarzami "Faktu".
Syn Krzysztofa Krawczyka zapowiedział jeden z pierwszych koncertów. Już w przyszłym miesiącu każdy będzie mógł przekonać się o zdolnościach artystycznych syna wielkiego twórcy. Warto podkreślić, że choć Igor Krawczyk żyje na granicy bezdomności, wstęp na koncert jest bezpłatny.Tuż po śmierci Krzysztofa Krawczyka opinia publiczna mogła zapoznać się z wcześniej przygotowanym materiałem "Uwagi! TVN" o synu zmarłego i jego byłej żony - Haliny Żytkowiak. 47-latek żyje w mieszkaniu po dziadkach, które musi dzielić z przemocowymi, nadużywającym alkoholu lokatoramiMężczyzna zmaga się z padaczką pourazową. Niepełnosprawność w stopniu znacznym uniemożliwia podjęcie się pracy. Mieszkaniec Łodzi żyje z renty, która wynosi blisko 1000 złotych. Na co dzień żyje na ulicy przez wzgląd na lęk przed współlokatoramiEwa Krawczyk i Andrzej Kosmala zarzucają TVN-owi kłamstwa i manipulacje. Tymczasem syn gwiazdora już 19 czerwca zagra koncert w jednym z łódzkich domów kultury. Internauci zachwycają się nad jego talentem wokalnymOd września syn Krzysztofa Krawczyka prowadzi swoją własną stronę. Za pośrednictwem Facebooka wskazuje, że muzyka jest jego miłością. "Zaśpiewam na każdej imprezie. Mam bogaty repertuar, oparty na przeróżnych rodzajach muzyk. Śpiewam piosenki mojego ojca, Elvisa Presleya i innych wykonawców, a także disco polo" - czytamy na fanpage'u Igora. >
Jak twierdzi opiekun syna Krzysztofa Krawczyka Krzysztof Cwynar, Ewa Krawczyk chciała ubezwłasnowolnić Juniora, by nie mógł on zgłaszać roszczeń co do spadku po zmarłym piosenkarzu. Na jaw wychodzą coraz bardziej przerażające doniesienia o dramacie syna Krzysztofa Krawczyka. Syn Krzysztofa Krawczyka miał być ubezwłasnowolniony? W rozmowie z serwisem WP Gwiazdy opiekun i przyjaciel syna Krzysztofa Krawczyka zdradził, że jego macocha planowała ubezwłasnowolnienie 47-latka, by ten nie mógł otrzymać nic ze spadku po zmarłym artyście. Krzysztof Cwynar, który od lat pełni opiekę nad chorym na padaczkę mężczyzną wyznał, że jeszcze za życia twórcy "Parostatku", Ewa Krawczyk miała podejmować kroki w celu "odsunięcia" syna swojego męża od ewentualnych spraw dotyczących rodziny. - Krzysztof miał tego świadomość, ale działał pod urokiem żony. On był w nią zapatrzony - stwierdził rozmówca serwisu WP Gwiazdy - Ale przez to jego syn został skrzywdzony. Mały zawsze miał przerąbane, bo to było dziecko Haliny Żytkowiak - dodał. W wyniku zaburzeń psychicznych, syn Krzysztofa Krawczyka miał również trafić do szpitala psychiatrycznego. Wówczas Ewa Krawczyk miała pogardliwie nazywać jego pobyt w placówce "wakacjami".
Na Facebooku syna Krzysztofa Krawczyka pojawiły się fotografie, na których widzimy pobitą twarz mężczyzny. Na skórze wyraźnie widać otarcia i siniaki. Krzysztof Cwynar, który podjął opiekę nad mężczyzną przyznał w reportażu "Uwagi!" TVN, że w mieszkaniu, w którym żyje Krzysztof Krawczyk Junior bardzo często dochodziło do pijaństwa. Stryj, z którym mieszkać miał syn Krzysztofa Krawczyka, zmarł w miesiąc po swoim bracie.
Krzysztof Krawczyk Junior pojawił się na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, gdzie wykonywał dla przechodniów utwory autorstwa swojego ojca. Zaskoczeni łodzianie zatrzymywali się, by posłuchać syna znanego artysty. Krzysztof Krawczyk Junior oddał hołd swojemu ojcu, wykonując jego piosenki na łódzkiej ulicy. Krzysztof Krawczyk Junior w centrum zainteresowania Dość powiedzieć, że o Krzysztofie Krawczyku Juniorze zrobiło się po śmierci jego ojca głośniej niż kiedykolwiek wcześniej. Wszystko za sprawą konfliktu, jaki wystąpił między byłym członkiem Trubadurów Marianem Lichtmanem, a ostatnią żoną Krzysztofa Krawczyka i jego managerem. Lichtman zarzucał Andrzejowi Kosmali, że ten nie dopuścił, by syn Krzysztofa Krawczyka stanął podczas pogrzebu blisko trumny swojego ojca. Obawiał się również, że 47-latek może zostać wykluczony z roszczeń spadkowych. Wkrótce okazało się, że jego przypuszczenia się sprawdziły. Wg. doniesień z reportażu "Uwagi!" TVN wynika, że cały majątek po znanym piosenkarzu przejdzie w ręce Ewy Krawczyk. Dodatkowo okazało się, że Krzysztof Krawczyk Junior mimo swojej niepełnosprawności mieszka w trudnych warunkach w pokoju mieszkania dalszej rodziny ojca. O Krzysztofie Krawczyku Juniorze bardzo dużo mówi się dziś w mediach, nic zatem dziwnego, że łodzianie szybko rozpoznali go w ulicznym śpiewaku, którego dostrzegli na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi.
Niespodziewanie na jaw wyszły informacje na temat małżeństwa Krzysztofa Krawczyka z Haliną Żytkowiak. Dla matki swojego jedynego dziecka zdecydował się na szalony krok. Wiadomości na ten temat przekazał były Trubadur, Ryszard Urbański. W tajemnicy przed wszystkimi brał on udział w ślubie przyjaciela.Chociaż od dawna Krzysztof Krawczyk wiódł życie u boku trzeciej żony Ewy, to nie ulega wątpliwości, że jego przeszłość jest barwna. W kwestiach miłosnych szczególnie.Starsi fani Krzysztofa Krawczyka mogą pamiętać jego kontrowersyjny wizerunek. W czasach swojej młodości miał łatkę kochliwego rozrabiaki, który nie stronił ani od kobiet, ani od używek.Wydawać by się mogło, iż życiorys artysty nie kryje już przed nikim żadnym tajemnic. Okazuje się jednak, że jest to błędne przeświadczenie. Tajemnicę dotyczącą ślubu Krzysztofa Krawczyka i Haliny Żytkowiak zdradził Ryszard Urbański. Były Trubadur opowiedział o niecodziennych okolicznościach oraz powodach, które wpłynęła na podjęcie decyzji.
W rozmowie z reporterami "Uwagi!" TVN cierpiący na nieuleczalną padaczkę pourazową Krzysztof Krawczyk Junior opowiedział o relacjach z ojcem i pokazał, w jakich warunkach żyje za 1000 zł renty. Tragiczną sytuację 47-latka skomentował reporter programu. "W zderzeniu z deklarowaną pobożnością, miłością rodzinną artysty to był największy szok".W styczniu, na kilka miesięcy przed śmiercią Krzysztofa Krawczyka, reporterzy "Uwagi!" rozpoczęli przygotowania materiału o Krzysztofie Juniorze, 47-letnim synu wokalisty, który od czasu wypadku, do którego doszło, gdy ten miał 14 lat, walczy z nieuleczalną padaczką pourazową.Mężczyzna opowiedział dziennikarzom o trudnych relacjach z ojcem, poruszył kwestię alimentów, które ze względu na niepełnosprawność syna powinien wypłacać piosenkarz, i pokazał, w jakich warunkach mieszka po śmierci dziadków, gdy do wyprowadzki zmusiło go pobicie przez stryja.
TVP planuje wydarzenie upamiętniające Krzysztofa Krawczyka. Publiczny nadawca zorganizuje koncert poświęcony legendzie polskiej muzyki rozrywkowej. Poznaliśmy datę oraz okrojoną listę gwiazd, które pojawią się na scenie. Jedna z nich wzbudza niemałe emocje.Od śmierci Krzysztofa Krawczyka minął już ponad miesiąc. Choć informacje o odejściu wokalisty obiegły media 5 kwietnia, doniesienia dotyczące środowiska artysty nadal przewijają się przez nagłówki portali.Zamieszanie wokół rzekomego konfliktu między wdową po artyście a jego synem zdominowało medialną narrację. Fani niekwestionowanej legendy polskiej muzyki rozrywkowej nieprzerwanie wspominają jednak dokonania Krawczyka.Według ustaleń portalu Pudelek.pl gest upamiętniający artystę wykona też Telewizja Polska.
Kolejni członkowie rodziny Ewy i Krzysztofa Krawczyków postanawiają zabrać swój głos w kwestiach dotyczących życia muzyka. Sylwia Urbańczyk, którą jeszcze do niedawna media przedstawiały jako adoptowaną córkę piosenkarza wydała oświadczenie, w którym zaprzecza doniesieniom brukowców. Po śmierci Krzysztofa Krawczyka na jaw wychodzi coraz więcej faktów z jego życia. Zamieszanie wokół rodziny Krzysztofa KrawczykaŚmierć twórcy "Parostatku" sprawiła, że na powierzchnię wypłynęło wiele faktów z życia artysty, które można by uznać za niewygodne. Chodzi przede wszystkim o relację Krzysztofa Krawczyka z jedynym synem, która jak się okazuje, nie należała do najlepszych. Reporterzy "Uwagi!" TVN przeprowadzili wywiad z Krzysztofem Krawczykiem Juniorem, z którego dowiedzieliśmy się o trudnych warunkach życia, z jakimi zmaga się mężczyzna mający status osoby z niepełnosprawnością. Dodatkowo okazało się, że ojciec nie przepisał mu nic w spadku. Cały majątek pozostał do dyspozycji Ewy Krawczyk, ostatniej żony muzyka, która towarzyszyła mu do ostatnich chwil jego życia. Ewa Krawczyk miała odwiedzić Krawczyka Juniora i poprosić, aby zrezygnował z pełnomocników w zamian za część spadku. Nagraną rozmowę otrzymać miał reporter TVN.Media wielokrotnie informowały też o trzech adoptowanych córkach, nad którymi opiekę pełnili Krzysztof i Ewa Krawczykowie. Teraz głos w tej sprawie postanowiła zabrać jedna z zainteresowanych. Nie było żadnej adopcji? - Tatuś zawsze ma dla nas czas i pomoże w rozwiązaniu jakiegoś problemu - mówiła przed laty w rozmowie z portalem "Łódź Nasze Miasto" Sylwia, jedna z rzekomo adoptowanych córek artysty - Zabiera nas do kina i wtedy dzwoni do swojego syna i proponuje, żeby poszedł z nami, ale Krzysztof Junior najczęściej jest zajęty i rzadko z nami gdziekolwiek bywa - dodawała. Mowa o Sylwii Urbańczyk, jednej z trzech córek Barbary Wojtal będącej siostrą żony Krzysztofa Krawczyka, Ewy. W mediach wielokrotnie pisało się o tym, że zarówno Sylwia jak i jej siostry Beata i Katarzyna, zostały adoptowane przez małżeństwo Krawczyków. Okazuje się jednak, że informacje te były nieprawdziwe. Głos w sprawie postanowiła zabrać sama Sylwia Urbańczyk, która w dawnym wywiadzie nazywać miała artystę "tatusiem". W swoich mediach społecznościowych wystosowała krótkie oświadczenie. Jako najstarsza córka Barbary Wojtal oświadczam, że ani ja ani żadna z moich sióstr nie jesteśmy, ani NIE BYŁYŚMY ADOPTOWANE przez Krzysztofa Krawczyka i Ewę Krawczyk - napisała kobieta. Pod postem, który został oznaczony jako publiczny wylała się istna fala hejtu. "Wojnę" toczą ze sobą członkowie mini-ruchu poparcia dla ostatniej żony Krawczyka zrzeszeni pod hasztagiem #MuremZaEwunią oraz internauci, których przejął reportaż "Uwagi!" o trudnych warunkach życia syna piosenkarza. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Sprawa Tadeusza Rydzyka. Członek KRRiT wysłał list do prezydentaDołączy do Zjednoczonej Prawicy? Jedna z głównych twarzy polskiej polityki ma zmienić frontRafał Brzozowski nie wystąpi na Eurowizji? "Czekamy na wyniki testów"Źródło: Wp.pl, Facebook.com
Syn Krzysztofa Krawczyka wymaga pilnej pomocy? Pierwsza żona zmarłego gwiazdora udzieliła komentarza dla jednego z tabloidów. Grażyna Krawczyk, bo o niej mowa, nie kryła poruszenia i zaniepokojenia sytuacją mężczyzny. Co więcej, kobieta zdradziła kulisy rozmowy ze swoją byłą teściową - Lucyną. Dziennikarze "Uwaga! TVN" przygotowali materiał o synu Krzysztofa Krawczyka. Mieszkaniec Łodzi dzieli lokum w kamienicy ze swoim stryjem i jego dorosłym synem. Z relacji stacji wynika, że 47-latek znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji życiowej.Syn Krzysztofa Krawczyka żyje na granicy bezdomności. Większość dnia spędza na dworze, by uniknąć stresu związanego z przemocowymi lokatorami. Mężczyzna w wieku 14 lat doznał poważnego wypadku samochodowego. W wyniku zdarzenia Igor cierpi na padaczkę pourazową.
W ostatnim czasie wiele mówi się o konflikcie Krzysztofa Krawczyka Juniora z rodziną, w tym z żoną zmarłego w kwietniu artysty Ewy Krawczyk. Reportaż „Uwaga! TVN” ujawnił, że sytuacja życiowa syna legendy polskiej sceny muzycznej jest trudna. Na jaw wyszły kolejne informacje rzucające cień na słowa żony Krzysztofa Krawczyka. Okazuje się, że została ona nagrana w trakcie składania propozycji swojemu pasierbowi.Od czasu śmierci Krzysztofa Krawczyka, jego żona Ewa Krawczyk nie znika z pierwszych stron gazet oraz nagłówków. Wszystko wskazuje na to, że szybko się to nie zmieni.W związku z reportażem programu „Uwaga! TVN” Ewa Krawczyk musi zmierzyć się ze sporym kryzysem wizerunkowym. Wdowa po muzyku nie została w nim bowiem pokazana w korzystnym świetle.
Wdowa po Krzysztofie Krawczyku skomentowała dwuczęściowy reportaż "Uwagi!" TVN na temat trudnej sytuacji syna muzyka. Jej zdaniem, piosenkarz załamałby się gdyby miał okazję obejrzeć materiał telewizji. Sprawę skomentował również były manager Krzysztofa Krawczyka Andrzej Kosmala. Żona Krzysztofa Krawczyka wstrząśniętaNie milkną echa kontrowersyjnego reportażu "Uwagi! TVN", w którym przedstawiono historię Krzysztofa Krawczyka Juniora, syna zmarłego w kwietniu piosenkarza. Ukazany materiał mrozi krew w żyłach. Okazuje się bowiem, że niepełnosprawny syn wokalisty w wieku 47 lat żyje w pokoju mieszkania, które zajmuje jego dalsza rodzina. W lokalu dochodzić miało często do głośnych zabaw i nadużywania alkoholu. - Bywają takie sytuacje, że on musi wyjść z domu, żeby się wysikać, bo nie może wejść do łazienki, bo tam jest balanga - mówił w reportażu znajomy kompozytor Krzysztofa Krawczyka Juniora Krzysztof Cywnar. Pojawiły się również wieści na temat trudnej relacji młodego Krawczyka z żoną jego ojca, Ewą. Kobieta miała podobno negatywnie wpływać na utrzymywanie kontaktu mężczyzny ze swoim sławnym rodzicem. Ostatecznie głos w sprawie postanowiła zabrać sama zainteresowana, Ewa Krawczyk. W kilku słowach powiedziała dziennikarzom "Super Expressu", że Krzysztof Krawczyk byłby załamany treścią materiału, jaki pojawił się w telewizji TVN. "Zmanipulowany przez złych ludzi"Ewa Krawczyk stwierdziła, że nie chce odnosić się do treści reportażu "Uwagi!" TVN. Stwierdziła jedynie, że jej mąż nie byłby zadowolony z tego, co pokazano w telewizji. - Nie będę komentowała dokumentu TVN z udziałem Krzysztofa juniora, ponieważ z tego, co wiem, był on nakręcony w styczniu tego roku, jak żył mój mąż - powiedziała "Super Expressowi" - Gdyby Krzysztof to widział, to by się załamał - dodała. Dziennik poprosił również o komentarz byłego managera i wieloletniego przyjaciela Krzysztofa Krawczyka Andrzeja Kosmalę, który był blisko związany z jego rodziną i dobrze znał jego syna. - Junior jest zmanipulowany przez złych ludzi. Robi to, co oni chcą, by robił i mówił - powiedział Kosmala - Sprawa się wyjaśni na drodze prawnej. Wg. informacji przekazanych w reportażu "Uwagi!" TVN Krzysztof Krawczyk nie zapisał nic w spadku swojemu synowi. Cały majątek przeszedł na rzecz żony zmarłego, Ewy. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Policja przed domem Kaczyńskiego. PiS wydało oświadczenieOświadczenie CIR w sprawie wyborów korespondencyjnych. „Wszystkie decyzje były zgodne z prawem”Był drugi zamach na Jana Pawła II. Kard. Dziwisz postanowił po latach wyjawić prawdŹródło: Onet.pl, Uwaga! TVN
Menedżer Krzysztofa Krawczyka - Andrzej Kosmala postanowił odnieść się do materiału TVN-u o synu muzyka - Igorze. Najbliższy współpracownik zmarłego wydał krótki komunikat w mediach społecznościowych. Za pośrednictwem Facebooka odwołał się do słynnych słów Marka Twaina. "Uwaga! TVN" przed śmiercią Krawczyka przygotowała materiał o jego synu - Igorze. Ciężka, wielomiesięczna praca została przedstawiona opinii publicznej dopiero po śmierci gwiazdoraPrzedstawiono historię 47-letniego Igora Krawczyka, który przez wzgląd na ciężką niepełnosprawność, a konkretnie padaczkę pourazową, żyje z renty, która wynosi 1000 złotych. Mężczyzna jest na granicy bezdomnościIgor żyje w kamienicy, w lokum odziedziczonym po dziadkach. Wraz z nim mieszkają przemocowi lokatorzy, którzy codziennie organizują w domu imprezy. Chory całe dnie spędza na ulicy, by unikać stryja i jego synaMenedżer Krawczyka zarzuca TVN-owi kłamstwa. Wydał krótkie oświadczenia w sprawie materiału "Uwagi! TVN""Zanim prawda włoży buty, kłamstwo obiegnie Ziemię" - czytamy. Wszystko wskazuje na to, że Kosmala zarzuca TVN-owi przedstawienie doniesień bez skonsultowania się z rodziną muzyka. Należy jednak podkreślić, że reporterzy wraz z Igorem próbowali kilkukrotnie dodzwonić się do Ewy Krawczyk, jednak bezskutecznie. Komunikat Andrzeja Kosmali wywołał blisko 300 reakcji i lawinę pytań ze strony zaniepokojonych internautów. Menedżer Krawczyka postanowił w ostrych słowach uzupełnić swoją wypowiedź, wprost oskarżając TVN o kłamstwo. Zanim prawda włoży buty, kłamstwo obiegnie Ziemię Mark TwainOpublikowany przez Andrzeja Kosmalę Czwartek, 13 maja 2021
Syn Krzysztofa Krawczyka potrzebuje pomocy. Igor Krawczyk, bo o nim mowa, cierpi na padaczkę, a także żyje w warunkach zagrażających jego życiu i zdrowiu. Dodatkowo, 47-latek żyje z krewnymi, uniemożliwiającymi mu normalne funkcjonowania. Wszystko przez problem z nadużywaniem alkoholu.Krzysztof Krawczyk zmarł w wyniku chorób, które nasiliły się po przechorowaniu koronawirusa. 5 kwietnia poinformowano o śmierci muzyka, a już 10 kwietnia wyprawiono mu przepiękny pogrzebJeszcze przed śmiercią uwielbianego gwiazdora "Uwaga! TVN" przygotowała obszerny reportaż na temat jego syna - Igora, który znajduje się na granicy bezdomności. Jest ofiarą przemocy, boi się swoich lokatorów, a także walczy z padaczkąW wieku 7 lat syn Krawczyka padł ofiarą poważnego wypadku samochodowego. Jego ojciec, jak sam przyznał, zasnął za kierownicą, rozbijając się o drzewo przy "zakręcie śmierci" w BuszkowieO sytuacji życiowej syna Krzysztofa Krawczyka opowiedzieli dziennikarze programu interwencyjnego "Uwaga! TVN". Czujność redaktorów wzbudziła nieobecność Igora Krawczyka na zdjęciach i nagraniach z pogrzebu ojca. - Uniemożliwiano mi dojście do trumny. [...] na temat syna nie było ani słowa. Delikatnie mówiąc, jest mi smutno - skomentował w rozmowie ze stacją.
Wczoraj w programie „Uwaga! TVN” wyemitowaną pierwszą część reportażu z Krzysztofem Juniorem w roli głównej. Syn Krzysztofa Krawczyka zdecydował się na szczere wyznania, które mogą sporo namieszać w trwającym konflikcie medialnym po śmierci artysty.Od czasu śmierci Krzysztofa Krawczyka, w mediach nieustannie pojawiają się kolejne doniesienia o konflikcie między Krzysztofem Juniorem a rodziną jego ojca. Niestety reportaż „Uwaga! TVN” może jedynie dolać oliwy do ognia.W pierwszej części reportażu wyemitowanej wczoraj Krzysztof Junior otwiera się na temat swojej obecnej sytuacji. Nie jest ona nie tylko bliska ideału, ale jak wskazuje syn Krzysztofa Krawczyka tam, gdzie mieszka jest zwyczajnie niebezpiecznie.
Uwaga! TVN namówiła na rozmowę Krzysztofa Krawczyka Juniora. Chociaż stacja wyemitowała na razie zapowiedź reportażu, to pewne jest, że syn zmarłego niedawno artysty przedstawi informacje nieświadczące na korzyść żony jego ojca, Ewy Krawczyk.Wszystko wskazuje na to, że reportaż z synem Krzysztofa Krawczyka w roli głównej może otworzyć kolejny rozdział w medialnym konflikcie, jaki rozpętał się po śmierci muzyka. Krzysztof Krawczyk Junior zgodził się na rozmowę z Uwaga! TVN. W sieci oraz w telewizji pojawiły się dopiero zapowiedzi reportażu z Krzysztofem Krawczykiem Juniorem. Już jednak w tym krótkim materiale widać, że syn legendy polskiej muzyki podzieli się wiadomościami, które mogą zburzyć dotychczasowy wizerunek budowany przez Ewę Krawczyk.
Eleni, choć zbyt często o tym nie mówi, od lat bardzo blisko przyjaźniła się z Krzysztofem Krawczykiem. Po jego śmierci wokalistka postanowiła zebrać się na poruszający gest. Wykupiła msze gregoriańskie w intencji zmarłego twórcy.Eleni zamówiła msze gregoriańskie w parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Grotnikach. Grotniki są niewielką wsią letniskowo-wypoczynkową, ulokowaną na terenie województwa łódzkiego. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego gminę zamieszkuje niewiele ponad 500 mieszkańców i mieszkanek.
W wieku 70 lat zmarł brat Krzysztofa Krawczyka, Andrzej Krawczyk. Mężczyzna miał 70 lat. Na oficjalnym Facebooku piosenkarza pojawiło się oficjalne oświadczenie rodziny. O jego ciężkim stanie zdrowia informowała wcześniej Ewa Krawczyk.
Super Express rozmawiał z Krzysztofem Krawczykiem, który w ostatnich tygodniach walczył w szpitalu z koronawirusemMimo wcześniejszych zapewnień artysta postanowił skomentować swój stan zdrowiaKrzysztof Krawczyk wychodzi ze szpitala i Wielkanoc spędzi z żonąIlość piosenek Krzysztofa Krawczyka, które weszły do kanonu polskiej muzyki, jest naprawdę długa. Mimo wielu lat obecności na scenie artysta nie może narzekać na brak zainteresowania swoim repertuarem.Ostatnio zarówno starsi, jak i młodsi fani Krzysztofa Krawczyka dowiedzieli się, że muzyk trafił do szpitala. Powodem hospitalizacji było zakażenie koronawirusem. Co ciekawe zakaził się on, mimo iż przyjął już szczepionkę mającą pomóc w walce z pandemią. Wcześniej wykonujący legendarną piosenkę „Chciałem być”, informował, że nie będzie przekazywał żadnych wiadomości na temat swojego samopoczucia. Prosił jednocześnie o to, by nie zamęczać bliskich mu osób pytania na temat jego stanu zdrowia. Teraz zmienił zdanie i sam zdecydował się na osobisty komentarz.