Szymon Hołownia jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych, polskich dziennikarzy. Słynie z godzenia wiary z krytyką kościoła.
Jakie wykształcenie ma Szymon Hołownia? Nie wszyscy wiedzą, ale znany prezenter i publicysta o politycznych ambicjach, które stara się spełniać od niedawna, nie skończył studiów. Mimo tego, Hołownia z powodzeniem pisał dla największych tygodników opinii w Polsce i wydał kilka książek.
Nowy sondaż IPSOS dla Wyborczej i OKO.press pokazał, że opozycja ma szansę pokonać PiS w wyborach. Warunkiem jest jednak zjednoczenie konkretnych partii - Platformy Obywatelskiej i Polski 2050. Pytanie brzmi jednak, czy w obliczu takiej koalicji, część wyborców nie odpłynęłaby od Hołowni, który kreował się na postać spoza politycznego establishmentu.
Wirtualna Polska sprawdziła, na jak wysokie poparcie mógłby liczyć Szymon Hołownia w sytuacji, gdyby w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzył się z Andrzejem Dudą.Choć jeszcze do niedawna kwestia startu Hołowni w przyszłych wyborach prezydenckich w najlepszym wypadku wywoływała sarkastyczny uśmiech, a liczni dziennikarze stawiali go na równi z szeregowym, szukającym atencji celebrytą, sprawa powoli nabiera realnych kształtów. Renata Grochal z "Newsweeka" informuje, że Hołownia ma już sztab wyborczy, a jego przygotowania do startu są na ostatniej prostej. Sam dziennikarz, co prawda, nie ogłosił jeszcze, że będzie ubiegał się o urząd, nie słabnie jednak zainteresowanie mediów jego ewentualną kandydaturą. Tym razem sprawdzono, jakie szansę miałby w starciu z urzędującym prezydentem.
- Gdy w kolejce innych wiernych podchodzę do komunii, celebrans odwraca się do mnie bokiem i udziela komunii innym. Przez parę dekad doświadczyłem w moim Kościele wiele, odmawiano mi komunii na rękę, pokrzykiwano że nie tak stoję, ale to - publiczny osąd sumienia - przyznam: wprawia mnie w osłupienie - opisuje historię Hołownia.Zaskoczony zachowaniem duchownego dziennikarz zaczął dopytywać, dlaczego tak postępuje. Ksiądz odparł, że sumienie nie pozwala mu udzielić Hołowni komunii. "Za poglądy które pan głosi" - dodał. - Ale które? I przecież nie wie ksiądz nic o moim sumieniu, motywacjach, nie rozmawiał ksiądz ze mną, nie zna mnie ksiądz, nie jest moim spowiednikiem - zaczął dopytywać Hołownia.Wymianie zdań przyglądali się, obecni w kościele wierni. Ksiądz w końcu udzielił dziennikarzowi komunii, ale westchnął przy tym i pogroził mu palcem.Szymon Hołownia usłyszał przeprosiny od archidiecezjiPost dziennikarza musiał zostać przeczytany przez rzecznika archidiecezji warszawskiej. Zadzwonił bowiem do Hołowni z przeprosinami. - Zapowiedział, że sprawa zostanie formalnie wyjaśniona, a ów zakonnik złamał kościelne przepisy, one bowiem wyraźnie stanowią w jakiej sytuacji można odmówić komuś komunii, i jak się o tym mówi, a w tym wypadku ani nie było takiej potrzeby, ani forma nie była zgodna z prawem - cytuje rzecznika Hołownia.Sytuacja ta sprawiła, że dziennikarz zrozumiał jak czują się "ci wszyscy, którzy tyle razy opowiadali mu o przeżywanym w moim Kościele poczuciu wykluczenia ze wspólnoty, a on mógł tylko kiwać głową".
W ostatnich dniach widoczna stała się próba mocniejszego zaangażowania żony Szymona Hołowni w jego kampanię. Bez wątpienia widać to w opublikowanym właśnie przez Gazetę Wyborczą wywiadzie z kandydatką na Pierwszą Damę. Wyłania się z niego obraz żony bardzo wspierającej męża, podzielającej jego poglądy w istotnych dla społeczeństwa kwestiach, takich jak np. małżeństwa jednopłciowe.Urszula Brzezińska-Hołownia: Związki partnerskie tak, małżeństwa nieUrszula Brzezińska-Hołownia deklaruje się jako zwolenniczka powstania instytucji związków partnerskich dla par jednopłciowych. Jednocześnie zastrzega, że nie popiera wprowadzenia małżeństw homoseksualnych. Wywołało to spore kontrowersje wśród zwolenników równości małżeńskiej. Szczególnie nie spodobało się uzasadnienie, jakie przedstawiła żona Szymona Hołowni - Popieram związki partnerskie, jednak dla mnie małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. To moje stanowisko, ale zdaję sobie sprawę, że pokolenie mojej córki będzie to już postrzegało inaczej. - stwierdziła - Może to kwestia wychowania. Nie znam osób tej samej płci, które planowałyby małżeństwo. - uzasadniła.Komentujący te słowa zwracają uwagę na bezsensowność jakiegokolwiek planowania ślubu w sytuacji, w której rządzące Prawo i Sprawiedliwość nie tylko nie chce nawet słyszeć o związkach partnerskich, ale wręcz postuluje zmianę zapisów konstytucji w tej materii, tak by jakiekolwiek zmiany prawa w tym zakresie były praktycznie niemożliwe. Podnoszony jest również argument, że sam brak takich osób w otoczeniu Brzezińskiej-Hołowni nie świadczy przecież o tym, jak temat odbierany jest w społeczności LGBT.Urszula Brzezińska-Hołownia stara się również unikać tematu antykoncepcji awaryjnej. Podobnie jak jej mąż uważa, że prawo kobiet do sprawnego dostępu do "tabletki po" powinno być przedyskutowane z samymi kobietami, nie chcąc tym samym zająć samodzielnego stanowiska w tej sprawie.Źródło: Gazeta Wyborcza
Na Instagramie Szymona Hołowni pojawiło się zdjęcie sprzed 5 latNiedoszły prezydent Polski pokazał fotografię ze swojego ślubu cywilnegoUjawnił, że jego świadkiem był ekranowy kolega z TVN Marcin ProkopCzasy, gdy Szymon Hołownia brylował na ekranie TVN w roli prowadzącego popularnego talent-show dawno minęły. Obecnie pracuje on nad stworzeniem zaplecza politycznego, które w czasie następnych wyborów z sukcesem wejdzie do Sejmu.Niemniej w całym pędzie politycznych rozgrywek Szymon Hołownia nie zapomina o swoich korzeniach. Ostatnio z małym przymrużeniem pokazał pamiątkowe zdjęcie ze swojego ślubu cywilnego.
Donald Tusk dołączył do Wielkiej Orkiestry Świątecznej PomocyPremier przekazał na licytację swoją książkę z niezwykłą dedykacjąNa pierwszej stronie oprócz autografu Donalda Tuska znajdują się podpisy m.in. Szymona Hołowni czy Władysława Kosiniaka-KamyszaNie tylko autograf Donalda Tuska znajdzie szczęśliwiec, który wylicytuje jego książkę.
Od nowego roku na medialnym świeczniku nieustannie znajdują się doniesienia o Danielu Obajtku, a także rozłam w koalicji rządzącej. Wbrew informacjom Zjednoczona Prawica stale prowadzi w badaniach opinii publicznej Według sondażu wykonanego przez pracownię United Survey partia Jarosława Kaczyńskiego może liczyć na 33,2% poparcia osób uprawnionych do głosowaniaGdyby wybory odbyły się dziś, w Sejmie reprezentowałoby nas aż 6 ugrupowań politycznychPrzez ostatnie lata poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości spadło jedynie dwukrotnie. Po raz pierwszy spadek odnotowano przez wyborami do Parlamentu Europejskiego, które ostatecznie wygrała właśnie prawica. Za drugim razem przyczyną kryzysu były kobiece protesty, które w ostatnich tygodniach ucichły. WP wykazała, że elektorat Jarosława Kaczyńskiego nie przejmuje się doniesieniami liberalnych mediów o Danielu Obajtku oraz konflikcie wokół Krajowego Planu Odbudowy. Nie wiemy, jak wyniki sondażu przełożyłyby się na układ mandatów. Najprawdopodobniej Zjednoczona Prawica po raz trzeci mogłaby cieszyć się sejmową większością. Wszystko przez wzgląd na niskie wyniki partii opozycyjnych.
Szymon Hołownia jest postacią, która przyciąga uwagę. Potrafi łączyć działalność publicystyczną z prowadzeniem programu rozrywkowego. Jako zadeklarowany, praktykujący katolik, nie próżnuje na płaszczyźnie filantropii. Jednocześnie dziennikarz wielokrotnie polemizował z postawami i poglądami jego współwiernych. Zwłaszcza tych nastawionych bardzo radykalnie, jak Wojciech Cejrowski.Swego czasu podróżnik gościł w programie Hołowni na antenie religia.tv. Ich rozmowa odbiła się szerokim echem, ponieważ panowie nie szczędzili sobie złośliwości. Cejrowski wykluczył Hołownię z kościoła a w zamian usłyszał zarzut o bycie pysznym.Tym, co w kontekście dawnego wywiadu mogło zostać pominięte, a co może mieć znaczenie przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, jest wymiana zdań na temat prawa aborcyjnego. Trudno jednoznacznie prorokować, jak zareaguje na nie potencjalny elektorat, który w dziennikarzu zadaje się upatrywać postaw progresywnych.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych kandydatów tych wyborów jest Hołownia. Jego start budzi skrajne emocje.Wielu ludzi wciąż ma wątpliwości co do jego rzeczywistych poglądów. Po debacie kandydatów na prezydenta wszystko stało się jednak jasne.Szymon Hołownia w ogniu krytykiKontrowersyjny kandydat jak się okazuje, jest politykiem bardzo konserwatywnym. Nie poparłby małżeństw jednopłciowych, nawet gdyby w przepisach nie było mowy o adopcji dzieci przez takie pary. Kandydat zadeklarował też, że popiera zajęcia religii w szkołach. Pytany przez dziennikarza Piotra Witwickiego czy jest konserwatystą czy liberałem, stwierdził pewny siebie, że to bez znaczenia."Uczciwy polityk powinien przyznawać się do swoich poglądów, a nie udawać, na potrzeby kampanii, że jest kimś innym, niż jest. Bo taki udawanie to zawsze gra na bardzo krótką metę".- skwitował kampanię kandydata Andrian Zandebrg.Ukrywanie swoich politycznych celów było widoczne w kampanii tego kandydata. W czasie debaty mężczyzna przyznał też, że w razie ewentualnej wygranej złoży urząd i rozpisze nowe wybory. Te, które czekają nas 10 maja, uważa za nieuczciwe. Nie był pewien co do postawienia przed Trybunałem Stanu urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę. Notabene obecna głowa państwa nie wzięła udziału w debacie Newsweeka."Szymon Hołownia zawetuje liberalizację ustawy antyaborcyjnej i ustawę o równości małżeńskiej. Myślałem, że startujemy w wyborach prezydenckich, a nie na biskupa."- napisał na Twitterze kandydat Lewicy, Robert Biedroń. Internauci również nie kryli oburzenia. Niektórzy uważają, że to pozostałość po dawnym życiu mężczyzny. Hołownia dwukrotnie przebywał w nowicjacie zakonu dominikanów. Planował karierę duchownego.Każdy kandydat powinien otwarcie mówić o swoich poglądach. Prędzej czy później wyjdą na jaw. Niektórzy twierdzą, że boją się ludzi bez poglądów, tym bardziej, jeśli startują w wyborach. Nikt nie lubi kupować kota w worku. Przekonał się o tym bez wątpienia pan Hołownia.Źródła: [Rzeczpospolita]
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zdecydowała o skierowaniu do TK zapytania w sprawie możliwości przeniesienia terminu wyborów na 17 lub 23 maja. Wielu komentatorów wskazało natychmiast na niezdrowe dla standardów demokratycznych relacje pomiędzy prezesem Kaczyńskim a prezesem Trybunału Julią Przyłębską. W podobnym tonie wypowiedział się również Szymon Hołownia.Monika Olejnik pyta o TK, Hołownia krytykujeHołownię o sprawę wniosku Witek zapytała prowadząca "Kropkę nad i" redaktor Olejnik. Ten w ostrych słowach zakwestionował niezależność TK - Jesteśmy w takiej rzeczywistości, w takiej Polsce, w której dawno już minęły czasy, w których zastanawialiśmy się, jaki wyrok wyda Trybunał Konstytucyjny - powiedział - To oczywiste, jaki wyrok wyda Trybunał Konstytucyjny - taki, jaki mu podyktuje Jarosław Kaczyński - ocenił. Nagranie z przebiegu zdarzenia udostępnił portal "E-Pabianice info". Możecie zobaczyć je Sprawa zależności Julii Przyłębskiej od partyjnych nakazów ciągnie się od samego początku jej obecności w TK. Zdaniem wielu konstytucjonalistów do jej powołania doszło z naruszeniem prawa. Została bowiem zaprzysiężona na miejsce wcześniej wybranego sędziego, Andrzeja Sokalę. Swoje trzy grosze dołożył również prezes PiS Jarosław Kaczyński.. W maju 2019 roku goszcząc w programie Pytanie na Śniadanie, mówił o Przyłębskiej w ten sposób: "To jest moje odkrycie towarzyskie ostatnich lat, naprawdę przemiła osoba. Ona jest Prezesem Trybunału Konstytucyjnego, ale to są całkiem prywatne znajomości. Bardzo lubię u niej przybywać. Zresztą wiele osób u niej bywa". Wielu komentatorów uznało to za całkowicie niedopuszczalne, by prezes partii rządzącej utrzymywał jakiekolwiek kontakty towarzyskie z szefem Trybunału Konstytucyjnego. Wskazywano przykład Stanów Zjednoczonych, gdzie niemożliwe są kontakty nawet pomiędzy asystentami kongresmanów i sędziów Sądu Najwyższego, odpowiedzialnego za analogiczną do polskiego TK kontrolę konstytucyjną. Źródło: TVN24
Małżonka niezależnego kandydata Szymona Hołowni z wolna zyskuje coraz większe zainteresowanie mediów. Choć, jak sama przyznaje, zostanie osobą publiczną wiąże z ogromnym stresem, postanowiła wystapić w najnowszym spocie swojego męża.– Ja się maksymalnie otwieram. To jest moje już teraz nawet nie 400, ale 1000 procent pokazywania siebie w mediach, bo zawsze od tego stroniłam – przekonuje.Urszula Brzezińska-Hołownia: "Oczekiwania są ogromne"– Jestem taka dosyć twarda w przekazie. Czasami brakuje mi tej właśnie wrażliwości, ale ja się czuję w takiej wersji bezpiecznie po prostu – wyjaśnia.W spocie małżonka Hołowni opowiedziała także o swojej największej pasji. Przypomnijmy, że jest ona zawodowym żołnierzem i jako jedna z czterech kobiet w kraju pilotuje myśliwiec MiG-29, który osiąga do 2446 km/h prędkości. – Nic mi nie zastąpi tej adrenaliny – zapewnia.Niezwykle interesująco przedstawiają się również jej poglądy dotyczące określenia "pierwsza dama". – Jest strasznie archaiczne i stawiające kobietę w pozycji jakiegoś posągu, który stoi przy mężu, ma wyglądać. – mówi pani Urszula. – Dlatego ja nazywam ją pierwszą obywatelką.– Te oczekiwania wobec pierwszej obywatelki są ogromne, pełni nie tylko rolę reprezentacyjną, ale ma ogromną odpowiedzialność społeczną. Mam poczucie obowiązku, że to będzie służba – dodaje.Całość wspomnianego spotu dostępna jest pod tym linkiem.Źródło: youtube.com/Szymon Hołownia Oficjalny
Przypomnijmy, że kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską zastąpił Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy nie może się jednak pochwalić dobrym wynikiem w najnowszym sondażu przeprowadzonym przez pracownię Estymator dla portalu dorzeczy.pl.Wybory prezydenckie: Andrzej Duda wygrałby w pierwszej turze, Trzaskowski poza podiumNa czele w dalszym ciągu znajduje się Andrzej Duda, który może liczyć na poparcie 52,7 proc. respondentów. W jego przypadku odnotowano ponadto wzrost o 1 pkt. proc. w porównaniu z badaniem z zeszłego miesiąca. Wyniki sondażu pokazują, że obecnie urzędujący prezydent odniósłby zwycięstwo już w pierwszej turze.Drugie miejsce przypadło Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi. Lider PSL uzyskał wynik na poziomie 11,8 proc. wszystkich głosów (spadek o 4,8 pkt. proc.) Podium zamyka Szymon Hołownia, na którego chęć zagłosowania zadeklarowało 10,5 proc. badanych (wzrost o 1,7 pkt. proc.). Badanie wykazuje, że Rafał Trzaskowski z wynikiem 10,2 proc. zająłby dopiero czwarte miejsce.Na kolejnych miejscach plasują się: Krzysztof Bosak - 7,8 proc. głosów (wzrost o 1,4 pkt. proc.) i Robert Biedroń - 5,7 proc. (spadek o 2 pkt. proc.). 1,3 proc. ankietowanych wskazało innego kandydata.Badanie przeprowadzono w dniach 14-15 maja 2020 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1025 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. Warto dodać, że wyniki uwzględniają wyłącznie osoby, które zadeklarowały chęć wzięcia udziału w wyborach. Frekwencja wyniosła 49 procent.Źródło: dorzeczy.pl
Szczegóły sondażu IBRiS przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej" w dniach od 22 do 23 maja przytacza portal gazeta.pl. Jak czytamy, w pierwszej turze nadal na największą liczbę głosów mógłby liczyć Andrzej Duda. Poparcie na poziomie 41 proc. nie gwarantowałoby mu jednak zwycięstwa bez konieczności przeprowadzenia drugiej tury.Na drugim miejscu znalazłby się kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Według sondażu mógłby on liczyć na 26,7 proc. głosów. Znacznie gorsze wyniki zanotowali Szymon Hołownia (10 proc.), kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (8,2 proc.), Krzysztof Bosak z Konfederacji (5 proc.) i wystawiony przez Lewicę Robert Biedroń (3 proc.).Andrzej Duda z trzema potencjalnymi rywalamiDo wyników należałoby podchodzić z niejaką ostrożnością. Badanie przeprowadzone przez kilkoma dniami dla "Gazety Wyborczej" mówiło bowiem o blisko 20-procentowym poparciu dla Hołowni oraz Trzaskowskiego. Na czwartym miejscu z wysokim, 13-procentowym wynikiem znalazłby się Krzysztof Bosak. Sondaże jasno pokazują jednak, że sytuacja na polskiej scenie jest niezwykle dynamiczna, a druga tura zdaje się w zasadzie przesądzona.Starcie Andrzeja Dudy z aż trzema opozycyjnymi kandydatami byłoby niezwykle zacięte. Dodajmy, że z żadnym z nich walczący o reelekcję prezydent nie osiąga 50 procent głosów. Dość nieoczekiwanie największe problemy kandydat Prawa i Sprawiedliwości zdawałby się mieć z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Z sondażu IBRiS wynika, że prezes PSL osiągnąłby wynik w granicach 47 proc. głosów. Chęć zagłosowania na Dudę w takim pojedynku wskazało 47,7 proc. respondentów.W przypadku Szymona Hołowni i Rafała Trzaskowskiego druga tura przyniosłaby im odpowiednio 45,4 i 44,7 proc. głosów. Chociaż Duda nadal wychodzi z tych pojedynków zwycięsko, różnice coraz szybciej topnieją.Źródło: gazeta.pl
Przypominamy dawny felieton Szymona Hołowni. W roku 2012 zatrudniony był na łamach tygodnika Wprost, który regularnie publikował przemyślenia obecnego kandydata na prezydenta. W swojej twórczości niezwykle często podnosił kwestię wiary. Wskazywał też wielką rolę religii chrześcijańskiej w kszałtowaniu swojego życia oraz światopoglądu. Na łamach tygodnika, 8 lat temu postanowił skomentować głośną sprawę księdza wykorzystującego nieletnich.
Urszula Brzezińska-Hołownia jest bardzo zaangażowana w kampanię swojego męża. Jako potencjalna pierwsza dama kreuje się na wrażliwą społeczniczkę. Małżeństwo to jest bardzo pozytywnie odbierane przez wyborców. Wspólna walka w wyścigu do Pałacu Namiestnikowskiego przyczyniła się do uzyskania sporego poparcia politycznego. Sytuacja ta odmieniła się po zaskakującym wywiadzie Brzezińskiej. Zadeklarowała w nim, że nie zna żadnej pary homoseksualnej, która chciałaby wziąć ślub.Szymon Hołownia: Moją żonę zostawcie w spokojuW wyniku fali negatywnych komentarzy pod adresem Urszuli Brzezińskiej, jej mąż postanowił stanąć w jej obronie. Podczas ostatniego spotkania online, przytoczył część obraźliwych uwag kierowanych w strone jego małżonki. - Jeżeli chcecie mnie państwo obrzucać epitetami, nazywać homofobem, pisać, że gardzę ludźmi, że nienawidzę, jestem małostkowy, ciemnogrodem, zakutym łbem katolickim, albo tradycjonalistycznym: uprzejmie proszę. Ale moją żonę zostawcie w spokoju - wyjaśnił słuchaczom kandydat na prezydenta Polski. Szymon Hołownia zadeklarował, że wobec części wypowiedzi podjęte zostaną kroki prawne. - Jeśli ktoś będzie przychodził i wylewał beczkę z gó**em mi na głowę albo moim bliskim, to spotka go to, co powinno spotkać człowieka, który w ten sposób traktuje innego człowieka - tłumaczy. Przytoczył też część z obraźliwych komentarzy. Umieszczone zdjęcie przedstawia wystąpienie kandydata na prezydenta 18.03.2019 na łamach kanału Leaders Island.
Decyzja o zmianie kandydata przez Platformę Obywatelską znacząco przetasowała układ sił na ostatniej prostej do wyborów prezydenckich. Wejście do wyścigu Rafała Trzaskowskiego nieomal z dnia na dzień zmieniło polską scenę polityczną. Ponad 60-procentowe poparcie dla Andrzeja Dudy mgliście pamiętają już zapewne jedynie najbardziej oddani wyborcy Prawa i Sprawiedliwości.Przewaga kandydata PiS nad Trzaskowskim zmalała z 14 procent do jedynie 7. Z najnowszego badania Uniwersytetu SWPS wynika, że poparcie Dudy spadło do 32 procent. Mimo że wciąż urzędujący prezydent nie ma w zasadzie szans na osiągnięcie ponad połowy głosów, nadal jest on pewniakiem do drugiej tury.Andrzej Duda przegrywa w drugiej turzeW dalszym ciągu nie jest jasne, kto stanie do walki z Andrzejem Dudą. Różnice w poparciu wyrażanym wobec Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni są doprawdy niewielkie (odpowiednio 25 i 22 proc. głosów). Z cytowanego przez "Wyborczą" badania SWPS wynika jednak, że niezależnie od tego, który z nich zostałby rywalem kandydata PiS, ten przegrałby z kretesem.Według socjologów ze wspomnianego Uniwersytetu Szymon Hołownia niemal zdeklasowałby Dudę. W drugiej turze mógłby on liczyć na aż 61 proc. głosów. Niezależny kandydat najprawdopodobniej otrzymałby bowiem głosy niemal wszystkich wyborców Trzaskowskiego z 1. tury, zdecydowaną większość głosów Biedronia, dwie trzecie Kosiniaka-Kamysza oraz połowę Krzysztofa Bosaka.W pojedynku Rafała Trzaskowskiego z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda miałby uzyskać 43 procent głosów wyborców. Choć do sondaży należałoby podchodzić z pewnym sceptycyzmem, porażka walczącego o reelekcję prezydenta wydaje się więcej niż prawdopodobna. Coraz częściej słyszy się głosy ekspertów wskazujących, że kampania Dudy zaczyna przypominać przegraną kampanię Bronisława Komorowskiego z 2015 roku.Źródło: wyborcza.pl
Już za kilka tygodni będziemy mogli udać się do urn wyborczych. Przypomnijmy, że termin oraz sposób przeprowadzenia głosowania skłócił ze sobą większość partii politycznych. Inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości między innymi w sprawie wyborów korespondencyjnych podzieliły nie tylko opozycję, ale i obóz Zjednoczonej Prawicy. Najnowsze badanie opinii publicznej wskazuje, że decyzja o przełożeniu wyborów nie wpłynęła korzystnie na pozycję prezydenta Dudy.Wybory prezydenckie 2020: Kto zasiądzie w Pałacu Namiestnikowskim?Sondaż "Estymatora" na zlecenie redakcji DoRzeczy ujawniło preferencje polityczne Polek i Polaków. W pierwszej turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda może liczyć na 43.1 % poparcia. Tuż za nim uplasował się Rafał Trzaskowski z wynikiem 25.3 %. W drugiej turze różnice między politykami są minimalne. Przedstawiciel PiS-u otrzymałby 51.1% a włodarz Warszawy 48.9%. Frekwencja wyborcza wyniosłaby aż 61%.O swoją pozycję wciąż walczy Szymon Hołownia, Krzysztof Bosak oraz Władysław Kosiniak-Kamysz. Pierwszy z nich odnotował 14.4% poparcia. Lidera Konfederacji wskazało 7.4% ankietowanych. Przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego może natomiast liczyć na 6.8% poparcia. Badanie przeprowadzono metodą CATI między 3 a 4 czerwca.Źródło: [DoRzeczy]
Przypomnijmy, że decyzją rządzących pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 28 czerwca. Choć niemal wszystkie najnowsze sondaże potwierdzały, że według wszelkiego prawdopodobieństwa konieczna będzie również druga tura głosowania, przytaczane przez Polsat News najnowsze badanie CBOS ukazuje wyraźny wzrost poparcia dla ubiegającego się o reelekcję kandydata Prawa i Sprawiedliwości.Andrzej Duda wyraźnym liderem sondażuDo sondażu z całą pewnością należy podejść ze sporą ostrożnością, nie sposób jednak zaprzeczyć, że sytuacja na polskiej scenie politycznej jest dynamiczna. Z badania wynika, że Andrzej Duda mógłby liczyć na 48,6 proc. głosów. Do przekroczenia wymaganej celem uniknięcia drugiej tury połowy głosów brakowałoby zatem doprawdy niewiele.Na drugim miejscu z wynikiem 16,2 proc znalazł się kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Podium zamyka Szymon Hołownia. Chęć oddania głosu na niezależnego kandydata wyraziło 10,7 proc. respondentów.Zdecydowanie gorsze wyniki osiągnęli pozostali kandydaci na prezydenta RP. Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL, kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak oraz wystawiony przez Lewicę Robert Biedroń osiągnęli odpowiednio 4,3, niewiele mniej, bo 4,2 oraz 1,8 procent głosów. Co dziesiąty uczestnik badania nie wskazał żadnego kandydata. 2,7 proc. pytanych odmówiło odpowiedzi na pytanie.Źródła: polsatnews.pl
Badanie pracowni Estymator przeprowadzono na zlecenie portalu DoRzeczy.pl. Analizując wyniki sondażu, z łatwością można stwierdzić, że za dokładnie dwa tygodnie niemal na pewno nie poznamy nowego prezydenta RP i konieczne będzie zorganizowanie drugiej tury wyborów.28 czerwca Andrzej Duda nadal może liczyć jednak na najwyższe poparcie. Z wynikiem 44,1 proc. głosów kandydat PiS przewodzi stawce. Tuż za nim uplasował się Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej, którego wskazało 28,3 proc. respondentów. Polityk zanotował zatem wzrost o 3 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego badania.Rafał Trzaskowski coraz bliżej DudyZnacznie gorsze rezultaty osiągnęli pozostali kandydaci. Na najniższym stopniu podium znalazł się Szymon Hołownia, uzyskując poparcie oscylujące w granicach 11 procent. Kolejno uplasowali się Krzysztof Bosak (7,1 proc.), Władysław Kosiniak-Kamysz (6,6 proc.) oraz Robert Biedroń (2,7 proc.).Znacznie ciekawiej przedstawiają się za to wyniki ewentualnej drugiej tury głosowania. Sytuacja wygląda na niezwykle dynamiczną, a różnica dzieląca Andrzeja Dudę i jego możliwych rywali jest doprawdy niewielka.W starciu z Rafałem Trzaskowskim nadal urzędujący prezydent co prawda wygrywa, jednak różnica względem obu panów to jedynie 1,4 proc. Duda, z wynikiem 50,7 proc, zwycięża niemal o włos. Co więcej, w porównaniu z poprzednim badaniem kandydat Koalicji Obywatelskiej nieznaczenie zyskał – 0,4 proc.Jeszcze cięższy bój czekałby Dudę w rywalizacji z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem z PSL. Z badania wynika, że pojedynek zakończyłby się zwycięstwem kandydata PiS. Chęć zagłosowania na obecnego prezydenta wyraziła 50,1 proc. pytanych. Zdecydowanie pewniej wygrałby on w ewentualnym pojedynku z Krzysztofem Bosakiem. Wówczas różnica wyniosłaby ponad 20 proc.Co ciekawe, jedynym kandydatem, z którym obecnie przegrywa Andrzej Duda, jest Szymon Hołownia. Według sondażu pokonałby on reprezentanta Prawa i Sprawiedliwości w stosunku 49,8 proc. do 50,2 proc. głosów.Źródło: dorzeczy.pl
Wybory prezydenckie zbliżają się już wielkimi krokami. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się więc wyniki sondaży, które z czasem stają się niemal rewolucyjne. Jeszcze kilka tygodni tem wydawało się, że Andrzej Duda ma w kieszeni zwycięstwo w pierwszej turze. Z czasem sytuacja uległa jednak ogromnej zmianie.Firma Maison&Partners w dniach 12-15 czerwca przeprowadziła sondaż, o którego wynikach rozpisują się dziś największe krajowe media. Nie dzieje się to oczywiście bez przyczyny. Okazuje się bowiem, że przewaga urzędującego prezydenta nad kontrkandydatami poważnie topnieje.
Hołownia, który w I turze wyborów uzyskał wynik na poziomie 13,69 procent głosów zdradził, że nie zamierza głosować na kandydata PiS - Andrzeja Dudę. Oznacza to, iż swój głos odda na Rafała Trzaskowskiego. Hołownia zaznacza jednak, że" nie zrobi tego z wielką przyjemnością". Szymon Hołownia wybrał na kogo zagłosuje Polityk, który zebrał prawie 2,5 miliona głosów był gościem w Programie III Polskiego Radia. Szymon Hołownia mówił na antenie o stworzeniu Stowarzyszeniu Polska 2050, które myśli o polityce w kategorii pokolenia, a nie kadencji. Według kandydata, który zajął trzecie miejsce w wyborach prezydenckich „kadencjoza” to patologia, która powoduje niszczenie kraju. Polityk został również zapytany o to, na kogo odda swój głos w drugiej turze wyborów. Jednoznacznie potwierdził, że nie zamierza głosować na Andrzeja Dudę. „Ale oczywiście, że będę głosował na Trzaskowskiego i to mówię wprost, natomiast mówiąc, że będę głosował przeciw Dudzie, chcę wyjaśnić motywy tego głosowania i być uczciwym wobec siebie i wobec wyborców” – powiedział Hołownia. Szymon Hołownia nie zamierza dołączyć do Koalicji Obywatelskiej Polityk ponownie zapewnił, iż nie zamierza dołączyć ani do Koalicji Obywatelskiej ani do PiS. „Zapewniam, że póki żyję nie skończymy w Koalicji Obywatelskiej, ani nie zostaniemy wchłonięci przez Platformę, ani w Zjednoczonej Prawicy nie skończymy, dlatego że mamy swój pomysł na Polskę i nie jest on tożsamy ani ze sposobem i metodami PiS, ani z metodami PO” – zaznaczył Szymon Hołownia.Jak podkreśla onet.pl rozmowę z Szymonem Hołownią zamierza odbyć Rafał Trzaskowski, który uważa, że jego program jest bardzo podobny do tego, co proponuje bezpartyjny kandydat. „Myślę, że taka rozmowa, którą razem zaplanujemy, mogłaby rozwiać wątpliwości i przyczynić się do tego, że Szymon Hołownia odda na mnie głos z większą satysfakcją” – ocenił Trzaskowski.Źródło: [onet.pl, Program III Polskiego Radia]
Szczegóły badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie Onetu przytacza Wirtualna Polska. Dość niespodziewanie na ledwie 5 dni przed drugą turą wyborów prezydenckich liderem rankingu zaufania wśród polityków został Andrzej Duda. Kandydatowi PiS ufa aż 50 proc. respondentów, co przekłada się nad jego zdecydowaną przewagę nad resztą stawki. Na brak zaufania co do poczynań walczącego o reelekcję prezydenta wskazało 41,2 proc. pytanych ( 8,6 proc. deklaruje obojętność).Ranking zaufania. Trzecie miejsce TrzaskowskiegoNa finiszu kampanii prezydenckiej Duda zanotował tym samym wzrost o 8,7 pkt proc. WP wskazuje, że to najlepszy wynik polityka od dawna. Lepsze rezultaty osiągał on jedynie w 2017 roku, gdy zaufanie do kandydata Prawa i Sprawiedliwości wyniosło 51,1 proc.Dwie pozycje niżej uplasował się rywal Andrzeja Dudy w II turze głosowania – Rafał Trzaskowski. Zaufanie do walczącego o Pałac Prezydencki polityka Platformy Obywatelskiej wskazało 43,6 proc. respondentów. Zaliczył on tym samym przeszło 6-procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego badania. Kandydatowi z ramienia KO nie ufa jednak 46,6 proc. badanych. Ponad 8 proc. z nich wybrało opcję "jest mi obojętny".Trzaskowski zamyka podium polityków z największym zaufaniem społecznym. Na drugim miejscu znalazł się bowiem premier Mateusz Morawiecki. Szefowi rządu ufa 47,1 proc. badanych. Odmienne zdanie ma 45 proc. pytanych. Warto w tym miejscu dodać, iż Onet wskazał, że wynik Morawieckiego jest najwyższym od niemal 5 lat. Kolejne miejsca zajęli kolejno: Szymon Hołownia (43 proc. zaufania), Łukasz Szumowski (38,3 proc.) oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński, osiągając wynik 36,7 proc.Źródło: wp.pl
Prowadzący wspomniał dyskusję publicystów z "Polskiego Radia 24", którzy zastanawiali się, w jaki sposób Hołowni miałoby udać się utrzymać na polskiej scenie politycznej przez 3 lata, nie mając do dyspozycji imponujących pieniędzy oraz struktur. – Zawsze wzruszają mnie takie akty troski – wskazuje kandydat na prezydenta RP w zakończonych 12 lipca wyborach. – Poradzimy sobie. My dzisiaj na spotkaniach mamy większą frekwencję – czasami COVID na to nie pozwala, więc musimy niestety sobie z tym radzić i wiele osób odsyłać z kwitkiem – niż w czasie kampanii [...] Dzisiaj dostaliśmy informację, że zarejestrowaliśmy stowarzyszenie.
To bardzo złe wieści dla Andrzeja Dudy. Prezydent Polski, który jeszcze do niedawna cieszył się największym wśród polityków zaufaniem Polaków, spadł na drugie miejsce rankingu CBOS. Niespodziewanie wyprzedził go kontrkandydat z ostatnich wyborów, Szymon Hołownia.
Postać Szymona Hołowni jest w Polsce prawdziwą sensacją. Z dziennikarza, potem prezentera jednego z największych talent-show TVN przeistoczył się w polityka walczącego o fotel prezydenta. Przede wszystkim jednak dał poznać się jako osoba wierząca. Okazuje się, że nie wszyscy członkowie Kościoła popierają działalność Szymona Hołowni.W książce "Fabryka jutra: jak postanowiłam rzucić wszystko i uratować świat mojej córki" Szymon Hołownia opowiada o zdarzeniu z pewnej styczniowego wieczoru, gdy poszedł na mszę do jednego z warszawskich kościołów. Tam spotkała go zupełnie zaskakująca sytuacja. Ksiądz odmówił mu udzielenia sakramentu komunii. Spotkało się to ze zdecydowaną odpowiedzią polityka.
Niemal co drugi wyborca PiS-u chce odejścia z polityki Jarosława KaczyńskiegoPrzeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości nadal nie są jednak w stanie wypracować spójnej narracji, która pozwoliłaby na zbicie solidnego kapitału politycznegoW efekcie co drugi wyborca opozycji nie wierzy w jej kompetencje do rządzeniaUznawana za nienaruszalną konstrukcja, jaką przez połowę mijającej dekady pozostawał rząd Prawa i Sprawiedliwości, została znacznie nadwątlona. Wewnętrzne konflikty, sprawa popychanego przez Ziobrę unijnego weta, wywołane protestami Strajku Kobiet sejmowe spazmy prezesa, czy wreszcie protesty rolników – dotychczas twardego elektoratu partii – to tylko część problemów, z jakimi mierzy się PiS, który, kąsany z lewa i z prawa, pozostaje mocny jedynie słabością swoich rywali. W gotowość opozycji do rządzenia nie wierzą dziś bowiem nawet jej wyborcy.Brak polotu po opozycyjnej stronie to smutna rzeczywistość, do jakiej przyszło nam przywyknąć w trakcie przeszło pięciu lat rządów Jarosława Kaczyńskiego z centrum dowodzenia na Nowogrodzkiej. Najnowszy sondaż Ipsos, przeprowadzony na zlecenie OKO.press, pokazuje jednak, że sytuacja przedstawia się w jeszcze bardziej szarych barwach: przeciwnicy partii rządzącej nie mogą liczyć nawet na podstawowe, elementarne zaufanie swojego elektoratu.Uczestnicy badania mieli za zadanie odpowiedzieć na następujące pytanie: "Czy Pana/Pani zdaniem partie opozycyjne są przygotowane do dobrego rządzenia, gdyby miały już teraz przejąć władzę z rąk PiS?".Wynik jest dla opozycji druzgocący. Odpowiedzi "zdecydowanie nie" i "raczej nie" udzieliło 62. proc. respondentów.Brak popularności na wsiach i w średnich miastach (od 20 do 100 tys.) to jedno. W zdolność rządzenia opozycji nie wierzy tam odpowiednio 66 i 65 procent pytanych. Przeciwnicy PiS-u nie znajdują jednak ostoi nawet w swoich dotychczasowych bastionach – wielkich miastach, gdzie 56 procent badanych nie ufa w polityczną sprawczość opozycyjnych polityków.Sytuacja wygląda równie dramatycznie, gdy spojrzymy na wybory przedstawicieli konkretnych elektoratów. Odpowiedź "zdecydowanie nie" i "raczej nie" wskazało 91 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Odrzuciwszy "skrajne noty", a zatem głosy osób deklarujących poparcie dla partii Kaczyńskiego i Konfederacji, zauważymy, że w dobre rządy opozycji nie wierzy ponad 50 procent pytanych.Wniosek? Co drugi wyborca opozycyjnych partii ma wątpliwości dotyczące kompetencji swoich przedstawicieli.
Ruch Szymona Hołowni Polska 2050 zyskał nową członkinięJoanna Mucha oświadczyła, że po latach odchodzi z Platformy Obywatelskiej i dołącza do ruchu Szymona HołowniByła minister sportu podziękowała za wspólne lata, jednak zaznaczyła, że od dawna jej drogi z PO się rozchodziłyDzięki dołączeniu do Polska 2050 Joanny Muchy zawiązane zostanie koło parlamentarne zrzeszające polityków popierających działalność polityczną Szymona HołowniSzymon Hołownia powitał w szeregach ruchu Polska 2050 Joannę Muchę. Politycy zamieścili oficjalne potwierdzenia w mediach społecznościowych, a posłanka oraz jej nowy lider spotkali się z mediami.Kolejną z osób, które dały się przekonać Szymonowi Hołowni, jest Joanna Mucha. Była minister sportu podjęła decyzję o rozstaniu z Platformą Obywatelską. Postanowiła podziękować za wspólne lata i wyjaśniła, dlaczego ugrupowanie nie spełnia już jej wymagań.