Co na to potencjalny elektorat? Przypominamy słowa Szymona Hołowni sprzed lat na temat prawa aborcyjnego
Szymon Hołownia jest postacią, która przyciąga uwagę. Potrafi łączyć działalność publicystyczną z prowadzeniem programu rozrywkowego. Jako zadeklarowany, praktykujący katolik, nie próżnuje na płaszczyźnie filantropii. Jednocześnie dziennikarz wielokrotnie polemizował z postawami i poglądami jego współwiernych. Zwłaszcza tych nastawionych bardzo radykalnie, jak Wojciech Cejrowski.
Swego czasu podróżnik gościł w programie Hołowni na antenie religia.tv. Ich rozmowa odbiła się szerokim echem, ponieważ panowie nie szczędzili sobie złośliwości. Cejrowski wykluczył Hołownię z kościoła a w zamian usłyszał zarzut o bycie pysznym.
Tym, co w kontekście dawnego wywiadu mogło zostać pominięte, a co może mieć znaczenie przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, jest wymiana zdań na temat prawa aborcyjnego. Trudno jednoznacznie prorokować, jak zareaguje na nie potencjalny elektorat, który w dziennikarzu zadaje się upatrywać postaw progresywnych.
Szymon Hołownia o aborcji
Podjęcie tematu prawa aborcyjnego było szczególnie gorącym momentem rozmowy. Hołownia zarzucał Cejrowskiemu, że ten byłby gotów zabijać w obronie płodu. Broniąc się, podróżnik postanowił zadać dziennikarzowi pytanie o to, czy ten byłby gotowy powiedzieć przed kamerami, że aborcja powinna być zakazana zawsze i wszędzie.
- Aborcja zawsze i pod każdym względem jest złem - odpowiedział Hołownia.
- Ale czy powinna być zakazana prawnie? - dociskał Cejrowski.
- Oczywiście, marzę o tym, żeby była zakazana, ale dopóki żyję w społeczeństwie, w takim, w jakim i pan żyje, w którym mamy ludzi, którzy mają różne poglądy w tej sprawie, muszę, niestety, próbować z nimi negocjować - odpowiedział mu wówczas dziennikarz.