Na ten moment szczepienia możliwe są dla osób zaliczanych do etapu I, czyli m.in. służb mundurowych, czy osób powyżej 60. roku życia. Czy już niedługo wiek przestanie być elementem ograniczającym prawo do skorzystania z przyjęcia pierwsze dawki szczepionki?Informacje na temat szczepienia i tego, iż ma ono szansę zyskać charakter ogólnodostępny, jest wiadomością, która dla wielu będzie powodem do ekscytacji. Do tej pory w ogóle nie mówiło się o tym, by osoby młodsze, w wieku średnim, szybko miały uzyskać możliwość pojawienia się w punkcie szczepień.
Jak podaje TVP Info, władze Wielkiej Brytanii planują podawać seniorom i osobom najbardziej narażonym na zakażenie koronawirusem trzecią dawkę szczepionki przeciw COVID-19, która ma pomagać w ochronie przed nowymi wariantami wirusa.
Prezydent Serbii zapowiedział, że osoby, które zaszczepią się do końca miesiąca, dostaną pieniądze od państwa. Jest to prawdopodobnie pierwsza tego typu inicjatywa na świecie.Jak podaje france24.com, prezydent Serbii Aleksandar Vučić zapowiedział w środę, że obywatele, którzy do końca maja zaszczepią się przeciw COVID-19, dostaną za to pieniądze od państwa. Ma to dotyczyć wszystkich Serbów powyżej 16. roku życia, którzy już przyjęli lub do 31 maja przyjmą co najmniej 1 dawkę szczepionki. Otrzymają oni jednorazową płatność w wysokości 3 tys. dinarów, czyli około 115 zł. Według portalu euronews.com suma ta stanowi ok. 5 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w Serbii.
Jak udało się nieoficjalnie ustalić RMF FM, osoby zaszczepione odpowiednią liczbą dawek mogą wkrótce zostać zwolnione z części obostrzeń.Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy RMF FM wynika, że osoby w pełni zaszczepione przeciw COVID-19 będą mogły liczyć na specjalne przywileje.W przypadku preparatów Pfizera, Moderny i AstraZeneki konieczne będzie do tego przyjęcie dwóch dawek szczepionki, w przypadku Johnson&Johnson - jednej dawki.O jakiego rodzaju przywileje chodzi? RMF FM sugeruje, że zaszczepieni nie będą wliczani do limitu gości na weselach, których organizacja na świeżym powietrzu będzie znowu dozwolona od 15 maja.Limit ma wynosić początkowo 25 osób, a od 29 maja - 50 osób. Jeśli doniesienia RMF FM się potwierdzą, dotyczyć on będzie tylko osób niezaszczepionych.Co więcej, podobnie ulgowo osoby zaszczepione mają być traktowane w przypadku innych imprez okolicznościowych. Jak sugeruje RMF FM, chodzi m.in. o komunie, chrzciny czy spotkania korporacyjne.Tymczasem już w sobotę - 8 maja - nastąpi poluzowanie obostrzeń w branży hotelarskiej. Hotele zostaną otwarte z maksymalnym obłożeniem na poziomie 50 proc. Wznowienie działalności hoteli nie obejmie stref restauracyjnych oraz wellness&spa. Na 15 maja planowane jest otwarcie ogródków restauracyjnych. - Tego typu miejsca będą musiały działać w ścisłym reżimie sanitarnym - z zachowaniem bezpiecznej odległości między stolikami, a także limitu osób na stolik - podaje gov.pl.W połowie miesiąca możliwe będzie także zniesienie obowiązku noszenia maseczki na świeżym powietrzu. Same restauracje mają zostać otwarte 29 maja.- Lokale gastronomiczne będą musiały działać w ścisłym reżimie sanitarnym – max. 50 proc. obłożenia lokalu, a także zachowana bezpieczna odległość między stolikami i limit osób na stolik - czytamy na rządowym portalu informacyjnym.Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Uchwalono obowiązkowe szczepienia. Bez nich prawdopodobnie nie wejdziesz też do wielu miejscUrodziny o. Rydzyka już za kilka dni. Szykują dla niego specjalny "prezent", raczej się nie ucieszyJedna z głównych twarzy PiS nagle odchodzi z klubu. Wiadomo, co teraz planuje, prezes będzie wściekły?Źródło: money.pl, RMF FM / rmf24.pl
Szczepionki Johnson & Johnson wciąż będą dostępne, ale tylko dla osób, które wyrażą chęć ich użycia. Dania postanowiła wycofać szczepionki Johnson & Johnson z państwowego programu szczepień. Wcześniej podobny los spotkał również preparat AstraZeneca. Zdaniem Duńczyków, istnieje zbyt dużo zagrożenie efektami ubocznymi związanymi z występowaniem zakrzepów krwi u osób po wakcynacji.
Od soboty w mediach społecznościowych nieustannie pokazywane są ogromne kolejki ustawiające się do szczepienia. Sytuacja jest niecodzienna, gdyż nie trzeba wcześniej umawiać się przez portal pacjent.gov.pl, bądź specjalną infolinię. Spora część osób, która przyjdzie do określonych punktów w miastach wojewódzkich, może przyjąć jednodawkowy preparat J&J. Zainteresowanie ze strony Polek i Polaków nie jest małe.W majówkę możliwe jest zaszczepienie się przeciwko koronawirusowi. Mowa tutaj nie tylko o osobach posiadający termin przypisany przez system koordynujący Narodowy Program Szczepień. Rządzący zdecydowali się bowiem na specjalną akcję, która ma pomóc w dynamicznym przyspieszeniu wzrostu liczby zaszczepionych Polek i Polaków.Wszystko wskazuje na to, że plan związany z szeroko zakrojoną akcją szczepień przyniósł zakładane efekty. Dowodem na to mogą być kolejki ustawiające się pod punktami w miastach, gdzie postawiono namioty, w których można przyjąć preparat firmy Johnson & Johnson.
Zapytacie, co mogło być w środku. Już wam odpowiadam - to nie ma żadnego znaczenia. Najmniejszego. Kluczowe jest to, co ludzie widzą, wchodząc do salonu prasowego, co zauważają, przewijając tablicę na Facebooku. A co widzą? Istną grozę. Tajemniczy plan stojący za szczepionkami. I naszego ulubionego antagonistę.>Jeśli coraz mniejsza grupa Polaków wierzy w słuszność tych szczepień, które do niedawna były całkowitym standardem, trudno dziwić się nie najlepszym wynikom badań opinii dotyczących szczepienia na COVID-19. Z badania CBOS-u z pierwszej połowy kwietnia tego roku wynika, że 30 proc. ankietowanych nie chce się szczepić. 17 proc. stwierdziło, że zdecydowanie tego nie chce. Mimo trwającej od miesięcy debaty, 5 proc. nadal nie wie, czy chce się zaszczepić, więc uznać możemy, że są grupą wahającą się. Po co o tym piszę? Bo jestem wkurzona. Jestem tak bardzo, bardzo zła, widząc po raz kolejny straszenie szczepieniami, straszenie Billem Gatesem. Przyznam, wklejony przez wspomnianego publicystę cytat może niepokoić. Ale tak samo może niepokoić wszystko inne, co zostało wyrwane z kontekstu i zaczęło żyć w sieci własnym życiem. Jak więc było z tym Gatesem i czy wszyscy zostaniemy wybici “jego” szczepionkami? Już wam mówię.Bill Gates na konferencji TED 2010: „Świat ma dziś 6,8 mld ludzi. I zmierza ku 9 mld. Jeśli zrobimy naprawdę dobrą robotę z nowymi szczepionkami, usługami zdrowotnymi i zdrowia reprodukcyjnego, to moglibyśmy być może zmniejszyć ją o 10 czy 15 proc." (W.Golonka w @DoRzeczy_pl)— Marcin Palade (@MarcinPalade) May 2, 2021 W sieci bez najmniejszego trudu odnaleźć można materiał z 2012 roku, w którym przedsiębiorca odpowiadał na pytania internautów z całego świata. Jedno z nich brzmiało następująco: “Jednym z naszych najpilniejszych problemów jest wzrost liczby ludności. Jakiego rozwiązania tego problemu się spodziewasz?”. Gates wprost odpowiedział, zgodnie z prawdą, że populacja najszybciej powiększa się tam, gdzie ma najmniejsze szanse na godne, dostatnie życie - dotyka ją brak edukacji, opieki zdrowotnej, pracy. “Musimy wziąć hojną pomoc oraz innowacje i udać się w te miejsca - zaoferować kobietom lepsze narzędzia tam, gdzie chcą mieć więcej czasu między kolejnymi ciążami lub mieć mniejszą rodzinę, i poprawić kwestie zdrowia, ponieważ jeśli dzieci przeżyją, rodzice czują, że będą mieli wystarczająco dużo wsparcia na starość. Dlatego decydują się mieć mniej dzieci”. Żyjemy w XXI wieku. Mieliśmy mieć latające samochody i lek na raka, a mamy rozwijające się ruchy antynaukowe, odradzające się w najgorszym na to czasie - w globalnej pandemii. Grupa antyszczepionkowców z roku na rok rośnie, karmiona kłamliwymi wymysłami rozsiewanymi w mediach (głównie tych społecznościowych). Każda z takich grup musi mieć swego oponenta, wielkiego arcywroga, winnego całemu złu tego świata. Na podobnego przeciwnika antyszczepionkowców od lat wyrasta Bill Gates. Dlaczego? Bo dajemy sobie wciskać niewiarygodny kit.“Bill Gates na konferencji TED 2010: »Świat ma dziś 6,8 mld ludzi. I zmierza ku 9 mld. Jeśli zrobimy naprawdę dobrą robotę z nowymi szczepionkami, usługami zdrowotnymi i zdrowia reprodukcyjnego, to moglibyśmy być może zmniejszyć ją o 10 czy 15 proc.«" - głosił groźnie brzmiący wpis z odnośnikiem do profilu tygodnika Do Rzeczy. Co tym razem mogli wymyślić? Już wam mówię. Najnowsza okładka gazety - roześmiany od ucha do ucha Bill Gates ze strzykawką w ręku, nad nim ogromny napis: “Ja was wszystkich zaszczepię!” i tajemniczo brzmiący dopisek: “Bill Gates i jego plan uszczęśliwienia świata”. [OKŁADKA] „Do Rzeczy” nr 17: Ja was wszystkich zaszczepię! Bill Gates i jego plan uszczęśliwienia świata pic.twitter.com/lBwxEAmZDy— DoRzeczy (@DoRzeczy_pl) April 25, 2021 Słowa przedsiębiorcy, które możecie przeczytać powyżej, padły podczas konferencji TED2010, na której przedstawił krótki “referat” pt. “Innovating to zero!”, dotyczący przede wszystkim kwestii energii oraz klimatu. Rzeczywiście je wypowiedział, więc skąd moje nerwy? A stąd, że bez odpowiedniego kontekstu można je odczytać jako plan zagłady świata. Tylko że Gates daje nam ten kontekst od lat, zaczął go dawać na długo przed pandemią. Moglibyśmy więc pomyśleć, że w tak poważnej sytuacji, media staną ramię w ramię, aby wspólnie zachęcać Polaków do szczepień. Ja w tej kwestii bardzo się zawiodłam. Rano, robiąc standardową prasówkę, natrafiłam na tweeta Marcina Palade, którego dotąd, nie ukrywam, kojarzyłam jedynie z wyborczymi sondażami. Ludzie żyjący w tej bańce, w której żyję ja sama, nie mogą dać się omamić - grupa osób przeciwnych szczepieniom z roku na rok przestaje być jedynie malutkim odsetkiem bez wpływu na polską rzeczywistość. Wystarczy skorzystać z danych GUS-u, obrazowanych w poniższej tabeli, aby złapać się za głowę.Nie oszukujmy się - łącznie to dużo, czy nawet bardzo dużo. Oczywiście możemy mieć nadzieję, że osoby te wkrótce zmienią zdanie. Możemy też poczytać komentarze na profilach w mediach społecznościowych niektórych celebrytek, które przeżywają odrodzenie swej kariery właśnie poprzez ślizg na lękach oraz niepokojach. Tutaj sprawa robi się poważniejsza.
Marek Posobkiewicz, były szef GIS-u, który stał na czele Głównego Inspektoratu Sanitarnego w latach 2012-2018, wystąpił w niedzielę w TVN24, gdzie komentował trwającą akcję "Zaszczep się w majówkę", w ramach której osoby dysponujące e-skierowaniem mogą zaszczepić się bez dodatkowej rejestracji.O ile sam wzrost ilości zakażeń na jesieni miałby być czymś normalnym, o tyle jego skala zależeć będzie zdaniem Posobkiewicza od postępów w szczepieniach. - Im większa będzie grupa osób niezaszczepionych na jesieni, tym większa będzie jesienna fala zachorowań i zgonów - tłumaczył były szef GIS-u w rozmowie z TVN24.Źródło: Wirtualna Polska / wiadomosci.wp.pl, tvn24.plByły szef GIS-u skrytykował także osoby, które odradzają czy nawet zabraniają swoim rodzicom-seniorom przyjęcie szczepionki przeciw COVID-19.Marek Posobkiewicz, były szef GIS-u, w rozmowie z TVN24 skomentował akcję "Zaszczep się w majówkę", podkreślając, jak ważne jest, aby jak największa część społeczeństwa przyjęłą szczepionkę przeciw COVID-19. Ostrzegł również, że niezaszczepione osoby przyczynią się do wystąpienia kolejnej, jesiennej fali epidemii.- Tak wygląda „Świadectwo Dojrzałości” w dobie pandemii... - pisał 28 grudnia 2020 roku, prezentując potwierdzenie przyjęcia pierwszej dawki preparatu firm Pfizer/BioNTech.Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:W każdym województwie utworzono w tym celu punkt szczepień, w którym można zaszczepić się jednodawkową szczepionką firmy Johnson&Johnson.W rozmowie z TVN24 były szef GIS-u podkreślał, że ważne jest, aby jak największa część społeczeństwa przyjęła szczepionkę przeciw COVID-19, w związku z czym należy znaleźć sposób na dotarcie do osób niechętnych szczepieniom. Tak wygląda „Świadectwo Dojrzałości” w dobie pandemii...#Covid19 #ZdajEgzaminDojrzałości pic.twitter.com/Xo2GrLyiTC— Marek Posobkiewicz (@MPosobkiewicz) December 28, 2020 - Na szczepienie można przyjść z marszu. Wystarczy zgłosić się w mobilnym punkcie szczepień powszechnych i poczekać na swoją kolej. Mając e-skierowanie, nie musisz nigdzie się rejestrować - podaje gov.pl.Uchwalono obowiązkowe szczepienia. Bez nich prawdopodobnie nie wejdziesz też do wielu miejscUrodziny o. Rydzyka już za kilka dni. Szykują dla niego specjalny "prezent", raczej się nie ucieszyJedna z głównych twarzy PiS nagle odchodzi z klubu. Wiadomo, co teraz planuje, prezes będzie wściekły?- Jest niestety sporo takich osób, które nierozważnie podchodzą do tego, co się w tej chwili dzieje w Polsce i na świecie - stwierdził przywoływany przez TVN24 Posobkiewicz, sugerując także, że odpowiedzialność za wystąpienie jesiennej fali zachorowań spoczywać będzie na osobach niezaszczepionych.- To jest nieszanowanie własnych rodziców. To jest narażanie własnych rodziców na ciężkie przechorowanie, również na zgon - mówił przywoływany przez TVN24 Posobkiewicz, który zresztą od samego początku zachęcał do szczepień.
Od 1 maja w całej Polsce trwa akcja "Zaszczep się w majówkę", w ramach której osoby z aktywnym e-skierowaniem mogą zaszczepić się bez dodatkowej rejestracji. Niesprzyjająca pogoda nie odstraszyła chętnych, którzy ustawiają się w kilkugodzinnych kolejkach do szczepień, niejednokrotnie moknąc w deszczu.W związku z akcją "Zaszczep się w majówkę" w każdym województwie powstały specjalne punkty szczepień, w których w dniach od 1 do 3 maja chętne osoby z aktywnym e-skierowaniem szczepione będą bez dodatkowej rejestracji.- Majówkowe punkty szczepień będą szczepić jednodawkową szczepionką firmy Johnson&Johnson. (...) Na szczepienie można przyjść z marszu- podaje gov.pl.Możliwość ta przysługuje wszystkim osobom w wieku od 30 lat w górę, które w pierwszym kwartale tego roku wypełniły formularz, deklarując chęć szczepienia i otrzymując e-skierowanie. W akcji "Zaszczep się w majówkę" mogą wziąć udział także osoby, którym e-skierowanie wystawiono zgodnie z harmonogramem szczepień. 1 maja uruchomiona została rejestracja dla roczników 1984-1985, a 3 maja ruszą zapisy dla osób urodzonych w latach 1986-1987.- Jeżeli Twój rocznik znajduje się w harmonogramie, to znaczy, że automatycznie otrzymałeś e-skierowanie - tłumaczy gov.pl.
W trakcie konferencji pochwalono się dotychczasowymi osiągnięciami dotyczącymi szczepień. Powiadomiono również o przewidywanych zmianach w harmonogramie wakcynacji Polek i Polaków.
Dyrektor amerykańskiej firmy Pfizer Albert Bourla poinformował w środę o wynikach przeprowadzonych wspólnie z partnerską firmą BioNTech badań nad skutecznością opracowanej przez obie firmy szczepionki przeciw COVID-19 w przypadku osób z grupy wiekowej od 12 do 15 roku życia.Badania przeprowadzone na grupie 2260 nastolatków wykazały, że szczepionka jest 100-procentowo skuteczna dla osób z tej grupy wiekowej i wywołuje u nich wyraźną odpowiedź immunologiczną oraz jest dobrze tolerowana przez organizm.Wśród 1113 zaszczepionych nie doszło do ani jednego zakażenia koronawirusem, tymczasem w liczącej 1129 osób grupie kontrolnej, której zamiast szczepionki Pfizer/BioNTech podano placebo, odnotowano 18 przypadków zakażenia.Póki co w Stanach Zjednoczonych szczepionka Pfizer/BioNTech dopuszczona jest do użytku tylko dla osób powyżej 15 roku życia, jednak Bourla zapowiada, że w najbliższych dniach wyniki badań przedłożone zostaną amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, Europejskiej Agencji Leków oraz innym urzędom regulacyjnym na całym świecie, co ma umożliwić podawanie szczepionki także młodszym osobom. Bourla wyraził nadzieję, że pomoże to nastolatkom w powrocie do aktywności zarzuconych z powodu pandemicznych restrykcji. - Dzieci słabo radziły sobie w tym okresie ze stresem i troskami i podzielam apel o rozszerzenie zastosowania szczepionek przeciw COVID-19, aby nasze dzieci mogły wrócić do sali lekcyjnych, bawić się z przyjaciółmi i przytulać się z bliskimi - napisał dyrektor firmy Pfizer na Twitterze.[EMBED-2344]W podobnym tonie wypowiedział się także dyrektor firmy BioNTech Ugur Sahin. - Na całym świecie tęsknimy za normalnym życiem. Dotyczy to szczególnie dzieci. Wstępne wyniki badań na nastolatkach wskazują, że są oni szczególnie dobrze chronieni przez szczepionkę, co jest pokrzepiające zważywszy na widoczne w ostatnich tygodniach trendy dotyczące rozprzestrzeniania się wariantu brytyjskiego B.1.1.7 - mówił przywoływany przez pfizer.com Sahin.Ze strony firmy Pfizer możemy także dowiedzieć się, że trwają badania nad bezpieczeństwem i skutecznością szczepionki przeciw COVID-19 dla dzieci w wieku od 6 miesięcy do 11 lat. Badanie podzielono na trzy grupy wiekowe: od 5 do 11 lat, od 2 do 5 lat oraz od 6 miesięcy do 2 lat.Opierająca się na technologii mRNA szczepionka Pfizer/BioNTech jest - obok preparatów firm AstraZeneca i Moderna - jedną ze szczepionek przeciw COVID-19 używanych obecnie w Polsce. Jednak wśród zamówionych przez Polskę niemal 100 mln dawek szczepionki są także preparaty CureVac oraz Johnson&Johnson.- Za dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciw COVID-19 odpowiada Komisja Europejska. Najpierw KE musi uzyskać pozytywną rekomendację Komitetu ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi działającego w ramach Europejskiej Agencji Leków (European Medicines Agency - EMA) - czytamy na rządowym portalu informacyjnym.Źródło: Twitter / @AlbertBourla, pfizer.com, businesswire.com, gov.plArtykuły polecane przez redakcję WTV:Raper Mata uderzył w TVP, Kurskiego i Pawłowicz. Sędzia odpowiedziałaMüller o planach po 9 kwietnia: Wiele obostrzeń pozostanie z nami na kolejne tygodnieAbp Głódź straci kolejne zaszczyty? Pałac Prezydencki odpowiada
Nocą ze środy na czwartek pojawiły się doniesienia o niespodziewanym uruchomieniu rejestracji na szczepienia przeciw COVID-19 dla kolejnych roczników. Okazało się, że osoby urodzone na początku lat 80. znajdują na swoich Internetowych Kontach Pacjenta (IKP) skierowania na szczepienie.Co więcej, dostępne były nieodległe terminy przypadające jeszcze na okres przedświąteczny. Niektórym udało się nawet zapisać na szczepienie z dnia na dzień w dogodnym punkcie niedaleko od domu z możliwością wyboru rodzaju szczepionki.Wiadomość o dodatkowych terminach szczepień zaczęła się rozchodzić pocztą pantoflową. - Miałem dziwne objawy, więc zrobiłem sobie test na koronawirusa. Około 23 wbiłem na Internetowe Konto Pacjenta, żeby sprawdzić wynik, negatywny na szczęście, tego się spodziewałem, tyle że wtem - obok niego widniało skierowanie na szczepienie. Z nieaktywnym linkiem do e-rejestracji - czytamy we wpisie pana Piotra Czerniawskiego na Facebooku.- Ponieważ wg wszystkich nieoficjalnych kalkulatorów włączania roczników do programu szczepień takiego skierowania - w najlepszym wypadku - mógłbym spodziewać się za miesiąc (ogłoszono do tej pory kalendarz dla osób z przedziału 1957-1961), uznałem to za próbę odpalenia systemu, tymczasem po 30 minutach link ożył i udało mi się zapisać na szczepienie z dnia na dzień, 100 metrów w linii prostej od domu i miałem nawet ten luksus, że mogłem sobie wybrać czy pfizer czy moderna czy astrazeneka - relacjonuje pan Piotr.Miałem dziwne objawy, więc zrobiłem sobie test na koronawirusa. Około 23 wbiłem na Internetowe Konto Pacjenta, żeby...Opublikowany przez Piotra Czerniawskiego Środa, 31 marca 2021Na szczepienie w ekspresowym terminie udało się zapisać przez IKP także dziennikarzowi OKO.press Michałowi Danielewskiemu, którego termin przypadł na 5 kwietnia, czyli Poniedziałek Wielkanocny. Jak zauważa Danielewski, terminy dostępne są zarówno dla osób, które już wcześniej deklarowały chęć zaszczepienia się, jak i dla pozostałych osób urodzonych na początku lat 80. lub starszych.
Osoby urodzone na początku lat 80. nocą ze środy na czwartek mogły niespodziewanie odnaleźć na swoim Internetowym Koncie Pacjenta skierowanie na szczepienie z linkiem do rejestracji, a następnie zapisać się na kwietniowy termin szczepienia.Chociaż szczepienie 40-latków na tym etapie jest niezgodne z ogłoszonym wcześniej harmonogramem, to jednak części z nich udało się zarejestrować na szczepienie już na kolejny dzień w placówce niedaleko od domu. W czwartkowy poranek szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk tłumaczył w RMF FM, że niezapowiedziane uruchomienie rejestracji dla kolejnych roczników to wynik spowolnienia w rejestracji osób powyżej 60. roku życia.
Na rząd od poranka spływa krytyka - chodzi o przyspieszoną akcję szczepień dla osób mających 40 latJak się okazało, mimo komunikatu - zaproszenia do zapisów na kwietniowe terminy dla osób urodzonych w latach 80., możliwość zapisu była błędem systemu, o czym poinformował Michał DworczykNa rząd spłynęła ostra krytyka za podobne działania. Jak się okazało, rozporządzenie, które było podkładką do podobnych działań, spisywane jest dopiero dziśKrytyka popłynęła z wielu stron. Zaznaczano, że takie działania wiążą się z chaosem wewnątrz rządu.
Podczas konferencji Mateusza Morawieckiego jeden z dziennikarzy chciał zadać pytanie dotyczące porannej wpadki ze szczepieniamiJego mikrofon został jednak wyciszony, a on sam odesłany na konferencję Michała DworczykaJak twierdzi jeden z członków Centrum Informacyjnego Rządu, reporter miał złamać zasady pytań na konferencjiChodziło o kwestię tematu konferencji. Na pytania dotyczące szczepień miał w późniejszym czasie odpowiedzieć Michał Dworczyk.
W czwartek wieczorem w Dzienniku Ustaw pojawiła się nowelizacja, która ma bezpośrednie znaczenie dla kwestii wykonywania szczepienia przeciwko koronawirusowi. Krąg osób mogących starać się o to, by kwalifikować pacjentów do wakcynacji, został rozszerzony.Co wprowadzone dziś zmiany tak naprawdę zmieniają w procesie szczepienia? Na efekty oczywiście trzeba poczekać, ale zabieg ten daje nadzieję na odciążenie lekarzy i sprawienie, iż Narodowy Program Szczepień będzie powszechniej dostępny dla osób chcących skorzystać z możliwości zaszczepienia.
Przypomnijmy, że zamieszanie wokół rejestracji na szczepienia przeciw COVID-19 zaczęło się od tego, że nocą ze środy na czwartek (31.03-01.04) na Internetowych Kontach Pacjenta wielu Polaków bez zapowiedzi pojawiły się skierowania na szczepienie wraz z linkiem do rejestracji.Było to o tyle niespodziewane, że zgodnie z harmonogramem nie przyszła jeszcze kolej tych roczników - osób między 40. a 60. rokiem życia - na rejestrację. Jednak z dnia na dzień taka możliwość się pojawiła i wielu z nich przydzielono terminy jeszcze w kwietniu.W czwartek szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk tłumaczył się z zamieszania wokół rejestracji na szczepienia. Rankiem Dworczyk twierdził, że uruchomienie zapisów dla kolejnych roczników wiązało się ze spowolnieniem w rejestracji osób po 60. roku życia oraz nadejściem zaległej dostawy szczepionek firmy Pfizer.Potem jednak szef KPRM zaczął tłumaczyć, że wskutek rzekomego błędu czy awarii systemu 40-latkom zaczęto przypisywać terminy wcześniejsze niż wielu seniorom wciąż czekającym na szczepienie. - Pierwotne założenie było, że 40-latkowie dostaną terminy na połowę maja i drugą połowę maja - tłumaczył minister Dworczyk w trakcie czwartkowej konferencji prasowej, twierdząc zarazem, że rano nie wiedział jeszcze o usterce.
W niedzielnym wydaniu „Wiadomości” TVP nie zabrakło przytyku w stronę polityka nieprzychylnego dla obozu rządzącego. Szymon Hołownia został skrytykowany w związku ze swoim szczepieniem.
Jeszcze dziś posłanka Lewicy - Małgorzata Prokop-Paczkowska podała nam wyniki kontroli poselskiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Okazało się, że nie istnieją dokumenty określające harmonogram szczepień. Nie są znani uczestnicy sztabów kryzysowych, ponieważ nie prowadzi się listy obecności. Decyzję zaś podejmowane są "ustnie" podczas sztabów lub, co ciekawe, "między sztabami"Kilka godzin później Michał Szczerba i Dariusz Joński przeprowadzili kontrolę w Agencji Rezerw Strategicznych. Okazuje się, że urzędnicy zatrudnieni w agencji przyjęli szczepienia poza kolejnościąSzczerba podkreślił, że chodzi o pracowników biurowych, pracujących w administracji w Warszawie na terenie zamkniętego dla interesantów biurowca w centrum stolicyCzłonek Platformy Obywatelskiej poinformował nas, że do szczepień poza kolejnością doszło 28 marca. - Specjalny termin szczepień dla urzędników zorganizowano w niedzielę, 28 marca w Szpitalu Narodowym. Szczepiły się osoby w każdym wieku - deklarował poseł Szczerba. Rząd dopuścił do naruszenia ustalonego na podstawie "ustnych decyzji" harmonogramu.Jak przekazał nam polityk Inicjatywy Polska Dariusz Joński, wiceprezes Agencji Rezerw Strategicznych nie potrafił udzielić odpowiedzi na dwa pytania. - Po pierwsze, dlaczego magazynowano szczepionki na koronawirusa z tak krótkim terminem ważności, a następnie wysyłano je między innymi do Rzeszowa. Pytaliśmy, czy część szczepionek się zmarnowała, a jeśli tak, to dlaczego i ile sztuk zostało zutylizowanych - deklaruje nasz rozmówca.
Jak podaje Interia, w środę stojący prezes włoskiej Rady Służby Zdrowia i rzecznik naukowego komitetu doradczego włoskiego rządu prof. Franco Locatelli wydał rekomendację stosowania szczepionki firmy AstraZeneca przeciw COVID-19 u osób powyżej 60 roku życia. Kilka godzin wcześniej Europejska Agencja Leków oświadczyła, że korzyści związane z przyjmowaniem szczepionki AstraZeneki (odporność na COVID-19) przeważają nad ewentualnym ryzykiem związanym z działaniami niepożądanymi.Stwierdzono co prawda powiązanie pomiędzy przyjęciem szczepionki a zakrzepami i małą liczbą płytek krwi, objawy te uznano jednak za bardzo rzadki efekt uboczny powiązany prawdopodobnie z reakcją immunologiczną organizmu.Ustalenie progu wiekowego, od którego podawana będzie szczepionka AstraZeneki, poprzedzone było konsultacjami włoskiego ministra zdrowia Roberto Speranzy z szefami resortów zdrowia w innych krajach.- Nie jest to łatwe - tłumaczył przywoływany przez Interię prof. Locatelli, wskazując, że część krajów chce podawać szczepionkę AstraZeneki już 55-latkom, jednak Włochy wraz z kilkoma innymi państwami opowiedziały się za wyższym progiem wiekowym.
W programie „Jedziemy” Michała Rachonia na TVP Info pojawiły się szokujące paskiNawiązywały one głównie do kwestii nazistowskich zbrodni w czasach II wojny światowej, mimo że temat dotyczył szczepieńSzczepionki od Niemców porównano do cyklonu B, a ich pomoc - do nalotów bombowych Nikt z TVP nie zareagował. Czy paskowy, który wybrał wpisy do publikacji, poniesie konsekwencje?
Kontrowersyjne szczegóły dotyczące akcji szczepionkowej w Rzeszowie obiegły media w trakcie minionej Wielkanocy. W mediach społecznościowych pojawiły się fotografie przedstawiające kolejki ciągnące się pod punktami szczepień w stolicy Podkarpacia.Według relacji świadków przyjęcie dawki umożliwiono również osobom poniżej 40. roku życia. Konieczne było jedynie wypełnienie odpowiedniego formularza.– Szczepią każdego, kto przyjdzie – mówił pan Artur, jeden z rozmówców Wirtualnej Polski. Część Rzeszowian zwracała uwagę, że ze względu na zbyt młody wiek odmówiono im zaszczepienia.
Tuż po godzinie 9:30 rozpoczęła się konferencja prasowa szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz sekretarza stanu w KPRM Marka Zagórskiego.Przedstawiciele rządu poinformowali o szczegółach zmian dotyczących programu szczepionkowego. Dokładny przebieg konferencji relacjonowaliśmy TUTAJ.Tuż przed przekazaniem głosu ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu Michał Dworczyk zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego, wystosowując przy tym oficjalny apel do prezydenta Warszawy. Szef KPRM nie uniknął przy tym dość zabawnego lapsusu językowego.
Szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień minister Michał Dworczyk w trakcie piątkowej konferencji prasowej zapowiedział uruchomienie rejestracji na szczepienia przeciw COVID-19 dla kolejnych roczników.Jak podaje gazeta.pl, 12 kwietnia mają ruszyć zapisy na szczepienia dla osób urodzonych w roku 1962, a następnie każdego kolejnego dnia uruchamiana będzie rejestracja dla kolejnego rocznika.
Preparat Johnson & Johnson stosowany jest obecnie w Stanach Zjednoczonych i RPA. Choć w marcu Unia Europejska zdecydowała o dopuszczeniu szczepionki do użytku na terenie państw członkowskich, na ten moment szczepienia z użyciem produktu amerykańskiej spółki nie rozpoczęły się w żadnych z krajów UE.Zabiegi z użyciem preparatu mają ruszyć w kwietniu. Pierwsza partia 120 tys. szczepionek Johnson & Johnson ma trafić do Polski w okolicy połowy przyszłego tygodnia, poinformował szef KPRM Michał Dworczyk.Od miesięcy @MorawieckiM interweniuje w UE ws. przyspieszenia dostaw szczepionek do PL. Dziś kolejna rozmowa PMM z Przew. U. von der Leyen. Pierwsza partia- 120 tys. szczepionek Johnson&Johnson ma trafić doPL już w połowie przyszłego tygodnia, przed planowym wcześniej terminem!????— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) April 8, 2021Do tej pory na terenie Stanów Zjednoczonych ogłoszono cztery przypadki wystąpienia zakrzepów krwi po przyjęciu wspomnianej szczepionki.
Adam Niedzielski postanowił odnieść się do zarzutów związanych z rzekomym niedziałaniem szczepionekPrzedstawił dane, z których wynika, że skuteczność jest bardzo duża. Minister pokazał wynik na wykresieWedług samych badaczy skuteczność szczepionek nie jest stuprocentowa. Przede wszystkim ważne jest tworzenie zbiorowej odpornościDotychczas zaszczepionych zostało ponad 5,5 mln Polaków.
W związku z zapowiedzianym przyspieszeniem programu szczepień do 24 kwietnia zapisy na przyjęcie dawki mają zostać umożliwione osobom z rocznika 1973Według zapewnień rządzących do końca sierpnia pierwszą dawkę szczepionki otrzymają wszyscy chętniZgodnie z zapowiedziami rządu w poniedziałek 12 kwietnia ruszają zapisy na szczepienia przeciw COVID-19 dla kolejnych roczników. Według zapewnień Michała Dworczyka, począwszy od dzisiaj, każdego dnia przez kolejnych 12 dni rejestrowanie się na zabieg zostanie umożliwione kolejnym grupom.Zapisy dla 59-latków (rocznik 1962) ruszyły o północy z niedzieli na poniedziałek. Do 24 kwietnia szansę na rejestrację na przyjęcie szczepionki mają otrzymać osoby z rocznika 1973.Jak podaje Polsatnews.pl, trwająca akcja dotyczy osób, które w tym roku nie wypełniły formularza wyrażającego gotowość do zaszczepienia. Według zapowiedzi rządzących, osoby, które to zrobiły, mają być traktowane priorytetowo.