Jacek Kurski od 2016 roku pozostaje prezesem zarządu Telewizji Polskiej. Jest absolwentem Uniwersytetu Gdańskiego. Po ukończeniu studiów związał się z branżą mediową, najpierw jako publicysta, następnie współpracując z DPA i BBC. Od 1991 pracował w Telewizji Polskiej, z którą współpracę zakończył w 1994, kiedy otworzył agencję reklamową.
Jan Pospieszalski nie wróci już do TVP? Jacek Kurski wyjaśnił, dlaczego program jednego z najbardziej znanych prawicowych publicystów nie pojawi się w jego Telewizji Publicznej. Problemem były... poglądy dziennikarza.Już jakiś czas temu Pospieszalski, który przez lata był ogromnym zwolennikiem PiS, całkowicie zniknął z widoku w TVP.
TVP wybuduje zapowiadaną od lat nową siedzibę Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Koszty postawienia dwóch budynków, w których znajdą się trzy nowoczesne studia, idą w dziesiątki milionów złotych. Ogłoszono już oficjalne postępowanie przetargowe.Budowę nowej siedziby dla TAI zapowiedziano już w 2015 roku. Pracę nad "jednym z najnowocześniejszych obiektów tego typu w Europie" miały ruszyć rok później. Trzy lata zajęło jednak wydanie decyzji środowiskowej przez warszawski ratusz – przypomina "Gazeta Wyborcza".Przedstawiciele TVP podkreślają, że inwestycja jest konieczna. Dotychczasowa siedziba TVP przy placu Powstańców na warszawskim śródmieściu przestaje bowiem spełniać "wymogi technologiczne potrzebne do tworzenia mediów i informacji w XXI wieku".
Maciej Orłoś odszedł z TVP pięć lat temu. W ostrym wpisie dziennikarz przyznał, że nie chciał pozostawać twarzą stacji łamiącej zasady etyki dziennikarskiej. – Prorządowa propaganda uprawiana przez "Wiadomości" TVP czy TVP Info jest haniebna – ocenił były prowadzący "Teleexpressu".Dziennikarz był jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Telewizji Polskiej, które przerwały współpracę z publicznym nadawcą po nadejściu tzw. dobrej zmiany.Maciej Orłoś odszedł z TVP w 2016 roku, po 25 latach spędzonych jako dziennikarz stacji. Przed pięcioma laty, 31 sierpnia, prowadzący "Teleexpressu" oficjalnie pożegnał się z widzami. – Do zobaczenia w innym miejscu – zapowiedział wówczas.
Prezes TVP Jacek Kurski postanowił docenić swoich pracowników w czasie rozmowy w Opolu. Nie omieszkał jednocześnie zwrócić uwagę na wysokie standardy pracy oraz ataków wymierzonych we wszystkie stacje Telewizji Polskiej. - Przełamaliście monopol informacyjny w Polsce. Wreszcie Polacy mają wybór - mówił do dziennikarki Jacek Kurski. Prezes zdradził również, że jedna z telewizji komercyjnych postanowiła "zerżnąć" logo TVP Info.W czasie festiwalu w Opolu prezes Jacek Kurski postanowił udzielić nieco luźniejszego wywiadu. Nie zabrakło w nim jednak podkreślenia, że TVP wykonuje niesamowitą pracę, a mimo wszystko nadal kierowane są w jej stronę słowa krytyki.- Wreszcie Polacy mają wybór, nie wszyscy się z tym dobra odnajdują, nawet niektórzy nowoprzybyli do polskiej polityki odnajdują się w warunkach pluralizmu medialnego, ale to jest warunek demokracji. Żeby Polska była Polską musi być wybór. I Telewizja Polska właśnie daje im ten wybór - grzmiał wyraźnie dumny ze swojej pracy Jacek Kurski.Podczas rozmowy z dziennikarką były polityk Prawa i Sprawiedliwości postanowił zwrócić uwagę na jedną z telewizji komercyjnych. Punktem wyjścia do tej uwagi była informacja o nadchodzących zmianach w logach stacji.
Jacek Kurski nie może być pewny o swoją zawodową przyszłość. Wszystko za sprawą głośnej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Okazuje się bowiem, że dokument uderza nie tylko w TVN, lecz także zmienia zasady powoływania członków państwowych spółek medialnych. Czy to koniec kariery Jacka Kurskiego w TVP?
Jacek Kurski przygotował plan finansowy TVP. W samym 2021 roku stacja odnotuje aż 250 milionów złotych straty. Jeszcze wcześniej wskazywano na na 198,3 milionów zysku. Informacje o sytuacji finansowej TVP podali dziennikarze "Wirtualnych Mediów". Ze sprawozdania finansowego wynika, że Jacek Kurski będzie potrzebował jeszcze większego wsparcia od rządu.Abonament RTV, reklamodawcy i środki z budżetu państwa wciąż nie zaspokajają wydatków władz Telewizji Polskiej.
Jacek Kurski został odznaczony Złotą Odznaką Krzyża Stulecia Niepodległości. Wydarzenie relacjonowała TVP. Po odebraniu nagrody zabrał głos. Grzmiał o "neobolszewickiej nawałnicy", "reedukacji kulturowej" i atakowaniu wartości. Jacek Kurski wziął udział w uroczystościach w parafii pw. św. Kazimierza Królewicza w Pruszkowie. Przed przyznaniem odznak, odsłonięto tablice upamiętniającą ofiar wojny polsko-bolszewickiej. Poza Kurskim Złotą Odznakę Krzyża Stulecia Niepodległości otrzymał Jarosław Najmoła. Nagrody przyznano z okazji 40-lecia związku zawodowego.
Jak donoszą media, Jacek Kurski ponownie prezesem TVP. Wynikiem 3:2 Kurski wygrał głosowanie na kolejne lata szefowania. Wciąż towarzyszyć będzie mu również Mateusz Matyszkowicz. Kurski nie miał kontrkandydata.Za zagłosowali wszyscy członkowie związani z PiS, a przeciw - z opozycją.
Już w środę utworzona przez PiS Rada Mediów Narodowych wybierze nowego szefa TVP. Kandydat jest jednak tylko jeden, o czym już przed tygodniem informował Ryszard Terlecki. Telewizją Polską nadal rządził będzie Jacek Kurski.Kadencja obecnego prezesa TVP wygasła minionej jesieni, przypomina "Wyborcza". Jacek Kurski będzie jednak pełnił funkcję szefa telewizji do czasu walnego zgromadzenia spółki.Choć według przyjętego zwyczaju zarząd musiał zebrać się do końca czerwca, ze względu na sytuację pandemiczną w tym roku termin przesunięto na wrzesień.
TVP zapowiada wprowadzenie nowego kanału telewizyjnego. TVP World, jak mówi sama nazwa, skierowane ma być do widzów z całego świata. Początkowo dostępny ma być tylko w Internecie, a następnie również w telewizji satelitarnej. TVP rozwija skrzydła. Takiej "ekspansji" nikt się nie spodziewał. TVP wystartuje z nowym programemJuż wkrótce telewizja Jacka Kurskiego dostępna będzie nie tylko dla widzów w kraju, ale również na całym świecie. Na jesieni medium planuje wypuszczenie nowego kanału o wyjątkowym dużym zasięgu. Chodzi o TVP World, które zapowiadane było już w ubiegłym roku. Kanał tworzony jest przede wszystkim z myślą o widzach z Europy Zachodniej oraz Stanów Zjednoczonych. Nowy program oparty będzie na bazie istniejącego obecnie Poland In, nadającego przez trzy godziny dziennie. Wkrótce, pod zmienioną nazwą dostępny będzie już przez 24 godziny na dobę.- Na razie nadajemy blok trzygodzinny - potwierdził w rozmowie z Wirtualnemedia.pl zarządca TVP World Marcin Darmas - Docelowo ma działać pełnowymiarowy kanał informacyjny - dodał. Państwowa telewizja zwiększa swój zasięg Początkowo TVP World widzowie będą mogli oglądać wyłącznie w Internecie. Na tym jednak władze medium nie zamierzają spocząć. Po starcie na jesieni przygotywać będą dostęp do kanału również na satelitach. Oznacza to, że będzie można oglądać go również na telewizorach w pakietach satelitarnych, m.in. Astra 19,2 E, w której dostępny ma być w jakości HD. Możliwość oglądania kanału w amerykańskich domach zapewnić może współpraca z Dish Network. Na razie pozostaje jednak w sferze planów. Telewizja ma mieć głównie charakter informacyjny. Z wiadomości przekazanych przez Marcina Darmasa portalowi Wirtualne Media wynika, że nie będzie dotyczył jedynie wydarzeń z Polski. - Będziemy mniej niż w Poland In mówić o Polsce, a bardziej mówić o regionie - wyjaśnił dyrektor TVP World - Kanał ma mówić o tym co się dzieje w Trójmorzu i tłumaczyć widzom na zachodzie, co się dzieje na wschodzie. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:TVP nie zorganizuje otwartego konkursu na prezesa telewizji. Jacek Kurski pozostanie na stanowiskuDanuta Holecka nagle zniknęła z anteny TVP. W końcu postanowiła skomentować sprawęDziennikarz TVP chciał wykorzystać sprawę tragicznie zmarłej przyjaciółki Anny Strzałkowskiej do ataku na LGBTQ+Źródło: gazeta.pl
W czwartek 27 maja Juliusz Braun złożył wniosek o ogłoszenie konkursu na fotel prezesa TVPNie został on jednak przyjęty, a przewodniczący Rady Mediów Narodowych (RMN), Krzysztofa Czabański, stwierdził, że konkurs nie jest koniecznością9 czerwca RMN wybierze osoby na psozczególne posady i wszystko wskazuje na to, że Jacek Kurski nie ma powodów do obawNominacja Jacka Kurskiego na prezesa TVP wywołała dużo emocji. Kontrowersje związane z piastowaniem przez byłego posła partii rządzącej funkcji kierowniczej mediów publicznych, nadal nie przestają dzielić Polki i Polaków. Okazuje się, że Rada Mediów Narodowych nie chce rozpocząć konkursu na fotel prezesa. Wniosek został odrzucony. Chociaż prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki mają działać w kierunku pozbawienia Jacka Kurskiego funkcji prezesa TVP, to były poseł PiS nie musi na razie martwić się koniecznością szukania nowej pracy.Do mediów dotarła wiadomość, że wniosek o to, by rozpocząć procedurę ogłoszenia konkursu prezesa TVP, a więc możliwego pozbawienia tej funkcji Jacka Kurskiego, został odrzucony. Juliusz Braun, dziennikarz pełniący w przeszłości funkcję prezesa TVP, chciałby zacząć przygotowania do powołania na ważne stanowiska. Związane jest to bezpośrednio z faktem, że kadencje członków rad nadzorczych mediów publicznych — w tym rady nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej — oraz prezesa i członka zarządu TVP niedługo wygasają.
TVP zagroziło Maffashion podjęciem kroków prawnych wobec niej. TVP zażądało od influencerki Maffashion sprotowania wpisu zamieszczonego w jej relacji na Instagramie. Gwiazda napisała, że to Jacek Kurski zadecydował o udziale Rafała Brzozowskiego na Eurowizji.
Jacek Kurski nawet nie mógł wiedzieć, że tysiące widzów TVP będzie obserwowało homoseksualną, całującą się parę. Wszystko przez wzgląd na wielki finał Eurowizji, który wyemitował prorównościowy klip. Materiał pokazano przed oficjalnym rozpoczęciem konkursu, co oznacza, że niemożliwym było jego ominięcie. Wielki finał Eurowizji 2021 odbywa się bez udziału Polski, bowiem Rafał Brzozowski nie znalazł się w pierwszej 10 najlepszych wokalistów podczas pierwszych eliminacji.Jacek Kurski pomimo bolesnej porażki prezentuje widzom TVP dalsze losy międzynarodowego konkursu muzycznego. Nie spodziewał się jednak, że w ramach wydarzenia przedstawi swoim widzom dwie całujące się kobiety.
Jacek Kurski powinien przygotować się na kontrolę ZUS-u? Lider Związkowej Alternatywy złożył zawiadomienia dotyczące podejrzenia łamania prawa pracy. Jak tłumaczy nam Piotr Szumlewicz, wykrycie nieprawidłowości w TVP może skutkować żądaniem zwrotu niezapłaconych składek. Urzędnicy odmawiają komentowania sprawy, a publiczny nadawca odpiera zarzuty i zapewnia nas o przestrzeganiu przepisów. Związkowcy podejrzewają Jacka Kurskiego o naruszanie artykułu 22 Kodeksu pracy. Mowa o bezprawnym zatrudnianiu pracowników na umowy cywilnoprawne, a także o wymuszaniu samozatrudnienia. Szumlewicz przekazał nam, że według jego wiedzy umowy o dzieło mogą występować także w samych "Wiadomościach" TVPSkontaktowaliśmy z publicznym nadawcą, który zarzucił związkowcom brak znajomości specyfiki pracy w mediach. Zapewniono nas o nieunikaniu płacenia składek oraz przestrzeganiu wszystkich przepisówZakład Ubezpieczeń Społecznych odmawia komentowania sprawy. Trudno wskazać, jakie kroki podejmą urzędnicy, choć według Szumlewicza po wykryciu nieprawidłowości mogą nawet żądać opłacenia zaległych składek. - To byłyby gigantyczne pieniądze. To mogą być nawet kwoty idące w miliony złotych - szacowałO możliwych problemach Jacka Kurskiego pisaliśmy jeszcze wczoraj, relacjonując działania lidera Związkowej Alternatywy - Piotra Szumlewicza. Po publikacji artykułu "Związkowcy chcą kontroli w TVP. Jest wniosek do ZUS-u" skierowaliśmy wiadomości do Telewizji Polskiej i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z prośbą o skomentowanie sprawy.
Były szef TVP1 w ostrych słowach skrytykował działania Jacka Kurskiego. W rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim dla Gazeta.pl przypomniał o wydarzeniach sprzed 6 lat, gdy prezes stacji poprosił go wsparcie przy wdrożeniu zmian w medium. Następnie ujawnił, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami biura Telewizji Polskiej.Jan Pawlicki, bo o nim mowa, rozpoczął pracę dla TVP jeszcze w 2008 roku. Do 2010 roku awansował na stanowisko wiceszefa redakcji publicystyki w TVP Info. Następnie był związany z TV Republika, jednak już w styczniu 2016 roku zaproponowano mu objęcie sterów w Programie 1 Telewizji Polskiej. Funkcję tę sprawował jedynie do lipca. - W 2015 roku zostałem zaproszony przez Jacka Kurskiego do przeprowadzenia zmian w TVP - zaczął w rozmowie z dziennikarzem Gazeta.pl.
Jacek Kurski, według Związkowej Alternatywy, nadużywa przepisów, by zatrudniać dziennikarzy TVP na umowy o dzieło. Piotr Szumlewicz mówi o dwóch rodzajach patologii i składa wniosek do ZUS-u, prosząc o przeprowadzenie kontroli nie tylko w medium, ale też w zależnych od stacji spółkach. Interweniowano także u ministra kultury Piotra Glińskiego. Wniosek o kontrolę w medium Jacka Kurskiego został skierowany przez Związkową Alternatywę 17 maja. Treść dokumentu jest dostępna w mediach społecznościowych. Szumlewicz zarzuca stacji naruszanie artykułu 22 Kodeksu pracy. Przepis zakazuje zatrudniania pracownika na umowę cywilnoprawną, jeśli ten zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
Wirtualna Polska informuje o zmianach w TVP. Jak czytamy, zgodnie z decyzją Rady Nadzorczej Marzena Paczuska została zawieszona w funkcji członka Zarządu telewizji publicznej. Co ciekawe, za zawieszeniem Paczuskiej miał wnioskować sam Kurski, który zajmie jej miejsce w zarządzie.Paczuska została powołana na członka Zarządu z polecenia Andrzeja Dudy. Jak podaje WP, do wniosku dołączył się Mateusz Matyszkowicz, inny członek Zarządu stacji. Wspólnie podważyli kompetencje dziennikarki.Portal nie pozostawia w tej sprawie złudzeń. Jak przekazuje wp.pl jeden z informatorów: – Odejście "Paczki" to cios dla prezydenta. Ale jak chciał, tak ma. Bitwę może wygrał, wojnę przegrał.Telewizja Polska jednak z KurskimTVP poinformowało, że odwołany na życzenie prezydenta Jacek Kurski zostanie doradcą Zarządu stacji. Jego stanowisko tymczasowo obejmie zaś Maciej Łopiński. Telewizja wystosowała oficjalny komunikat w tej sprawie. Jak czytamy, "10 marca 2020 r. Rada Nadzorcza Spółki TVP S.A. zawiesiła w czynnościach, na okres 3 miesięcy, panią Marzenę Paczuską-Tętnik, Członka Zarządu Spółki. Na miejsce odwołanego w dniu 09.03.2020 dotychczasowego Prezesa Zarządu Jacka Kurskiego, Rada Nadzorcza TVP S.A. delegowała pana Macieja Łopińskiego, jako pełniącego obowiązki Prezesa Zarządu".Przetasowania w TVP to bez wątpienia policzek dla prezydenta Dudy. "Nikt tak boleśnie nie upokarza prezydenta Dudy, jak jego partia-matka", pisze na Twitterze Kamil Sikora, dziennikarz Wirtualnej Polski.Przypomnijmy, że Duda uzależnił swój podpis pod ustawą gwarantująca mediom publicznym niemal 2 mld zł rekompensaty od ustąpienia z funkcji szefa TVP Jacka Kurskiego. Na decyzję tę od początku miał nie zgadzać się Jarosław Kaczyński. Dziennik.pl podał, że prezes miał powtarzać swoim współpracownikom: "Andrzej oszalał".Na nowym stanowisku Kurski zarobi miesięcznie ok. 20 tys. zł brutto.Źródło: WP
Jacek Kurski osobiście zdecydował o wycięciu premiera Mateusza Morawieckiego z anteny TVP - donosi portal Onet.pl. Stali widzowie „Wiadomości” z pewnością zauważyli w ostatnich dniach brak Morawieckiego w sztandarowym programie Telewizji Polskiej. Nawet jeśli premier się już w nim pojawi, jego wypowiedzi nie mogą trwać dłużej, niż 10 sekund. Za całą operacją ma stać Jacek Kurski. Tajemnicą poliszynela jest to, że wiceprezes TVP i premier nie darzą się wzajemną sympatią.
Krystyna Pawłowicz stawia Jacka Kurskiego w trudnej sytuacji i nakazuje mu przyjrzenie się artystom zapraszanych przez TVP na koncert kolędZdaniem sędziny TK osoby popierające walkę kobiet o prawa człowieka nie mogą uczestniczyć w koncertach z okazji Bożego NarodzeniaTVP i Jacek Kurski nie opublikowali żadnych informacji na temat ewentualnych zmian w świątecznej ramówce stacjiPrezes TVP Jacek Kurski może stanąć przed naprawdę trudnym wyborem, a to wszystko ze względu na temat, jaki podniosła Krystyna Pawłowicz. Postanowiła ona zwrócić się do szefa Telewizji Polskiej, a jej słowa wskazują na to, że sprawę traktuje wyjątkowo poważnie.Twitter to miejsce, gdzie Krystyna Pawłowicz mimo niechęci do tego medium nieustannie publikuje nowe wpisy, a bohaterem ostatniego stał się sam Jacek Kurski. Prezes TVP otrzymał od teoretycznie apolitycznej sędziny TK słowną reprymendę oraz wskazanie właściwego kierunku, w jakim powinna w okresie Bożego Narodzenia podążyć publiczna stacja.
Jacek Kurski jest prezesem TVP od 2016 rokuOstatnio Kurski miał się spotkać z Jarosławem KaczyńskimWedług tygodnika "Wprost" Kurski chciał zostać wicepremieremKaczyński odmówił, twierdząc, że Kurskiego nie ma kto zastąpić na fotelu prezesa TVPJak podaje za tygodnikiem "Wprost" portal dorzeczy.pl, w ostatnich tygodniach miało dojść do tajemniczego spotkania Jacka Kurskiego - który niedawno świętował 5-lecie swojej prezesury w TVP - z prezesem Prawa i Sprawiedliwości oraz wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim.
W czasie piątkowego wydania "Faktów" TVN Jakub Sobieniowski przygotował materiał uderzający w Jacka KurskiegoPodważano niezależność prezesa TVP od obozu władzyPrzedstawiono szereg argumentów potwierdzających tę tezę, m.in. obecność prezesa TVP Jacka Kurskiego na "pół-tajnych" zebraniach PiS, czy oficjalna obecność Jarosława Kaczyńskiego na ślubie byłego polityka12 lutego, na antenie TVN pojawił się materiał na temat Jacka Kurskiego. Wydaje się, że prywatny nadawca postanowił zmienić nieco ton swoich wypowiedzi i przestać ignorować materiały na swój temat w serwisach informacyjnych publicznego nadawcy.- Teraz prezes z pozycją, ale nie będzie o prezesie partii, tylko telewizji - rozpoczęła zapowiedź w "Faktach" TVN Anita Werner. Autorem wyemitowanego w głównym paśmie informacyjnym materiału jest Jakub Sobieniowski.
Jacek Kurski obchodzi dziś swoje 55. urodzinyNiewielu wie, że dziennikarstwem obecny prezes TVP pasjonował się już od najmłodszych latW 2016 r. Jacek Kurski stał się jedną z najbardziej znaczących postaci w polskich mediachJacka Kurskiego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Z okazji 55. urodzin warto jednak przyjrzeć się przebiegowi jego kariery.
Niedawno Jacek Kurski obchodził 5-lecie pracy na stanowisku prezesa TVPNa briefingu pod koniec stycznia chwalił się 50-procentowym wzrostem oglądalnościW najnowszym wywiadzie dla portalu Fakt opowiedział o swoich niepowodzeniachDo nieudanych projektów Jacek Kurski zaliczył próby reaktywacji dawnych hitów TVPJacek Kurski od 2016 roku - z krótką przerwą w roku 2020 - jest prezesem zarządu Telewizji Polskiej S.A. Pod koniec stycznia bieżącego roku Jacek Kurski obchodził 5-lecie swojej pracy na tym stanowisku.Jak relacjonował onet.pl, z tej okazji prezes TVP zorganizował niezapowiedziany briefing, podczas którego podsumował ten okres, sugerując, że za jego prezesury w Telewizji Publicznej zaszły pozytywne zmiany, do których zaliczyć można 50-procentowy wzrost oglądalności.- Wiedziałem, że albo z kopyta wejdziemy na ścieżkę trwałego rozwoju, albo ugrzęźniemy w syndromie "woroniczowego niedasizmu" – że "nic się nie da" - przywoływał słowa Jacka Kurskiego onet.pl.W trakcie przywoływanego przez onet.pl briefingu Jacek Kurski dawał do zrozumienia, że jego prezesura wyraźnie wyróżnia się na tle działań poprzedników, za których czasów "TVP pełniła rolę bankomatu i słupa ogłoszeniowego, a prawa do formatów i zyski należały do producenta, który tuczył się i budował kosztem telewizji".
Wewnątrz Zjednoczonej Prawicy wrze. Coraz śmielsze poczynania obu koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości – Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry oraz Porozumienia Jarosława Gowina – w znaczny sposób nadwątliły pozycję formacji Jarosława Kaczyńskiego.Pęknięcie możemy zauważyć również wewnątrz samego PiS-u, czego najlepszym dowodem ma być materiał opublikowany w wieczornym wydaniu "Wiadomości" TVP, w którym zaatakowano Pawła Borysa, prawą rękę premiera Mateusza Morawieckiego.W głównym paśmie informacyjnym Telewizji Polskiej przekonywano, że zarządzany przez Borysa Polski Fundusz Rozwoju nie dopełnił swoich obowiązków, co umożliwiło wyłudzenia pieniędzy z tarczy antykryzysowej. Sprawę poruszaliśmy TUTAJ.#Wiadomości | Policja rozbiła groźną grupę przestępczą zajmującą się sutenerstwem. Kobiety były werbowane na portalach internetowych. Zatrzymani mają na swoich kontach również wyłudzenia. Więcej w materiale @MaciejSawicki_. pic.twitter.com/0jkUcli07h— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) March 30, 2021
Jacek Kurski najwyraźniej postanowił zapewnić widzów, że TVP doskonale radzi sobie po odejściu z "Szansy na sukces" Artura Orzecha, który przekonywał, że "Boys i Pietrzak to nie jego bajka". W oficjalnym komunikacie pochwalono się oglądalnością disco-polowego odcinka. "Zmiana prowadzącego jest korzystna dla wyników i prestiżu".O konflikcie na linii TVP-Orzech pisaliśmy kilkukrotnie. Przed kilkoma tygodniami media obiegła wiadomość o zwolnieniu dziennikarza przez publicznego nadawcę. Powodem miało być niestawienie się prezentera na nagraniach specjalnego odcinka "Szansy na sukces".Wkrótce zgoła odmienną wersję wydarzeń zaprezentowało środowisko Artura Orzecha, zapewniając, że ten sam odszedł z Telewizji Polskiej, a z prowadzenia popularnego programu zrezygnował, gdyż, jak sam przyznał, "Pietrzak i Boysi to nie jego bajka".
Okazuje się, że w związku z niespodziewaną utratą pracy w TVP przez Pawła Orleańskiego, musiał on na szybko dość mocno przeorganizować swoje plany zawodowe. Na szczęście mimo decyzji Jacka Kurskiego prezenter i artysta nie znalazł się w trudnej sytuacji. Szybko postanowił wrócić do korzeni.Jeszcze w 2017 roku Paweł Orleański prowadził w TVP teleturniej „The Wall - wygraj marzenia”. Jak sam relacjonował w okresie, gdy to właśnie on był gospodarzem, program emitowany przez telewizję prowadzoną przez Jacka Kurskiego mógł pochwalić się oglądalnością na poziomie około 1,7 mln widzów.Po odejściu Pawła Orleańskiego program zaczął odnotowywać coraz to gorsze wyniki i ostatecznie zmiana prowadzącego nie opłaciła się TVP. Okazuje się jednak, że okoliczności, w których poprzedni gospodarz dowiedział się o swoim odejściu, nie należą do właściwych. Opowiedział on również o szybkiej reorganizacji swojego zawodowego życia.
Inicjator Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w swoim ostatnim wpisie na Facebooku, zwrócił się do Tomasza Lisa. Redaktor naczelny Newsweeka wystosował bowiem apel do Jacka Kurskiego, aby ten zgodził się na emisję uroczystości wręczenia Literackiej Nagrody Nobla dla Olgi Tokarczuk w TVP. Owsiak uważa, że Lis podchodzi do sprawy w niewłaściwy sposób i sugeruje mu inne rozwiązanie.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbył się w minioną niedzielę, był już 28. zwieńczeniem akcji prowadzonej przez fundację Jurka Owsiaka. Na ten moment zebrana kwota wynosi 115 mln zł. To jednak z pewnością nie koniec. Wciąż kończą się popularne aukcje intenetowe, a pieniądze nadal są liczone. Warto dodać, że wspomniane 115 milionów to nowy rekord WOŚP, jesli chodzi o kwotę podaną na zakończenie dnia, podczas którego odbywa się finał. Przed rokiem zebrano przeszło 20 milionów mniej.Podczas wszystkich lat swojej działalności WOŚP zebrała już ponad 1,2 mld zł. Pieniądze te pozwoliły na zakup tysięcy specjalistycznych urządzeń, które następnie trafiły do polskich szpitali, by móc ratować życie, w szczególności zaś dzieci i osób starszych. Kwota ta jest jednak niczym przy wsparciu finansowym, jakie Telewizji Polskiej zdecydowała się zapewnić partia rządząca.