Jacek Kurski oskarżany o łamanie prawa pracy. Mamy stanowisko TVP
Jacek Kurski powinien przygotować się na kontrolę ZUS-u? Lider Związkowej Alternatywy złożył zawiadomienia dotyczące podejrzenia łamania prawa pracy. Jak tłumaczy nam Piotr Szumlewicz, wykrycie nieprawidłowości w TVP może skutkować żądaniem zwrotu niezapłaconych składek. Urzędnicy odmawiają komentowania sprawy, a publiczny nadawca odpiera zarzuty i zapewnia nas o przestrzeganiu przepisów.
Związkowcy podejrzewają Jacka Kurskiego o naruszanie artykułu 22 Kodeksu pracy. Mowa o bezprawnym zatrudnianiu pracowników na umowy cywilnoprawne, a także o wymuszaniu samozatrudnienia. Szumlewicz przekazał nam, że według jego wiedzy umowy o dzieło mogą występować także w samych "Wiadomościach" TVP
Skontaktowaliśmy z publicznym nadawcą, który zarzucił związkowcom brak znajomości specyfiki pracy w mediach. Zapewniono nas o nieunikaniu płacenia składek oraz przestrzeganiu wszystkich przepisów
Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmawia komentowania sprawy. Trudno wskazać, jakie kroki podejmą urzędnicy, choć według Szumlewicza po wykryciu nieprawidłowości mogą nawet żądać opłacenia zaległych składek. - To byłyby gigantyczne pieniądze. To mogą być nawet kwoty idące w miliony złotych - szacował
O możliwych problemach Jacka Kurskiego pisaliśmy jeszcze wczoraj, relacjonując działania lidera Związkowej Alternatywy - Piotra Szumlewicza. Po publikacji artykułu "Związkowcy chcą kontroli w TVP. Jest wniosek do ZUS-u" skierowaliśmy wiadomości do Telewizji Polskiej i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z prośbą o skomentowanie sprawy.
Jacek Kurski może zmierzyć się z kontrolą. TVP odpowiada na zarzuty Związkowej Alternatywy
Biuro prasowe TVP przekazało nam obszerne stanowisko, w którym już na wstępie zapewnia, że nie posiada spółek zależnych. Skarżącym zarzucono zaś brak znajomości stacji prowadzonej przez Jacka Kurskiego oraz jej specyfiki. Zarzuty optymalizowania kosztów poprzez unikanie płacenia składek uznano za nieprawdziwe.
- Wszystkie umowy zawierane przez TVP są oskładkowane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa - zapewniają nas przedstawiciele Telewizji Polskiej, deklarując odprowadzanie wszelkich należnych ZUS-owi składek. - Na rynku medialnym podwykonawcy często świadczą usługi na rzecz produkcji telewizyjnych - tłumaczą.
— Związkowa Alternatywa (@zwiazkowa) May 18, 2021
Podkreślono, że praca twórcza ma charakter unikatowy, trudny do zrozumienia dla osób niepowiązanych z rynkiem telewizyjnym. - Telewizja poddawana jest częstym i licznym kontrolom - dodali przedstawiciele Jacka Kurskiego, zwracając uwagę na ostatnią kontrolę przeprowadzoną przez Najwyższą Izbę Kontroli w 2020 roku.
ZUS nabrał wody w usta. Związkowa Alternatywa postawiła ich pod ścianą
W rozmowie z naszą redakcją Piotr Szumlewicz zwrócił uwagę na problematyczną sytuację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jeszcze niedawno urzędnicy kontrolowali przestrzeganie przepisów Kodeksu pracy w TVN-ie. - Dlaczego ZUS ma różnicować podmioty podobnie funkcjonujące - podkreślił związkowiec.
Co więcej, jak podkreśla działacz społeczny, w ostatnim czasie TVN zamienia umowy cywilnoprawne na etaty. TVP zarzucił zaś podejmowanie odwrotnych działań.
Po skierowaniu wiadomości do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych otrzymaliśmy dwie odpowiedzi z urzędu. - Nie komentujemy tej sprawy - przekazał nam przedstawiciel biura prasowego, Grzegorz Dyjak. - Na obecną chwilę mogę odpowiedzieć tylko w ten sposób: Potwierdzam, że wpłynęło do nas pismo Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa. Jest ono w tej chwili analizowane - dodał recznik prasowy ZUS, Paweł Żebrowski.
Szumlewicz deklaruje jednak, iż dostał odpowiedź od ZUS-u, z której wynika, że kontrola zostanie przeprowadzona.
— Związkowa Alternatywa (@zwiazkowa) May 20, 2021
— Związkowa Alternatywa (@zwiazkowa) May 18, 2021
Jaką karę mógłby ponieść Jacek Kursi, gdyby złamał prawo pracy?
Działacz społeczny podkreślił, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie ma możliwości automatycznego zamienienia umów cywilnoprawnych na umowy o pracy. - ZUS nie jest sądem [...], ale może zażądać od TVP zwrotu niezapłaconych składek w ciągu ostatnich 5 lat - podkreślił.
W przypadku przedstawienia podobnego żądania Jacek Kurski miałby prawo do przeniesienia sprawy na ławy sądowe. Wówczas z pewnością TVP znalazłaby się w wieloletnim sporze z ZUS-em i pracownikami. - To byłyby gigantyczne pieniądze. Teoretycznie to mogą być nawet kwoty idące w miliony złotych - oszacował.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.