wtv.pl > TV > Były szef TVP1 skrytykował obecną kondycję telewizji publicznej
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:48

Były szef TVP1 skrytykował obecną kondycję telewizji publicznej

TVP
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Były szef TVP1 w ostrych słowach skrytykował działania Jacka Kurskiego. W rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim dla Gazeta.pl przypomniał o wydarzeniach sprzed 6 lat, gdy prezes stacji poprosił go wsparcie przy wdrożeniu zmian w medium. Następnie ujawnił, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami biura Telewizji Polskiej.

Jan Pawlicki, bo o nim mowa, rozpoczął pracę dla TVP jeszcze w 2008 roku. Do 2010 roku awansował na stanowisko wiceszefa redakcji publicystyki w TVP Info. Następnie był związany z TV Republika, jednak już w styczniu 2016 roku zaproponowano mu objęcie sterów w Programie 1 Telewizji Polskiej. Funkcję tę sprawował jedynie do lipca.  

- W 2015 roku zostałem zaproszony przez Jacka Kurskiego do przeprowadzenia zmian w TVP - zaczął w rozmowie z dziennikarzem Gazeta.pl.

Pawlicki ujawnił, co wydarzyło się w TVP

Pawlicki wskazał, że wówczas Prawo i Sprawiedliwość zapowiadała likwidację spółek medialnych, powołanie nowych instytucji kultury, nałożenie nowej opłaty audiowizualnej, a także "przywrócenie" pluralizmu w Polskim Radiu i Telewizji Polskiej.

- Współpraca z nimi dość szybko okazała się absolutnie niemożliwa - skwitował dla Sroczyńskiego. - Myślałem, że oni biorą takich jak ja - prawicowców, którzy znają się na zarządzaniu mediami - dodawał.

Pawlicki przekonuje, że współpraca z zawodowcami stanowiła element "szukania młotków, którymi można by wbijać gwoździe". W ciągu pierwszych miesięcy od przejęcia władzy Kurski miał doprowadzić do "spętania rąk wszystkim dyrektorom i szefom redakcji".

Działanie doprowadziło do sytuacji, w której realną władzę sprawuje jeden człowiek. - Nigdzie - a pracowałem w TVN, Telewizji Republika [...] - czegoś takiego nie widziałem - opisywał dla Gazeta.pl. Co więcej, dyrektorzy poszczególnych stacji mieli stracić udzielone wcześniej pełnomocnictwa finansowe.

Zmiany w TVP miały przenieść się także do sfery oferty rozrywkowej. - Kurski jednoosobowo potrafił decydować, który artysta wystąpi na jakim koncercie - wskazał Jan Pawlicki, określając działanie jako przejście na ręczne sterowanie od góry do dołu. Decyzje Prawa i Sprawiedliwości miały doprowadzić między innymi do wydłużenia procesu decyzyjnego w przypadku podpisywania umów z zewnętrznymi podmiotami.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [Gazeta.pl]