Andrzej Duda

USA mogą nałożyć sankcje na Polskę w związku z przegłosowaniem nowelizacji ustawy medialnej, popularnie określanej jako lex TVN. Amerykanie rozważają niezaproszenie Polski na światowy szczyt demokracji. Pod znakiem zapytania może stanąć także sprzedaż czołgów Abrams. Trzeci scenariusz może być wyjątkowo dotkliwy dla PiS.

W środę 29 września prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wzroście nakładów na zdrowie. Zgodnie z zapisami dokumentu już za dwa lata na ochronę zdrowia ma być przeznaczone 6 proc. PKB. W nowelizacji znalazł się taki przepis o nietykalności personelu w punktach szczepień.

Andrzej Duda nie powinien podpisać nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego? Była doradczyni prezydenta oraz szefowa jego kampanii wyborczej w 2020 roku, Jolanta Turczynowicz-Kieryłło wprost odradza podobne posunięcie. Długo wyczekiwana ustawa uniemożliwia spadkobiercom pozbawionych majątku w czasach PRL-u ubieganie się o zwrot mienia. Dotychczas ubiegano się o stwierdzenie nieważności decyzji wywłaszczeniowych przez wzgląd na "rażące naruszenie prawa". Jeszcze w 2015 roku Trybunał Konstytucyjny zakwestionował zwracanie nieruchomości na podstawie podobnych przesłanek.

Andrzej Duda wreszcie odniósł się do wpisu Ryszarda Terleckiego. Wprost zapewnił, że każdy poważny polityk popiera demokratyczne dążenia białoruskiej opozycji. Prezydent osobiście spotkał się ze Swiatłaną Cichanauską. "Wewnętrzne spory u nas mało Ją interesują" - zapewnia.Swiatłana Cichanauska udała się do Warszawy, by na Placu Zamkowym odbyć spotkanie z politykami opozycji. Na miejscu stawili się organizatorzy protestów w obronie praworządności oraz mniejszość białoruska. Zorganizowano także konferencję z udziałem Rafała Trzaskowskiego. Tuż po wydarzeniu Ryszard Terlecki polecił polityczce udanie się po pomoc do Moskwy. Andrzej Duda dopiero dziś odciął się od wypowiedzi.

Na Twitterze Andrzeja Dudy pojawił się nietypowy wpis. Prezydent postanowił ironicznie skomentować doniesienia medialne o zbliżającym się ślubie jego córki. Wszystko wskazuje na to, że ceremonia wcale nie jest planowana. Andrzej Duda opowiedział o niedawnej rozmowie ze swoją córką.

16 czerwca prezydent Andrzej Duda odznaczy Orderem Odrodzenia Polski byłego reprezentanta Polski Jakuba Błaszczykowskiego. To drugie w hierarchii odznaczenie cywilne w kraju po Orderze Orła Białego.Według informacji Sportowych Faktów WP prezydent odznaczy Jakuba Błaszczykowskiego już w najbliższą środę.

Andrzej Duda znów szokuje. Na szczycie NATO wypowiedział się na temat szczepień - jego zdaniem nie dają one tak dużo, jak można by było sądzić. Tegoroczną sytuację z zachorowaniami na koronawirusa porównał do... zeszłorocznej. Mówił, że to tylko kwestia pogody.Stwierdził, że według optymistycznego spojrzenia, należy połączyć te dwa elementy.

Andrzej Duda ogłosił na swoim Twitterze, że w porozumieniu z NATO Polska zadecydowała o wycofaniu polskich żołnierzy z misji w Afganistanie. Oddziały mają wrócić do kraju z końcem czerwca. Polskie wojska skierowane zostały do Afganistanu jeszcze za czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. Andrzej Duda ogłasza powrót polskich żołnierzy Misja Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie dobiega końca. Na oficjalnym Twitterze Andrzeja Dudy pojawił się wpis, w którym prezydent zapewnia, że polscy żołnierze już wkrótce wrócą do kraju. Z końcem czerwca, po 20 latach, kończymy wojskowe zaangażowanie w największej operacji NATO w historii - napisał Duda. Zgodnie z decyzjami Sojuszników, postanowiliśmy nie przedłużać misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Z końcem czerwca, po 20 latach, kończymy wojskowe zaangażowanie w największej operacji NATO w historii. Już dziś w nocy do kraju powrócą pierwsi polscy żołnierze— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 24, 2021 Misja polskich żołnierzy w Afganistanie była wynikiem operacji "Enduring Freedom", zorganizowanej tuż po zamachach z 11 września 2001 r., o które oskarżony był ukrywający się tam Osama bin Laden. Pierwsze polskie oddziały wyruszyły, by walczyć wraz z Amerykanami 16 marca 2002 r. Żołnierze wrócą do końca czerwcaZgodnie z decyzjami Sojuszników, postanowiliśmy nie przedłużać misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie - napisał Andrzej Duda. Prezydent zapewnił, że pierwsi żołnierze wrócą do kraju jeszcze dzisiejszej nocy. Polski Kontyngent Wojskowy w Afganistanie w pewnym momencie działania liczył nawet 2600 żołnierzy, co uczyniło go największą w historii Wojska Polskiego tego rodzaju strukturą. W wyniku operacji poszkodowanych zostało 869 żołnierzy. 44 straciło życie. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected] Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Andrzej Duda: "W zeszłym roku nie mieliśmy szczepionki, a przypadków było tyle samo"Za stwierdzenie "jesteście przestępcami" Jarosław Kaczyński otrzymał naganęLeszek Miller zdradził szczegóły początków znajomości z Aleksandrem Kwaśniewskim. "Piliśmy wódkę, jedliśmy kiełbasę" Źródło: twitter.com, wtv.pl, wp.plZdjęcie główne: Andrzej Iwanczuk/Reporter

Wczasy Andrzeja Dudy i pierwszej damy Agaty Dudy mogą potrwać nawet 4 tygodnie. Nieoficjalne ustalenia wskazują, że już teraz prezydencka para odpoczywać ma w Juracie. To kolejny rok, gdy głowa państwa wybrała Półwysep Helski. Małżeństwo nie będzie jednak samo.Dziennikarze Wirtualnej Polski ustalili, że w nocy z wtorku na środę prezydent Andrzej Duda rozpoczął swój urlop. Towarzyszy mu żona Agata Duda.Prezydenckie małżeństwo na odpoczynek od zgiełku stolicy wybrali Juratę. Mała, nadmorska osada na Półwyspie Helskim cieszy się szczególnym uznaniem znanych i bogatych. Odpoczywają tutaj aktorzy, politycy i, jak się okazuje, nawet sam prezydent.

Andrzej Duda odwiedził sklep firmy Red is Bad - najbardziej znanego przedstawiciela w branży tzw. odzieży patriotycznej. Jego wizyta wzbudziła spore emocje wśród komentariatu. O jego wizycie poinformowała Kancelaria Prezydenta na swoim Twitterze.

Przebywający na urlopie Andrzej Duda będzie niepocieszony, słysząc słowa Joe Bidena. Prezydent Stanów Zjednoczonych bardzo jasno skomentował możliwość zaproszenia polską głowę państwa do Białego Domu. To koniec złudzeń o wadze Polski na arenie międzynarodowej?Po zmianie w fotelu prezydenta USA relacje w kontaktach z Polską uległy mocnemu ochłodzeniu. Andrzej Duda oraz reszta obozu rządzącego utrzymują, że kontakty z gabinetem Joe Bidena są dobre. Najnowsze słowa prezydenta Stanów Zjednoczonych rzuca jednak nieco inne spojrzenie na tę sprawę.Istnieje możliwość, iż Andrzej Duda żałuje, że nie pogratulował Joe Bidenowi wygranych wyborów razem z innymi głowami państw. W niektórych przypadkach, szczególnie, wtedy kiedy plany nie idą zgodnie z jego założeniem, prezydent Polski dość długo zwleka ze sformułowaniem miłych słów. Wiele osób zwróciło na to uwagę, gdy nie od razu pogratulował polskim wioślarkom zdobycia medalu na olimpiadzie.Wszystko wskazuje na to, że Joe Biden nie ma zamiaru włączać się do gry mającej przekonywać, iż z frakcją rządzącą w Polsce utrzymuje dobre kontakty. Jasno odpowiedział, czy Andrzej Duda może spodziewać się zaproszenia do Białego Domu.

Ojciec prezydenta Andrzeja Dudy, prof. Jan Duda, przyznał na antenie Radia Kraków, że nie rozumie społecznego oburzenia na podwyżki dla polityków. Jego zdaniem, muszą mieć oni więcej pieniędzy, by... dobrze się ubrać. Argumentacja prof. Dudy może budzić mieszane uczucia. Ojciec prezydenta o podwyżkach Niemałe oburzenie społeczne wywołała decyzja rządu o znacznym podwyższeniu wynagrodzeń dla polskich polityków. Wielu komentatorów i działaczy, m.in. Agrounii uważa, że w sytuacji trwającej pandemii koronawirusa i związanymi z nią kosztami rozporządzenie jest jak policzek wymierzony polskiemu społeczeństwu. Zgoła inne zdanie ma na ten temat ojciec prezydenta Andrzeja Dudy, prof. Jan Duda, który gościł na antenie Radia Kraków. - Naprawdę to jest takie podsycanie według mnie zupełnie niezrozumiałych emocji - wyznał profesor w rozmowie - To są stanowiska, które muszą być obsadzone ludźmi mającymi kompetencje i w związku z tym mają również i wymagania, jeśli chodzi o stronę materialną - dodał. Kwestia ubioru Wygłaszanie tez o tym, że politycy i samorządowcy zarabiają za dużo, prof. Duda nazwał "skrajnym populizmem". Jego zdaniem, przedstawiciele państwa potrzebują więcej pieniędzy, bo... wydają więcej niż przeciętny obywatel. - (...) mają większe wydatki, muszą się porządnie ubrać, muszą reprezentować jakąś klasę - ocenił ojciec prezydenta. Prof. Jan Duda skrytykował również brak wypłaty dla pierwszej damy, która w jego mniemaniu "reprezentuje bezrobotnych". - To jest w ogóle dziwne, bo tak naprawdę wynagrodzenia prezydenta trzeba podzielić przez dwa, bo zgodnie z zasadą równouprawnienia pierwsza dama nawet nie ma opłacanych składek ZUS - wyjaśnił profesor - Opłaca sobie z własnych środków, bo w końcu trzeba zadbać o to, żeby jakąś mieć jeszcze emeryturę - dodał. Według nowych stawek wynagrodzeń, premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu zarabiać będą ponad 20 tys. zł. Posłowie i senatorowie otrzymywać będą 12 826,57 zł, co nie obejmuje naturalnie diety poselskiej w wysokości 4008,30 zł. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Politycy PiS o podwyżkach: za wymagającą pracę należy się godna pensjaAndrzej Duda odwiedził sklep z odzieżą patriotyczną Red is Bad. Konkretny kierunek prezydenta?Kolejna wpadka TVP Info. Porównanie stawek prezydenta Polski i… Wielkiej Brytaniiźródło: radiokrakow.pl, polsatnews.pl, wtv.pl zdjęcie główne: Andrzej Iwanczuk/Reporter, Piotr Molecki/East News

Jakub Żulczyk stanie jednak przed sądem za zniesławienie Andrzeja Dudy. Nic nie dało odwołanie obrońców pisarza. Ze względu na karę, jaką przewiduje się za zniewagę prezydenta RP, wyrok mógłby go sporo kosztować. Sytuacja dotyczy komentarza Żulczyka pod wpisem Dudy z czasu wyborów prezydenckich w USA.

Andrzej Duda ma złożyć nowy projekt dotyczący emerytur stażowych dopiero pod koniec kadencji, podaje "Gazeta Wyborcza". Jest to wynikiem dyskusji z premierem Morawieckim - ustawa ma być kukułczym jajem dla następnego rządu.To szansa na większe obniżenie wieku emerytalnego. Podstawą do wypłacenia świadczenia będzie liczba lat pracy.

Jako członek rady nadzorczej spółki PKP Cargo Antoni Duda zarobił w minionym roku ponad 56 tysięcy złotych. Wszystko za około cztery miesiące pracy. Były poseł PiS oraz stryj prezydenta utrzymuje, że posadę otrzymał dzięki doświadczeniu zawodowemu.Stryj Andrzeja Dudy został jednym z 11. członków rady nadzorczej PKP Cargo 21 sierpnia 2020 roku. W roku ubiegłym zarobił z tego tytułu 56 015,25 złotych – podała Wirtualna Polska. Szybko licząc: około 13 tys. złotych miesięcznie.Od 2015 do 2019 roku Antoni Duda pełnił funkcję posła Prawa i Sprawiedliwości. W ostatnich wyborach bezskutecznie starał się o reelekcję.

Andrzej Duda podpisał ustawę dodającą nawet 12 dni urlopowych. Wcześniej to Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Nowe przepisy jasno określają, kto liczyć może na dodatkowe dni wolne.Ogromna grupa pracowników zyska dzięki podpisanej przez Andrzeja Dudzie nowelizacji ustawy. Dzięki decyzji prezydenta niektórzy otrzymają nawet 12 dodatkowych dni urlopu.Zatrudnieni w Państwowej Inspekcji Pracy w całym kraju są zadowoleni. To właśnie dzięki ich petycji sytuacja zmieniła się na lepsze.Do Sejmu petycję złożył Związek Zawodowy Pracowników Państwowej Inspekcji Pracy (ZZPPIP). - Dziękujemy także posłom i senatorom zaangażowanym w tę sprawę, jak i innym naszym partnerom społecznym za okazaną pomoc i solidarność - przekazali związkowcy w oficjalnym komunikacie. Co się zmieni i kto zyska dodatkowe dni urlopowe?

Według nieoficjalnych informacji Onetu Andrzej Duda zwołał pilnie Radę Gabinetową, by omówić powrót dzieci do szkół. Posiedzenie ma odbyć się w najbliższy poniedziałek. Prezydent ma dowiedzieć się, jak wyglądają dla dzieci perspektywy na nowy rok szkolny w ramach nauki stacjonarnej. Chodzić ma m.in. o nadrabianie zaległości oraz o to, jak wyglądają perspektywy na naukę stacjonarną.

Internet kpi z Andrzeja Dudy. Tym razem poszło o sposób mówienia prezydenta. - Prezydent 'Wziąść' Duda - skomentował sytuację profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, Przemysław Żukiewicz. Nagranie z wypowiedzią Andrzeja Dudy krąży po sieci.- Jest jeszcze coś takiego, co się nazywa proporcjonalnością - powiedział Andrzej Duda w czasie wizyty w Stalowej Woli, gdzie podpisywał specustawę nazywaną "Lex Izera".Podpis prezydenta na dokumencie sprawia, że zagrożone są grunty leśne nie tylko w Jaworznie oraz Stalowej Woli. Internauci zwrócili jednak uwagę, na sposób wysławiania się Andrzeja Dudy, wykształconego prawnika i osobę kierującą państwem. Okazuje się, że nie ze wszystkimi zasadami języka polskiego jest głowie państwa polskiego po drodze.

Andrzej Duda wybrał się nocą do Wielunia, by oddać hołd pierwszym ofiarom II wojny światowej - cywilnym mieszkańcom miasta, na których 82 lata temu po godz. 4 rano Niemcy zrzucili bomby. Prezydent przypomniał o niewinnych ofiarach, które zginęły w ogniu nazistowskiemu reżimu. Andrzej Duda jedzie do Wielunia Prezydent Polski postanowił nie przespać nocy i udać się do Wielunia, gdzie 1 września 1939 r. przed godziną 4.40 niemieckie wojska zrzuciły bomby na ludność cywilną. Moment ten częstokroć uznawany jest za początek wybuchu II wojny światowej. Pociski, które spadły wówczas na Szpital Wszystkich Świętych doprowadziły do śmierci 32 osób - pracowników placówki oraz pacjentów. W tę wyjątkową rocznicę Andrzej Duda postanowił wygłosić przemówienie, mające na celu uhonorować śmierć ludzi w wyniku straszliwej niemieckiej zbrodni. - Tu się zbierali ludzie, życie zaczynało się toczyć, był targ, ludzi było dużo - opisywał prezydent - Niemieccy piloci wspominali, jak w masę ludzką rzucali bomby. Masę ludzką, nie w wojsko, nie w instalacje wojskowe, nie w żołnierzy - wyliczał. "Akt terroru" - To był akt terroru, to nie była zwykła wojna - powiedział Andrzej Duda - To było od samego początku złamanie wszelkich wojennych zasad, które wówczas i do dzisiaj obowiązują - dodał. Prezydent podkreślił, że Niemcy doskonale widzieli z powietrza wielki znak czerwonego krzyża umiejscowiony na szpitalu. To nie powstrzymało ich od dokonania haniebnej zbrodni. Głowa państwa przypomniała również, że w wyniku II wojny światowej zginęło 6 mln Polaków - niecałe 17 % całej populacji, co jest stratą na skalę nieporównywalną do innych krajów uczestniczących w wojnie. Duda zaznaczył również, że zaledwie 65 tys. z wymienionych ofiar to osoby walczące z bronią w ręku. Pozostała porażająca większość to cywile - kobiety, dzieci i mężczyźni, mordowani w bestialski sposób przez okupantów. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTVPrezydent bierze pod uwagę możliwość wprowadzenia stanu wyjątkowegoAndrzej Duda poinformował o decyzji w sprawie noszenia maseczek w szkołach. Nie wszędzie będą one obowiązywałyWyciekły e-maile rzekomego doradcy prezydenta. W treści plany pozyskania wyborców opozycjiŹródło: se.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: Jan Bielecki/East News - zdjęcie ilustracyjne

- Andrzej Duda podjął decyzję i przychylił się do wniosku Rady Ministrów - przekazał przed 15 Błażej Spychalski, rzecznik Kancelarii Prezydenta. "Decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego została podjęta w związku ze szczególnym zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego".Wśród powodów, dzięki którym Andrzej Duda zdecydował się pozytywnie rozpatrzyć wniosek rządu dotyczący stanu wyjątkowego, znalazła się przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa Polski.Wprowadzenie stanu wyjątkowego ma pozwolić na "możliwość skutecznego reagowania na zaistniałą sytuację". Dwa województwa przygraniczne objęte zostaną zupełnie odrębnymi zasadami.Minister @spychalski_b: Wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego na terenie województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego był szczegółowo analizowany. (…) Prezydent @AndrzejDuda podjął decyzję o wprowadzenie stanu wyjątkowego na wskazanym w rozporządzeniu terenie.— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 2, 2021

Andrzej Duda skomentował ostatnie kwestie wokół sporu o kopalnię Turów. Określił, że nie będzie "grzeczny jak pudelek", a działania Unii nazwał opresyjnymi. Czy to nowy kierunek prezydenta w stosunku do UE?Ostatnich wizyt zagranicznych z pewnością nie można nazwać owocnymi - Duda nie spotkał się z Angelą Merkel i Joe Bidenem, wybrał za to kontrowersyjnych polityków, jak Orban czy Bolsonaro. Czy oddala Polskę od UE?

58 proc. ankietowanych nie jest zadowolonych z tego, jak wygląda prezydentura Andrzeja Dudy. Prezydent został oceniony przez Polki i Polaków. Wyniki sondażu Instytutu Badań Pollster nie są dla głowy państwa pozytywne."Jak Pani/Pan ocenia prezydenturę Andrzeja Dudy?" - odpowiedzi na to pytanie w większości przypadków nie jest dla prezydenta korzystne.Badanie zlecone przez "Super Express" pokazuje, że łącznie 58 proc. respondentów źle ocenia działania prezydenta. W tym aż 41 proc. ankietowanych zaznaczyło odpowiedź "zdecydowanie źle" w odniesieniu do aktywności Andrzeja Dudy.

40 proc. podwyżki dla prezydenta. Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy zmieniającą jego wynagrodzenie. Poinformowała o tym Kancelaria Prezydenta. Nie tylko Andrzej Duda otrzyma więcej pieniędzy. Zmiana dotyczy wszystkich osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie.W piątek 1 października Kancelaria Prezydenta wydała komunikat. - Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz niektórych innych ustaw - czytamy.

Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego - tak nazywać będzie się święto państwowe obchodzone przez Polaków 27 grudnia. Sejm jednomyślnie uchwalił ustawę, o którą wnioskował Andrzej Duda. Polacy świętować będą dzień wybuchu jedynego wygranego przez naszą ojczyznę powstania. Sejm zadecydował Nie było żadnego sprzeciwu ani wstrzymywania się od głosu. Zarówno Lewica, jak i Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Porozumienie Jarosława Gowina, Zjednoczona Prawica i Konfederacja jednym chórem wyraziła zgodę na uchwalenie ustawy. Chodzi o ustanowienie nowego święta państwowego, poświęconego wybuchowi Powstania Wielkopolskiego, które obchodzić będziemy corocznie 27 grudnia. Z inicjatywą ku uhonorowaniu jedynego w historii Polski zwycięskiego powstania wyszedł prezydent Andrzej Duda. Ustawa trafi do Senatu, a następnie skierowana będzie do podpisu głowy państwa. Wyjątkowe wydarzenie Powstanie rozgrywało się w latach 1918-1919 i miało na celu przyłączenie do Polski ziem Prowincji Poznańskiej, które pozostawały pod pruskim zaborem. Walki zakończyły się 16 lutego 1919, a ich wynik okazał się zbawienny dla narodu polskiego - większość ziem Prowincji zostało odzyskanych. Jak napisano w uzasadnieniu wniosku - II Rzeczpospolita prawdopodobnie "nie zdołałaby przetrwać", gdyby nie poświęcenie powstańców. Choć wielu zastanawiać się może, czy z uwagi na fakt, że święto państwowe występuje tuż po świętach Bożego Narodzenia, 27 grudnia zostanie uznany dniem wolnym od pracy. Wszystko wskazuje jednak na to, że Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego nie będzie miał takiego charakteru. Warto zaznaczyć, że to już 13. święto państwowe obchodzone w naszym kraju. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Sejm podjął decyzję ws. przedłużenia stanu wyjątkowego przy granicy z BiałorusiąWrocław: Przemówienie Mateusza Morawieckiego przerwały okrzyki. Protest przed i w budynku uczelniBłażej Spychalski nie będzie już dłużej prezydenckim ministrem. Pozostanie jednak u boku DudyŹródło: rmf24.pl, wtv.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie przedłużające stan wyjątkowy. Informacje na ten temat przekazała Kancelaria Prezydenta.W czwartek wieczorem na przedłużenie stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią zgodził się Sejm. W piątek decyzję korzystną dla rządu podjął prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Duda podpisał ustawę o rekompensatach dla przedsiębiorców, którzy narażeni są na straty finansowe ze względu na panujący na pasie przygranicznym z Białorusią stan wyjątkowy. Wiele osób zajmujących się wynajmem mieszkań i restauratorów nie może prowadzić obecnie swojej działalności. Rekompensaty już wkrótceAndrzej Duda podpisał uchwaloną przez Sejm ustawę dotyczącą wypłaty odszkodowań dla przedsiębiorców prowadzących działalność na terenie pasa przygranicznego z Białorusią. Pieniądze z budżetu państwa trafią w ręce osób prowadzących działalność m.in. hotelarską, gastronomiczną, organizowania turystyki, prowadzenia wycieczek, czy wypożyczania sprzętu turystycznego. Wstępnie rekompensata obowiązywać będzie za okres 30 dni trwania stanu wyjątkowego, jednakże w ustawie zastrzeżono, że może zostać zwiększona, jeśli okoliczności na granicy wpłyną na przedłużenie rozporządzenia. Na jakie pieniądze mogą liczyć przedsiębiorcy? Wypłata obejmie 65 % średniego miesięcznego przychodu z miesięcy: czerwca, lipca i sierpnia 2021 r. Co ze stanem wyjątkowym?Wnioski w sprawie rekompensaty za czas trwania stanu wyjątkowego należy składać do właściwego wojewody. Decyzje będą wydawane maksymalnie po dwóch tygodniach od złożenia dokumentów. Ustawa ma wejść w życie w dniu jej ogłoszenia. 30 września Sejm poparł wniosek prezydenta o przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni. Początkowo miał on trwać jedynie do 2 października. Rząd argumentuje swoją decyzję trudną sytuacją panującą na granicy z Białorusią. Od ponad miesiąca koczują tam imigranci próbujący nielegalnie przedostać się na teren Rzeczypospolitej. Aktywiści i działacze społeczni ostrzegają, że wśród nich są również dzieci, które zagrożone są na utratę zdrowia, a nawet życia w ciężkich warunkach atmosferycznych. Do tej pory na granicy znaleziono już kilka ciał martwych imigrantów. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Mieszkańcy terenów objętych stanem wyjątkowym widzą wojsko, a o uchodźcach tylko słysząSejm podjął decyzję ws. przedłużenia stanu wyjątkowego przy granicy z BiałorusiąZgromadzili się pod Sejmem i protestują przeciwko stanowi wyjątkowemu. Posłowie zagłosują wieczoremŹródło: rmf24.pl, wtv.pl

Po trzech latach pracy Błażej Spychalski odszedł z Kancelarii Prezydenta. Wcześniej pojawiły się informacje, że rzecznik zrezygnuje z funkcji, ponieważ stara się o posadę w zarządzie PKN Orlen. Zdaniem Grzegorza Schetyny (PO) taki transfer nie jest wcale wykluczony, ponieważ rząd PiS nieustannie pokazuje, że “nie ma żadnych zasad”.

Błażej Spychalski nie będzie już dłużej ministrem w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. W swoim oświadczeniu nie wyjaśnił, dlaczego zrezygnował ze stanowiska, ale poinformował, że wciąż będzie u boku pracodawcy jako doradca społeczny.Informację o rezygnacji podał do wiadomości na swoim Twitterze.