W ubiegłym roku doszło do pobicia 60-letniego działacza PiS z Miastka w woj. pomorskimMężczyzna miał zbierać podpisy poparcia dla Andrzeja Dudy - został napadnięty przez sąsiada, któremu nie podobała się jego aktywnośćSąd drugiej instancji podtrzymał wyrok w sprawie agresora - wpłatę zadośćuczynienia oraz pokrycie kosztów sądowychZa zuchwały atak na działacza PiS sprawca został ukarany koniecznością wpłaty zadośćuczynienia oraz pokrycia kosztów sądowych.
9 kwietnia o godzinie 11 odbyło się posiedzenie Rady Gabinetowej, prowadzone przez prezydenta Andrzeja Dudę. Spotkanie trwało przez ponad 2 godziny, a jego tematem była bieżąca sytuacja epidemiologiczna w kraju- Jesteśmy w momencie specyficznym - deklarował podczas spotkania z mediami. Polityk wyjaśnił, że z jednej strony rozpędza się proces szczepień, a z drugiej stale rosną liczby zakażonych. Następnie zapewnił o nadchodzących efektach programu, popełniając błądWypowiedź sprostował rządowy portal, działający za pośrednictwem Twittera. - Mówimy o przynajmniej 20 mln szczepień wykonanych przynajmniej jedną dawką - tłumaczą eksperci, weryfikujący fake newsy w sprawie szczepieńWedług Andrzeja Dudy Polska pokona pandemię jedynie przy użyciu szczepień. Zwołanie Rady Gabinetowej zostało zaś wywołane kontrowersjami wokół funkcjonowania Narodowego Programu Szczpień. Mowa o zdementowanych już doniesień o wielokrotnym stosowaniu tej samej igły, zaszczepieniu pracowników Agencji Rezerw Strategicznych, czy też rzekomym uprzywilejowaniu mieszkańców Rzeszowa w związku z trwającą kampanią wyborczą. Wyjaśnijmy, że Rada Gabinetowa składa się z Prezesa Rady Ministrów, Rady Ministrów oraz Prezydenta Rzeczpospolitej Polski. Posiedzenie zwołuje właśnie głowa państwa. Jest ona również odpowiedzialna za prowadzenie obrad. Konstytucyjny organ omawia sprawy priorytetowe z perspektywy interesu państwa.
Do Andrzeja Dudy spływają kolejne listy z gratulacjami. Nadawcy nie należą do zwyczajnych osób i zapewne prezydent ma powody do dumy, odczytując kolejne życzenia. Na ręce Andrzeja Dudy składane są gratulacje z okazji święta Konstytucji 3 maja. Kilka słów do Polek i Polaków skierowali m.in. prezydent Rosji Władimir Putin oraz prezydent USA Joe Biden. Lista jest jednak zdecydowanie dłuższa.Prezydent Andrzej Duda otrzymać miał już ponad 30 depesz z gratulacjami oraz życzeniamiOficjalne listy od przywódców innych państw związane są z jutrzejszym świętem Konstytucji 3 majaAndrzej Duda otrzymał życzenia m.in. od Władimira Putina i Joe Bidena Zapewne najbardziej wyczekiwane przez Andrzeja Dudę słowa należą do Joe Bidena. W ostatnim czasie wiele mówiło się o braku zainteresowania kontaktem ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych. 3 maja stał się jednak powodem, przez który wiele w tej materii się zmieniło.Lista nadawców życzeń składanych na ręce Andrzeja Dudy nie jest krótka. Listy wciąż spływają do Kancelarii Prezydenta, a wśród ich nadawców znajdują się również takie osoby, jak prezydent Rosji Władimir Putin. Nie zabrakło słów uznania dla Polek i Polaków.
Szymon Jadczak z WP przyjrzał się kontrowersyjnemu lotowi Andrzeja Dudy z Zielonej Góry do Warszawy 2 lipca 2020 r.Dziennikarz wszedł w posiadanie konwersacji na komunikatorze WhatsApp, gdzie wysoko postawione osoby, w tym prezes LOT, czy wiceminister Marcin Horała zastanawiają się, jak zatuszować fakt, iż samolot wystartował mimo iż nie mógłWedług ustaleń aż przez cztery minuty maszyna z prezydentem Andrzejem Dudą znajdowała się w przestrzeni powietrznej bez nadzoru i kontroliPiloci poderwali samolot do góry o 22:12 pomimo faktu, że było ono czynne do 22, do tej godziny mógł zgodnie z przepisami pracować również tamtejszy kontrolerDziennikarskie ustalenia mówią również o tym, iż nagrania z kokpitu zostały usunięteLista osób, które miały włączyć się w tuszowanie incydentu lotniczego z samolotem, gdzie znajdować miał się Andrzej Duda nie jest krótka. Dodatkowo wskazane przez Szymona Jadczaka z WP osoby piastowały ówcześnie ważne stanowiska. Z ustaleń dziennikarskiego śledztwa nie ulega wątpliwości nie tylko to, iż w lotu Andrzeja Dudy z Zielonej Góry do Warszawy w dniu 2 lipca 2020 r. doszło do złamania obowiązujących reguł lotniczych. Wskazywany jest również fakt, iż osoby na wysokich stanowiskach wiedziały, że jest to rażące naruszenie przepisów i świadomie podjęły rozmowy oraz działania mające pomóc w tuszowaniu tego wydarzenia.
Andrzej Duda podpisał dziś ustawę dotyczącą świadczeń finansowych dla osób represjonowanych w okresie PRL-uPrezydent Białegostoku zapytał na Twitterze, czy nowelizacja dotyczyć będzie także... Romana GiertychaByły wicepremier odpowiedział, że nie chciałby być częścią żadnej ustawy podpisanej przez Andrzeja DudęRoman Giertych znany jest w ostatnich latach do niechęci wobec środowiska Prawa i Sprawiedliwości, choć jeszcze 14 lat temu pełnił funkcję wicepremiera w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
Autor artykułu o zaniedbaniach w organizacji lotu prezydenta z Zielonej Góry odpowiedział na zarzuty rzecznika Andrzeja DudySzymon Jadczak wyjaśnił, że motywacją jego artykułu było doprowadzenie do wyeliminowania uchybień w organizacji rządowych lotówDziennikarz zdradził, że środowisko prezydenta próbowało wpłynąć na treść jego artykułuSzymon Jadczak podsumował defekty organizacyjne dotyczące rządowych lotów.
Poznański oddział TVP3 wyemitował program Lustro. Magazyn publicystyczny prowadzony przez Łukasza Maciejewskiego wziął na tapet problemy związane ze służbą zdrowia. Pozornie niegroźny, dla telewizji sterowanej przez politycznego enfant terrible, Jacka Kurskiego, temat, nagle wymknął się spod kontroli.Jednym z gości programu był Jerzy Milewski, ekspert rynku farmaceutycznego i medycznego przy Narodowej Radzie Rozwoju Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Po krótkiej wymianie zdań na temat sytuacji w przychodniach Państwowej Opieki Zdrowotnej dziennikarz TVP3 próbował wziąć w obronę działania rządu, które rzekomo szybko reagują na sytuacje w służbie zdrowia a wtedy, ku zdumieniu i wyraźnym zakłopotaniu dziennikarza prowadzącego wydanie, z ust Milewskiego, padły zaskakujące słowa.- Sytuacja w POZ jest niebywale smutna. Kwestia podejmowania decyzji przez lekarza, by odstąpić od leczenia, jest niewiarygodna. Apeluję, by natychmiast przywrócić funkcjonowanie lekarzy rodzinnych i POZ - zaczął Milewski.- Ale to już się stało proszę pana, w marcu minister zdrowia wydał rozporządzenie, które zachęca lekarzy i pacjentów, by się spotykali. Teraz od pacjenta zależy, czy ma ochotę zostać przyjęty osobiście przez lekarza czy na telemedycynę, dlatego sytuacja jest korzystna dla pacjentów - bronił działania rządu dziennikarz- Tylko proszę zwrócić uwagę, że to nie stało się przypadkiem, tylko zależy od polityków i ich absurdalnych pomysłów. Miałem szczęście w nieszczęściu, być od początku blisko tego procesu (wdrażania obostrzeń przyp.red.) i nie mogę przełknąć tego, że wśród najważniejszych decydentów dominował pogląd, że polaków trzeba nastraszyć, żeby słuchali się decyzji administracji państwowych - w tym momencie w studio zapadła cisza, a Milewski ciągnął dalej.- Oczywiście kiedyś mogę wymienić te osoby z imienia i nazwiska, ale bardziej absurdalnej rzeczy trudno sobie wyobrazić. Przecież strach jest zabójcą. Przecież Ci siewcy strachu do dzisiaj dominują w mediach i straszą polaków, i ja się nie dziwię, że, mimo że minister wycofał się z tych działań, to ludzie są nie ufni.Ta niewątpliwie zaskakująca wypowiedź człowieka, który doradza głowie Państwa, zaskakująca jest tylko z pozoru. Próbując przyjrzeć się działaniom ekipy rządzącej od początku zwycięskiej kampanii parlamentarnej w 2015 roku, przez kampanie do sezonu wyborczego 2019-2020 (wybory do Parlamentu Europejskiego w maju 2019, parlamentarne w listopadzie 2019 i prezydenckie w czerwcu 2020), na rozpoczęciu wdrażania obostrzeń związanych z wirusem COVID-19, łatwo jest zauważyć pewną niebezpieczną prawidłowość.Pojęcie zarządzania strachem jest socjotechniczną praktyką polegającą na instrumentalnym wykorzystaniu emocji strachu, w celu kontroli i manipulacji.Jak wynika z raportu opublikowanego przez fundację Batorego, technika opierająca się na konstruowaniu, nakierowywaniu oraz skutecznym podsycaniu lęków społecznych doprowadziła do monopolu politycznego koalicji rządzącej.We wrześniu 2015 roku przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości, prezes Jarosław Kaczyński, tak mówił z mównicy sejmowej: - Czy chcecie państwo, żebyśmy przestali być gospodarzami we własnym kraju? Czy tego chcecie? Polacy tego nie chcą i nie chce tego PiS.To wtedy rozpoczęła się debata na temat przyjmowania uchodźców. Telewizja Polska emitowała materiały, w których mieszkańcy społeczności arabskiej stosowali przemoc wobec kobiet, ludzi innych ras i religii. Ponadto uchodźcy bardzo często byli kojarzeni z terroryzmem. Mocne obrazki, odpowiednio skadrowane i bez kontekstu stały się dominującym tematem tamtych wyborów. Jak dowodzi Centrum Badań nad Uprzedzeniami, badania wykonane tydzień przed wyborami do parlamentu w 2015 roku wykazały wprost, że zwycięstwo prawicy w znacznym stopniu wynika z narracji skierowanej przeciwko uchodźcom.
Jego wpis wzbudził duże zainteresowanie wśród jego obserwujących głównie ze względu na znajdujący się za jego plecami obraz.
Prezydent Andrzej Duda ponownie znalazł się dziś na językach wszystkich. Zdjęcie, którym podzielił się w sieci, natychmiast obiegło media społecznościowe.Zdjęcie, które miało propagować szczepienia przeciwko COVID-19, stało się powodem śmiechu wielu internautów. Teraz po sieci krąży ta sama fotografia, ale z zaznaczonymi szczegółami na koszulce prezydenta.
Pracownicy CBOS-u przedstawili dziś wyniki najnowszego badania opinii publicznej. Tym razem pytano o ocenę pracy prezydenta Andrzeja Dudy. Jak wynika z danych obejmujących okres od 8 do 18 kwietnia, polityk powinien dokładnie przeanalizować swoje postępowanie. Dezaprobatę wyraziło aż 46% Polek i Polaków. Reprezentant kraju może liczyć na wsparcie jedynie 44% obywateli, co jednak stanowi wzrost względem ubiegłego miesiąca. [8-18.04.2021; mixed-mode] Nieco lepiej niż przed miesiącem postrzegana jest działalność głowy państwa. W kwietniu prezydenturę Andrzeja Dudy pozytywnie ocenia ponad dwie piąte badanych (44%, wzrost o 2 punkty procentowe), a negatywnie 46% (spadek o 3 punkty). Nie ma zdania 10%.— CBOS (@CBOS_Info) April 23, 2021
Andrzej Duda miał dziś dzień pełen wrażeń. Poza wzięciem udziału w szczycie klimatycznym 40 najważniejszych państw świata, prezydent zarejestrował się na szczepienie, a także wystąpił w "Gościu Wydarzeń" Polsatu. Dobre wiadomości postanowił przekazać opinii publicznej za pośrednictwem Twittera. Oczywiście nie mogło zabraknąć burzy w sieci, wywołanej przez publikację.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zaprosił Polskę do uczestnictwa w międzynarodowym szczycie klimatycznym. Wypowiedź Andrzeja Dudy zaplanowano na piątekSpotkanie przywódców państw z całego świata poprzedziła specjalna narada zorganizowana przez prezydenta. Udział w niej wzięli przedstawiciele Słowenii, Bułgarii oraz LitwyPodczas wystąpienia głowy państwa doszło do poważnych problemów technicznych. Widzowie nie mogli słyszeć głowy państwa przez kilkanaście sekund. Co chciał przekazać liderom państw kontynentu i świata?Andrzej Duda na szczycie przyjął rolę lidera Europy Wschodniej. Po wcześniejszych negocjacjach to właśnie on przedstawiał narrację państw znajdujących się na wschód od Niemiec. Podczas przemówienia odniósł się do idei tworzenia miejsc pracy w połączeniu z prowadzeniem ambitnej polityki klimatycznej. Przedstawiciel Polski zaznaczył, że jesteśmy częścią Unii Europejskiej i będziemy wywiązywać się ze wszystkich przyjętych ustaleń.- Zgodziliśmy się na unormowania europejskie, na ograniczenia emisyjne do 2030 i 2050 roku. I naszym obowiązkiem jest dziś uczynić wszystko, byśmy tym wyzwaniom, a są to wyzwania bardzo poważne, sprostali - deklarował na panelu eksperckim.
Andrzej Duda został zapytany w wywiadzie dla Polsat News i Interii o sprawę znieważenia go przez pisarza Jakuba ŻulczykaPrezydent stoi na stanowisku, iż szacunek jest obowiązkowy dla zajmowanej przez niego funkcji oraz jego samego, jako osoby ją piastującąNie zabrakło pośrednich stwierdzeń, że użycie słowa „debil” to wchodzenie w mowę nienawiści W piątek wieczorem Andrzej Duda gościł na antenie Polsat News i niespodziewanie pojawił się wątek dotyczący Jakuba Żulczyka. Temat pisarza wydaje się zaskoczył prezydenta i padły zadziwiające słowa.Niedawno pisarz Jakub Żulczyk za pomocą mediów społecznościowych poinformował, że w związku z użyciem w stosunku do prezydenta Andrzeja Dudy epitetu „debil” odpowiadać będzie za znieważenie głowy państwa. W dzisiejszym wywiadzie poruszony został i ten wątek.
Na przełomie marca i kwietnia opinia publiczna mogła poznać pisarza - Jakuba Żulczyka. Wszystko przez wzgląd na jego dość oryginalną i niekulturalną opinię na temat Andrzeja Dudy. Otóż artysta uważa głowę państwa za "debila", o czym napisał za pośrednictwem Facebooka. Publikacja wywołała nie tylko kontrowersje, ale też zdecydowaną reakcję organów ścigania. „Taką mamy regulację w naszym kraju i jak do tej pory nikt tego nigdy nie kwestionuje” — powiedział doktor Duda, który jako jeden z wielu polityków partii PiS kwestionował tę regulację, gdy prokuratura postawiła zarzut Fryczowi.Chyba nie jestem pewien, jak rozumieć „nikt”. pic.twitter.com/3KhMsSdL9z— Stefan Skrupulatny ???????? (@skrupulatny) April 24, 2021
W piątek, 23 kwietnia, uruchomione zostały zapisy na szczepienia dla osób z rocznika 1972. Z tej okazji skorzystał prezydent Andrzej Duda, który rejestracją na szczepienia pochwalił się w mediach społecznościowych.- Dzisiaj dzień naszego rocznika. Właśnie zarejestrowałem się na szczepienie przeciw COVID19. A Ty?!? - czytamy we wpisie prezydenta na Twitterze. Wpisowi towarzyszy zdjęcie uśmiechniętego Andrzeja Dudy w koszulce z napisem "Vintage Limited Edition 1972".[EMBED-2762]Komentujący wpis prezydenta internauci nie omieszkali jednak wypomnieć mu pochodzących z ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej wypowiedzi, w których usiłował przypodobać się antyszczepionkowcom.
Sprawa miała swój początek w czerwcu 2019 roku, gdy na skrzynkę mailową Centralnego Biura Antykorupcyjnego wysłano maila o treści „Zabić prezydenta Polski. Moi ludzie właśnie pojechali go zabić”.Stosunkowo szybko odkryto, że groźby zostały wysłane z komputera zlokalizowanego w noclegowni dla bezdomnych w Nysie. Choć był on ogólnodostępny, śledczym udało się ustalić, że maila wysłano ze skrzynki należącej do Przemysława N.
Miejsce to jest stosunkowo rzadko odwiedzanie. Wyjaśniono, jaką pensję będą otrzymywali ochroniarze.
Andrzej Duda postanowił zrobić swojej mamie prezent. Nie poświęcił na jego najdroższą część swoich pieniędzy. Według doniesień „Polityki” zapłacili podatnicy.