Andrzej Duda: "W zeszłym roku nie mieliśmy szczepionki, a przypadków było tyle samo"
Andrzej Duda znów szokuje. Na szczycie NATO wypowiedział się na temat szczepień - jego zdaniem nie dają one tak dużo, jak można by było sądzić. Tegoroczną sytuację z zachorowaniami na koronawirusa porównał do... zeszłorocznej. Mówił, że to tylko kwestia pogody.
Stwierdził, że według optymistycznego spojrzenia, należy połączyć te dwa elementy.
Andrzej Duda na szczycie NATO: "W zeszłym roku nie mieliśmy szczepionki, a przypadków było tyle samo"
Prezydent Andrzej Duda pojechał na szczyt NATO do Brukseli. Na miejscu udało mu się m.in. zrobić zdjęcie z Joe Bidenem, a także dostał szansę na własne przemówienie.
W krótkiej mowie nie zabrakło elementów dotyczących szczepień i koronawirusa, który wciąż pozostaje tematem numer jeden na wszystkich międzynarodowych zebraniach. Prezydent postanowił odnieść się do sprawy w sposób budzący pewne wątpliwości.
Na początku cieszył się, że powoli wirus ustępuje i kraje znalazły się na ścieżce "powrotu do normalności”. Zastanawiał się jednak, czy konieczny jest tak duży entuzjazm związany ze szczepionkami.
- Czy możemy mówić o tym, że jeżeli liczba zachorowań w Polsce spadła w tej chwili do takiego poziomu dziennie jak notowaliśmy dokładnie rok temu, to czy rzeczywiście możemy się cieszyć, że jest to efekt szczepienia, czy to efekt tego, że mamy takie warunki pogodowe - opowiadał.
Prezydent stwierdził, że podobne rozmowy głowy państw prowadziły ze sobą w kuluarach i że choć głośno się o tym nie mówi, opinie te są powszechne.
- W zeszłym roku nie mieliśmy szczepionki, a przypadków było tyle samo. Chcąc patrzeć na to optymistycznie mówimy, że zbiegły się te dwa elementy - dodał.
To nie pierwsza podobna wypowiedź Dudy
Duda od początku odnosi się w sposób ostrożny do szczepień przeciw koronawirusowi w Polsce. Choć sam reklamował zapisy dla swojego rocznika w koszulce z rokiem swojego urodzenia (czyli 1976), to wcześniej temat przedstawiał zawsze z pewną dozą dystansu.
Tak było m.in. na debacie w Końskich, gdzie twierdził, że szczepienia przeciw koronawirusowi nie powinny być absolutnie obowiązkowe.
W grudniu ubiegłego roku stwierdził, że się zaszczepi, ale jednocześnie podkreślał, że nie lubi, jak ktoś "operuje igłą” w okolicy jego ramion.
Część komentatorów twierdzi, że podobnymi wypowiedziami chce przyciągnąć w stronę PiS elektorat antyszczepionkowców, którzy w tej chwili stoją po stronie opozycyjnej Konfederacji.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Andrzej Duda odznaczy Jakuba Błaszczykowskiego Orderem Odrodzenia Polski
Polscy politycy celem ataków cyberprzestępców? Mateusz Morawiecki zwołuje tajne posiedzenie
Wybory nie tylko w Rzeszowie. W Boguszowie-Gorcach wygrała kandydatka niezależna
źródło: 300polityka.pl, wtv.pl zdjęcie główne: OLIVIER HOSLET/AFP/East News