500 plus, a właściwie program “Rodzina 500 plus”, było sztandarowym programem PiS w wyborach parlamentarnych 2015 roku. Jest to wdrożony 1 kwietnia 2016 roku państwowy program socjalny, zakładający wypłacanie 500 zł miesięcznie na każde dziecko.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zmiany w programie 500 plusNazwane zostały one „kontynuacją”, a ich ogłoszenie ma mieć miejsce w następnym tygodniu w czasie prezentacji „Nowego Ładu”Spekuluje się, iż zmianą będzie waloryzacja wypłacanego świadczeniaW czasie konferencji „Coalition Pro Familia” premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zmiany w 500 plus. Pewne jest, że chodzi o jego kontynuację, jednak spekuluje się, iż wprowadzona zostanie istotna zmiana.Słowa Mateusza Morawieckiego dotyczące kwestii 500 plus mogą być głównym tematem nadchodzącej prezentacji programu „Nowy Ład”. Wszystko wskazuje na to, że rządzący zdecydowali się na wysłuchanie próśb ze strony wyborców.Poza osobami pobierającymi 500 plus krytycznie do braku zmian w świadczeniu podchodzili również eksperci badający polską gospodarkę. Wszystko wskazuje na to, że niedługo ulegnie to zmianie.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, wraz z politykami Zjednoczonej Prawicy, na niedawnej konwencji ujawnili długo przygotowywany plan rozwoju Polski, nazwany “Polskim Ładem”. Plan ten zakłada krajową strategię rozwoju z pomocą pieniędzy z Funduszu Odbudowy UE, który ma wynieść aż 770 miliardów złotych. Filarem Polskiego Ładu ma być rodzina, a plan zakłada m.in. regulacje podatkowe, mieszkania bez wkładu własnego, czy 12 tysięcy złotych dotacji dla nowo narodzonych dzieci. Obietnice robią wrażenie. Czy spełnienie ich jest możliwe, a może są tylko elementem manipulacji politycznej? Zapytaliśmy eksperta.Polski Ład jest na razie planowaną strategią, jednak to nie obietnice, a sposób ich przedstawiania zwrócił uwagę Mirosława Oczkosia, specjalisty w zakresie Public Relations i autoprezentacji:- Źródłem tych nowych pomysłów jest 500+, czyli pomysł sprzed sześciu lat, który z góry był reklamowany jako sposób na dzietność - mówi Oczkoś.- Prawdą jest to, że 500+ nie miało pomóc. To był sposób na kiełbasę wyborczą PiS-u. Po wprowadzeniu 500+, magicznego leku na dzietność, zmieniono narrację, co w PR się zdarza. Kiedy po kilku latach okazało się, że program nie wpłynął na demografię, nikt już nie mówił o dzieciach, tylko o walce z ubóstwem. Mówiono że ten program od początku do tego służył - dodaje.Oczkoś zauważa zależność między obietnicami z pierwszej kampanii PiS, w tym 500+, a Polskim Ładem:- Ponieważ szykuje się niewyobrażalna góra pieniędzy, nie ma co się dziwić rządowi, że chce wykorzystać dokładnie ten sam numer. Żeby wejście dwa razy do tej samej rzeki się udało, za drugim razem trzeba wejść głębiej - mówi.- Będzie znowu dużo mówiło się o dzietności, stąd wzrost kwoty na start do 12 tys złotych. Mieszkania bez wkładu własnego mają być impulsem do zakładania rodzin tak jak wcześniej zerowy PIT. To z PR nie ma zbyt wiele wspólnego, jest to bliższe propagandy - dodaje Oczkoś.- Dla PiS ten sposób był skuteczny, wyborcy stwierdzili, że przecież wszyscy politycy są beznadziejni, a ci przynajmniej dają. W Polsce modne jest lansowanie podejścia, że wszyscy kradną. Ludzie powiedzą wtedy, że ci i ci kradną, ale tamci drudzy też coś dają, więc jest okej, a łamanie praworządności, zasad demokracji nie ma znaczenia. To jest absurdalne w normalnym świecie. Ale jesteśmy w Polsce, czyli w zasadzie nigdzie - kontynuuje.
Dwa tygodnie temu politycy partii Prawo i Sprawiedliwość ogłosili światu swój nowy program, oparty na Europejskim Funduszu Odbudowy. W ramach funduszu Polska ma dostać aż 770 miliardów złotych. Politycy opozycji zauważają, że nowy program zwany “Polskim Ładem”, będzie dla wielu Polaków przeszkodą. Pojawiają się głosy, że program faworyzuje elektorat PiS i nie przewiduje korzystnych rozwiązań dla najlepiej zarabiających Polaków. O głos zapytaliśmy posła Konfederacji, Artura Dziambora i wybitnego ekonomistę, profesora Witolda Orłowskiego.Konfederacja to partia słynąca z ekstremalnych i kontrowersyjnych poglądów. Na fali protestów przeciwko restrykcjom partia zaczęła zyskiwać poparcie. Artur Dziambor, poseł Konfederacji, wyraził swoje zdanie na temat Polskiego Ładu:- Część z obietnic Polskiego Ładu jest raczej w zasięgu realizacji. Natomiast pytanie brzmi, czy będą one dobre dla Polaków - mówi.- Rozmawiamy o tym od samego początku, od kiedy PiS tylko te informacje podał. Na razie jest to program, a nie projekt ustaw, więc swobodnie można o tym dyskutować - dodaje.
W budżecie 2022 zaplanowano, że na 500 plus oraz 300 plus wydane zostanie tyle samo pieniędzy, co w roku 2021. Rodzice i opiekunowie nie mogą liczyć na to, że wysokość świadczeń się zwiększy. Waloryzacja 500 plus nie jest planowana.Złe wieści dla rodziców i opiekunów pobierających 500 plus oraz tzw. 300 plus w ramach programu "Dobry Start". Rząd nie planuje zwiększania wypłacanej kwoty.Do wniosków dotyczących braku waloryzacji 500 plus doszedł "Fakt". Przyjęty przez rządzących budżet na nadchodzący rok zmiótł nadzieje na zwiększenie pieniędzy trafiających do uprawnionych rodzin.
500 plus przejdzie prawdziwą rewolucję. Od przyszłego roku wypłatą świadczenia będzie zajmował się ZUS. Zmieni się także forma przekazywania pieniędzy. W piątek, 17 września Sejm uchwalił stosowne przepisy w tej sprawie. Dzięki temu uda się zaoszczędzić miliardy złotych.
Rodzice otrzymają kolejne wsparcie finansowe od polskiego rządu. Już w przyszłym roku zadebiutuje tzw. Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, w ramach którego rodziny będą mogły wnioskować o 12 tys. zł. Jednak nie wszyscy otrzymają pieniądze. Niektórzy mogą ubiegać się dodatkowe 400 zł.
Nowelizacja ustawy dotyczącej programu Rodzina 500 + została uchwalona. Wkrótce obowiązywać będą nowe wytyczne dotyczące wydawania oraz składania wniosków.Sprawdzamy, co zmieni się już za cztery miesiące. Idą zmiany w 500+Rada Ministrów uchwaliła nowelizację ustawy dotyczącej jednego z najważniejszych programów socjalnych w kraju. Warto zaznaczyć, że nie są to jedynie "kosmetyczne zmiany". Nowe wytyczne co do składania wniosków o pieniądze i ich wydawania zmienią się już z początkiem nowego roku. Od 1 stycznia w życie wchodzą nowe rządowe postanowienia. Jednym zdaniem - 500 + trafia do Internetu i do ZUS-u. Już za cztery miesiące wnioski o przyznanie funduszy z programu składać będzie można jedynie online. To samo dotyczy wydawania pieniędzy. Wypłaty gotówkowe zostają całkowicie zastąpione przez elektroniczne przelewy na przedstawiony w podaniu numer konta. ZUS "przejmuje" programZ początkiem 2022 r. kwestie dotyczące programu Rodzina 500 + trafiają pod skrzydła Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Od tego momentu, sprawami dotyczącymi funduszu przestaną zajmować się samorządy. Rząd argumentuje zmiany chęcią optymalizacji programu i zaoszczędzenia na kosztach wydawania środków. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zakłada, że w ten sposób w przeciągu 10 lat uda się zachować aż 3,1 mld zł. Zaprzestanie korzystania z papierowych formularzy i gotówki ma również zmniejszyć ryzyko przeniesienia wirusa Covid-19. Od stycznia 2022 r. pamiętać trzeba będzie również o tym, by wnioski o przyznanie pieniędzy z programu składać co roku. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTVSamochody ciężarowe od 2022 roku będą płacić za przejazd nowymi fragmentami dróg ekspresowychEmeryci obawiają się Polskiego Ładu. Napisali do premiera listZmiany w przepisach od 1 września. Emeryci mogą stracić świadczeniaŹródło: edziecko.pl, wtv.pl
Idą zmiany w procesie przyznawania świadczenia 500+. 31 sierpnia rząd pochyli się nad projektem ustawy, który zakłada wprowadzenie ujednoliceń w obsłudze programu - zarówno składania wniosków, jak i wydawania funduszy. Zmiany przypominać będą te, które wprowadzone zostały już wcześniej w programie szkolnej wyprawki, 300+. Nowe zasady przyznawania 500+Już we wtorek rząd pochyli się nad nowelizacją ustawy dotyczącej programu Rodzina 500+. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przedstawiła szereg zmian, które wprowadzony ma zostać w procesie przyznawania świadczenia. W komunikacie czytamy o "ogromnej skali programu oraz ponoszonych na niego nakładach finansowych", które mają zostać ograniczone dzięki zredukowaniu kosztów obsługi. Co to oznacza w praktyce? 500+ tylko w internecie i tylko w ZUS-ie. Po pierwsze - wnioski będą mogły być składane jedynie w sposób elektroniczny. Świadczenie nie będzie mogło być już wypłacane gotówką, a jedynie bezpośrednio na konto podane we wniosku. ZUS przejmuje proces obsługi Po drugie - cały proces obsługi i wypłacania funduszy z programu Rodzina 500+ trafia pod skrzydła Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak twierdzi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, instytucja dysponuje "odpowiednimi zasobami oraz systemami informatycznymi", które efektywnie i szybko będą w stanie obsłużyć program. Przeniesienie wniosków wyłącznie do internetu ma również, według rządu, posłużyć ograniczeniu zagrożenia zakażeniem koronawirusem, który przenosić może się na papierowych dokumentach i pieniądzach. Jak zakłada KPRM, przenosząc obsługę do internetu i ZUS-u, skarb państwa ma zaoszczędzić w przeciągu 10 lat ok 3,1 mld zł. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTVCzy budżet udźwignie kolejne lata z 500 plus? Eksperci i politycy mają wątpliwościMateusz Morawiecki o 500 plus: Nie spełnił oczekiwań proludnościowych12 tys. zł na dziecko. Mateusz Morawiecki oficjalnie ogłosił, jest już projekt ustawyŹródło: wp.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
PiS-owska władza jest bezradna wobec epidemii, a jej polityka społeczna nie działa i nie rozwiązuje kluczowych problemów. To dla opozycji szansa, by wykorzystać słabość obozu rządzącego.Prawo i Sprawiedliwość przez ostatnie lata oparło swoją politykę na bezpośrednich świadczeniach pieniężnych. Stąd flagowy program Rodzina 500+, świadczenie 300+, trzynasta i czternasta emerytura. Rozdawanie pieniędzy stało się jedynym instrumentem rządowej polityki. W tym samym czasie usługi społeczne takie jak opieka żłobkowa i senioralna, ochrona zdrowia, szkolnictwo, pomoc socjalna znajdowały się na marginesie zainteresowań obozu rządzącego. Władza uznała za oczywiste, że usługi społeczne są zbyt trudne, by je całościowo zorganizować więc całkowicie je zlekceważyła, dbając jedynie o to, by społeczeństwo pogodziło się z brakiem aktywnej polityki państwa na rynku pracy, w ochronie zdrowia czy w opiece nad seniorami. Zresztą PiS, zgodnie ze społeczną nauką Kościoła, większość kompetencji polityki społecznej przeniósł na rodzinę, co sprawiło, że państwo odgrywa drugorzędną rolę w walce z ubóstwem czy nierównościami społecznymi.
Nad 500 plus zbierają się czarne chmury. Eksperci ostrzegają, że po 2023 r. rząd może mieć problem z finansowaniem programu prorodzinnego, ponieważ będzie musiał spełniać unijne wymogi. W grę wchodzi nie tylko ukrócenie świadczeń, lecz także podwyżka podatków.
Rodzinny Kapitał Opiekuńczy już w 2022 roku. Mateusz Morawiecki wszystko potwierdził. Rząd już przyjął ustawę. Aż 12 tysięcy złotych na drugie i kolejne dziecko. Przygotujcie się na pierwsze przelewy. Podczas podczas pikniku rodzinnego w gminie Żabia Wola Mateusz Morawiecki ogłosił fiasko programu 500 plus. Zapowiedział wdrożenie Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego, z którego od 2022 roku ma skorzystać blisko 600 tysięcy dzieci. 12 tysięcy złotych będzie przysługiwało na drugie i kolejne dziecko w wieku od 12 do 36 miesięcy.
Mateusz Morawiecki publicznie uznał porażkę programu 500 plus. Zapowiedział radykalne poszerzenie programów społecznych. Rząd już szykuje kolejną, sztandarową propozycję dla rodzin wielodzietnych. Jeszcze w 2016 roku propagowano 500 plus jako program demograficzny. Z roku na rok nie udało się doprowadzić do wzrostu urodzeń. Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej nie krył zawodu.
500 plus już niebawem zamieni się w 900 plus. Wszystko za sprawą Polskiego Ładu. Zgodnie z deklaracjami rządu już od przyszłego roku rodzice mają otrzymać bowiem dodatkowe 400 zł. Jednak nie do każdego trafią pieniądze.
ZUS musi przygotować się na solidny strajk. Pracownicy nie chcą przeniesienia na Zakład 500 plus. Ilona Garczyńska ze Związkowej Alternatywy zapowiada konkretne działania. Może dojść do paraliżu wypłat świadczeń. Rząd Zjednoczonej Prawicy już w styczniu 2022 roku zamierza przenieść obsługę programu 500 plus na pracowników ZUS-u. Liderka Związkowej Alternatywy w Zakładzie, Ilona Garczyńska już zapowiedziała wejście w spór zbiorowy oraz akcje strajkowe.Działaczka wystosowała list do minister rodziny, Marleny Maląg wnosząc o natychmiastowe zaprzestanie działań, a także o zadbanie o prawa pracownicze zatrudnionych w ZUS-ie.
500 plus tylko dla zaszczepionych? Taka propozycja padła z ust polityka KO, Tomasza Lenza. Poseł stwierdził, że to dobry pomysł, by ograniczyć zachorowania w czwartej fali. Rząd na pewno nie skorzysta jednak z tego pomysłu. Jego skuteczności przeczyłyby również statystyki.
Ważna wiadomość dla wszystkich rodziców pobierających 500 plus. Od 1 czerwca rozpoczął się nowy okres rozliczeniowy związany ze świadczeniem. Tylko do końca czerwca można złożyć wniosek, który przyzna również wyrównanie za czerwiec. Potem sytuacja ta przepadnie. Wiąże się to z wprowadzonymi od niedawna przepisami regulującymi wypłatę 500 plus.
Wszyscy, którzy chcą otrzymać wypłatę 500 plus z wyrównaniem, mają tylko kilka dni na dopełnienie formalności. Minister Marlena Maląg przypomina, że w środę mija termin złożenia wniosku dotyczącego świadczenia dla rodzin.Wraz z końcem czerwca mija czas na dostarczanie wniosków dotyczących 500 plus. Spora część uprawnionych do pobierania pieniędzy w ramach tego świadczenia dopełniła już formalności. Grono osób, które zostawiły kwestie regulacji 500 plus na ostatnią chwilę również nie jest małe. Minister Marlena Maląg zwraca się właśnie do tej grupy rodziców i opiekunów.
Rozpoczyna się cyfryzacja programu 500 plus. Już od przyszłego roku wniosek o wypłatę świadczenia będzie można złożyć wyłącznie przez internet. Jego wypłatą zajmie się ZUS.Z wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów wynika, że 500 plus nie będzie dłużej wypłacane przekazem pocztowym bądź gotówką, podaje poniedziałkowa "Rzeczpospolita".Od przyszłego roku świadczenie będzie wpływać wyłącznie na konto bankowe beneficjentów.
500 plus i 14. emerytura tylko dla zaszczepionych? Przedstawiciele Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej odpowiedzieli na nasze pytania w sprawie propozycji, która od kilku dni nie schodzi z medialnego świecznika. Krótkie acz dosadne stanowisko wprost wskazuje, że rząd Mateusza Morawieckiego z pewnością nie zdecyduje się na realizację kontrowersyjnej propozycji. Przygotowano jednak inne zachęty, mające na celu zwiększenie liczby zaszczepionych Polek i Polaków. Pierwsze doniesienia o ograniczeniu wypłat 500 plus oraz 14. emerytury podali dziennikarze Radia Zet. Jeszcze 4 dni temu powoływano się na deklaracje części samorządowców. Postulat miał wypłynąć ze strony Związku Miast Polskich podczas Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Karyna i Seba z Dżesiką i Brajankiem objadają się kiełbasą i jajkiem na wakacjach nad Bałtykiem, anektując plażę parawanem. Zostawiają po sobie śmieci, smród przekleństw i generalnie są patologią.Takie wizje jeszcze kilka lat temu roztaczali przed nami liberalni publicyści i politycy po wprowadzeniu 500+. Te wizje przetrwały do dziś w obrazie "madek". Dołączyłam do grupek "Madka Polka vol 2" i "Madki się zesrały", by zobaczyć, kim są "madki" i jaka społeczność gromadzi się na tych grupkach.
500 plus i 14. emerytura będzie uwarunkowana od przyjęcia szczepienia? Dziennikarze Radia Zet przekazali zaskakujące informacje o postulatach, jakie miał przedstawić Związek Miast Polskich. - Oprócz zachęty muszą być elementy dyscyplinujące - deklarował rozmówca rozgłośni i przedstawiciel ZMP, Marek Wójcik. Dziś miało miejsce spotkanie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jednym z głównych tematów rozmów było dalsze wspieranie i rozwijanie programu szczepień. Samorządowcy przedstawili postulaty dotyczące 500 plus i 14. emerytury.Zgodnie z obietnicami rządu do końca II kwartału 2021 roku aż 20 milionów osób ma przyjąć przynajmniej pierwszą dawkę szczepienia.
Szczegóły kontynuacji programu 500 plus mają zostać przedstawione w ciągu najbliższych kilku dni, wynika z wczorajszych zapewnień Mateusza Morawieckiego. Możliwość wprowadzenia kryterium dochodowego skomentowała minister rodziny Marlena Maląg.Według zapewnień członków rządu Prawa i Sprawiedliwości prezentacja nowego programu społeczno-gospodarczego, potocznie nazwanego Nowym Ładem, nastąpi już 15 maja.W trakcie wczorajszej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki zapewnił, że w ciągu kilku najbliższych dni rządzący przedstawią szczegóły kontynuacji wypłaty 500 plus.
Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w rozmowie z portalem "Business Insider" poinformowała, że zakończył się proces rozwijania programu 500 plus, choć jeszcze do niedawna media podawały, że wobec rosnącej inflacji obóz rządzący może planować rozszerzenie świadczenia. Mówiło się nawet o możliwym wejściu w życie programu "600 plus". Słowa Emilewicz przeczą jednak tej tezie.– W tej kadencji nie będzie kolejnych bezpośrednich dopłat typu nowe 500 plus, ale pojawią się inne usługi wspierające rodziny – powiedziała minister rozwoju.
Na skutek epidemii pojawiło się bardzo dużo głosów wzywających do zrewidowania kształtu programu 500 plus. Nadchodząca recesja prawdopodobnie bardzo uszczupli finanse publiczne - i to w momencie gdy pieniądze są szczególnie potrzebne na walkę z wirusem.
Według raportu GUS w marcu urodziło się w Polsce raptem 27 tysięcy dzieci. Wynik ten oznacza spadek liczby urodzeń do poziomu sprzed wprowadzenia programu 500 plus. Wielu ekspertów zadaje sobie teraz pytanie, jak odzyskać dodatni przyrost naturalny?500 plus już nie daje gwarancji przyrostu naturalnegoPrzyrost naturalny jest bardzo ważny dla państwa. W grę wchodzą także kwestie ekonomiczne. Chodzi o to, że starzejące się społeczeństwo potrzebuje kogoś, kto będzie gwarantem wypłacalności państwa. Dobrym rozwiązaniem jest polityka prorodzinna. Rządowy program "Rodzina 500 plus" początkowo spełniał swoją rolę. Rodzice otrzymują co miesiąc 500 zł aż do momentu, kiedy dziecko uzyska pełnoletniość. Pomysł zdawał się działać, ale, jak się okazuje, liczba urodzeń znów spada.Na taki stan rzeczy wpływ ma wiele czynników. Jednym z nich może być styl życia społeczeństwa. Ludzie młodzi mają wiele obaw przed założeniem rodziny. Mało kogo stać na posiadanie potomstwa. Nowe, łatwo dostępne mieszkania i dbanie o środowisko są bardzo ważne. Ludzie obawiają się, że ich dzieci będą musiały żyć na wyniszczonym katastrofą klimatyczną świecie. To także wpływa na niż demograficzny.Politycy początkowo wierzyli, że wzrost liczby urodzeń będzie trwały. Rzeczywistość okazała się inna. 500 plus, zamiast niwelować różnice społeczne, zaczęło napędzać konsumpcję. Błędem tego programu mogło okazać się transferowanie środków bez względu na kryterium dochodowe. Środki trafiają tym sposobem w dużej mierze do zamożnych ludzi. Część ekspertów sugeruje, że w ramach sprawiedliwości społecznej powinniśmy nieco zmienić kryterium dochodowe. Politycy, szczególnie w dobie pandemii, powinni zobaczyć, co jest priorytetem, jeśli zależy im, aby starzejące się społeczeństwo miało swoich następców. Oprócz wsparcia socjalnego potrzebuje także godnych warunków do życia i pracy.Źródło: [Bezprawnik]
Program został wprowadzony w roku 2016. Od tamtego czasu stale rośnie jednak inflacja, a co za tym idzie w górę idą ceny. 500 zł wystarcza na pokrycie coraz mniejszej liczby wydatków. Jak wyliczono, wobec inflacyjnego przyspieszenia program jest w istocie wart nie 500, a 463 zł. By program był wart tyle, co przed 4 laty, należałoby poddać go waloryzacji.Na zlecenie money.pl przeprowadzono badanie sprawdzające, czy wobec tego Polacy chcieliby wspomnianej waloryzacji świadczenia. Sondaż został zrealizowany na zlecenie portalu przez Instytutu Badań Spraw Publicznych.500 plus. Polacy nie chcą podwyżki świadczenia– Jeśli chodzi o możliwość wyższych środków w budżecie na 500 plus, to nie można tego wykluczyć. Trzeba być cierpliwym – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.Z przeprowadzonego sondażu wynika jednak, że ponad połowa Polaków nie chciałaby podwyżki. Na pytanie, czy w związku ze wzrostem inflacji należy podnieść wysokość świadczenia "Rodzina 500+", aż 55 proc. respondentów odpowiedziało, że nie. Co więcej, aż 45 proc. pytanych udzieliło odpowiedzi "zdecydowanie nie".Jak podaje serwis, za 600 plus optuje jedynie co trzecia osoba.Warto zaznaczyć, że istotnym czynnikiem w sprawie popierania waloryzacji 500 plus są sympatie polityczne respondentów. Portal money.pl zaznacza, że za podwyższeniem świadczenia 500 plus jest aż 55 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości. W przypadku osób popierających Lewicę, Koalicję Obywatelską oraz Konfederację przeciwnych waloryzacji jest aż 70 proc. pytanych. Wśród wyborców PSL jest to 60 proc.
Program nazywany potocznie "500 plus na każdą krowę" został obiecany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w ubiegłym roku. Dotacje dla rolników były jednym z punktów tzw. piątki Kaczyńskiego, przypomina "SE". Na wejście programu w życie rolnicy czekali od ostatnich wyborów do Europarlamentu.500 plus na krowę, 300 plus na świnięChoć program nazwano "500 plus" w wersji dla rolników, hodowcy krów mlecznych mogą w praktyce liczyć na 595 złotych rocznie, przyznanych na każdą krowę. Należy jednak spełnić pewne podstawowe warunki. Powierzchnia udostępniona każdemu zwierzęciu musi zwiększyć się o przynajmniej 20 proc. Na dotacje mogą również liczyć ci hodowcy, którzy zapewnią zwierzętom dostęp do wybiegu. W ich przypadku dodatek wyniesie 329 złotych rocznie.Rolnik posiadający krowę mleczną i wypasający ją przez minimum 120 dni w roku otrzyma od rządu 185 złotych.Podpisany przez Andrzeja Dudę projekt zapewne ucieszy również hodowców świń. Program zakłady również bowiem dotacje dla hodowców tychże zwierząt. Jak podaje "SE", rolnicy hodujący lochy lub tuczniki mogą liczyć odpowiednio na 301 i 24 zł.Według szacunków Ministerstwa Rolnictwa program obejmie około 65 tys. rolników. Dopłaty nie zostaną jednak przyznane z urzędu. By otrzymać pieniądze, hodowca winien złożyć wniosek o dopłaty bezpośrednie.źródło: superbiz.se.pl
Jakiś czas temu grupa ekonomistów w ramach "Alertu Gospodarczego" namawiała do ograniczenia programu, poprzez przywrócenie jego poprzedniej formy. Wcześniej dodatkowe 500 zł przysługiwało bowiem wyłącznie na drugie dziecko.- W szczególności na okres co najmniej 3 lat (2020-2022) trzeba zrezygnować z reguły przeznaczania na wydatki wojskowe 2 proc. PKB. Niezbędne będzie także zawieszenie na ten okres części sztywnych wydatków socjalnych w szczególności dotyczy to 13. emerytury i ograniczenia wypłaty 500 plus do poziomu sprzed jej rozszerzenia (na pierwsze dziecko) - argumentowano.500 plus wypłacane z góry. Pojawił się nowy pomysłTeraz zachęcające do cięć głosy zostały skontrowane. Lewica ma zupełnie inny pomysł na gospodarowanie budżetem w obliczu kryzysu.Do sprawy za pośrednictwem Twittera odniosła się Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Posłanka zwróciła uwagę, że odbieranie świadczenia rodzicom, spośród których wielu właśnie straciło pracę, bądź musiało poświęcić się opiece nad dziećmi, jest absurdalne. - Tak zwani "wybitni ekonomiści" chcą pod pretekstem kryzysu zlikwidować 500 plus i inne świadczenia. To głupie i groźne - tysiące rodziców właśnie traci pracę i środki do życia! Państwo musi im pomóc przetrwać najtrudniejszy czas - np. wypłacając 500+ z góry za kilka miesięcy - czytamy w jej wpisie.Jej słowa zgrywają się z narracją Lewicy, która potencjalnych oszczędności upatruje przede wszystkim w cięciu wydatków na zbrojenia a nie programy socjalne.