Jan Maria Jackowski skomentował słowa Andrzeja Dudy, który uznał tzw. ustawę medialną za "bardzo kontrowersyjne rozwiązanie". Zdaniem senatora Prawa i Sprawiedliwości prezydent może w ten sposób przygotowywać grunt pod niepodpisanie dokumentu lub skierowanie go do Trybunału Konstytucyjnego.Występujący w telewizji publicznej Andrzej Duda nawiązał do ustawy medialnej, szeroko znanej jako "lex TVN". Ta według prezydenta jest kontrowersyjnym rozwiązaniem, które nie zostanie zrozumiane przez "naszych amerykańskich partnerów".Wspomniał przy tym ochronę własności i wolności słowa, które, jak zaznaczył, mają fundamentalną wartość dla Amerykanów.Pytany, czy podpisze ustawę, jeśli zostanie ona zatwierdzona przez Senat, Andrzej Duda wskazał, że "repolonizacja mediów" to ważna kwestia, jednak powinna zostać przeprowadzona na "zasadzie rynkowej" i "zasadzie nabycia".
Do internetu trafiła dokumentacja strzeżonej willi, z której korzystają premierzy. Plany budynku może przejrzeć każdy użytkownik sieci. Eksperci grzmią, że to “fatalny błąd” w kontekście bezpieczeństwa kraju.
Kraków. Prawicowe media donoszą, że biuro PiS w stolicy Małopolski zostało zaatakowane. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, jak napastnik dewastuje drzwi młotkiem. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa uważa, że to efekt “szczucia”, którego dopuszcza się “totalna opozycja”.
Po politycznym trzęsieniu ziemi, rozpadzie koalicji rządzącej i przegłosowaniu ustawy "Lex TVN" – a także w samym środku kryzysu w Afganistanie – politycy ekipy rządzącej udali się na urlopy. Andrzej Duda wypoczywa w Juracie. Jarosław Kaczyński tymczasem powrócił do ukochanych Borów Tucholskich.Ostatnie tygodnie obfitują w zdarzenia polityczne o prawdziwie fundamentalnym charakterze. 10 sierpnia z rządu wyrzucono wicepremiera Jarosława Gowina, co ostatecznie położyło kres Zjednoczonej Prawicy.Dzień później, w trakcie procedowania nowelizacji ustawy medialnej, PiS najpierw przegrał głosowanie o odłożenie obrad, po czym Elżbieta Witek zarządziła jego reasumpcję, by finalnie – przy 228 głosach "za" – ekipa rządząca przyjęła ustawę "Lex TVN".
Mateusz Morawiecki nie chce naprawić relacji z Izraelem. Po stwierdzeniu Jair Lapida, że Polska "zaaprobowała - nie po raz pierwszy - niemoralną, antysemicką ustawę", premier z całą stanowczością podkreśla, że "cieszy się z poparcia". Dodatkowo szef rządu przekonuje, że przyjęte przepisy były niezbędne, by ukrócić nielegalne działania.- Mieliśmy sytuacje, kiedy w ramach dzikiej reprywatyzacji, wyszukiwano 120-latków w Ameryce Południowej, którzy nagle przejmowali kamienice w Polsce - stwierdził premier.
Tajna narada w rządowej willi. Jarosław Kaczyński zgromadził swoich najwierniejszych współpracowników. Ku zdziwieniu wielu, zabrakło jednak premiera Mateusza Morawieckiego. Omawiano kwestie związane z przyszłością partii i tym, co zrobić po uchwaleniu "lex TVN".
Po zawirowaniach wewnątrz Zjednoczonej Prawicy PiS ma rozważać możliwość przeprowadzenia wcześniejszych wyborów. Doniesienia potwierdził Radosław Fogiel, rzecznik ekipy rządzącej.Po zdymisjonowaniu Jarosława Gowina przez premiera Mateusza Morawieckiego koniec Zjednoczonej Prawicy stał się faktem. Na politycznej scenie natychmiast pojawiły się rozważania dotyczące przyszłości ekipy rządzącej.
Już dziś w centrum dowodzenia PiS na Nowogrodzkiej zbiorą się najważniejsi członkowie partii rządzącej. Głównym tematem rozmów będzie projekt nowelizacji ustawy medialnej znanej jako "Lex TVN".We wtorek o godzinie 13:00 w siedzibie przy ulicy Nowogrodzkiej zbierze się prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości – ustaliło Radio ZET.Głównym tematem rozmów będzie projekt nowelizacji ustawy medialnej, szeroko znanej już jako "Lex TVN", jako że nowela uderzy przede wszystkim w prywatnego nadawcę. Politycy zdecydują m.in., czy sprawą zajmie się zbierający się jutro Sejm.O 13 zbiera się prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości. Jedynym z tematów będzie projekt nowelizacji ustawy medialnej nazywany lex TVN i decyzja czy trafi pod jutrzejsze obrady Sejmu @RadioZET_NEWS— Karola Olszewska-Merk (@OlszewskaKarola) August 10, 2021
Ekipa rządząca nie ustaje w komentowaniu słów Donalda Tuska o "udręce kobiet", jaką bywa macierzyństwo. Lider PO wspomniał przy tym m.in. brak pomocy ze strony państwa. W odpowiedzi na słowa byłego premiera członkowie rządu raz po raz stają "w obronie instytucji rodziny". Do gry dołączył Mateusz Morawiecki.Pozbawione szerszego kontekstu słowa powracającego do polskiej polityki lidera PO od kilku dni wykorzystywane są przez podmioty przychylne bądź należące do ekipy rządzącej, by przekonywać, że Donald Tusk podważył instytucję rodziny.Do grona oburzonych wypowiedzą byłego premiera dołączył już choćby odprawiający nabożeństwo przed krakowską pielgrzymką na Jasną Górę abp Marek Jędraszewski oraz występująca na antenie TVP minister rodziny Marlena Maląg.
Lider Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział podjęcie wszystkich możliwych działań, by zachęcić do szczepień przeciw COVID-19. Jarosław Kaczyński wspomniał też "bardziej rygorystyczne kroki". Według prezesa PiS "odmowa szczepienia to nie jest kwestia wolności jednostki".W trakcie rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z Polską Agencją Prasową poruszono między innymi kwestię niechęci znacznej części społeczeństwa do szczepień przeciwko koronawirusowi.Lider ekipy rządzącej przyznał, że sam jest już w pełni zaszczepiony, a po zabiegach nie odczuwał żadnych skutków obocznych. I dodał: – Niektórych boli ręka, mnie nie bolała.
Podwyżki dla polityków zbulwersowały opinię publiczną. Z najnowszego sondażu wynika, że dwie trzecie Polaków sprzeciwia się podwyższaniu pensji polskim parlamentarzystom. PiS konsekwentnie odpiera krytykę i rozdaje posłom tajną instrukcję, jak mają tłumaczyć się z podwyżek.
Paweł Lisiecki opublikował nagranie, na którym w dość kontrowersyjny sposób promuje Polski Ład. Na filmiku widać, jak poseł PiS wyciąga z kieszeni marynarki ogromną sumę pieniędzy. Internauci nie pozostawili na nim suchej nitki. Tym bardziej, że oświadczenia majątkowego polityka wynika, że nie może pochwalić się zbyt dużymi oszczędnościami.
Podwyżki dla parlamentarzystów zbulwersowały społeczeństwo. Pensje polityków wzrosną o 60 proc. w czasie, gdy medycy pracują w trudnych warunkach i mogą liczyć na bagatela 19 zł podwyżki, a nauczyciele nie mogą doprosić się o wyższe stawki. Jednak politycy PiS twierdzą, że podwyżki są konieczne, ponieważ praca na rzecz państwa wymaga wielu poświęceń.
Piotr O., były poseł PiS, usłyszał wyrok w związku z kupnem prawa jazdy. Sąd Rejonowy w Biłgoraju był dla polityka bezwzględny. To niejedyny skazany w tej sprawie.Rok i osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata - taki wyrok usłyszał były poseł PiS Piotr O.Sąd Rejonowy w Biłgoraju, mimo nieprzyznawania się byłego polityka partii rządzącej, orzekł o jego winie. Powodem skazania było kupno prawa jazdy. Ustalenia śledczych są zaskakujące.
Jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości, który postanowił zostać anonimowy, przekazał w rozmowie z "Wprost" w jaki sposób Jarosław Kaczyński określa Donalda Tuska, gdy zmuszony jest wspomnieć o byłym premierze.Ciekawe, czy podobnego określenia o Kaczyńskim używa sam Tusk. Donald Tusk na celownikuDziennikarzom "Wprost" udało się dotrzeć do jednego z polityków Prawa i Sprawiedliwości, który udzielił wywiadu magazynowi, chcąc jednocześnie pozostać anonimowym. Ze jego słów dowiedzieć można było się się m.in. tego, że TVP już wkrótce zamierza wytoczyć największe działa przeciwko byłemu premierowi Donaldowi Tuskowi. Wielu zastanawia się zapewne, czym jeszcze Telewizja Polska może zaskoczyć. Nazwisko byłego szefa Rady Europejskiej pojawia się przecież przynajmniej kilka razy w każdym z wydań "Wiadomości" już od wielu tygodni. Tym bardziej intrygujące może wydawać się to, co powiedział polityk. - To co teraz robi Jacek Kurski, to tylko gra wstępna - przyznał - Prawdziwe uderzenie w Donalda Tuska nastąpi w kampanii wyborczej - dodał rozmówca "Wprost". "Pseudonim" Polityk PiS podzielił się również informacją na temat tego, jak Donald Tusk nazywany jest przez Jarosława Kaczyńskiego, gdy ten odwołuje się do niego na spotkaniach członkowskich klubu. - Na wyjazdowym posiedzeniu klubu Kaczyński mówiąc o Tusku określał go cały czas mianem "ten pan" - zdradził rozmówca "Wprost" - I dodał, że nie warto wymieniać jego nazwiska, żeby go nie promować - zaznaczył. Wszystko wskazuje na to, że prezes PiS dostrzega we włączeniu się Donalda Tuska w polską politykę, powrót godnego i niebezpiecznego przeciwnika. W kampanię przeciwko byłemu premierowi zaangażowały się również kluby "Gazety Polskiej". Jak donosi Gazeta.pl, pod przykrywką manifestacji w obronie Trybunału Konstytucyjnego, jej uczestnicy przemycali treści dotyczące rzekomej zdrady, jakiej dopuścić miał się Donald Tusk. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Ekspert TVP o Donaldzie Tusku: Nie ma tego genu polskiegoZnamienne słowa Donalda Tuska z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego. "Nie wolno ci zwątpić w wolność"Opublikowano ranking najinteligentniejszych polityków. Jarosław Kaczyński wylądował na końcu źródło: wprost.pl, gazeta.pl, wtv.pl zdjęcie główne: Jan Bielecki/East News
Wizyta w Zduńskiej Woli z pewnością nie będzie jedną z tych, które posłanka Joanna Lichocka wspominać będzie z uśmiechem na twarzy. Podczas spotkania doszło do kłótni z mieszkańcami miasta. Wykrzykiwano o "pisowcach" i "komuchach". Mieszkańców najwyraźniej nie przekonały założenia "Polskiego Ładu". Joanna Lichocka przekonuje Od jakiegoś czasu politycy partii rządzącej podróżują po Polsce w ramach kampanii promocyjnej nowego programu politycznego Zjednoczonej Prawicy, "Polskiego Ładu". Jedną z jego ambasadorek została Joanna Lichocka, która zatrzymuje się w różnych miejscowościach Polski, spotyka z ich mieszkańcami i wręcza ulotki zawierające opis założeń programu. Zduńska Wola :) #PolskiŁad #okręgsieradzki #ziemiałódzka #sercePolski #ważnerozmowy #spotkania pic.twitter.com/GHCBGRwik3— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) July 31, 2021 Spotkanie w Zduńskiej Woli, w województwie łódzkim okazało się jednak nie być nałatwiejsze dla polityczki PiS. Na wiec przybyli mieszkańcy, którzy byli wyraźnie niezadowoleni z kierunku politycznego partii rządzącej. W wyniku dyskusji między posłanką a zgromadzonymi doszło do niemałej awantury. "Pisowcy", "komuchy" - Czemu ministrowie, posłowie podnoszą sobie wynagrodzenia, zamiast w pierwszej kolejności zadbać o ludzi - zapytała jedna z mieszkanek podczas konferencji Joanny Lichockiej, nawiązując do podwyżek dla polityków. Posłanka próbowała odpowiedzieć na pytanie, broniąc się 60 %-owym podniesieniem minimalnych pensji za rządów PiS-u, co nie przekonało jednak zgromadzonych. W pewnym momencie emocje zaczęły rosnąć. Wśród przybyłych na konferencję słychać było okrzyki o "pisowcach" i "czerwonych komuchach", doszło także do ostrego spięcia między polityczką, a jej rozmówcami. Choć krótko po zdarzeniu, spotkanie musiało zostać zakończone, polityczka twierdzi, że była przygotowana na dyskusję z mieszkańcami. - Spodziewałam się, że tak będzie, bo jest tak na większości spotkań - przyznała Lichocka cytowana przez "Dziennik Łódzki" - Jednak właśnie po to, organizujemy spotkania z ludźmi, by rozmawiać i tłumaczyć - dodała. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Początek końca Zjednoczonej Prawicy? Gowin nic nie wiedział o lex TVNBabcia Kasia spotkała się na światłach z Antonim Macierewiczem. Do sieci trafiło zdjęcieKonferencja rządu. Uruchamiają dwa wielkie programy w trybie natychmiastowym, biorą się za sceptyków szczepionek źródło: dzienniklodzki.pl, wtv.pl zdjęcie główne: Andrzej Iwanczuk/Reporter - zdjęcie ilustracyjne
Już niedługo szczepienia przeciwko COVID-19 będą obowiązkowe? Jedno zdanie Mateusza Morawieckiego wiele mówi na temat najbliższych planów rządu w stosunku do osób, które nie chcą się zaszczepić.Wszystko wskazuje na to, że polityka rządzących w kwestii obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowie się zmieniła. Potwierdzają to słowa premiera Mateusza Morawieckiego.Prezes Rady Ministrów mógł zaskoczyć informacją na temat planów swojego rządu. Czyżby zapewnienia z kampanii Andrzeja Dudy odeszły w zapomnienie? Prezydent w czasie debaty w Końskich zapewniał, że nie jest zwolennikiem obowiązkowych szczepień. Mateusz Morawiecki wydaje się mieć jednak inne plany.
Donald Tusk tak bardzo poruszył prawą stronę polskiej sceny politycznej, że partia PiS postanowiła poświęcić mu cały spot reklamowy. Nagranie zadebiutowało w czwartek 29 lipca w mediach społecznościowych ugrupowania. W spocie padają zarzuty, że Donald Tusk wie “sporo o ruskim ładzie, bo sam go wprowadzał”.
Donald Tusk prowadzi swoją politykę w sposób wyjątkowo przemyślany. W czwartek pełniący obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej pokazał się w towarzystwie ekspertów z Rady Medycznej ds. COVID-19. Zdaniem ekspertów jest to początek walki o niezdecydowany elektorat.
Rzecznik rządu Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział prezentację nowych rozwiązań mających promować szczepienia w Polsce. – Być może jeszcze dziś zostaną pokazane – przekazał goszczący w radiowej Trójce Piotr Müller.Występujący w Polskim Radiu przedstawiciel ekipy rządzącej potwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość pracuje nad nowymi rozwiązaniami, które mają zachęcić Polki i Polaków do szczepień.Jednocześnie zapowiedział "podsumowanie" dotychczasowych działań, na które, jak zaznaczył, składało się "kilkadziesiąt dużych programów".
“EU help me” - takie hasło pojawiło się na Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Fotografia, która pobija internet, została wykonana przez Mikołaja Kiembłowskiego.
Trwa zachwalanie Polskiego Ładu przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Według prezesa PiS dzięki programowi już do końca tej dekady dogonimy Zachód i osiągniemy "realny dochód na głowę" na poziomie średniej europejskiej. Jarosław Kaczyński wspomniał przy tym Słowenię.Od prezentacji Polskiego Ładu, najnowszego programu społeczno-gospodarczego Prawa i Sprawiedliwości, który ma pozwolić nam na wyjście z wywołanego pandemią kryzysu, mijają dwa miesiące.Przedstawiciele rządu jeżdżą po kraju, prezentując obietnice zawarte w projekcie. O ostatniej wizycie Elżbiety Witek w Otyniu, która z całą pewnością nie poszła zgodnie z planem, pisaliśmy TUTAJ.Jakiś czas temu założenia Polskiego Ładu na Podlasiu prezentował też sam lider Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński. Malował przy tym piękną wizję przyszłości, także w sensie gospodarczym.
"Tu jest Polska, a nie Unia", mówiła w Otyniu Elżbieta Witek, a echo po słowach marszałek Sejmu zdecydowanie nie milknie. Wystąpienie członkini PiS skomentował Mateusz Morawiecki. Zdaniem premiera słowa wyciągnięto z kontekstu.Marszałek Sejmu odwiedziła wczoraj Otyń, by zaprezentować mieszkańcom ziemi lubuskiej główne założenia Polskiego Ładu. Na miejscu oprócz zwolenników Prawa i Sprawiedliwości zebrała się jednak również liczna grupa przeciwników partii rządzącej.O manifestacji zebranych, która finalnie wyprowadziła z równowagi Elżbietę Witek, jak i reakcjach polityków na słowa marszałek, pisaliśmy TUTAJ.Członkini PiS wypominała protestującym pobierane przez nich świadczenia socjalne. Niemałe emocje wzbudził też widoczny za nią transparent.Peron komuś odjechał 🤦♀️ pic.twitter.com/4ccW1POXxD— Alicja Cichoń (@CichonAlicja) July 18, 2021 Bohater drugiego planu skradł show. Ale to co zrobiła Elżbieta Witek - bezcenne! pic.twitter.com/hlazvJ9BYP— Szkło Kontaktowe (@SzkKontaktowe) July 17, 2021
W niedzielę Elżbieta Witek wybrała się do Otynia, by zaprezentować plan Polskiego Ładu. Oprócz sympatyków PiS-u na marszałek Sejmu czekali jednak również niezadowoleni wyborcy. Witek nie hamowała ostrych słów, a nagranie z obecną na spotkaniu europosłanką Elżbietą Rafalską staje się hitem internetu.Mimo sezonu letniego na politycznej scenie wrze. Sytuację na polskim podwórku – czego dowód dają sondaże – znacznie zmienił powrót Donalda Tuska jako szefa Platformy Obywatelskiej. Nie próżnuje też Prawo i Sprawiedliwość.Politycy partii rządzącej przemierzają kraj, prezentując przy tym założenia nowego programu społeczno-gospodarczego ugrupowania, popularnie nazywanego Polskim Ładem.18 lipca z mieszkańcami Otynia (woj. lubuskie) spotkała się Elżbieta Witek. Przebieg otwartego spotkania zakłóciło spore grono przeciwników PiS-u (o sprawie pisaliśmy TUTAJ).
Posłowie PiS przedstawili projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Pomysł miałby doprowadzić do wymuszenia na Amerykanach sprzedaży stacji TVN. "To mord na wolnych mediach".Temat przeciągającego się sporu między TVN a Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie koncesji dla grupy należącej do Discovery poruszaliśmy TUTAJ. Teraz do gry dołączyło Prawo i Sprawiedliwość.W środowy wieczór grupa posłów PiS złożyła projekt dotyczący umożliwienia KRRiT "efektywnego przeciwdziałania możliwości przejęcia kontroli nad nadawcami rtv przez dowolne podmioty spoza Unii Europejskiej".Wspomniane podmioty miałyby choćby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju – wskazuje tvn24.pl.
Kuluarowe informacje na temat planów Jarosława Kaczyńskiego w związku z niechęcią Polaków do szczepień przeciwko COVID-19 nie będą przyjemne dla wielu wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Nieoficjalne wiadomości mówiące o możliwości wprowadzenia obowiązku szczepienia przekazali dziennikarze z OKO.press.Machina Narodowego Programu Szczepień działa już od kilku miesięcy, jednak nadal daleko nam do osiągnięcia odporności zbiorowej przeciw koronawriusowi. Okazuje się, że Jarosław Kaczyński bierze pod uwagę kilka możliwych scenariuszy.Ponownie wybrany na prezesa PiS Jarosław Kaczyński otwarcie opowiada się po stronie szczepień. Nie jest to żadną tajemnicą nie tylko dla członków prowadzonej przez niego partii.OKO.press dotarło jednak do zakulisowych wyznań, które mogą nie przypaść do gustu części elektoratu PiS. Kuluarowe wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego wskazywać mają na to, że wicepremier ds. bezpieczeństwa rozważa wprowadzenia obowiązku szczepienia przeciwko COVID-19.
Informator Onetu z bliskiego kręgu Jarosława Kaczyńskiego zapowiada, że być może już wkrótce Beata Szydło powróci do polskiego rządu. Europosłanka miałaby... przejąć tekę premiera po Mateuszu Morawieckim. Czy przejęcie sterów w PO przez Donalda Tuska może mieć konkurencję w kwestii najważniejszych "powrotów" ważnych polityków?Beata Szydło powróci?Istnieje możliwość powrotu do polskiego rządu byłej premier Beaty Szydło. Taką tezę przedstawił informator Onetu, pochodzący z bliskiego kręgu Jarosława Kaczyńskiego. Według jego słów, Jarosław Kaczyński zadecydował o przeprowadzeniu rekonstrukcji rządu. Proces rozpocząć miałby się po wakacjach, wczesną jesienią. Wszystko wskazuje na to, że w jego wyniku z polskiego rządu znikną wpływowe postaci Zjednoczonej Prawicy. Chodzić ma głównie o Jarosława Gowina, który już od jakiegoś czasu trwa w konflikcie z zarządem Prawa i Sprawiedliwości. Odsunięcie wicepremiera miałoby jednak nie być najbardziej kluczową zmianą. Jeśli wierzyć doniesieniom wspomnianego informatora, poważnie rozważana jest również zmiana prezesa rady ministrów. Mateusz Morawiecki mógłby zostać wymieniony na... Beatę Szydło. Wymiana foteliJeden z informatorów Onetu stwierdził, że Zjednoczona Prawica najprawdopodobniej będzie chciała obsadzić na stanowisku premiera kobietę. Oczywistym wyborem wydaje się być w tej sytuacji Beata Szydło, która ma już doświadczenie w pełnieniu tej funkcji. Dlaczego Jarosław Kaczyński miałby odsunąć Mateusza Morawieckiego? Ze słów źródła portalu wynika, że premier dokonał już tego, czego miał dokonać. Chodzi m.in. o poprawienie relacji z Brukselą, uporządkowanie podatków, czy ustanowienie korzystnego unijnego budżetu. Na jego stanowisko miałaby wrócić Beata Szydło, która jest dobrze wspominana przez dużą część sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Nie oznacza to całkowitej eliminacji Mateusza Morawieckiego z rządu Zjednoczonej Prawicy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że premier szykowany jest na następcę Jarosława Kaczyńskiego po zakończeniu rozpoczętej właśnie, najprawdopodobniej jego ostatniej pełnionej kadencji prezesury Prawa i Sprawiedliwości. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:"Wiadomości" TVP ostro o powrocie Donalda TuskaJarosław Kaczyński zapowiedział zmiany w administracjiJarosław Kaczyński ogłosił ważną wiadomość. Podpisał wspólną deklarację partii prawicowych z całej EuropyŹródło: se.pl, onet.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: Andrzej Iwanczuk/Reporter
Znaczące słowa Jarosława Kaczyńskiego na kongresie sprawozdawczo-wyborczym Prawa i Sprawiedliwości. To nie fakt, że ponownie został prezesem partii, wzbudził największe zainteresowanie.Sobota, 3 lipca obfitowała w wypowiedzi polityków, którzy kreowali polską scenę sejmową przed kilku laty. Wielu wątpiło, że Donald Tusk skrzyżuje jeszcze swoje drogi z Jarosławem Kaczyńskim.Założyciel Platformy Obywatelskiej ogłosił, że chociaż trzeba było poczekać, to „wraca na 100 proc". Jarosław Kaczyński również podzielił się ważną informacją. Nie chodzi jednak o fakt, że ponownie został wybrany prezesem Prawa i Sprawiedliwości.
