Policja jest służbą mundurową, utworzoną w Polsce w 1990 roku. Jej główne zadania to utrzymywanie bezpieczeństwa publicznego i służenie społeczeństwu w sytuacjach zagrożenia. Osobą, która zarządza całą służbą, jest Komendant Główny Policji. Formacja podlega bezpośrednio Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Polacy w potrzebie mogą kontaktować się z Policją pod numerem alarmowym 997 lub jednolitym 112. Oficjalnie w służbie zatrudnionych jest prawie 100 tys. osób w całym kraju.
Odbieranie nieznanych połączeń przychodzących wiąże się z ryzykiem, że padniesz ofiarą cyberprzestępców. Najpopularniejsze zagrożenia to przede wszystkim phishing telefoniczny, podczas którego przestępcy podszywają się pod znane instytucje publiczne. Zobacz, z jakimi niebezpieczeństwami wiąże się odbieranie nieznanych połączeń.Oszustwa telefoniczne zdarzają się coraz częściej, a ofiarami padają osoby starsze, które nieświadomie odbierają połączenia przychodzące od przestępców. Jeśli nie chcesz narazić się na ryzyko wyłudzenia danych osobowych, koniecznie sprawdź, co to za numer telefonu, który do Ciebie dzwoni. To podstawa, aby zidentyfikować wiarygodność rozmówcy.
Tragiczne wiadomości przekazała Polska Policja. Nie żyje policjant z Raciborza. Asp. szt. Henryk Rzerzacz miał zaledwie 47 lat.Raciborska policja pożegnała swojego kolegę aspiranta sztabowego Henryka Rzerzacza. Koledzy żegnają cenionego współpracownika.Wiadomości o śmierci policjanta z Raciborza są zaskoczeniem. Funkcjonariusz w chwili śmierci miał zaledwie 47 lat.
Sprawa Jacka Jaworka utknęła w martwym punkcie. 52-latek podejrzany o zabójstwo trzech osób w dalszym ciągu jest poszukiwany. Policja nie odnotowała żadnej aktywności mężczyzny i nie wyklucza, że mógł popełnić samobójstwo.
Polska Policja w żałobie. Stronie internetowej Komendy Głównej Policji zmieniono kolory na czarno-białe. Ks. Jan Kot był jedynym takim człowiekiem w szeregach policji. W czwartek nad ranem w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie zmarł ks. Jan Kot. Cała formacja żegna swojego kapelana.
Policja z Raciborza zatrzymała mężczyznę, który odpowie za postrzelenie kobiety jadącej na rowerze. Do zdarzenia doszło 3 czerwca w nocy.Zdarzenie z Raciborza mogło zakończyć się zdecydowanie bardziej tragicznie. Kobieta jadąca rowerem została postrzelona z wiatrówki.Śląska policja podjęła działania mające ustalić, kto jest sprawcą incydentu zagrażającemu życiu kobiety. Zatrzymany został mieszkaniec Raciborza.
Pułtusk. Nad ranem Narwi wyłowiono zwłoki 6-letniej dziewczynki. Parę godzin później w tej samej rzece, kilka kilometrów dalej, odnaleziono ciało martwej 39-latki. Rzecznika powiatowej komendy poinformowała, że to córka i matka.
Policja zakończyła akcję w woj. kujawsko-pomorskim. Funkcjonariusze odnaleźli 21-latka, który był poszukiwany od tygodnia. Ciało młodego mężczyzny wyłowili z pobliskiego jeziora.
Trwają poszukiwania Jacka Jaworka, podejrzanego o zabójstwo trzech osób. Policja wyznaczyła nagrodę rzędu 20 tys. zł za pomoc w schwytaniu sprawcy i opublikowała wskazówki dotyczące znaków rozpoznawczych. Obywatele telefonują, aby wesprzeć śledczych, ale mężczyzna pozostaje nieuchwytny.
W trakcie imprezy urodzinowej pod Mławą doszło do morderstwa. 33-letni ojciec dziecka, które świętowało w wynajętej świetlicy, miał zaatakować ostrym narzędziem innego mężczyznę. Usłyszał już zarzuty.Szczegóły morderstwa, do którego doszło 12 czerwca w Nowej Otocznej w gminie Wiśniewo, przytacza serwis rmf24.pl.W minioną sobotę na terenie wynajętej świetlicy odbywała się impreza urodzinowa rocznego dziecka. Na miejscu bawili się bliscy rodziny.
Policja obchodzi swoje święto już w najbliższą sobotę. Z tej okazji jeden z warmińsko-mazurskich garnizonów postanowił zorganizować mszę. Z pisma wysłanego do policjantów wynika, że obecność na uroczystości jest obowiązkowa. Osoby, które nie mogą wziąć udziału muszą usprawiedliwić się u komendanta.
Makabrycznego odkrycia dokonali policjanci w Międzyborzu (woj. dolnośląskie). W jednym z mieszkań w bloku znajdowało się ciało kobiety. W lokalu przebywała również wygłodzona dwójka dzieci. Sąsiadów zaalarmowała kapiąca z sufitu woda.Sąsiedzi postanowili zadzownić na policję po tym, jak w mieszkaniu poniżej lokalu zmarłej kobiety z sufitu zaczęła ciec woda. Dodatkowo kobieta, która złożyła zawiadomienie, przekazała, że słychać płacz dzieci.Służby natychmiast podjęły działania. Policja wraz ze strażą pożarną przy użyciu siły weszła do lokalu kobiety.Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
W zalewie Bagry odnaleziono ciało 45-letniego mieszkańca Nowego Targu. Zwłoki mężczyzny wyłowili krakowscy strażacy, których o sprawie powiadomiła policja.Zgłoszenie dotyczące utonięcia mężczyzny w Bagrach wpłynęło do służb we wczesnych godzinach porannych w czwartek 8 lipca. W rozmowie z "Gazetą Krakowską" informacje o odnalezionych zwłokach potwierdzili strażacy, którzy wyłowili ciało z wody.– Zostaliśmy zadysponowani na prośbę policji nad zalew Bagry – przekazali. Na miejsce wysłano zastęp i nurków.
Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Siedlcach stał się jednym z symboli tego miasta. W 2014 roku postawił go ówczesny prezydent miasta związany z Prawem i Sprawiedliwością, Wojciech Kudelski. Jak się okazało, pomnik został oblany farbą przez nieznanych sprawców. Policja szuka winnych. Do zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 maja. Doniesiono o nim funkcjonariuszom w godzinach porannych.
W Chełmie w woj. lubelskim postronne osoby zatrzymały mężczyznę, który ciągnął na samochodowym haku swojego psa. Zwierzę nie przeżyło tego zdarzenia. To już trzeci podobny przypadek w przeciągu ostatniego miesiąca w Polsce. Właścicielom krzywdzącym w ten sposób swoje czworonogi grozi kara do 5 lat więzienia.Otwarte Klatki sądzą, że kara ta jest zbyt niska do czynu. Twierdzą, że doprowadzenie do śmierci zwierzęcia przez znęcanie się nad nim jest o wiele poważniejszym czynem.
W nocy ze środy na czwartek w szwedzkim Malmö w przeciągu niespełna godziny doszło do trzech potężnych eksplozji. Według ustaleń policji zdarzenia prawdopodobnie są ze sobą powiązane. Mieszkańcy z okolicznych bloków zostali ewakuowani. Przynajmniej dwie osoby zostały ranne.Jak podaje serwis o2.pl, do wybuchów doszło na klatce schodowej bloku mieszkalnego, w jednym z okolicznych budynków oraz przed miejscowym sklepem spożywczym.Wszystkie zdarzenia miały miejsce w ciągu 30 minut, przez co zdaniem szwedzkiej policji incydenty mogły być ze sobą powiązane.Według cytowanego przez portal szefa rejonu policji w Malmö ładunki były stosunkowo ciężkie. – Pierwszy alarm przyszedł o godzinie 2:38 – przekazał Stefan Sintéus.Tre explosioner i Malmö inom loppet av en halvtimme i natt: https://t.co/0gKxDM6LoA pic.twitter.com/4uTYYv1mr5— Sydsvenskan (@sydsvenskan) May 6, 2021
Utah to bardzo popularny stan wśród wycieczkowiczów i alpinistów. Okolice Utah obfitują w przepiękne krajobrazy i unikatową przyrodę. To właśnie tam na trekking ponad pół roku temu wybrała się 47-letnia kobieta. Ślad po niej zaginął, a rodzina straciła nadzieję na odnalezienie jej żywej.25 listopada ubiegłego roku, na samotną wycieczkę wybrała się 47-letnia amerykanka, której imienia nie ujawniono. Bliscy kobiety zgłosili jej zaginięcie kilka dni później, lecz długie poszukiwania nie przyniosły żadnych rezultatów. Jedyną poszlaką był znaleziony kilka dni po jej zniknięciu samochód. Poza tym trop się urywał.
Racibórz. Pogrzeb aspiranta Michała Kędzierskiego odbył się dziś w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii. Na miejscu stawiły się nie tylko liczne oddziały policji, ale, co mogło być zaskoczeniem dla bliskich, również członkowie lokalnej społeczności. Hołd zmarłemu oddano w całym kraju. Aspirant Kędzierski pracował dla raciborskiej policji od 10 lat. Wcześniej pracował w lokalnej prasie. Mieszkańcy mogli słuchać jego audycji, a później śledzić występy w programach telewizyjnychInformacje o śmierci funkcjonariusza obiegły media 4 maja. Kędzierskiego zastrzelono podczas legitymowania kierowcy przy jednej z osiedlowych ulic. Strzał oddał mężczyzna w stroju przypominającym ubiór policjantaPomimo natychmiastowego udzielenia pomocy medycznej, a wcześniej pomocy przedmedycznej, nie udało się uratować życia pracownika lokalnej komendyPodczas ceremonii w Raciborzu mogliśmy dostrzec ministra spraw wewnętrznych i administracji, Mariusza Kamińskiego, a także komendanta głównego policji, Jarosława Szymczyka. Na miejscu był także głównodowodzący policji w Raciborzu - Łukasz Kerbs. Racibórz jest miastem ulokowanym na ternie województwa śląskiego. Gmina była także historyczną stolicą Górnego Śląska. Według Danych Głównego Urzędu Statycznego na jej terenie żyje blisko 54 tysiące mieszkańców i mieszkanek.
Zaginęła 15-letnia Moira Warabida. Dziewczyna opuściła w nocy z 1 na 2 czerwca swój dom i od tego czasu bliscy nie mogą się z nią skontaktować. Policja łączy jej zniknięcie z ucieczką innej nastolatki, 14-letniej Dominiki Olczak. Podejrzewa się, że dziewczyny mogły uciec razem. Poszukiwania prowadzi łódzka policja. Prosi o kontakt osoby, które mogą mieć informacje na temat dziewcząt.
Konin: wraca sprawa zastrzelonego przez policjanta 21-latka, Adama Cz. Policjant, który strzelił do mężczyzny nie zostanie przesłuchany. Zamiast tego prokuratura ma powołać w tej sprawie kolejnego biegłego. Dopiero po tym czasie nastąpi przesłuchanie funkcjonariusza. Sprawa z 2019 roku wywołała w Koninie ogromne poruszenie. Przed komisariatem doszło do zamieszek.
Muszyna: zaskakująca akcja małopolskiej policji. Znaleziono mężczyznę, który w samych bokserkach stał na poboczu przy furgonetce i wołał o pomoc. Twierdził, że poprzedniego dnia dużo imprezował i nic nie pamięta. Furgonetka, którą jechał, miała być zarejestrowana jako skradziona. Czy imprezowicz odpowie przed sądem?Mężczyzna jest 55-letnim mieszkańcem Starego Sącza.
Nowy Sącz. 31-letni mężczyzna został brutalnie pobity. Jeden napastnik go trzymał, by drugi mógł wymierzać ciosy. Policja po godzinie od zgłoszenia ustaliła tożsamość i zatrzymała sprawców. Grozi im kolejno do 3 i 5 lat pozbawienia wolności.Jak informuje policja, do zdarzenia doszło 2 czerwca w okolicach godziny 17:30. Przy ulicy Promiennej w Nowym Sączu 31-latek został zaczepiony przez dwóch mężczyzn. Z relacji pokrzywdzonego trudno wskazać, co doprowadziło do wymiany zdań. Po chwili mieszkaniec Nowego Sącza został obezwładniony przez pierwszego napastnika. Drugi zadawał uderzenia. W trakcie zajścia 31-latkowi zniszczono okulary.
Jastarnia. W wyniku wypadku na Półwyspie Helskim nie żyje 2-letnie dziecko. Zostało potrącone przez samochód. Na miejscu pracują funkcjonariusze policji. Ojciec zmarłego i sprawca wypadku byli trzeźwi. Nadzór nad sprawą objął prokurator.Zgłoszeniw o wypadku wpłynęło do służb 5 czerwca w okolicach godziny 14:00. Jak się okazało, przy ulicy Mickiewicza w Jastarni doszło do potrącenia 2-letniego dziecka. Niestety, nie żyje.
Mieszkanka Kętrzyna wyszła przed blok z nożem. Zdaniem 81-latki grupa uczniów zbyt głośno grała bowiem w piłkę. Według jednej z wersji kobieta zaatakowała dziecko, raniąc je w klatkę piersiową.Do zdarzenia doszło w niedzielę, 9 maja, w okolicach godziny 18, przy ulicy Chrobrego w Kętrzynie. Do dziś nie jest jednak jasne, w jaki sposób ranny został 10-latek, który tego dnia wraz z kolegami grał w piłkę pod jednym z bloków.Pewne jest, że na jednym z osiedli grupa czterech chłopców – 15-latek, dwóch 12-latków oraz wspomniany 10-latek – zdaniem 81-latki zachowywała się zbyt głośno.
Zgorzelec: rozpędzone audi wpadło wpadło w jadącego przepisowo volkswagena. Na miejscu zginął 3-latek, ranna jest kobieta w ciąży. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, zostawiając na miejscu pasażera ze złamaną ręką. Policja po wypadku wydała pilny apel.Na miejscu zjawiło się Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, ale nawet mimo szybkiej reakcji nie udało się uratować chłopca.
W gminie Korzenna w województwie małopolskim mężczyzna i kobieta hodowali psy na smalec. Po zawiadomieniu przez okolicznych mieszkańców, na miejscu zjawiła się policja oraz Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Psy zostały odebrane właścicielom. Smalec z psa TOZ z Krynicy-Zdrój w towarzystwie policji weszło na teren gospodarstwa znajdującego się w gminie Korzenna (woj. małopolskie) należącego do kobiety i mężczyzny, po zgłoszeniu o skandalicznym i przerażającym traktowaniu przez nich swoich psów. Na miejscu okazało się, że dwa niewielkie czworonogi przechowywane są w skrajnie zanieczyszczonym kojcu. Przed deszczem chronić się mogły jedynie w połamanej szafce, wypełnionej błotem i psimi odchodami. Zwierzęta nie miały dostępu do wody, a za pokarm służyły im odpadki - resztki ze stołu. Psy reagowały na ludzi bardzo nerwowo - bały się, drżały i uciekały. Interwencja podjęta została po zgłoszeniu przez okolicznych mieszkańców, że para zamieszkująca na posesji hoduje czworonogi w celach spożywczych. Zabija psy i wytapia z nich smalec. Hodowla śmierci W rozmowie z przedstawicielami TOZ-u mężczyzna przyznał się, do czego służyć mu miały zwierzęta. Zaprzeczał jednak, by przed ich śmiercią stosować miał wobec nich przemoc. Osoby, które zgłosiły Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami skandaliczny proceder twierdzą, że trwał on już od lat. Do instytucji zgłaszają się już kolejni świadkowie. Zwierzęta zostały niezwłocznie odebrane właścicielom. Kobieta musiała podpisać dokument, w którym zobowiązała się do zaprzestania hodowli psów w jakimkolwiek celu. TOZ zobowiązało się do regularnego sprawdzania, czy rzeczywiście tak się stanie. Trwa proces odnalezienia domów tymczasowych dla psów odebranych właścicielom z gminy Korzenna. To dwie niewielkie dwuletnie suczki, ważące 5 i 3 kg. Ich poprzednim "właścicielom" grozi do 5 tys. zł kary. Zabobony w Małopolsce Sprawa z Korzennej nie jest pierwszym przypadkiem hodowli psów na smalec w Małopolsce. Do podobnej interwencji doszło chociażby 6 lat temu w Woli Radziszowskiej. "Hodowca" opisał wówczas proces wytapiania smalcu reporterom WP. Ostrzegamy - relacja jest bardzo brutalna. - Na początku trzeba psa okładać kijem, żeby tłuszcz lepiej odszedł. Później podrzyna się gardło i wiesza na haku - tłumaczył mężczyzna - Jak cała krew spłynie, odcina się łapy i wrzuca do gotowania, aż wytopi się cały smalec - dodał. Zabobonni mieszkańcy Małopolski twierdzą, że spożywanie smalcu z psa ma działanie lecznicze. Pomagać ma rzekomo na urazy skóry, czy problemy z erekcją u mężczyzn. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Kojec Niedzia, czyli pomagamy fundacji Kotomysz uzbierać na boksy w azylu dla zwierzątKoszmarne warunki, szczeniaki żyły w klatkach dla królików. Dramatyczna interwencja na wsiTragiczne znalezisko w pseudohodowli. 250 martwych psówźródło: wtv.pl, poranny.pl, wp.plzdjęcie główne: pixabay.com/Gerd Altmann - zdjęcie ilustracyjne
Dwóch mieszkańców Poznania zostało zatrzymanych i oskarżonych o nagrywanie i publikowanie wyjątkowo brutalnej pornografii. Choć obaj usłyszeli te same zarzuty, aresztowany został tylko jeden z nich. Mężczyźni zostali ujęci w Poznaniu i Czeladzi, w woj. śląskim. Brutalna pornografia z Poznania 8 czerwca policja dokonała zatrzymania dwóch mężczyzn w wieku 42 i 29 lat. Obaj uczestniczyć mieli w procederze nagrywania i publikowania w Internecie filmów z brutalną pornografią. Sprawę prowadził wydział dw. z cyberprzestępczoścą KWP w Poznaniu. Śledztwo rozpoczęło się w roku ubiegłym. Od tamtego czasu zbierano materiał dowodowy w sprawie, dzięki któremu doprowadzono do zatrzymania. - Poszukiwałem ich, bo postępowanie było zawieszone przez pewien czas, nie mieliśmy informacji, gdzie są i panowie zostali zatrzymani - przekazał w rozmowie z WTV prowadzący sprawę prokurator Łukasz Wawrzyniak. Filmy z udziałem Polek nagrywane były na terenie naszego kraju, ale publikowane na stronie internetowej znajdującej się na zagranicznym serwerze. Kobiety na nagraniach poddawane były wyjątkowo brutalnym i odrażającym aktom seksualnym. Pierwsze nagrania pochodzą z 2017 r. Swój proceder oskarżeni zakończyli trzy lata później. Jeden sprawca aresztowany, drugi pozostał na wolności - Jedna osoba została tymczasowo aresztowana, natomiast prokuratura wobec drugiej osoby zastosowała dozór policji. Obaj mają te same zarzuty - poinformował WTV rzecznik KWP w Poznaniu Andrzej Borowiak. Decyzję o zastosowaniu aresztu wobec młodszego ze sprawców sąd podjął po uznaniu argumentacji prokuratora. - Zebrany materiał dowodowy nakazuje, żeby stosować wobec jednego ze sprawców izolacyjny środek zapobiegawczy. Wystarczające dla prawidłowego toku postępowania jest to, żeby jeden z oskarżonych pozostał na wolności - miał stosowany dozór, zakaz kontaktowania się ze świadkami, poręczenie majątkowe, a także zakaz opuszczania kraju. W stosunku do podejrzanego, który jest tymczasowo aresztowany zachodzą wyjątkowe okoliczności jak surowa kara, obawa matactwa procesowego, a także konieczność kontynuowania wobec niego postępowania i weryfikacji pewnych elementów dowodowych - powiedział nam prok. Łukasz Wawrzyniak. Jak przekazał WTV mł. insp. Andrzej Borowiak z poznańskiej policji, służbom udało się dotrzeć do kobiet, które brały udział w nagraniach. Dokonano ich przesłuchań. - Przeprowadziliśmy postępowanie dowodowe, zostali przesłuchani świadkowie. Potwierdzają oni te okoliczności, które są wskazane w zarzutach, że dochodziło do takich zachowań, czyli do utrwalania w celu rozpowszechniania treści pornograficznych o charakterze przemocy - potwierdził prokurator. Za publikowanie treści pornograficznych o charakterze przemocy mężczyznom grozić może do 12 lat pozbawienia wolności. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:"Wynajął" swojego psa mężczyźnie z ogłoszenia. 50-latek po akcie źle się poczuł i zmarłWyciek nagrań YouTuberki z kamerek erotycznych. "Praca na kamerkach to po prostu praca"Krewny miał wykorzystać 12-letnią dziewczynkę na przyjęciu komunijnym. Obiecał jej deskorolkęźródło: wtv.pl, policja.plzdjęcie główne: policja.pl
Myślibórz. Pracownicy drogówki zatrzymali pojazd do kontroli. W środku była rodząca kobieta. Natychmiast zgłosili sprawę dyżurnemu. Na sygnale odeskortowali ją do szpitala. Komenda Powiatowa Policji w Szczecinie podali informacje o zdarzeniu. Akcja miała miejsce 9 czerwca. Funkcjonariusze z Myśliborza patrolowali drogę S-3 w Sitnie. W trakcie pracy funkcjonariusze dostrzegli samochód marki Mercedes, który przekroczył dopuszczoną prędkość. Zatrzymano pojazd do kontroli. W trakcie czynności okazało się, że na miejscu pasażera siedziała rodząca kobieta.
Włodawa. Funkcjonariusze ruszyli na pomoc 35-latkowi. Zadał sobie cios nożem w brzuch. Przez kilkanaście minut udzielano mu pomocy. Policjanci uciskali ranę oraz na bieżąco monitorowali funkcje życiowe.Do poważnej interwencji funkcjonariuszy we Włodawie doszło 12 czerwca w godzinie 11:30. Otrzymano zgłoszenie w sprawie mężczyzny, który wbił sobie nóż w brzuch. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, jednak to policjanci jako pierwsi stawili się przy wyznaczonym adresie.