wtv.pl > Polska > Olek z kolegami po komunii grał w piłkę. Sąsiadka wyszła do nich z nożem, dziecko jest w szpitalu
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 09:20

Olek z kolegami po komunii grał w piłkę. Sąsiadka wyszła do nich z nożem, dziecko jest w szpitalu

kętrzyn - kobieta zaatakowała dziecko
(zdjęcie ilustracyjne) Piotr Molecki/East News

Mieszkanka Kętrzyna wyszła przed blok z nożem. Zdaniem 81-latki grupa uczniów zbyt głośno grała bowiem w piłkę. Według jednej z wersji kobieta zaatakowała dziecko, raniąc je w klatkę piersiową.

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 9 maja, w okolicach godziny 18, przy ulicy Chrobrego w Kętrzynie. Do dziś nie jest jednak jasne, w jaki sposób ranny został 10-latek, który tego dnia wraz z kolegami grał w piłkę pod jednym z bloków.

Pewne jest, że na jednym z osiedli grupa czterech chłopców – 15-latek, dwóch 12-latków oraz wspomniany 10-latek – zdaniem 81-latki zachowywała się zbyt głośno.

Kętrzyn. Kobieta zaatakowała dziecko nożem

Starsza kobieta miała upominać chłopców. Gdy jej słowa nie odniosły skutku, zeszła na dół, trzymając w dłoni nóż.

Nowe światło na sprawę rzucił wywiad, którego kobieta udzieliła dziennikowi "Fakt". Emerytka tłumaczy w nim, że z chłopcem od dawna "nie dało się wytrzymać".

A to pluje mi na schody albo rowerem zastawia wejście do piwnicy, żebym prania nie mogła powiesić – opisywała 81-latka w rozmowie z tabloidem.

Według jej relacji dzieci grały pod blokiem w piłkę w chwili, gdy kobieta wraz z rodziną jadła niedzielny obiad. Przekazała, że grupa celowo kopnęła ją do jej ogródka, łamiąc przy tym dwa kwitnące tulipany.

Emerytka przekonywała, że wzięła nóż, by ściąć połamane kwiaty i włożyć je do wazonu. Na schodach 10-latek miał powalić kobietę na posadzkę, przy okazji raniąc się trzymanym przez nią nożem.

Chłopca przewieziono do szpitala, a starszą kobietę przesłuchała policja.

Zupełnie inaczej sytuację ocenia jednak rodzina 10-latka, która przekonuje, że po zakończonej pierwszej komunii Olek chciał tylko pokopać piłkę z kolegami. Według jednego z członków rodziny chłopca to on bronił się przed 81-latką. Na ten moment nie jest jasne, czy emerytka usłyszy zarzuty. Służby mają podjąć decyzję po przesłuchaniu kolegów dziecka, którzy widzieli zajście.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: Fakt | WTV

Powiązane