Policja przestrzega przed kolejnym sposobem wyłudzania pieniędzy przez cyberprzestępców. Podający się za kurierów, zakłady energetyczne czy operatorów sieci oszuści wysyłają SMS-y z informacją o niewielkiej dopłacie. 47-letnia mieszkanka Hajnówki straciła w ten sposób 2700 złotych.O zyskującym popularność wśród przestępców sposobie na wyłudzenie pieniędzy poinformowała Policja w Hajnówce. – Policjanci z całego kraju dostają zgłoszenia dotyczące oszustw "na dopłatę" – podano w komunikacie.Jedną z ofiar została mieszkanka powiatu hajnowskiego, która w miniony poniedziałek otrzymała SMS-a z informacją o "konieczności uregulowania drobnej zaległości za energię elektryczną".
Giżycko. Policja znalazła w mieszkaniu ciało kobiety. Trwa śledztwo w sprawie jej śmierci, a na dodatek istnieje podejrzenie popełnienia morderstwa. Jedna osoba została już zatrzymana w związku ze sprawą.
Aneta Dymiszkiewicz zaginęła 26 lat temu. W październiku 1995 roku kobieta miała być świadkiem zgwałcenia koleżanki, przez co sprawcy mieli wciągnąć ją do samochodu i zamordować. Sprawa stanęła jednak w miejscu. Policja wznowiła dochodzenie, wierząc, że w ustaleniu wydarzeń pomogą nowe metody badawcze.W latach 90. sprawą zaginięcia Anety Dymiszkiewicz z Pogorzeli (woj. mazowieckie) żyła cała Polska. Po 26 latach dochodzenie ponownie otwiera otwocka policja, ustalił "Fakt".Śledczy mają nadzieję, że w ustaleniu, co stało się z 24-latką, pomogą dostępne dziś nowoczesne metody badawcze.
Wędkarz zamiast ryby na brzeg jeziora Święte wyciągnął ciało mężczyzny. Na jego szyi znajdowały się dwie rany kłute. Potwierdziły się nieoficjalne doniesienia wskazują, że zmarły nie był obywatelem Polski.Kurki (woj. warmińsko-mazurskie). W okolicach drogi krajowej nr 58 mężczyzna wezwał policję, po tym, jak zauważył dryfujące na wodzie ciało i wyciągnął je na brzeg.Policja potwierdza, że do zdarzenia doszło w czwartek rano. - Policyjni śledczy pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności zdarzenia - przekazał rzecznik podkom. Rafał Prokopczyk, rzecznik olsztyńskiej policji.
58-letni mężczyzna został aresztowany po tym, jak upił się w mieszkaniu swojej matki w Jaworze (woj. dolnośląskie), do której sąd zakazał mu się zbliżać. Po tym jak zaczął się awanturować, kobieta powiadomiła policję. Tym razem agresor może dostać poważną nauczkę. Znęcał się nad staruszką O zakazie zbliżania się do swojej 93-letniej matki 58-latek wiedział dobrze już wcześniej. Za znęcanie się fizyczne i psychiczne, najczęściej "po kieliszku", wyrok o zakazie kontaktowania się z rodzicem wydał mu Sąd Rejonowy w Jaworze. Dodatkowo, mężczyzna musiał natychmiastowo wyprowadzić się z lokalu, który wynajmował z 93-latką. Niestety, zignorował polecenie sądu. Z zeznań jego matki wynika, że wykorzystując fakt, że kobieta zapomniała zamknąć mieszkanie na klucz, wśliznął się do środka i urządził sobie małą libację. Po tym jak po raz kolejny wszczął awanturę, 93-latka zdecydowała się wezwać policję. Bezwzględny areszt dla oprawcy Po zjawieniu się na miejscu, funkcjonariusze wykonali badanie 58-latka za pomocą alkomatu. Wynik był bezdyskusyjny - stwierdzono u niego ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna został wyprowadzony z mieszkania i przetransportowany do policyjnej celi. Wkrótce usłyszał kolejny wyrok - sąd zadecydował o tymczasowym areszcie na okres dwóch miesięcy. Za czyny, których się dopuścił grozić mu może kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Wałbrzych. 13-latek zabił 29-letniego mężczyznę. Bronił swojej mamyNowe ustalenia ws. brutalnego zabójstwa w Kamieniu Krajeńskim. 23-latek usłyszy zarzutyKamień Krajeński. Wnuk zabił dziadów i zasztyletował psaźródło: dolnoslaska.policja.gov.pl, wtv.pl zdjęcie główne: dolnoslaska.policja.gov.pl
Powrót masowych policyjnych kontroli trzeźwości. Niezadowoleni kierowcy piszą do Ministerstwa Zdrowia i donoszą, że są narażani na zakażenie koronawirusem. Problem wokół akcji "trzeźwe poranki".16,8 mln kontroli trzeźwości w 2019 roku. W 2020 r. już tylko 6,7 mln. Policja walczy o to, by w 2021 roku liczba badań alkomatem przeprowadzonych na drogach znów wzrosła.- Rzeczywiście, w 2020 r. policja wstrzymała prowadzenie akcji typu "trzeźwy poranek" z obawy przed zagrożeniem ze strony koronawirusa - przekazał podinsp. Tomasz Krupa z białostockiej policji w rozmowie z portalem autokult.pl.Alkomaty bezustnikowe znów wracają do łask policji. Kierowcy jadący na podwójnym gazie nie mogą liczyć na to, że uda im się uciec.
Zamiast drogą jechał pasem dla pieszych. Kiedy kierowca dojechał do betonowych schodów, postanowił ruszyć dalej przed siebie. Terenowe auto nie pokonało jednak przeszkody. Chorzowska policja przekazuje, że miał to być "test wytrzymałości".Piątek w Chorzowie upłynął pod znakiem żądnego wyzwań kierowcy BMW. Mimo dobrych rokowań pokonania przeszkody, czarne, luksusowe auto zawisło na przeszkodzie.- Kierujący samochodem marki BMW nieumyślnie postanowił sprawdzić wytrzymałość schodów na jednym z osiedli oraz wytrzymałość swojego terenowego pojazdu - przekazała chorzowska policja.
Dziecko, otwierając drzwi, dotknęło sąsiedniego auta. Jego kierowca wpadł w szał. Po szarpaninie z ojcem chłopca złapał dziecko i rozbił jego głową szybę samochodu. - Uznaliśmy, że zdarzenie jest tak bulwersujące, że w interesie społecznym będzie ściganie go z urzędu - przekazał prokurator Mateusz Wiśniewski.Policja poszukuje mężczyzny, który 7 sierpnia w Chełmnie naruszył nietykalność cielesną małoletniego. Dodatkowo zniszczył mienie i wykazał się wyjątkową agresją.Komenda Powiatowa Policji w Chełmnie apeluje do osób, które mogą znać sprawcę, aby zgłaszały się na policję. Na razie nie ustalono personaliów mężczyzny.
Policjanci z Pucka zatrzymali mężczyznę, który według relacji świadków miał rozbić szybę samochodu głową i zjadać szkło. 43-latek miał przy sobie narkotyki i broń palną. Grozi mu kara więzienia.Zgłoszenie o mężczyźnie zachowującym się – ujmując rzecz delikatnie – w dość osobliwy sposób wpłynęło na pucką komendę 21 sierpnia.Mężczyzna miał zjadać szkło po tym, jak głową i rękami rozbił szybę we własnym samochodzie.
Morderstwo w Chełmku pod Oświęcimiem. W środowy wieczór młody mężczyzna został kilkukrotnie ugodzony nożem. W wyniku śledztwa ustalono, że mordercą może być 64-latek, który sam zadzwonił na służby.Do tragedii na osiedlu Nowopole w Chełmku (woj. małopolskie) doszło w środę wieczorem, 26 sierpnia. Zgłoszenie o rannym, prawdopodobnie ugodzonym nożem 30-latku wpłynęło do służb tuż przed godziną 23.Zgłaszającym zdarzenie był 64-letni mieszkaniec Chełmka, który przekazał, że na mężczyznę z ranami klatki piersiowej natknął się, wracając z pracy.
Nie milknie sprawa Beaty K., która pod wpływem alkoholu jeździła swoim BMW po ulicach Warszawy. Podkom. Robert Koniuszy wyjaśnia, dlaczego gwiazda nie trafiła do izby wytrzeźwień. - Kobieta została przewieziona do komendy policji. Po wykonaniu czynność otrzymała wezwanie na przedstawienie jej zarzutów. Następnego dnia stawiła się przy ul. Malczewskiego - poinfomrowała stołeczna komenda. Część internautów zarzuca funkcjonariuszem specjalne traktowanie wokalistki Bajm, rzecznik odpiera te zarzuty.2 września Beata K. została zatrzymana przez kierowcę innego z aut, który wezwał na miejsce policję. - 26-letni kierowca Volkswagena razem z partnerką zauważyli, jak ulicą Puławską, od Piaseczna w kierunku centrum, jedzie samochód, poruszający się dwoma pasami - powiedział dla portalu wawainfo.pl rzecznik mokotowskiej policji, Robert Koniuszy.- Pani Beata nie różni się od zwykłego Kowalskiego sprzedającego pączki na rogu - zapewnił rzecznik w rozmowie z fakt.pl.
W niedzielę w Załakowie na Kaszubach doszło do postrzelenia 14-letniego chłopca przez myśliwego. Nastolatek trafił do szpitala. Okoliczności zdarzenia badają policja i prokuratura.Wypadek miał miejsce w niedzielny wieczór, 12 września, w miejscowości Załakowo w gminie Sierakowice.Zgłoszenie o postrzeleniu 14-latka przez myśliwego wpłynęło do Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach tuż po godzinie 20:00 – poinformowało RMF FM.
Grzybobranie w lesie w okolicach Starego Gostynia przerodziło się w szeroko zakrojoną akcję policji oraz saperów. Kobieta znalazła granat moździerzowy. We wtorek jedna z mieszkanek Gostynia udała się do pobliskiego lasu na grzybobranie. Pod jej nogi zamiast grzybów trafił jednak niewybuch z okresu II Wojny Światowej.Grzybiarka natychmiast zadzwoniła po policję. - Policjanci, którzy dotarli na miejsce zastali zgłaszającą, która wskazała im miejsce znaleziska - przekazała asp. szt. Monika Curyk, Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Gostyniu.
Tylko szybkie działania mł. asp. Jakuba Lorenc oraz mł. asp. Mateusza Bębasa sprawiły, że 44-letni mieszkaniec Wałbrzycha nie stracił życia. Sytuacja wyglądała dramatycznie. Zdesperowany mężczyzna ranił się nożem i uciekł z domu do pobliskiego lasu.Do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Dwaj dzielnicowi z Wałbrzycha dostali niepokojące zgłoszenie, z którego wynikało, że 44-letni mężczyzna zagraża sam sobie.- Według zgłoszenia 44-letni mężczyzna w miejscu zamieszkania nieoczekiwanie wbił sobie nóż w brzuch, a następnie wybiegł z domu - przekazał podkom. Marcin Świeży, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu.
Ostrzeszów. W piątek po południu 86-letni grzybiarz przepadł bez śladu. W poszukiwania zaangażowali się policjanci i strażacy. Finał akcji okazał się tragiczny - służby znalazły zwłoki mężczyzny.
Kolno (woj. podlaskie). 17-latek włamał się do lokalu gastronomicznego i ukradł elektronarzędzia, żywność i pieniądze. Na nagraniu udostępnionym przez policję widać, jak sprawca przyrządza sobie kebab. Cena tego posiłku może być jednak wysoka, ponieważ nastolatkowi grozi więzienie.
Policja wystosowała apel do osób, które udają się do lasów na grzybobranie. Niemal codziennie służby otrzymują zgłoszenia o zaginięciach osób na terenach leśnych. Na oficjalnej stronie polskiej policji udzielono kilku wskazówek miłośnikom zbieractwa. Warto wziąć sobie do serca policyjne porady. Zniknięcia podczas grzybobrania Policja informuje o coraz częstszych przypadkach zaginięć podczas zbierania grzybów w lesie. Zdarzenia mają miejsce niemal codziennie. Zdaniem służb, grzybiarze często przeceniają swoje umiejętności i znajomość terenów leśnych. Często nie informują również nikogo o tym gdzie się wybierają. W skrajnych przypadkach reagować muszą funkcjonariusze, którzy przeczesują lasy i znajdują osoby, które nie potrafiły odnaleźć miejsca, z którego przybyły. W związku z coraz częstszymi tego rodzaju alarmami, na stronie polskiej policji pojawiło się kilka cennych rad, do których zastosować powinni się miłośnicy grzybobrania. Apel o rozwagęPolicja prosi, by unikać wybierania się do lasu pojedynczo. Najlepiej iść tam przynajmniej z jedną osobą i nie oddalać się od siebie zanadto. W przypadku, gdy mimo wszystko wybierzemy się samotnie, koniecznie powiadommy kogoś, gdzie idziemy. Spacerując po lesie koniecznie obserwujmy otoczenie. Zauważajmy elementy charakterystyczne i zapamiętujmy je, co pomoże nam bezpiecznie wrócić do punktu wyjścia. Koniecznie weźmy ze sobą naładowany telefon komórkowy, z którego będziemy mogli powiadomić o naszym potencjalnym zaginięciu służby. Warto mieć też latarkę. Skoro o niej mowa, wybierajmy na grzybobranie wczesne pory dzienne. Rezygnujmy z późnego popołudnia, a już na pewno nie udawajmy się do lasu wieczorem lub nocą. Koniecznie zaopatrzmy się w odblaski. Mając na sobie tego rodzaju element odzieży, zdecydowanie ułatwimy pracę policji, która będzie prowadzić poszukiwania. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Gorzów Wielkopolski. Do mleka dosypała środek do czyszczenia rur. Jej mąż ledwo uszedł z życiemOszuści wysyłają SMS-y o odłączeniu energii elektrycznej. Można stracić duże pieniądzeZakaz palenia na warszawskim Ursynowie? Nowy projekt władz dzielnicyŹródło: policja.pl
Lublin. Babcia znalazła zwłoki trojga swoich wnucząt. Na miejscu szybko pojawiły się służby, którym, mimo reanimacji, nie udało się uratować żadnego z nich. Jak ustaliły media, za zbrodnią ma stać 26-letnia matka.Na miejscu pracuje prokuratura.
W sobotę 13-latek ze Starego Zamościa wyszedł na spacer i zniknął. Około godziny 21 zaniepokojona rodzina zgłosiła sprawę na policję. - Funkcjonariusze szukali chłopca przez całą noc - przekazała starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło. W poszukiwania zaangażowano aż 150 policjantów.13-latek wyszedł z domu około 16 i do godziny 21 nie wrócił. Matka chłopca zwróciła się o pomoc do policji. Wcześniej rodzina na własną rękę próbowała znaleźć 13-latka. - Nie zabrał ze sobą telefonu - informuje Dorota Krukowska-Bubiło z lubelskiej policji.
Kotla (woj. dolnośląskie). 76-latek wybrał się do lasy na grzyby. Rodzina nie miała z nim żadnego kontaktu. Okazało się mężczyzna nie wrócił z wyprawy, a jego martwe ciało leżało przy samochodzie.
86-letnia kobieta z gminy Milejczyce wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Policja rozpoczęła poszukiwania starszej kobiety. Obawy o finał akcji były duże z racji rozległych lasów znajdujących się w okolicy. Funkcjonariusze znaleźli kobietę w miejscu, gdzie zwykłe auto nie było w stanie dojechać. - Seniorka leżała w lesie i trzęsła się z zimna - przekazuje policja z Siemiatycz.Fakt, że 86-letnia kobieta zniknęła ze swojego domu, zauważył sąsiad seniorki. Mężczyzna powiadomił rodzinę o tej sytuacji w czwartek.- Z relacji rodziny wynikało, że kobieta mieszka samotnie i ostatni raz była widziana w środę po południu - przekazała policja.Informacje zebrane przez mundurowych wskazywały, że swój dom 86-latka opuściła w środę. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Wiek, pora roku oraz zalesiona okolica tworzyły niebezpieczną siatkę sytuacyjną dla zdezorientowanej seniorki.
Wygląda na to, że to wcale nie musiało być zabójstwo. Policja bada okoliczności śmierci 39-latka, który został odnaleziony martwy w ośrodku w Ustroniu Morskim. Mężczyzna leżał w łóżku z poderżniętym gardłem. Do miejscowości przyjechać miał wraz ze swoją matką.
Wypadek w Katowicach. Dwóch policjantów zostało zawieszonych w związku z upublicznieniem zdjęcia ciała martwej Barbary Sz., która zginęła przejechana przez autobus 31 lipca. Wokół postaci zmarłej kobiety ruszyła w sieci fala hejtu.Pod postami zmarłej w mediach społecznościowych zaroiło się od hejterów, którzy naskakiwali na nią i jej rodzinę.
Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych nie zgodziła się na propozycję podwyżek dla funkcjonariuszy. Na wczorajszym posiedzeniu propozycję MSWiA uznano za niezadowalającą.Mimo zaproponowanych przez resort spraw wewnętrznych i administracji podwyżek dla mundurowych związkowcy domagają się szczodrzejszego rozwiązania.MSWiA proponuje łącznie 715 złotych wzrostu uposażeń w roku 2022 i 2023. Funkcjonariusze żądają jednak przynajmniej 1150 złotych – informuje RMF FM.
Nagi, pijany mężczyzna przemierzał ulicami Świdnicy. Okazało się, że to prokurator, który przebywa na urlopie. Sprawa trafiła do rzecznika dyscyplinarnego. Za wakacyjny wybryk mężczyzna może zostać nawet wydalony z zawodu.
25-letni Ukrainiec Dmytro Nikiforenko zmarł niedługo po interwencji, do której doszło we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Policja twierdzi, że mężczyzna był agresywny. Jednak nowe nagranie, do którego dotarła “Gazeta Wyborcza”, przeczy tej wersji wydarzeń. Na jaw wychodzą poważne błędy po stronie funkcjonariuszy.
Po 20 latach sprawa Krzysztofa Olewnika nabrała tempa. Za kilka miesięcy przyjaciel zamordowanego - Jacek K., zasiądzie wraz z czterema innymi osobami na ławie oskarżonych. Włodzimierz Olewnik podejrzewa, że “mógł być w grupie porywaczy”.
Głogów. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Szkole Podstawowej nr 3. Jeden z uczniów zaatakował nauczycielkę w trakcie lekcji. Na miejscu pojawiła się policja i pogotowie. Służby starają się ustalić przyczyny tego zajścia.