TVN to jedna z pierwszych i największych stacji komercyjnych w Polsce. Założona została w 1997 roku (kiedy na rynku obecny był już Polsat) i wstępnie opierała ramówkę o produkcję własne oraz licencjonowane. Najsłynniejsze z nich to m.in, Big Brother, Uwaga! i Milionerzy. Początkowo Grupa TVN wchodziła w skład grupy medialnej ITI. Następnie do Scripps Networks Interactive, a obecnie do Discovery. Pierwszym prezesem TVN był Mariusz Walter.
Wielu telewidzów bacznie obserwuje najnowszą edycję programu „Taniec z Gwiazdami”, w której podziwiać mogą taneczne występy swoich ulubionych celebrytów. Jedną z bardziej wyrazistych i kontrowersyjnych postaci bieżącego sezonu jest – a w zasadzie była – Dagmara Kaźmierska, która swoją rozpoznawalność zdobyła w programie „Królowe Życia”. Ostatnio gwiazda podzieliła się ze światem informacją, że rezygnuje z udziału w programie. Dlaczego tak się stało?
Z TVN24 odchodzi kolejny dziennikarz, który w redakcji pracował przez cztery lata. Maciej Kluczka o swojej decyzji poinformował w mediach społecznościowych. Okazuje się, że na najbliższe tygodnie ma wyjątkowo nietypowe plany.W ostatnim czasie szeregi dziennikarzy TVN24 mocno się uszczupliły. Ze stacji odeszły duże nazwiska, które tworzyły ulubione programy widzów.O odejściu z TVN24 poinformowała Agata Zamęcka, Igor Sokołowski czy Maciej Dolega. Do tego grona dołącza dziennikarz Maciej Kluczka.
Awantura na antenie TVN24. Goście wdali się w kłótnię z Tadeuszem Cymańskim. Wyzywano go od "maszynek do głosowania". Polityk PiS zapewniał, że głosował "bez przekonania". - Ja bronię dyscypliny - deklarował. W niedzielnym wydaniu "Kawy na Ławę" udział wzięli: Michał Wypij (Porozumienie), Barbara Nowacka (Koalicja Obywatelska), Tadeusz Cymański (Solidarna Polska), Artur Dziambor (Konfederacja) i Urszula Pasławska (Polskie Stronnictwo Ludowe).
Stacje TVN i TVN24 mogą wkrótce stracić koncesję? To kolejna odsłona sporu między prywatnym nadawcą a Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Niewykluczone, że KRRiT powoła się na artykuł 38 ustawy dotyczący radiofonii i telewizji.Spór między grupą TVN a KRRiT nie słabnie. Rada nadal prowadzi postępowania dotyczące przedłużenia koncesji dla TVN24 oraz TVN7 – podają Wirtualne Media.Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zadała spółce pytanie w sprawie art. 35 wspomnianej ustawy o radiofonii i telewizji, z którego wynika, że koncesja może być wydana podmiotom z Polski lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Anita Werner od ponad 20 lat utrzymuje się z pracy w wielkim świecie mediów, jednak pomimo to, nigdy nie dzieliła się z opinią publiczną informacjami dotyczącymi życia prywatnego. Wyjątek zrobiła dla dziennikarzy "Gali". W rozmowie z tygodnikiem opowiedziała o ciężkiej chorobie swojej mamy - Bożeny Werner.Anita Werner w ostatniej rozmowie z magazynem "Gala" zdobyła się na szczere i poruszające wyznanie na temat jednej z ostatnich rozmów ze swoją mamą. Kobieta niespodziewanie zachorowała na nowotwór piersi. Choroba niestety doprowadziła do jej śmierci. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Anita Werner (@anita_werner_official)
W sobotę 5 czerwca sakramentalne "tak" powiedzieli sobie dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak oraz związana z TVN24 Justyna Suchecka. Ceremonia odbyła się w Urzędzie Stanu Cywilnego na warszawskiej Saskiej Kępie.Justyna Suchecka i Szymon Jadczak zdecydowali się na ślub po kilku latach związku. W uroczystości młodej parze towarzyszyli rodzina i najbliżsi.Możliwość śledzenia ceremonii otrzymali również internauci. Transmisję zaślubin prowadzono bowiem na Instagramie.
W zeszłym tygodniu zakończyła się trzecia edycja „Hotelu Paradise” – programu, w którym kilkanaścioro singli poszukuje miłości i stara się jak najdłużej przetrwać w „raju”, na egzotycznej wyspie. Program wygrali Basia i Krystian – ale zdecydowali się podzielić wygraną z Bogusią i Simonem, czyli drugą parą, która znalazła się w finale. Rozmawiam z Bogusią Brzezińską (BiBi) – wyjątkowo nie o relacji z Simonem, tylko z innymi dziewczynami, zarówno w programie, jak i poza nim. "Jeśli ktoś kocha osobę tej samej płci, to czemu nie? Jeśli jest szczęśliwy, to warto się spełniać. Świat byłby piękniejszy, gdyby każdy skupiał się na sobie, zamiast atakować innych" - mówi mi Bogusia. Maja Staśko: „Hotel Paradise” to program nastawiony na romantyczne relacje damsko-męskie. A jednak w programie było widać dużą solidarność między dziewczynami. Jak to wyglądało z Twojej perspektywy? Bogusia Brzezińska: Między nami było mnóstwo sympatii! Wszystkie dziewczyny się ze sobą dogadywały, nie było wbijania noża w plecy, nie było zazdrości. Miałyśmy wszystkie luz, panowała naprawdę pozytywna atmosfera.A pojawiała się między Wami zazdrość? Nie było zazdrości. Każda miała „zaklepanego” partnera. Nie odbijałyśmy ich sobie, a jeśli miało dojść do jakichś zmian, to załatwiałyśmy to między sobą, przez jasną komunikację. Istniała między nami duża solidarność kobiet, żadna nie chciała drugiej robić na złość. Ja przez cały program byłam z Simonem i wszystkie dziewczyny o tym wiedziały – więc nie próbowały go podrywać. Przed „Hotelem Paradise” uczestniczyłaś w konkursach miss. Tam także kobiety są postawione w rolach rywalek o zwycięstwo. Jak tam wyglądały Twoje relacje z kobietami? Te konkursy na tym właśnie polegają, że jest rywalizacja – każda chce zdobyć koronę. Ale to chyba zdrowa rywalizacja. Ja zawsze byłam na takim pułapie, że nawet jeśli wygrałam czy przechodziłam dalej, nie miałam styczności z dziewczynami, które chciałyby mi przeszkodzić. Zazdrość może jest, ale ja jej nie doświadczyłam. Sama też staram się nie być zazdrosna, patrzę na to z dystansem. Mam coś takiego, że jak mi ktoś zazdrości, to ja tego po prostu nie widzę. Skupiam się na swoim życiu. Jak wyglądają Twoje obecne relacje z kobietami? Przyjaciółki, znajome? Moją przyjaciółką jest moja mama. Dla mnie przyjaciółka to duże i mocne słowo – w tym momencie życia jest zarezerwowane dla mamy. Ostatnio mocno się koleguję z Martyną Kondratowicz z pierwszej edycji „Hotelu Paradise”. Nadajemy na tych samych falach. Mam też kontakt z z Sarą, z Basią i z wieloma dziewczynami z programu. Ale najgłębszy kontakt jest między mną i mamą. Mieszkacie razem? Tak, jeszcze mieszkam z mamą, choć niedługo czeka mnie przeprowadzka. Ale przyznam, że fajnie się nam mieszka razem. Jesteś feministką? Tak! Lubię feminizm, lubię kobiety, które potrafią podać drugiej kobiecie rękę. Najczęściej bywa tak, że kobiety idą za facetem, a kobieta za kobietą nie staje i nie wspiera. Ja jestem raczej feministką. Na przykład przyjmowanie nazwiska po mężu: ale czemu ja mam mieć po nim nazwisko, a nie na odwrót? Równość jest bardzo ważna. To jestem w 100% ja. Uczestniczyłaś w Strajkach Kobiet? Niestety, nie brałam w nich udziału. Na pewno bym wzięła: to w Polsce temat tabu, warto go poruszać. Jestem za tym procesem i za ideą, która stoi za Strajkiem Kobiet. I wiem, że państwo lubi nas ograniczać. Ale wtedy już się szykowałam na Hotel Paradise, miałam głowę gdzie indziej. Mimo to – propsy były. Czerwiec jest miesiącem Pride Month – to miesiąc dumy osób LGBT+. Lubisz tęczę? Lubię tęczę, lubię różne kolory, popieram osoby LGBT+. Uważam, że każdy powinien robić, jak uważa. Każdy ma prawo wyboru swojego sposobu życia. Jeśli ktoś kocha osobę tej samej płci, to czemu nie? Jeśli jest szczęśliwy, to warto się spełniać. Świat byłby piękniejszy, gdyby każdy skupiał się na sobie, zamiast atakować innych.
Dziennikarka TVN, Marta Warchoł, postanowiła uczcić kończący się Miesiąc Dumy. Na swoim Instagramie zamieściła zdjęcie, gdzie całuje ukochaną. Już wcześniej na jej profilu pojawiały się informacje, że ona i Iwona Widomska, również pracowniczka TVN, są w związku. Choć Warchoł nigdy nie kryła się z tym, z kim jest w związku, dla wielu osób mogło to być zaskoczenie.
Brygida Grysiak, dziennikarka od początku związana z pierwszą informacyjną stacją w Polsce, szczerze opowiedziała o zawodzie reporterki. Gwiazda TVN24 wskazała najtrudniejsze momenty w karierze.Wobec nadchodzącego dwudziestolecia stacji TVN24, pierwszego kanału informacyjnego w kraju, portal Wirtualne Media przeprowadza rozmowy z najważniejszymi dziennikarzami stacji. Tym razem otwarcie o zawodzie i początkach w redakcji opowiedziała Brygida Grysiak.Związana z TVN24 od samego początku, sierpnia 2001 roku, dziennikarka podkreśliła, że pierwsze tygodnie pracy były ekstremalne. – Nikt nigdy wcześniej tego w Polsce nie robił – wskazała.
Kanał TVN24 finalnie dostał koncesję w Holandii, co ma pomóc w obejściu utrudnień, jakie nadawcy stawia KRRiT. Nadal nie wiadomo jednak co z TVN7. Koncesja stacji kończy się już w lutym przyszłego roku.16 sierpnia potwierdzono, że TVN24 otrzymał koncesję z Holandii. Stacja będzie mogła tym samym kontynuować nadawanie mimo wielomiesięcznej zwłoki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ws. przedłużenia uprawnienia.Przypomnijmy, że dotychczasowa koncesja obowiązuje do 26 września. Holenderska pomoc może zatem umożliwić TVN-owi kontynuację nadawania w przypadku nieprzedłużenia obecnego pozwolenia przez KRRiT.
Po rozmowie Grzegorza Kajdanowicza z Władysławem Frasyniukiem do KRRiT wpłynęło 25 skarg. Widzowie krytykują prowadzącego za brak reakcji na nazwanie żołnierzy "śmieciami". W skargach padły stwierdzenia, że na antenie TVN24 propagowano mowę nienawiści oraz "treści antypolskie" i "antypaństwowe".- Skargi 25 osób prywatnych dotyczą braku reakcji prowadzącego audycję na wypowiedź godzącą w dobre imię polskich żołnierzy - przekazała Karolina Czuczman z biura prasowego KRRiT w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".Grzegorz Kajdanowicz po fali krytyki zabrał głos. - Mój błąd polegał na tym, że nie zwróciłem uwagi Władysławowi Frasyniukowi, że użycie słowa "śmieć" w stosunku do jakiejkolwiek osoby w jakiejkolwiek sytuacji jest nie do zaakceptowania - przekazywał dziennikarz TVN24.Okazuje się, że 25 osób zdecydowało się na oficjalne złożenie skargi na przebieg rozmowy. Zarzuty kierowane pod adresem Grzegorza Kajdanowicza są poważne.
Po udziale w Top Model, popularnym show TVN-u, Mariannie Schreiber przypomniano homofobiczny wpis, który przed laty opublikowała na Twitterze. Teraz małżonka Łukasza Schreibera, ministra w rządzie PiS, zamieściła wyjątkowo obszerny post, w którym tłumaczy swoje zachowanie.Małżonka ministra dość nieoczekiwanie pojawiła się w modowym programie telewizji TVN. Co więcej, na wizji przyznała, że zdecydowała się na udział w Top Model bez wiedzy partnera.Marianna Schreiber wyjaśniła, że jej występ w show kłóci się z poglądami jej męża w sprawie obrazu rodziny.
Kuba Wojewódzki poinformował dziś, że prowadzony przez niego talk-show wkrótce zniknie z anteny TVN. "Nagły, acz spodziewany koniec programu" ma być konsekwencją komentarzy Wojewódzkiego, za które miał wylądować na "dywaniku" u Edwarda Miszczaka. Szef programowy TVN dementuje i nazywa sprawę "kolejną prowokacją Kuby"."W związku z nagłym aczkolwiek spodziewanym końcem programu »Kuba Wojewódzki« dziękuję wszystkim za obecność przez ostatnie 20 lat" – napisała w czwartkowy poranek jedna z najsłynniejszych twarzy TVN-u, a media rozpisały się o konflikcie na linii Wojewódzki-Miszczak.Prezenter miał rzekomo trafić na dywanik szefa programowego stacji po jego głośnym występie w "Dzień Dobry TVN". Emocje podgrzał fakt, że Wojewódzki zasugerował, iż w przyszłym roku jego show pojawi się "na jednej z największych platform streamingowych". Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Kuba Wojewódzki (@kuba_wojewodzki_official)
Radio Maryja pochwaliło się "wygraną ze stacją TVN", informując o niekorzystnym dla nadawcy wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Mowa o opublikowanym na portalu rozgłośni ojca Rydzyka tekście, w którym zarzucono stacji nierzetelność przy przygotowaniu reportażu "Don Stanislao".Serwis poinformował o decyzji gdańskiego sądu apelacyjnego, który "prawomocnie oddalił powództwo TVN S.A. w sprawie wymierzonej przeciwko portalowi Radia Maryja".Rozgłośnia ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka podkreśla, że chodzi o publikację dr. Michała Skwarzyńskiego z KUL dotyczącej reportażu "Don Stanislao" autorstwa Marcina Gutowskiego.
Niedzielne wydanie "Faktów" TVN zakończyło się inaczej niż zwykle. Prowadząca program Diana Rudnik zwróciła się bezpośrednio do widzów, przypominając o sytuacji stacji TVN24. Na ekranie pojawiła się wymowna czarna plansza.W niedzielę 19 września stacja postanowiła przypomnieć widzom o trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się wobec trwającego blisko 20 miesięcy odwlekania przyznania koncesji dla TVN24 przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.Warto przypomnieć, że dotychczasowa straci ważność już 26 września.
TVN24 podjęła decyzję o zawieszeniu Krzysztofa Skórzyńskiego. Według ostatnich doniesień, miał on doradzać nieoficjalnie Michałowi Dworczykowi. Dziennikarz zaprzecza tym doniesieniom i twierdzi, że nie był w żaden sposób powiązany z ministrem z Kancelarii Premiera. Najnowsza porcja ujawnionych maili zawiera pytania od dziennikarzy z różnych mediów, również Bianki Mikołajewskiej z OKO.press.
Uchwała KRRiT "stanowi bezpośrednie zagrożenie dla rządów prawa i wolności mediów". W środowy wieczór TVN Grupa Discovery wydała komunikat. Jest on krytyczny względem działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przedłużającej moment przyznania koncesji na nadawanie TVN24.- 22 września 2021 r. KRRiT podjęła uchwałę o udzieleniu Spółce TVN koncesji na kolejny okres, na rozpowszechnianie programu TVN24 - przekazał przewodzony przez Witolda Kołodziejskiego organ.Niemal natychmiast opublikowano jednak dodatkową wiadomość: podjęto decyzję o wydaniu uchwały, która ma na celu "uporządkowanie zasad rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych w Polsce w zakresie możliwości działania podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego".W środę wieczorem TVN Grupa Discovery wydała komunikat odnoszący się do tej decyzji. Wskazano, że uchwała nie tylko jest zagrożeniem dla wolności mediów, ale również "wywołuje niepokój wśród inwestorów zagranicznych w Polsce".
W niedzielnych "Faktach" TVN Piotr Kraśko zadrwił z planów Jacka Sasina. Prowadzący wydanie podzielił się z widzami osobistym komentarzem. Minister aktywów państwowych wcześniej chwalił się budową łuku triumfalnego w Tomaszowie Lubelskim. Budowla kosztuje ćwierć miliona złotych i poglądy na jej temat są mocno podzielone nawet w samym Tomaszowie.- Miałem zaszczyt podpisać akt erekcyjny budowy Łuku Triumfalnego - przekazywał 20 marca Jacek Sasin w mediach społecznościowych. - Postument stanie przed Liceum Ogólnokształcącym im. Bartosza Głowackiego w Tomaszowie Lubelskim - dodawał minister.W niedzielnym wydaniu "Faktów" TVN Piotr Kraśko w niekorzystny dla ministra sposób skomentował jego szumne plany. Maciej Mazur rozmawiał z mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego, którzy również nie podzielają optymizmu Jacka Sasina.
- Będzie prowadzone odrębne postępowanie, zobowiązujące Spółkę TVN do dostosowania swojej struktury właścicielskiej do obowiązujących przepisów - zapowiedziała w środę rzeczniczka KRRiT, Teresa Brykczyńska. Nie tylko TVN24 będzie miał problemy z koncesją na nadawanie w przypadku wprowadzenia nowych rozwiązań z uchwały podjętej przez KRRiT 22 września.- Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stwierdza, że w jej ocenie, w świetle obecnie obowiązujących przepisów prawa, nie jest uprawnionym do uzyskania koncesji w zakresie rozpowszechniania programów radiowych lub telewizyjnych w Polsce podmiot z siedzibą w Polsce, w którym udział kapitałowy podmiotu dominującego spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego przekracza 49% - napisano w pierwszym punkcie środowej uchwały. TVN Grupa Discovery wydała komunikat, w którym wprost stwierdza, że to sposób na wprowadzenie lex TVN z pominięciem drogi legislacyjnej oraz zapowiedzianego weta prezydenta Andrzeja Dudy.Jakie jeszcze programy z TVN mogą mieć problem z dalszym kontynuowaniem nieprzerwanego nadawania? Jako pierwszy trudności napotkać może TVN7.
Piotr Kraśko tuż po rozpoczęciu środowego wydania "Faktów po faktach" zdecydował się na wygłoszenie przemówienia do widzów. Nawiązał do decyzji KRRiT o przedłużeniu koncesji dla TVN24. Dziennikarz nie ukrywał, że to wyjątkowy dzień dla stacji. Koncesja przedłużona W środę podczas ośmiogodzinnych obrad KRRiT podjęto decyzję o przedłużeniu koncesji na nadawanie programu TVN24. Decyzja nie zapadła jednogłośnie. Jeden z członków Rady głosował przeciwko. Głównym powodem wątpliwości był fakt, że właściciel nadawcy pochodzi spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Ważność poprzedniej koncesji mija już za cztery dni; dzięki decyzji podjętej przez KRRiT stacja otrzymała jednak zielone światło na nadawanie swoich programów. Wyjątkowy moment dla popularnego programu informacyjnego skomentować postanowił prowadzący środowe wydanie "Faktów po faktach" Piotr Kraśko. "To jest polska stacja informacyjna" - orzekł. Wyjątkowy dzień dla TVN24- Czekaliśmy 594 dni na przedłużenie prawa do nadawania - powiedział dziennikarz podczas rozpoczęcia programu. - Stało się to 15 minut temu - dodał. Kraśko stwierdził, że widzowie mają pełne prawo do uzyskiwania informacji i to właśnie oni są powodem, dla którego TVN24 wciąż istnieje. Dziennikarz podkreślił, że jest to pierwszy i największy jak dotąd kanał informacyjny w kraju. Przyznał, że w czasie, gdy w nim nie pracował, patrzył na jego reporterów z zazdrością. - Patrzyłem z szacunkiem, czasem zazdrością i podziwem, że moje wspaniałe dziś koleżanki i koledzy stworzyli coś, co wtedy wydawało się niezwykłe - mówił Kraśko. - Dziś trudno sobie wyobrazić każdy kolejny dzień bez ciągłego dostępu do informacji - powiedział. Prowadzący przypomniał, że TVN24 miał już zapewnioną koncesję holenderską, jednak podkreślił, że ambicją stacji jest nadawanie na polskiej koncesji. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Kurski wskazuje, że inna telewizja ma "niemal jeden do jeden oprawę TVP INFO". Dodał, że jego stacje zapewniają wolny wybór w mediachAwantura w TVN24. Wiceszef MSZ: "Wstyd mi, że w Polsce działa taka stacja jak państwa"Dziennikarz Radia Gdańsk podpisał się pod apelem przeciwko ustawie tzw. lex TVN. Teraz stracił pracęŹródło: onet.pl, wtv.pl
Koncesja dla TVN24 przedłużona. W środę podczas posiedzenia KRRiT podjęła decyzję w sprawie przedłużenia możliwości nadawania programu popularnej stacji informacyjnej. Za przedłużeniem opowiedziało się czterech członków Rady. Przeciwko była tylko jedna.
Senat w całości odrzucił projekt nowelizacji ustawy medialnej znany jako "lex TVN". Ustawa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości wróci tym samym do Sejmu.W czwartek izba zajęła się przyjętą w sejmowym głosowaniu z 11 sierpnia nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, zdaniem ekspertów wymierzonej bezpośrednio w stację TVN.
Marianna Schreiber, żona ministra Łukasza Schreibera, przeszła do kolejnego etapu programu TVP Top Model. Internauci nie kryją zaskoczenia i wypominają uczestniczce wpis, w którym zaatakowała środowisko LGBT. Głos w tej sprawie zabrał Michał Piróg.
Przewodniczący KRRiT wydał decyzję, w myśl której TVN24 uzyskał zgodę na ciągłość nadawania również po 26 września. Stacja będzie mogła prowadzić swój program mimo uchwalenia w Sejmie ustawy tzw. lex TVN. Czy nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji ostatecznie nie dojdzie do skutku?KRRiT wydaje zgodę na nadawanie TVN24 Na oficjalnej stronie KRRiT pojawiła się informacja o wydaniu zgody na nadawanie TVN24 po 26 września, bez względu na "toczące się obecnie postępowania". Przewodniczący KRRiT wysłał do operatorów telewizyjnych zgodę na wpis do rejestru programu „TVN24” na koncesji Discovery Communications Benelux B.V. - czytamy w komunikacie. Zaznaczono również, że rejestracja zacznie obowiązywać w momencie uiszczenia opłaty 113 zł przez operatorów za wpis do rejestru. O przedłużenie koncesji na nadawanie TVN24 wystąpił do KRRiT już w lutym 2020 r. Dotychczasowa obowiązywała jedynie do 26 września. Lex TVN jednak na śmietnik?Niespodziewanie, w ostatnich tygodniach, wśród przedstawicieli obozu rządzącego zauważona została zmiana podejścia do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Podczas wizyty w powstającym zakładzie PepsiCo premier Mateusz Morawiecki przekonywał jak ważne są amerykańskie inwestycje na polskiej ziemi. Zapowiedział również, że wkrótce może dojść do współpracy Polski z firmami takimi jak Google, Microsoft, czy Dell. W podobnym tonie wypowiadać zdawał się prezydent Andrzej Duda, który twierdził, że ustawa jest "niezrozumiała" dla naszych amerykańskich sojuszników. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTVAwantura w TVN24. Wiceszef MSZ: "Wstyd mi, że w Polsce działa taka stacja jak państwa"TVN24 z holenderską koncesją. Co władza zrobi z TVN, TVN7 I TTV?Redaktor naczelny TVN24 o wizytach polityków PiS w stacji. Odniósł się również do Pawła KukizaŹródło: onet.pl, gov.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: wtv.pl
Przemysław Czarnek zapowiedział powrót uczniów do nauki stacjonarnej wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Podczas konferencji prasowej minister edukacji zaatakował też dziennikarza TVN. "Macie problemy z rozumieniem tego, co się do was mówi".Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki potwierdził we wtorek, że dzieci wrócą do nauki w szkołach już od 1 września. Przed rozpoczęciem roku szkolnego zachęcił też do korzystania z tzw. 300 plus na wyprawkę dla uczniów.Pytany o restrykcje w szkołach, Przemysław Czarnek zapewnił, że rządzący opracowali liczne scenariusze, jednak nie są one brane pod uwagę. - Nie widzimy żadnych zagrożeń dla nauki stacjonarnej – mówił. O wystąpieniu szefa MEiN pisaliśmy TUTAJ.
Justyna Pochanke udzieliła obszernego wywiadu dla “Newsweeka”, w którym ujawniła kulisy rezygnacji z pracy w TVN. Odejście zaledwie dzień po wygranej Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich określiła jako “zabawną zbieżność”. Zdradziła, jakie były prawdziwe powody decyzji.
Dziennikarz stwierdził, że TVN stawiał i zawsze stawiać będzie na rzetelność przekazywanych informacji. Redaktor naczelny TVN24 Michał Samul zaprzeczył, jakoby z powodu przeforsowania w Sejmie ustawy o radiofonii i telewizji, tzw. lex TVN, do studia stacji zamierzano przestać zapraszać polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Kamil Durczok odniósł się do sprawy swojej pracy w TVN i TVN24. W stacji pracował przez parę lat, aż stał się bohaterem niechlubnej afery związanej z mobbingiem i molestowaniem seksualnym, ale też fałszerstwami i jazdą po pijanemu. Dziennikarz ma ogromny żal do stacji za usunięcie wszystkich materiałów nagranych z jego udziałem. Czy Durczok został całkowicie wykreślony z historii TVN?