Ministerstwo Zdrowia

W środę 29 września prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wzroście nakładów na zdrowie. Zgodnie z zapisami dokumentu już za dwa lata na ochronę zdrowia ma być przeznaczone 6 proc. PKB. W nowelizacji znalazł się taki przepis o nietykalności personelu w punktach szczepień.

Niestety nie udało osiągnąć się porozumienia i faktem staje się ostrzegawczy strajk pielęgniarek. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przekazał informacje na temat konkretnej daty. Pacjenci na początku czerwca muszą liczyć się z utrudnieniami? Protest ma objąć cały kraj, nie tylko Warszawę.Rozmowy z Ministerstwem Zdrowia nie doprowadziły do oczekiwanego rozwiązania i już na początku czerwca rozpocznie się strajk pielęgniarek. Chociaż będzie on prowadzony w szpitalach w całej Polsce, to na razie ma charakter ostrzegawczy.W poniedziałek miały miejsce „rozmowy ostatniej szansy”, jednak ogłoszone zostało fiasko i podjęto decyzję o strajku pielęgniarek. W komunikacie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych wyjaśniono, dlaczego zdecydowano się na taki krok.

Według "Rzeczpospolitej" za nieudanym zakupem respiratorów od spółki E&K wiosną 2020 roku mogły stać służby specjalne, które przedstawiły ministerstwu zdrowia listę firm rekomendowanych do transakcji. Zdaniem ekspertów oznaczałoby to, że służby przekroczyły swoje uprawnienia.Jak przypomina "Rzeczpospolita", podpisana wiosną 2020 roku umowa pomiędzy kierowanym przez Łukasza Szumowskiego Ministerstwem Zdrowia a lubelską spółką E&K dotyczyła dostarczenia 1241 respiratorów. Umowa miała być niespotykanie korzystna, uwzględniając stawki kilkukrotnie wyższe od producenckich. Właściciel E&K Adam Izdebski otrzymał ponadto zaliczkę w wysokości 154 mln zł.Ostatecznie jednak spółka dostarczyła do Polski zaledwie 200 respiratorów pozbawionych kart gwarancyjnych, za to - z angielskimi wtyczkami. Niejasne było również ich pochodzenie.Jak relacjonuje "Rzeczpospolita", po zerwaniu umowy ze spółką ministerstwu udało się odzyskać jedynie część zaliczki. Ponadto w połowie lutego 2021 komornik zajął na lotnisku Okęcie 418 respiratorów na rzecz roszczeń resortu.Jeszcze pod koniec stycznia oświadczenie w sprawie wydał prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński, stwierdzając, że podstawą dla decyzji o zakupie respiratorów od firmy E&K wiosną 2020 roku były informacje służb specjalnych, które "nie dostrzegały przeciwwskazań do podjęcia takiej współpracy".- Należy podkreślić, że służby specjalne w związku z występującymi trudnościami, w tym niepełną realizacją zamówienia przez kontrahenta, podjęły również działania wyjaśniające ex post, które nie wykazały po stronie Ministerstwa Zdrowia żadnych przesłanek wskazujących na możliwość nadużyć, działań korupcyjnych lub innych czynów zabronionych przy zakupie respiratorów - czytamy w oświadczeniu na stronie Kancelarii Premiera.Na podobnym stanowisku stali przedstawiciele ministerstwa, wskazując, że zakup poprzedzony był rekomendacjami i działaniami sprawdzającymi Agencji Wywiadu (AW) oraz CBA. Jak podaje "Rzeczpospolita", odpowiadający przed sejmową komisją ds. specsłużb szef AW Piotr Krawczyk zaprzeczał, jakoby służby przygotowywały tego rodzaju rekomendacje. Sprawę dodatkowo komplikują ustalenia Gazety Wyborczej, zgodnie z którymi szef spółki E&K Adam Izdebski od czasów PRL współpracował z wywiadem.Zdaniem ekspertów, jeśli potwierdziłyby się informacje, że służby specjalne przygotowywały listy firm rekomendowanych do transakcji, oznaczałoby to przekroczenie przez nie swoich uprawnień.Według przywoływanego przez "Rzeczpospolitą" byłego szefa AW płk. Grzegorza Małeckiego "to największa afera ostatniego 30-lecia, która powinna być wyjaśniona przez komisję śledczą." - Wywiad nie jest od robienia zagranicznych zakupów, ale od ich osłony przed ewentualnymi zagrożeniami o charakterze wywiadowczym - przekonuje cytowany przez "Rzeczpospolitą" płk. Małecki.Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Uchwalono obowiązkowe szczepienia. Bez nich prawdopodobnie nie wejdziesz też do wielu miejscUrodziny o. Rydzyka już za kilka dni. Szykują dla niego specjalny "prezent", raczej się nie ucieszyJedna z głównych twarzy PiS nagle odchodzi z klubu. Wiadomo, co teraz planuje, prezes będzie wściekły?Źródło: Rzeczpospolita / rp.pl, gov.pl

W piątek na Twitterze Ministerstwa Zdrowia pojawiła się informacja o Unijnym Certyfikatacie Covid. Po wejściu na stronę Internetowego Konta Pacjenta zobaczyć można je w kafelku Certyfikaty. Jak poinformowano, od 25 czerwca dostępne będą również w aplikacji mObywatel.Unijny Certyfikat Covid pozwala m.in. na sprawne poruszanie się w granicach Unii Europejskiej.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia przekazał szczegóły dot. obecnej sytuacji epidemicznej. Wojciech Andrusiewicz podkreślił, że pandemia nadal trwa. Dodał, że wkrótce ogłoszony zostanie pakiet restrykcji na okres wakacyjny.Pytany o obecną sytuację epidemiczną, rzecznik resortu zdrowia przedstawił najnowsze informacje w sprawie dobowej liczby zakażeń i odnotowanych nowych mutacji wirusa.Cytowany przez WP Wojciech Andrusiewicz przekazał, że Ministerstwo Zdrowia stwierdziło 60 przypadków mutacji, która po raz pierwszy pojawiła się w Indiach.Dodał, że znaczna część z nich dotyczy cudzoziemców, którzy przyjechali do Polski m.in. do pracy.Rzecznik MZ potwierdził ponadto 40 przypadków mutacji południowo-afrykańskiej oraz 3 przypadki odnotowania odmiany brazylijskiej.

1 lipca startuje program "Profilaktyka 40 PLUS", dotyczący darmowych badań diagnostycznych dla osób powyżej 40. roku życia. Będzie ich można dokonać w wybranych placówkach, po uprzedniej rejestracji. Ogłosili to dziś wspólnie Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski.Rząd tłumaczy program troską o zdrowie pacjentów w czasie pandemii koronawirusa. Diagnostyka dla osób powyżej 40. roku życia 1 lipca rozpoczyna się rządowy program "Profilaktyka 40 PLUS". Powołany został z powodu coraz rzadziej wykonywanych przez Polki i Polaków badań profilaktycznych, szczególnie w czasie pandemii koronawirusa. Dzięki odpowiednim badaniom, będzie można zdiagnozować ryzyko wystąpienia ewentualnych chorób, co umożliwi szybsze reagowanie. By zarejestrować się na badania, należy mieć skończone 40 lat i wypełnić ankietę dostępną na Internetowym Koncie Pacjenta. Wówczas wystawione zostanie specjalne e-skierowanie, które umożliwi zgłoszenie się na badanie w jednym z wyznaczonych do tego punktów medycznych. Pakiety badań Kobiety będą mogły wykonać następujące badania: morfologię krwi obwodowej ze wzorem odsetkowym i płytkami krwi, stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy, stężenie poziomu glukozy, oznaczenie hemoglobiny glikowanej HbA1c, kreatyninę, badanie ogólne moczu, kwas moczowy oraz krew utajoną w kale. Jeśli chodzi o mężczyzn, pakiet obejmował będzie dodatkowo jeszcze PSA, czyli badanie w kierunku raka prostaty. Dostępny jest również zestaw badań dla obu płci, w którego skład wchodzi pomiar ciśnienia tętniczego, pomiar masy ciała, wzrostu, obwodu w pasie oraz obliczenie wskaźnika masy ciała (BMI) oraz ocena miarowości rytmu serca. Wszystkie wymienione badania są w pełni darmowe. Jak zapewnia się na rządowej stronie, z dniem 1 lipca zniesione zostają również limity przyjęć do lekarzy specjalistów. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Mateusz Morawiecki zabrał głos ws. obostrzeńMichał Dworczyk potwierdził. Jeśli nie osiągniemy odporności, może czekać nas lockdownOko.press: Kaczyński rozważa wprowadzenie obowiązkowych szczepieńźródło: gov.pl, wtv.pl zdjęcie główne: Arkadiusz Ziolek/East News

- Mimo trudnego czasu, przygotowaliśmy konkretny Plan dla Chorób Rzadkich, który dotyczy pewnego kierunku prac. Będzie on miał miejsce w latach 2021-2023 - powiedział Adam Niedzielski. Ministerstwo Zdrowia chce stworzyć specjalną platformę.- Plan dla Chorób Rzadkich to 37 bardzo konkretnych zadań - zadeklarował minister zdrowia w zapowiedzi nowych prac resortu.Plan dla Chorób Rzadkich zawiera najistotniejsze elementy, które poprawią realnie sytuację pacjentów z chorobami rzadkimi. Filarem opieki będą teraz wyspecjalizowane ośrodki.— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) August 24, 2021

Wiceminister zdrowia, Piotr Bromber, zarabia 16 tys. zł, czyli dwa razy więcej niż lekarz specjalista z 20-letnim stażem. Bromber zajmuje się kwestiami dialogu ze związkowcami. Ci postanowili zapytać ministra, dlaczego jego pensja jest tak wysoka.Bromber został powołany stosunkowo niedawno i ma zająć się dialogiem społecznym. Jego rola i pensja nie nastrajają jednak związkowców pozytywnie.

Adam Niedzielski zapowiedział, że lekarze będą mogli kształcić się w uczelniach zawodowych. Jak stwierdził, w tej chwili najważniejsze jest kształcenie młodych medyków, za czym ma iść m.in. zwiększenie limitów na studia. Powstał już projekt ustawy, która miałaby regulować te kwestie. Adam Niedzielski przedstawił swoją wizję.

Nie żyje były minister zdrowia Wiktor Masłowski. Wiadomości na temat śmierci polityka podał resort zdrowia. - Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Śp. Wiktora Masłowskiego. W imieniu #MZ składamy szczere wyrazy współczucia - przekazało we wtorek Ministerstwo Zdrowia.

Impas w rozmowach medyków z Ministerstwem Zdrowia. Protestujący podkreślają, że mimo zaproszeń do rozmów nie otrzymują konkretnych wyliczeń, które mogłyby pomóc w rozeznaniu się w sytuacji finansowej. Strajk będzie trwał dalej?- Trwa impas, jesteśmy cały czas w tym samym miejscu - mówiła Anna Bazydło z Porozumienia Rezydentów.

W trakcie konferencji prasowej szef Ministerstwa Zdrowia potwierdził doniesienia o utrzymującej się kontynuacji wzrostów zakażeń. – Widzimy, że dynamika procesu epidemicznego przyrasta – mówił Adam Niedzielski. Nie zabrakło nawiązania do tragedii w białym miasteczku i trzeciej dawki szczepionki.Przemawiający w poniedziałek szef resortu zdrowia poinformował o istnieniu "dużej dynamiki przyrostu nowych zakażeń". Zapowiedział przy tym, że sytuacja nie polepszy się w najbliższych tygodniach.Adam Niedzielski przekazał, że w minionych dniach liczba hospitalizacji uległa podwojeniu.

Czwarta fala pandemii stała się faktem. Szef Ministerstwa Zdrowia poinformował w piątek, czego możemy się spodziewać w trakcie nadchodzących tygodni. Zapowiedział też, na jakiej podstawie wprowadzane będą obostrzenia.Minister zdrowia gościł w piątek na antenie Radia ZET, gdzie, rzecz jasna, zapytano go o rosnącą liczbę zakażeń i czwartą falę, której nadejście potwierdził 8 września wiceszef resortu Waldemar Kraska.10 września poinformowano o 528 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia. Najwięcej przypadków odnotowano na terenie województwa mazowieckiego (91).warmińsko-mazurskiego (23), wielkopolskiego (23), podlaskiego (21), kujawsko-pomorskiego (16), świętokrzyskiego (11), opolskiego 8, lubuskiego (6). 22 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) September 10, 2021

– Dzisiaj będzie przekroczona kolejna granica, więc powinno zapalić się nam żółte światełko – mówił w Polsat News wiceminister zdrowia. Waldemar Kraska przekazał, że czwarta fala wirusa stała się faktem. Zaapelował też o udział w programie szczepień.Goszczący na antenie Polsat News wiceszef Ministerstwa Zdrowia zwrócił się z apelem do osób, które nie zdecydowały się na zaszczepienie przeciw COVID-19.Waldemar Kraska poinformował, że dziś przekroczona zostanie kolejna granica dotycząca nowych przypadków zakażeń. – Powinno zapalić się nam żółte światełko – zapewnił wiceminister zdrowia.I zaapelował: – Prosimy udać się do punktu szczepień, te osoby, które się wahają.

Polski rząd przekaże Tajwanowi 400 tysięcy dawek szczepionki AstraZeneca. Poprzednio partner przekazał nam maseczki i kombinezony ochronne. "Razem walczymy z pandemią COVID-19" – poinformował Adam Niedzielski.Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tajwanu potwierdziło informację o pomocy otrzymanej od resortu za pośrednictwem mediów społecznościowych."Serdecznie dziękujemy rządowi i obywatelom Polski za przekazanie 400 000 dawek szczepionki" – czytamy w opublikowanym komunikacie.

Bezpłatny urlop w przypadku, gdy jako pracownik nie zaszczepisz się przeciwko koronawirusowi? Radosław Fogiel z PiS wyjaśnia, jakie plany powstają za zamkniętymi drzwiami Ministerstwa Zdrowia. Niemal pewne jest, że prawa pracodawcy zostaną rozszerzone.Informacje o pracach w resorcie Adama Niedzielskiego wywołały niepokój wśród części pracujących Polek i Polaków. Powstał projekt zakładający, że szef będzie mógł sprawdzić kwestie szczepienia przeciwko COVID-19 wśród swojej ekipy.Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS, skomentował pojawiające się doniesienia. Okazuje się, że w części medialnych doniesień kryje się ziarno prawdy.- Rzeczywiście toczą się prace w Ministerstwie Zdrowia - zadeklarował w niedzielę polityk na antenie Polsat News.

Minister zdrowia przedstawił decyzję Rady Medycznej w sprawie trzeciej dawki szczepionki. Organ dopuścił rozwiązanie w przypadku osób z zaburzeniami odporności. Dodatkowe szczepienie ma odbyć się przynajmniej 28 dni po zakończeniu poprzedniego cyklu.W trakcie piątkowej konferencji prasowej w Szczecinie Adam Niedzielski poinformował o otrzymaniu stanowiska Rady Medycznej przy premierze, która zaakceptowała dopuszczenie trzeciej dawki szczepionki dla osób, u których występują zaburzenia odporności.Komentując termin podania trzeciej dawki, cytowany przez Onet minister zdrowia wskazał: – Jest on ustalony na nie wcześniej niż 28. dzień od zakończenia podstawowego cyklu szczepień.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz zdradza plany rządzących dotyczące ewentualnych jesiennych obostrzeń. - Myślę, że od zaostrzania limitów w miejscach publicznych, w skupiskach ludzkich, kinach, kawiarniach, można zacząć - powiedział rzecznik resortu. Osoby zaszczepione będą jednak traktowane inaczej.Ministerstwo Zdrowia przygotowuje się do IV fali koronawriusa. Wśród scenariuszy znajdujących się na stole nie brakuje tych dotyczących wprowadzania obostrzeń.- IV fala powoli, ale jednocześnie dochodzi do naszych granic - mówił we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Wojciech Andrusiewicz ujawnił, jakie opcje brane są w resorcie Adama Niedzielskiego pod uwagę. Ważną kwestią decyzyjną będą szczepienia przeciwko koronawirusowi.

Czwarta fala pandemii to zdaniem ekspertów i polityków tylko kwestia czasu. Czy tym razem Ministerstwo Zdrowia wykorzystuje okres wakacyjny, aby przygotować się na kolejne uderzenie koronawirusa? Z odpowiedzi, którą Redakcja WTV otrzymała od resortu wynika, że pełna gotowość zależy tak naprawdę od odpowiedzialności obywateli.

Minister zdrowia opublikował nowe obwieszczenie dotyczące leków refundowanych, wyrobów medycznych i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia. Wśród nich pojawiły się preparaty wykorzystywane do leczenia m.in. czerniaka skóry. Nowy wykaz będzie obowiązywał od 1 września.

Pytany o powrót dzieci do szkół już 1 września, minister zdrowia potwierdził, że decyzja już zapadła. – Absolutnie tak, to jest przesądzone – mówił w programie WP Adam Niedzielski. Zapowiedział też regionalizację obostrzeń.Szef Ministerstwa Zdrowia gościł we wtorek w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Adam Niedzielski zapowiedział rozwiązania, które zostaną wprowadzone jesienią, wraz z rozwojem czwartej fali epidemii.

Adam Niedzielski wydał komunikat w sprawie szczepień u osób od 12 do 18 roku życia. Młodzież będzie mogła przyjąć kolejny preparat. Właśnie zakończono badania. Zgodnie z decyzją Ministerstwa Zdrowia nastolatkowie będą mogli skorzystać także z preparatu Spikevax Moderny.

Rząd właśnie wniósł ustawę zaostrzającą przepisy w sprawie szczepień. Lekarz będzie zgłaszał do sanepidu rodziców, którzy uchylają się od obowiązku. Kary będą surowe.2 sierpnia do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.Jak czytamy w dokumencie, obowiązkowe szczepienia ochronne, wraz z poprzedzającymi je badaniami kwalifikacyjnymi, będą przeprowadzane w terminie wskazanym przez lekarza sprawującego opiekę nad osobą zobowiązaną do przyjęcia preparatu.

Czy przywileje dla osób zaszczepionych niedługo staną się faktem? Taką możliwość w radiowej Jedynce ujawnił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Jednocześnie polityk znacznie tonował nastroje wokół podobnych rozwiązań.Coraz częściej mówi się na temat obostrzeń dla osób, które nie zdecydowały się zaszczepić przeciwko koronawirusowi. Okazuje się, że rząd bierze pod uwagę również inny scenariusz.

– Zero tolerancji dla agresywnych zachowań antyszczepionkowców – przekazał Adam Niedzielski. Minister zdrowia zapowiedział też "zaostrzenie polityki państwa w tym zakresie". Trwają rozmowy z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim oraz z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro.Szef Ministerstwa Zdrowia wystosował zdecydowane stanowisko związane za zdarzeniem, do którego w minioną niedzielę doszło w punkcie szczepień w Grodzisku Mazowieckim. O awanturze wywołanej przez przeciwników szczepionek, który usiłowali wejść do placówki, pisaliśmy TUTAJ.Adam Niedzielski zdecydował o przyznaniu w trybie pilnym odznak dla trzech pracowników punktu, którzy usiłowali zatrzymać napierającą grupę. Wyróżniono ich za "zasługi dla Ochrony Zdrowia" – podało RMF FM.

Adam Niedzielski zobaczył dane dotyczące szczepień. Fatalne wyniki na Podkarpaciu wywołały natychmiastową reakcję. Już w poniedziałek minister wyrusza do Jeżowa. Odbędzie szereg spotkań.Ministerstwo Zdrowia przygotowało dane dotyczące wyszczepienia mieszkańców w podziale na gminy i województwa. Najgorsza sytuacja ma miejsce na Podkarpaciu, a konkretnie w gminie Jeżowe.

Minister zdrowia przestrzegł przed widmem czwartej fali epidemii. Adam Niedzielski opublikował w mediach społecznościowych mocno niepokojące dane. "Stabilizacja zakażeń odchodzi w przeszłość".Choć ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem znacznych spadków i stabilizacji dziennej liczby osób zakażonych, politycy raz po raz przestrzegali przed pojawieniem się czwartej fali epidemii.W minionych tygodniach premier Mateusz Morawiecki i przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia zwracali uwagę, że wariant Delta stanowi coraz większy procent zakażeń również w naszym kraju.W poniedziałek niepokojące dane zaprezentował na Twitterze szef resortu Adam Niedzielski.

Dzień po tym, jak Ministerstwo Zdrowia postanowiło objąć obowiązkiem kwarantanny również zaszczepione osoby, które miały kontakt z zakażonymi wariantem Delta, resort wycofuje się ze swojego pomysłu. Powody są zaskakujące. Co wpłynęło na tak nagłą zmianę zdania resortu zdrowia?Jednak bez kwarantanny dla zaszczepionychRząd wycofuje się z kontrowersyjnego pomysłu dotyczącego kwarantanny dla osób zaszczepionych, który ogłoszony został w poniedziałek przez Wojciecha Andrusiewicza z Ministerstwa Zdrowia. Obowiązkowe udanie się na odosobnienie miało dotyczyć wszystkich osób, które miały kontakt z osobami zakażonymi nowym wariantem koronawirusa - Delta. Ogromne kontrowersje wzbudził fakt, że wymóg dotyczyć miał również osób, które w pełni zaszczepiły się na Covid-19. Dziś w RMF FM rzecznik Ministerstwa Zdrowia ogłosił, że resort wycofuje się z pomysłu. Osobom, które wykazać mogą certyfikat szczepienny, nie grozi kwarantanna. Zniechęceni Polacy?Ministerstwo Zdrowia uznało, że tak radykalne podejście nie posłuży promocji szczepień. Wielu Polaków mogłoby przecież dojść do wniosku, że wakcynacja jest bezcelowa, skoro i tak można zakazić się nowym wariantem. Fakt wycofania się z ogłoszonego wczoraj pomysłu MZ nie oznacza jednak, że osoby zaszczepione, które miały kontakt z zakażonymi wariantem Delta, pozostaną bez jakiejkolwiek kontroli. Rząd zdecydował, że muszą być one w stałym kontakcie z sanepidem, który porozumiewał się będzie z nimi telefonicznie, pytając o ich samopoczucie i stan zdrowia. Co z pozostałymi osobami, które nawiązały kontakt z zakażonym "Deltą"? Zarówno te, które zaszczepiły się tylko jedną dawką (wyłączając z tego preparat Johnson & Johnson) oraz niezaszczepione, będą musiały po powrocie zza granicy udać się na obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Szczepienia a Kościół. Doradca premiera wątpi, by do promocji wakcynacji włączyli się katoliccy duchowniWażna decyzja dot. wariantu Delta. Kwarantanna też dla zaszczepionych?Widmo kolejnych lockdownów. Zdecyduje liczba zaszczepionychŹródło: rmf24.pl, wtv.plZdjęcie: Pawel Wodzynski/East News