Trwają przygotowania do czwartej fali pandemii. Mamy komentarz Ministerstwa Zdrowia
Czwarta fala pandemii to zdaniem ekspertów i polityków tylko kwestia czasu. Czy tym razem Ministerstwo Zdrowia wykorzystuje okres wakacyjny, aby przygotować się na kolejne uderzenie koronawirusa? Z odpowiedzi, którą Redakcja WTV otrzymała od resortu wynika, że pełna gotowość zależy tak naprawdę od odpowiedzialności obywateli.
Ministerstwo Zdrowia o czwartej fali pandemii: gotowość zależy od poziomu wyszczepienia
Zdaniem ekspertów czwarta fala pandemii pojawi się w Polsce na przełomie września i października. W ubiegłym roku politycy zarzucali rządowi, że nie przygotował Polaków na powakacyjne uderzenie koronawirusa. Redakcja WTV postanowiła sprawdzić, czy tym razem Ministerstwo Zdrowia podjęło jakiekolwiek działania wyprzedzające.
- Od strony logistycznej i systemowej jesteśmy przygotowani na możliwy wzrost zakażeń COVID-19, ale to od społeczeństwa, a dokładnie od poziomu wyszczepienia zależy, czy będziemy w pełni gotowi - oznajmiła Justyna Maletka z Biura Komunikacji w Ministerstwie Zdrowia.
Wirusolodzy zwracają uwagę, że bezpieczeństwo zapewnia tylko odporność populacyjna, czyli ok. 80 proc. zaszczepionego społeczeństwa. Z najnowszego raportu resortu zdrowia wynika, że w pełni zaszczepionych jest niewiele ponad 43 proc. Polaków.
To zdecydowanie za mało, aby ze spokojem spoglądać na tegoroczną jesień. Zatem w jaki sposób Ministerstwo Zdrowia przygotowuje się na nieuchronny wzrost zakażeń?
Więcej badań, więcej łóżek, więcej szkoleń
Obecnie Ministerstwo Zdrowia skupia się kilku obszarach działania. Przede wszystkim w dalszym ciągu jest prowadzona diagnostyka pod kątem COVID-19.
Resort zapewnia, że obywatele mają możliwość wykonania testów na obecność koronawirusa w każdej gminie lub w każdej placówce POZ. - Możliwości diagnostyczne laboratoriów COVID wynoszą ponad 166 tys. testów na dobę. Funkcjonuje obecnie ok. 500 mobilnych punktów pobrań drive thru - poinformowała przedstawicielka Biura Komunikacji w MZ.
Jednak tym razem resort stawia także na bardziej zaawansowane badania. - Ciągle monitorowana jest zmienność genetyczna wirusa SARS-CoV-2, prowadzona jest ocena rozpowszechniania poszczególnych wariantów wirusa. Utworzono zharmonizowany system przekazywania danych o wynikach sekwencjonowania - zdradziła Justyna Maletka.
Ministerstwo Zdrowia chce bowiem kontrolować rozwój pandemii, aby uniknąć radykalnego wzrostu zachorowań z powodu nowych mutacji koronawirusa. Taka sytuacja miała miejsce, gdy do Polski dotarł brytyjski wariant patogenu. Obecnie w niektórych krajach europejskich szerzy się już wariant Delta.
Poza tym Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że w trakcie czwartej fali pandemii będzie możliwość uruchomienia dodatkowych zespołów ratownictwa medycznego w “szybkim trybie”.
- Zwiększana jest liczba łóżek dla pacjentów z COVID-19 oraz dostępnych respiratorów - przekonuje przedstawicielka wydziału komunikacji. Resort tworzy także zasoby i rezerwy, przeprowadza szkolenia dla personelu medycznego i przygotowuje SOR-y i izby przyjęć. Czy to wystarczy?
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV