wtv.pl > Polityka > Andrzej Duda zrobił matce prezent. Polityka: Wydano 35 tys. z pieniędzy podatników
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:15

Andrzej Duda zrobił matce prezent. Polityka: Wydano 35 tys. z pieniędzy podatników

Andrzej Duda
Piotr Molecki/East News

Andrzej Duda postanowił zrobić swojej mamie prezent. Nie poświęcił na jego najdroższą część swoich pieniędzy. Według doniesień „Polityki” zapłacili podatnicy. 

Andrzej Duda zapłacił za prezent dla swojej mamy z pieniędzy podatników?

Działania polityków w sferze prywatnej opłacane z publicznych pieniędzy nie są niczym nowym. Podobnymi praktykami zasłynął m.in. ówczesny marszałek Marek Kuchciński z PiS, który spędzał wiele czasu w samolotach z Warszawy do Rzeszowa, na co budżet państwa wydał około 4 mln zł.

Podobna sytuacja miała zdarzyć się również prezydentowi Andrzejowi Dudzie. W zeszłoroczny Dzień Matki postanowił zrobić jej prezent swoim nieoczekiwanym przybyciem. Chwalił się tym w mediach społecznościowych. 

Sprawa przez długi czas nie była wyjaśniana. Aż do teraz. Okazało się, że podróż była niezwykle kosztowna. Jak się jednak okazało, Andrzej Duda miał nie opłacić jej z własnych, prywatnych środków. Jak donosi "Polityka", postanowił skorzystać z pieniędzy podatników. 

26 maja 2020 roku wsiadł do rządowego samolotu i poleciał z Warszawy do Krakowa. Ta niezwykle krótka podróż kosztowała skarb państwa 35 tys, zł, jak donosi tygodnik „Polityka”.

Tę informację czasopismo uzyskało od KPRM - według nich lot nie został opłacony ani z kasy partyjnej, ani z prywatnych pieniędzy prezydenta.

Czy do podobnej sytuacji dojdzie w tym roku? Trudno powiedzieć. Być może Andrzej Duda wybierze inny środek transportu, by spotkać się ze swoją mamą i świętować jej dzień w Krakowie. 

Posłowie nadszarpują budżet

Wielokrotnie pojawiały się historie o nadszarpujących polski lub unijny budżet politykach. Słynne były doniesienia o podróżach wyciągających pieniądze z budżetu UE, które pojawiły się w zeszłym roku, gdy okazało się, że europoseł Ryszard Czarnecki wykorzystał rzekomo ponad miarę zwroty z kasy unijnej i dodawał dodatkowych kilometrów do naliczania na trasie (miała ona sięgać od Brukseli do Jasła). W rzeczywistości mieszkał on jednak w Warszawie.

Smaczku dodawał fakt, że podróży tych miał dokonywać starym Fiatem Punto i przez to dostawać większy zwrot za paliwo. 

- Gdyby policzyć czas, który spędzał za kierownicą, to on praktycznie nie miał czasu na pracę. Bo 15 minut dziennie z domu mu zostawało, żeby mógł w Parlamencie Europejskim cokolwiek zrobić - mówiła Katarzyna Lubnauer. 

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: [plotek.pl][tvn24.pl]

Tagi: Andrzej Duda
Powiązane