Dziennik Zachodni: Andrzej Duda przesłuchany jako pokrzywdzony ws. gróźb
Sprawa miała swój początek w czerwcu 2019 roku, gdy na skrzynkę mailową Centralnego Biura Antykorupcyjnego wysłano maila o treści „Zabić prezydenta Polski. Moi ludzie właśnie pojechali go zabić”.
Stosunkowo szybko odkryto, że groźby zostały wysłane z komputera zlokalizowanego w noclegowni dla bezdomnych w Nysie. Choć był on ogólnodostępny, śledczym udało się ustalić, że maila wysłano ze skrzynki należącej do Przemysława N.
Andrzej Duda przesłuchany w Pałacu Prezydenckim
19-letni wówczas podejrzany usiłował przekonać służby, że to nie on stoi za wysłaniem wiadomości. W trakcie przesłuchania wskazywał też, że jego konto najprawdopodobniej zostało przejęte, a hasło dostępu zmienione.
Przemysław N. przekonywał ponadto, że nie miał żadnych powodów, by grozić głowie państwa. W opinii dla prokuratury administrator skrzynki mailowej przekazał jednak, że od momentu jej założenia nie stwierdzono śladów zmiany hasła.
W efekcie podejrzanego oskarżono o kierowanie gróźb karalnych w stronę prezydenta RP. 21-letniemu dziś bezdomnemu z Nysy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Według informacji „Dziennika Zachodniego” Andrzej Duda został przesłuchany w piątek 12 marca. Na potrzeby postępowania Kancelaria Prezydenta udostępniła służbom odpowiednie pomieszczenie.
Wokandę wyjazdową w Pałacu Prezydenckim przeprowadził Sąd Rejonowy w Nysie.
Warto przypomnieć, że prezydent Andrzej Duda był już przesłuchiwany w tej sprawie jako pokrzywdzony. W trakcie składania zeznań polityk, który w lipcu 2020 roku zapewnił sobie reelekcję, zwrócił uwagę na zamordowanie Pawła Adamowicza, dodając, że „tego rodzaju gróźb nie należy lekceważyć, a rozgłos, jaki towarzyszy takim sprawom, może być zachętą dla różnego rodzaju psychopatów”.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Najnowszy komunikat ws. szczepionek. Dotyczy Polski i liczby dawek
Spotkał się z Kaczyńskim w zaciszu jego gabinetu. Ujawnia, jaki jest naprawdę
Źródło: Dziennik Zachodni