Jarosław Jakimowicz urodził się 17 lipca 1969 roku w Kutnie, wychowywał w Warszawie. Jest polskim aktorem, prezenterem telewizyjnym, osobowością telewizyjną i przedsiębiorcą. Największą popularność przyniosła mu rola "Cichego" w filmie "Młode wilki".
Jakimowicz, tak jak większość jego koleżanek i kolegów po fachu mierzyć się musi z dziesiątkami wiadomości prywatnych, przepełnionymi często niewybrenymi komentarzami. Jedną z nich aktor postanowił ujawnić na swoim facebookowym wallu. - Zanim Pani Ania jako kolejna urażona poleci do lewackich profili z moim OBRZYDLIWYM komentarzem i wyleje się na mnie hejt to ja sam go publikuję - zaczął wpis, do którego postanowił załączyć screen rozmowy i zdjęcie internautki.Jarosław Jakimowicz wulgarnie odniósł się do internautkiPublikowanie nienawistnych wiadomości przez znane osoby nie jest nową praktyką. Jakimowicz postanowił jednak odpowiedzieć swojej hejterce, odnosząc się wyłącznie do jej wyglądu. Opublikował również zdjęcie kobiety. Zachowujemy oryginalną pisownie. - Ta gruba dama zapomnialaby pewnie zamieścić co do mnie pierwsza napisała tak więc proszę jest i skan. Ja nie wlazlem nigdy sam pierwszy komuś profil kogoś i mu nie ublizałem, ale jak ktoś ma ochotę na taką zabawę to taka będzie moja reakcja. Przez ostatni rok setki takich kasztanőw do mnie tak pisze, ale czy serio teraz jest na to moment? Na taką frustrację? Ku... ludzie umierają ogólny popłoch bo jest słabo a jej się przypomniało. Więcej chipsów Pani Aniu! - czytamy w poście aktora.Jakimowicz w niezwykle obraźliwy, nienadający się do cytowania sposób odpowiedział kobiecie.
Jarosław Jakimowicz od jakiegoś czasu związany jest z TVP, gdzie m.in. prowadzi jeden z programów śniadaniowych. Od lat nie kryje się także ze swoimi prawicowymi poglądami, wyraźnie sympatyzuje z partią obecnie rządzącą oraz dobrze znany jest ze swoich kontrowersyjnych, często mało stosownych zachowań i wypowiedzi. W programie Michała Rachonia na antenie TVP Info, gdzie Jakimowicz jest dość częstym gościem, nie mógł powstrzymać się od wyrażenia swoich dziwnych stwierdzeń i opinii. Przy okazji aktor zaatakował dwóch polityków - Pawła Rabieja i Roberta Biedronia.
Przedstawiciel Telewizji Polskiej budzi nie lada kontrowersje. Swoją rozpoznawalność zyskał między innymi przez podziękowania, jakie składał na ręce Antoniego Macierewicza na antenie TVP. Kilka miesięcy później otrzymał od medium kolejną posadę. Wspólnie z Magdaleną Ogórek prowadzą rozmowy oraz koordynują przebieg programu "W kontrze". Ostatnio o Jakimowiczu zrobiło się głośno po tym, jak w swojej autobiografii przyznał, że jako dziecko okradał groby na cmentarzach mniejszości żydowskiej w Polsce.
Telewizja Polska wielokrotnie porusza tematy, które polaryzują nasze społeczeństwo. Niestety, kwestia praw człowieka wciąż budzi podziały oraz skrajne emocje. Magdalena Ogórek oraz Jarosław Jakimowicz postanowili podjąć kwestię przemocy wobec osób LGBT. Można się domyślić, że nie była to forma nagłośnienia i potępienia krzywdy, z jaką muszą zmagać się mniejszości seksualne w Polsce. Rozmówca dziennikarzy TVP chętnie wtórował prowadzącym "W kontrze" swoimi skandalicznymi tezami.
"Złamie się nam psyche a później zaaplikuje cudowną szczepionkę!" - napisał na Facebooku Jakimowicz. Wpis, jak nie sposób się nie domyślić, dotyczy panującej pandemii koronawirusa.
Często goszczący na antenie telewizji publicznej, swoisty symbol "dobrej zmiany", Jarosław Jakimowicz nierzadko nie powstrzymuje się od ostrych słów. W prywatnej rozmowie z byłym dziennikarzem Telewizji Polskiej Sławomirem Matczakiem niezagrożony przez czujne oko kamery aktor przekroczył jednak wszelkie granice."Posłuchaj, podstarzały frajerze", od takich słów zaczyna, cytowany przez portal "Na Rzeczy", Jakimowicz.Jarosław Jakimowicz i seria wulgarnych słówPóźniej było już tylko gorzej. "Masz coś do mnie, to weź do mnie numer i się spotkamy", pisze aktor, zapewniając, że "wytłumaczy Matczakowi parę spraw", po czym następuje seria rynsztokowych inwektyw. Dziennikarz TVP został m.in. nazwany impotentem."Czekam", przekonuje Jakimowicz. I dodaje: "Tylko bez psiarni, żebyś się nie skarżył". Część rzucanych przez aktora słów jest niestety zbyt obraźliwa, by przytoczyć je w artykule. Wiadomość odnaleźć można jednak pod tym linkiem.Screen "popisu językowego" eksperta Telewizji Polskiej opublikował w mediach społecznościowych sam Sławomir Matczak, do którego kierowane były wulgarne słowa. Jak przekazuje, Jakimowicz włączył się do rozmowy dziennikarza z kolegą na temat programu, w którym brał udział aktor.Źródło: twitter/@SlawekMatczak / natemat.pl
Jarosław Jakimowicz nie od dziś budzi skrajne emocje wśród opinii publicznej. Znany aktor jest stałym bywalcem Telewizji Polskiej. Na antenie medium wielokrotnie wygłaszał swoje prawicowe poglądy. Jedna z jego przeciwniczek wysłała mu niepochlebną wiadomość. Sytuacja ta spotkała się z radykalną reakcją działacza.Jarosław Jakimowicz ponownie budzi kontrowersje "Jest pan obłędnie prosty, proszę do mnie nie pisać prywatnie, a posty zawsze będę komentować Panu na złość" - napisała internautka w prywatnej wiadomości do Jarosława Jakimowicza. Ten po zapoznaniu się z informacją postanowił opublikować na swoim Facebooku zdjęcie profilu kobiety oraz przesłanego przez nią tekstu. Opublikowany post okrasił obraźliwym komentarzem. "Tak to właśnie w tym tęskniącym za tolerancją, wolnością, zrozumieniem lewackim świecie funkcjonuje banda idiotow" - napisał Jarosław Jakimowicz. Jarosław Jakimowicz umożliwił swoim sympatykom zapoznanie się z wrażliwymi danymi kobiety. Ujawnił on screen z jej konta na Facebooku. Możemy w ten sposób poznać jej imię i nazwisko, miejsce zamieszkania oraz zdjęcie profilowe internautki. W komentarzach na profilu konserwatywnego aktora możemy zauważyć wyzwiska, jakie padają pod adresem pani Asi, autorki prywatnej wiadomości do Jakimowicza.Na umieszczonym zdjęciu wyróżniającym widzimy ujęcie z kanału Telewizja w Polsce z 8 listopada 2019 roku.Źródło: [Facebook/Jarosław Jakimowicz]
Jarosław Jakimowicz od dłuższego czasu pozostaje – ujmijmy rzecz możliwie delikatnie – w nie najgorszych stosunkach z Telewizją Polską. W ostatnich miesiącach aktor coraz częściej gościł na antenie telewizji publicznej, wyrastając na jednego z głównych ekspertów stacji. Ochoczo komentowane przez niego wszelkie społeczno-polityczne doniesienia, w sprawie których nie przebierał on w słowach, zaowocowały zaoferowaniem Jakimowiczowi posady współprowadzącego nowy program TVP Info, zatytułowany "W kontrze".
Przed niespełna tygodniem informowaliśmy o tym, że Telewizja Polska najwyraźniej postanowiła pójść za ciosem i przyznać jednemu ze swoich czołowych ekspertów (cudzysłowu unikamy z kurtuazji) stanowisko współprowadzącego program "W kontrze", emitowany przez TVP Info. Niewybredne komentarze Jarosława Jakimowicza, niemal idealnie wpisujące się w narrację partii rządzącej, dały zatem, jak się zdaje, wymierny efekt. Aktor może zacząć nazywać się dziennikarzem, a wspomniany program prowadzi on u boku Magdaleny Ogórek.
Dla nikogo, kto choćby sporadycznie pozwala sobie na śledzenie poczynań TVP, zaskoczeniem nie będzie rosnąca pozycja Jarosława Jakimowicza w publicznych mediach. Celebryta od dawna z lubością komentował wszelkie społeczno-polityczne doniesienia, krytykując środowiska LGBT czy opozycję, czym doskonale wpisał się w narrację proponowaną nam przez Prawo i Sprawiedliwość. W nagrodę aktor został prezenterem nadawcy. Jakimowicz współprowadzi obecnie programi "W kontrze", a jego telewizyjną partnerką została Magdalena Ogórek.
Jovan Jakimowicz, bo tak na imię ma syn Jarosława Jakimowicza, nie odwiedza ścianek i nie udziela szumnych wywiadów. Młody chłopak prężnie działa za to na Instagramie, gdzie nie kryje swoich sympatii politycznych. Niestety Jarosław Jakimowicz nie może cieszyć się, że jego dziecko korzysta z „mądrości” wypowiadanych przez ojca na antenie TVP Info oraz jego kolegów z redakcji. Syn aktora zaskakuje swoimi poglądami politycznymi, dodatkowo w ogóle się z nimi nie kryje.
W ostatnim programie Michała Rachonia poruszono temat wystąpienia Andrzeja Skworza podczas gali Grand PressGospodarz odwołał się także do sprawy Margot SzutowiczJarosław Jakimowicz wybuchł gniewem na samo wspomnienie o aktywistceJarosław Jakimowicz nieco "zapędził się" w swoich wypowiedziach dla TVP Info.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych prosi o pomoc w zbieraniu dowodów na m.in. antysemickie i homofobiczne wypowiedzi Jarosława JakimowiczaOMZRiK chce złożyć przeciwko prezenterowi TVP Info pozewWszystkie osoby, które zostały obrażone przez Jarosława Jakimowicza mogą wysyłać dowody na adres [email protected] poinformowano, że Jarosław Jakimowicz otrzymał posadę, jako prowadzący program w TVP Info wiele osób było zaskoczonych. Od jakiegoś czasu "Młodych wilków" z dumą mianuje się pracownikiem stacji informacyjnej.Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych ogłosił, iż rozpoczyna zbieranie dowodów na homofobiczne, antysemickie, wulgarne i pozbawione szacunku do drugiego człowieka zachowanie Jarosława Jakimowicza. Każda ofiar może zgłosić się z dowodem na winę prezentera TVP Info, a przedstawione przez niego zdjęcia mogą posłużyć, jako pomoc do złożenia pozwu.
W poniedziałkowy wieczór Krystyna Janda gościła w programie TVN24 "Fakty po faktach". Aktorka skomentowała zarzuty dotyczące przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19 przed tzw. grupą zero.– **_Myśmy nie zrobili nic złego. A nawet jeśli zrobiliśmy cokolwiek, co państwo uważają za złe, to bez świadomości. Poinformowano nas, że nikomu nic nie zabieramy, że nie ma akurat nikogo do szczepienia, a to się zmarnuje_ – przekonywała w rozmowie z Piotrem Kraśką** (o sprawie pisaliśmy TUTAJ).
Konflikt na linii TVN-TVP Info wyraźnie nie słabnieW trakcie sobotniego wydania programu „W kontrze” w mało elegancki sposób skrytykowano program publicystyczny prywatnego nadawcy„Pani cały czas krzyczy na tego z PiS-u, a ten z Platformy mówi przez cały program”, ironizowała Magdalena OgórekChoć dwaj główni gracze na medialnej scenie, delikatnie rzecz ujmując, są dość powściągliwi w komplementowaniu działań rywali, konflikt między TVP Info a telewizją TVN uległ wyraźnemu zaostrzeniu.Dzień po ogłoszeniu planów Prawa i Sprawiedliwości, według których środki masowego przekazu zostaną obarczone nowym podatkiem, dla ułatwienia procesu legislacyjnego nazwanego „składką”, w wieczornych „Faktach” opublikowano 4-minutowy materiał, w którym podsumowano działalność Telewizji Polskiej.– Media i pieniądze. Te prywatne, zarabiają na siebie. Na te rządowe, płacą wszyscy. Niezależnie, czy tego chcą, czy nie, bo obowiązuje abonament. Wszyscy też płacą wtedy, gdy na rządowe media idą pieniądze z budżetu, a poszły na nie kolejne 2 miliardy. Miały iść na misje, a jak wygląda ta misja? – zaczęła prowadząca program Anita Werner.Publiczny nadawca nie pozostał dłużny, na odpowiedź redakcji „Faktów” poświęcając aż dwa materiały wieczornych „Wiadomości”. Kolejną odsłonę medialnych przepychanek mogliśmy zaobserwować w sobotnim wydaniu programu „W kontrze” prowadzonego przez Jarosława Jakimowicza i Magdalenę Ogórek.
Jarosław Jakimowicz od jakiegoś czasu musi zmagać się z oskarżeniami o gwałt.Przyczyną tego był wpis Piotra Krysiaka, w którym pisał o gwałcie na uczestniczce konkursu Miss Generation, którego miał dokonać gwiazdor znany z TVP Info.Wszystkie oczy natychmiast zwróciły się na Jakimowicza. „Uwaga” TVN zrobiła o tym zdarzeniu cały materiał.Teraz dziennikarz pisze pisma do RPO, prosząc o pomoc w tej sprawie.Jak twierdzi, ucierpiał nie tylko on, ale również jego rodzina - żona i dzieci.