Katolicka instytucja prowadzona przez siostry zakonne. Matki, które nie czują się na siłach, mogą anonimowo pozostawić swoje dziecko.
Tuż po godzinie 11:00 w poniedziałek na parterze Domu Samotnej Matki w Koszalinie rozległ się alarm. Opiekujące się miejscowym oknem życia siostry, należące do Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej, znalazły w nim niemowlę. W koszalińskim oknie życia, działającym od 2009 roku, znaleziono dziewczynkę, która według wstępnej oceny ma około dwa miesiące.Szczegóły zdarzenia, do którego doszło w miejscowym Domu Samotnej Matki, jako pierwszy opisał "Gość Niedzielny".
We wtorek rano Katolicka Agencja Informacyjna poinformowała, że 17 września w Wieluniu w Oknie Życia odnaleziono dziecko. Dziewczynka jest zdrowa.Około godziny 4 w nocy dzwonek Okna Życia w Wieluniu obudził zakonnice z domu Zgromadzenia Sióstr Opieki Społecznej pw. św. Antoniego, czyli siostry antoninki.
Częstochowa: dwuletnia dziewczynka została znaleziona w oknie życia. Dziecko było zadbane, została przy niej też karteczka z imieniem. To kolejny przypadek w Częstochowie w tym roku.Zazwyczaj do okien życia trafiają niemowlęta, ale nie ma ograniczeń wiekowych związanych z oddaniem dzieci.
Tarnowskie józefitki usłyszały alarm dobiegający z okna życia znajdującego się w ich zakonie. Po dobiegnięciu na miejsce okazało się, że pozostawione zostało tam około roczne dziecko. Zakonnice zadziwione były nietypową porą, o jakiej otwarte zostało okno. Roczne dziecko w oknie życia 15 lipca przed południem na terenie zakonu sióstr józefitek przy ul. Mościckiego 34 w Tarnowie rozległ się alarm. Zakonnice dobrze wiedziały, skąd pochodzi sygnał - to dźwięk zamykanego okna życia. Miejsca te służą do w pełni anonimowego pozostawiania dzieci - najczęściej niemowląt, którymi z jakichś powodów nie mogą zaopiekować się ich prawni opiekunowie. Początkowo siostry myślały, że może to być głupi żart, jakich według relacji zakonnic, miało zdarzać się w ostatnim czasie dość sporo. Wskazywać miała na to pora, o jakiej rozległ się sygnał. Dzieci najczęściej pozostawiane są w oknach życia nocą. Za swój obowiązek poczytały jednak sprawdzenie, czy tym razem alarm nie okazał się być fałszywy. W istocie, w oknie życia znajdował się roczny chłopiec. #oknożycia Siostry józefitki znalazły chłopca w tarnowskim Oknie Życia. Był zdrowy i zadbany. Chłopiec może mieć rok – mówi siostra Pacyfika Pławecka, przełożona domu sióstr józefitek w Tarnowie przy ul. Mościckiego 34, w którym znajduje się Okno Życia. #Caritas pic.twitter.com/e1wHcBLdTV— Diecezja Tarnowska (@DiecezjaTarnow) July 15, 2021 Zdrowe i bezpieczne - Dziecko było spokojne, ubrane i zadbane, nakarmione, wyglądało na zdrowe - przekazała siostra Pacyfika Pławecka cytowana przez "Gazetę Krakowską". Razem z chłopcem w oknie życia znaleziono jego rzeczy osobiste. To już piąty w 12-letniej historii istnienia tarnowskiego okna życia przypadek pozostawienia dziecka. Tak jak i przy czterech poprzednich razach, wszczęta została specjalna procedura. Zawiadomiona została policja, pogotowie, sąd rodzinny, MOPS oraz ośrodek adopcyjny. Najpewniej już wkrótce dziecko trafi do rodziny zastępczej, w oczekiwaniu na adopcję. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Tragedia w Antoninie. 2,5-letnie dziecko utonęło w jeziorze, rodzice z zarzutami37-latka z Bytomia wyrzuciła przez okno swojego psa. Usłyszała już zarzutWyznaczono datę pogrzebu małżeństwa i ich 17-letniego syna ze wsi BorowceŹródło: gazetakrakowska.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: Robert Zalewski/East News - zdjęcie ilustracyjne
W niedzielę w oknie życia w Sosnowcu zawył alarm. Siostry karmelitanki znalazły małego chłopca. Dziecko zostało przewiezione na badania i niedługo trafi do rodziny zastępczej. Trwa jednak oczekiwanie na decyzję sądu rodzinnego w tej sprawie.Rodzina dziecka wciąż może po trzech miesiącach od oddania dziecka do okna życia ubiegać się o jego powrót. Cała rodzina znajdzie się wtedy jednak pod opieką MOPS i kuratora.
Wczoraj o godzinie 5 rano zakonnice otrzymały zawiadomienie w sprawie okna życia. Na warszawskiej ulicy Hożej znajdowała się Zuzia. Dziewczynka nie miała nawet jednego dnia. Pociecha na naszym świecie przebywała wówczas dopiero od kilku godzin. Redaktorzy Warszawawpigułce.pl podali, że zakonnice przebywały z maluchem przez 40 minut. Odnaleziono przy nim karteczkę z podstawowymi danymi. Franciszkanki wskazały też, że Zuzia była zadbana i czysta.
W Ostrowie Wielkopolskim w oknie życia siostry elżbietanki odnalazły w poniedziałek wielkanocnym małą dziewczynkęTen punkt otwarto w mieście po tym, jak jedna z kobiet porzuciła tam dziecko na ulicyOkna życia mają służyć jako bezpieczne miejsce do pozostawienia dziecka - powodów dla takich kobiet może być wieleRodzice dzieci mogą wrócić po nie jeszcze do 3 miesięcy po przekazaniu ich pod opiekę sióstr zakonnych.
Wyjaśnijmy, że okno życia funkcjonuje w wielu polskich miastach. Matki, które nie czują się na siłach lub nie są gotowe na podjęcie się opieki nad maluchem, mogą pozostawić je zakonnicom. Każde tego typu działanie wiąże się z włączeniem alarmu, który pozwala na natychmiastową reakcję. Warszawskie media poinformowały o kolejnej interwencji. Doszło do niej na ulicy Hożej. Okazuje się, że dziewczynka żyje na naszym świecie od kilku godzin.
Polskie media regularnie przekazują informacje o dzieciach, które są odnajdywane w oknach życia. Wyjaśnijmy, że jest to instytucja, którą jako pierwsze założyły siostry nazaretanki w Krakowie. Każdy, kto nie czuje się na siłach, by wychowywać potomstwo, może bezpiecznie i anonimowo przekazać swoją pociechę w ręce zakonnic. Osoby prowadzące daną jednostkę są zobowiązane do zawiadomienia policji oraz pogotowia. Służby mają dostarczyć malucha do najbliższej placówki pogotowia dla nieletnich, przeprowadzić dokładne badania oraz wdrożyć procedurę adopcyjną. Warto podkreślić, że za pozostawienie malucha w oknie życia nie grożą konsekwencje prawne ani społeczne.
Ok. godz. 2.00 w nocy siostry zakonne w domu Urszulanek obudził głośny alarm. Poderwane ze snu zakonnice dobrze znały już dźwięk, który nie pierwszy raz brzmiał w siedzibie ich zakonu. Wiedząc, skąd dobiega hałas, przygotowywały się już na przyjęcie niemowlęcia, które nieświadome swoich dalszych losów, oczekiwało niecierpliwie w łódzkim oknie życia.
Do zdarzenia doszło na terenie Łodzi przy ulicy Obywatelskiej 60Zakonnice ochrzciły i nadały dziecku imię JózefWszystko wskazuje na to, że niemowlę jest całe i zdrowePrzy łódzkiej archidiecezji w oknach życia przekazano wsparcie aż 13 dzieciom. PAP informuje, że w przypadku instytucji sióstr urszulanek opiekę zapewniono 4 niemowląt. Jeszcze w październiku przekazano zakonnicom małego chłopca, a w kwietniu i maju 2016 roku, jak podaje PAP, do rąk opiekunek trafiły dwie dziewczynki.
W Aleksandrowie Łódzkim w Gabinecie weterynaryjnym Artura Kotarby przy ul. Bratoszewskiego 21 funkcjonuje okno życia dla zwierząt. Placówka będzie otwierana w pierwszy czwartek każdego miesiąca- Okno życia polega na tym, że bez żadnych konsekwencji w każdy pierwszy czwartek miesiąca można oddać małe psy i koty, do szóstego miesiąca życia - informowała Polską Agencję Prasową przedstawicielka burmistrza gminyNa przełomie roku okno życia dla zwierząt wprowadzić chce także radna warszawskiej dzielnicy Ursynów - Olga GórnyInicjatywa powstała przy współpracy gminy z Towarzystwem Opieki Nad Zwierzętami. W rozmowie z Polską Agencją Prasową przedstawicielka organizacji pozarządowej wyjaśniła, że uwzględnienie porzucania zwierząt w Kodeksie karnym nie odstraszyło wielu osób. - Z naszej strony dajemy możliwość, by zwierzęta trafiły pod opiekę stowarzyszenia, które będzie poszukiwało im nowych domów - zapewniała Amanda Chudek. Inicjatywa jest przeznaczona jedynie dla szczeniąt i kociąt. Pozostawienie ich wymaga poddania matki bezpłatnej sterylizacji. Społecznicy podkreślają, że ich celem jest niesienie wiedzy i świadomości w zakresie dbania o czworonogi.
W oknie życia w Łodzi niedawno pojawiło się kilkumiesięczne dzieckoJego matka po dwóch dniach od zostawienia chłopca zdecydowała się po niego wrócić. Według zasad dziecko pozostawione w oknie można odzyskaćOkazuje się jednak, że sprawa nie jest taka prosta, a dziecko i tak może trafić do rodziny zastępczejSprawą zajmie się teraz sąd, a matka może znaleźć się pod stałą obserwacją opieki społecznej.
Informacje o pozostawionej dziewczynce przekazano za pośrednictwem oficjalnej strony Caritas Polska na Facebooku. "To już piąte dziecko w oknie życia imienia błogosławionego Edmunda Bojanowskiego w Częstochowie! Módlmy się w intencji dziewczynki i jej mamy, aby Bóg im pobłogosławił!" - czytamy we wpisie.???? Uratowane dziecko! ????- Dzisiaj o pierwszej w nocy w Częstochowskim OKNIE ŻYCIA zostawiono dziewczynkę. Jest piękna i...Opublikowany przez Caritas Polska Sobota, 24 kwietnia 2021
W nocy z 23 na 24 kwietnia siostry zakonne znalazły w oknie życia 5-miesięczną dziewczynkę.Niedługo później na komisariacie pojawili się rodzice dziecka, chcąc je odzyskać.Sprawą ma teraz zająć się sąd rodzinny, który ustali, czy rodzice mogą wciąż opiekować się niemowlęciem. Według doniesień niektórych mediów dziewczynka ma zespół Downa.