33-letnia Martha Dolak z Polski, z zawodu modelka, trzy lata temu została brutalnie pobita przez swojego chłopaka w Londynie. Przeżyła dzięki swojej przyjaciółce, która w porę wezwała pomoc. Teraz kobieta ponownie drży o swoje życie, a także o bezpieczeństwo swoich bliskich. Sprawcą ataku jest Michael Goodwin, który wymknął się policji i pozostaje bezkarny, przebywając wciąż na wolności. Kobieta uciekła i zerwała z nim wszelkie kontakty, jednak pojawiają się obawy, że mężczyzna być może będzie chciał znaleźć Polkę i ją szantażować oraz dokonać zemsty.
- Nosiłam Lunę przez dziewięć miesięcy i miałam ją przez prawie trzy dni. Znałam moją córkę i była dobra. Dała mi siłę, abym wierzyła w siebie i starała się uczynić świat lepszym miejscem - deklarowała Phillipa, mama dziewczynki. Jej historię przytoczyła "Wirtualna Polska".
Czas Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda powoli dobiega końca. Jego ostatni film „Nie czas umierać” będzie miał premierę w listopadzie 2020 roku. Kto zajmie jego miejsce?
Pewien kościół w Szkocji był miejscem, gdzie proboszcz udzielał schronienia każdemu w zamian za drobne przysługi na terenie parafii. To właśnie to miejsce okazało się dla Angeliki początkiem końca. Młoda dziewczyna wyjeżdżała na wakacje i mieszkała na szkockiej plebanii. Szybko jednak pokazała swoją zupełnie inną twarz. To oraz zbieg nieszczęśliwych okoliczności zaowocowało brutalnym morderstwem.
Nie żyje matka chrzestna Harry'ego lady Celia VesteyArystokratka zmarła w wieku 71 lat, nie podano przyczyny zgonuJej pogrzeb będzie miał charakter prywatnyElżbieta II oraz jej mąż Filip bardzo blisko przyjaźnili się ze zmarłą laty Celią VesteyŚwiat obiegły informacje o wyjątkowo smutnych chwilach w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Mijający rok dla wszystkich okazuje się bezwzględny, nie omija to również brytyjskich szlachciców. Nie żyje lady Celia Vestey, jej osoba była bardzo bliska najważniejszym decydentom na tronie.Harry ma za sobą trudne momenty i nic nie wskazuje, aby najbliższe dni były dla niego łatwiejsze. Przekazano informacje, że jedna z jego matek chrzestnych zmarła. Nikt nie spodziewał się, że lady Vestey umrze.
W poniedziałek firma ogłosiła, że szczepionka jest skuteczna przeciwko nowym wariantom koronawirusa, które pojawiły się w Wielkiej Brytanii i RPANiewykluczone jednak, że szczepionka osiągnie niższą skuteczność wobec wariantu odkrytego w Afryce PołudniowejMimo to Moderna zapewnia, że wytwarzane przeciwciała „pozostają powyżej poziomów, od których oczekuje się, że będą zapewniać ochronę”11 marca 2020 roku epidemia koronawirusa została uznana przez Światową Organizację Zdrowia za pandemię. Z wolna zbliżamy się zatem do granicy 12 miesięcy, w trakcie których rządy państw z całego świata usiłują wygrać walkę z COVID-19.Niewykluczone, że zmagania utrudnią odkryte m.in. w Wielkiej Brytanii czy Republice Południowej Afryki nowe warianty wirusa.
Od kilkunastu lat R. S. mieszkał w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna założył na miejscu rodzinę. 6 listopada 2020 roku trafił do szpitala po ataku serca - zatrzymanie jego pracy sprawiło, że mózg stracił dostęp do tlenu na około 45 minut i uległ poważnym uszkodzeniomMężczyzna znajduje się w stanie wegetatywnym - żona i dzieci starają się o odpięcie go od aparatury tlenowej, przeciwne temu są jednak matka, siostry i siostrzenicaO sprowadzenie Polaka do kraju stara się polski rządZ informacji podanych przez jego siostrę wynika, że R. S. jest w coraz gorszym stanie. „Ma coraz częstsze przerwy w oddychaniu”, informuje rodzinaPolski rząd postanowił nawet spróbować zrobić z R. S. polskiego dyplomatę, by wyłączyć go spod brytyjskiej jurysdykcji.
Rodzina zmarłego podawała dla PAP-u informacje o śmierci Sławomira, który decyzją bliskich został odłączony od aparatury podtrzymującej życieProblemy zdrowotne Polaka zainicjował 45-minutowy zawał serca. W wyniku zdarzenia doszło do trwałego uszkodzenia mózguRząd Zjednoczonej Prawicy przed śmiercią apelował o przetransportowanie chorego do Polski, by tam sztucznie podtrzymywać funkcje życiowe Szpital w Plymouth poprosił żonę i dzieci Sławomira o wydanie zgody na odłączenie cierpiącego od aparatury. Bliscy, żyjący z mężczyzną w Wielkiej Brytanii nie zaprotestowali wobec wniosku lekarzy. Sprzeciw wybrzmiał ze strony rodziny Polaka, mieszkającej poza granicami Wysp Brytyjskich.
Brytyjska rodzina królewska znów przykuwa uwagę mediówW ubiegłym tygodniu 99-letni książę Filip trafił do szpitalaPo odwiedzinach w szpitalu książę Karol miał mieć łzy w oczachKsięcia Edynburga odwiedził także jego wnuk - książę WilliamJak podaje plotek.pl, w środę, 17 lutego, Pałac Buckingham poinformował, że 99-letni książę Filip trafił do szpitala w Londynie. Powodem miało być złe samopoczucie. Media dowiedziały się także, że hospitalizacja została zalecona przez osobistego lekarza księcia i ma charakter zapobiegawczy. "Jego Królewska Wysokość Książę Edynburga został przyjęty do Szpitala Króla Edwarda VII w Londynie we wtorkowy wieczór. Przyjęcie księcia jest środkiem ostrożności, zaleconym przez lekarza Jego Królewskiej Wysokości, po tym, jak źle się poczuł" - brzmi przywoływany przez portal plotek.pl fragment oficjalnego oświadczenia Pałacu Buckingham.
Rodzina królewska poinformowała o śmierci małżonka Elżbiety II, księcia FilipaKsiążę Edynburga zmarł w wieku 99 latW ostatnim czasie monarcha był hospitalizowany - przeszedł ciężką operację sercaChoć książę Filip był w bardzo zaawansowanym wieku i zmagał się z wieloma schorzeniami, nikt nie był w stanie uwierzyć, że odejdzie.
W związku ze śmiercią księcia Filipa, brytyjskie gazety docierają do kolejnych informacji na temat okoliczności zgonuInformatorzy związani z rodziną królewską wskazują, że mąż Elżbiety II wiedział, że umrzeMiał on świadomie wypisywać się ze szpitala, gdyż chciał umrzeć w domuElżbieta II miała nieustannie czuwać przy boku mężaOd piątku w stronę rodziny królewskiej w Wielkiej Brytanii spływają kondolencje w związku ze śmiercią księcia Filipa. Mąż Elżbiety II zmarł w wieku 99 lat.Ostatnie dni i chwile księcia Filipa są teraz skrzętnie analizowane przez wszystkich fanów brytyjskiej monarchii oraz przez dzienniki i tabloidy, które prześcigają się w przekazywaniu informacji zza zamkniętych drzwi pałaców, w których żył mąż Elżbiety II.Dwa dni po odejściu o księcia pojawiły się wiadomości na temat tego, w jakich okolicznościach on zmarł. Brytyjscy dziennikarze podkreślają, że do końca stawiał na swoim. Nie zabrakło szczegółu, który jedynie podkreślił jego oddanie i miłość do królowej.
Książę Harry przybył już na pogrzeb swojego dziadka księcia FilipaNa uroczystościach nie będzie obecna małżonka Harrego, Meghan MarkleOficjalnym powodem nieobecności ma być zaawansowany status ciąży żony HarregoOd kiedy ogłoszono zgon księcia Filipa, prasa spekulowała czy książę Harry przyjedzie na pogrzeb wraz ze swoją żoną Meghan.
Bo w końcu w sporcie liczy się talent i ciężka praca, prawda? A także zdrowa rywalizacja.Kluby, które propagują koncepcję, że to zdrowa rywalizacja sprawiła, że mają tak wysoką pozycję finansową, właśnie ujawniły prawdziwe oblicze „rywalizacji”. A jest nią kasa i władza, a nie rywalizacja, zdrowie ani ciężka praca. Kto ma więcej pieniędzy, ten wygrywa: tego stać na lepszego zawodnika, któremu może płacić kilka milionów złotych miesięcznie i przetransferować go z jego kraju do nowego klubu. Kluby stały się nowoczesnymi korporacjami, a ich piłkarze – korposzczurami. James Walvin pisze w książce The Only Game: „Piłka nożna stała się obcym krajem dla swoich kibiców”. Stała się za to rajem dla miliarderów. Czasem kibicom łatwiej wymienić nazwy firm na koszulkach graczy niż nazwiska całej jedenastki graczy. Wielomilionowe transfery graczy to także element spektaklu: „przejęcie” gracza może kosztować kilkadziesiąt czy nawet ponad 100 mln dolarów.Jakby piłka nożna bardziej niż sportem – była biznesem.Wielu graczy zostało celebrytami – a dla korporacji ich umiejętności sportowe są wtórne względem zasięgów i popularności, jakie osiągają. Miliony miesięcznie zarabiane przez czołowych sportowców w istocie nie są za grę, bo tak samo ciężko i dobrze jak oni grają piłkarki lub przedstawiciele innych zawodów. To są pieniądze za reklamę. Za bycie przestrzenią reklamową.Czasem także w średnio etyczny sposób. W grudniu 2020 r. Antoine Griezmann zrezygnował z umowy ze sponsorem, firmą Huawei – po tym, jak okazało się, że Huawei współpracuje z chińskim reżimem, który prześladuje Ujgurów.Robert Lewandowski z umowy nie zrezygnował. A chiński rząd dalej represjonuje Ujgurów, coraz bardziej.
W tegoroczny Wielki Piątek do parafii pw. Chrystusa Króla w Londynie podczas nabożeństwa wpadła policja.Ze względu na rzekome nieprzestrzeganie obostrzeń przez uczestników uroczystości, nakazano im rozejście się, co ci uczynili bez większych protestów.Sprawa znów wraca za sprawą kandydata na burmistrza z ramienia Partii Konserwatywnej, Shauna Baileya. Polityk negatywnie odniósł się do zachowania policji i pochwalił księży za spokojne działania w tej kwestii.Wcześniej policja wyraziła swoje głębokie zdumienie i żal za działania podkomendnych.
Artysta Piotr Surmaczyński w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” opowiedział o swoim przesłuchaniu w polskim konsulacie w LondynieMiał on być wezwany w charakterze świadka w związku ze śledztwem ws. Tymoteusza SzydłoPytania dotyczyły wpisów Piotra Surmaczyńskiego na Facebooku oraz tego, skąd miał informacje na temat seksualnego życia Tymoteusza SzydłoWarszawska prokuratura okręgowa potwierdza, iż prowadzone jest śledztwo w tej sprawie. Dotyczy ono trzech artykułów Kodeksu karnego. Obecnie ma ono jednak charakter wstępnyProkuratura chce dać znać wszystkim wypowiadającym się o Tymoteuszu Szydło, że mogą być wszczęte wobec nich działania prawne? Artysta Piotr Surmaczyński mieszkający w Wielkiej Brytanii opowiedział o swojej niecodziennej wizycie w londyńskiej placówce dyplomatycznej Polski.Okazało się, że przedmiotem jego rozmowy z wicekonsulem Boguszem Niesłuchowskim były m.in. seksualne życie Tymoteusza Szydło oraz wyjaśnienia skąd pozyskane zostały informacje dotyczące rzekomego dziecka byłego księdza, syna Beaty Szydło.
14 marca na oficjalnym facebookowym profilu Instytutu Pamięci Narodowej opublikowano zdjęcie młodej kobiety.Postanowiliśmy poznać historię nieznajomej dziewczyny sfotografowanej ponad 70 lat temu na jednej z angielskich ulic. Chcielibyśmy dowiedzieć się, czy pozostała na emigracji, czy też może wróciła do zniszczonej wojenną pożogą Ojczyzny, w której na dobre szalał stalinowski terror, poinformował IPN.Fotografia pochodzi z teczki zatytułowanej „Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie”, przekazanej do zasobu archiwalnego IPN z WSI w Warszawie. Podejrzewano, że zdjęcie mogło zostać wykonane w Londynie, Edynburgu, Glasgow bądź St. Andrews.Odpowiedzi na pytanie nie dostarczyła kwerenda archiwalna w Archiwum IPN, wobec czego o pomoc zdecydowano się poprosić użytkowników internetu.
9 marca PHE odnotowało raport o 33 przypadkach wystąpienia nowego wariantu koronawirusa, po raz pierwszy zgłoszonego przez Filipiny. Przekazano, że nowy wariant zawiera kilka istotnych mutacji (w tym E484K i N501Y) występujących w wariantach wirusa istotnych znaczeniu.Obecność VUI-21MAR-02 (P3) stwierdzono też w Wielkiej Brytanii.Public Health England zidentyfikowała dwa przypadki tego wariantu w Anglii. Jeden z przypadków jest związany z podróżą zagraniczną, a drugi jest obecnie przedmiotem dochodzenia, czytamy w komunikacie, którego treść przytacza internetowy serwis radia RMF FM.Filipiński wariant znajduje się pod obserwacją i nie został dotychczas zdefiniowany jako odmiana o szczególnym znaczeniu.