Magdalena Ogórek, a właściwie, Magdalena Agnieszka Ogórek, szerszej publiczności dała się poznać przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku. Przed i po kampanii pracowała, jako prezenterka telewizyjna. Z wykształcenia jest historyczką, doktor nauk humanistycznych. W 2017 roku wydała książkę “Lista Wächtera – generał SS, który ograbił Kraków”.
Magdalena Ogórek i Jarosław i Jakimowicz, prowadzący program “W kontrze” na antenie TVP Info, poruszyli wątek hejtu w życiu publicznym. Ich zdaniem dziennikarze TVP od roku są ofiarami kampanii “szczucia”, którą rozpoczęła stacja TVN24. Przy okazji oskarżyli konkurencyjną stację o nakręcanie nienawiści względem Pawła Kukiza.
Obserwując karierę Magdaleny Ogórek, trudno byłoby domyśleć się, z czym musi się mierzyć dziennikarka. W związku ze swoimi problemami odbyła właśnie pielgrzymkę na Jasną Górę.Znana obecnie jako współprowadząca - wraz z Jarosławem Jakimowiczem - emitowanego przez TVP Info programu "W kontrze" Magdalena Ogórek ma za sobą karierę polityczną.Przez lata związana była z Sojuszem Lewicy Demokratycznej (SLD), pracując najpierw w MSWiA, a następnie w biurze poselskim partii.W roku 2015 roku była kandydatką SLD w wyborach prezydenckich, w których zajęła 5. miejsce. Potem nastąpiła zaskakująca wolta światopoglądowa Magdaleny Ogórek.W 2016 roku związała się z prawicowymi mediami takimi jak tygodnik "Do Rzeczy" oraz rozpoczęła współpracę z Telewizją Publiczną. Magdalena Ogórek - która z wykształcenia jest historykiem z tytułem doktora nauk humanistycznych - pracowała także jako wykładowczyni.Jak podaje portal nauka-polska.pl, tytuł doktora uzyskała na podstawie pracy pt. "Beginki i waldensi na Śląsku i Morawach do końca XIV wieku".
Magdalena Ogórek to niezwykle barwna i kontrowersyjna z racji swoich poglądów postać ze świata polskiej polityki. Była kandydatką na prezydenta z ramienia SLD, z wykształcenia jest historykiem, a obecnie jest prezenterką Telewizji Polskiej. Co jakiś czas jej wypowiedzi wywołują w mediach i internecie prawdziwą burzę i wzbudzają skrajne emocje. Ogórek niejednokrotnie zasłynęła licznymi dziwacznymi i kontrowersyjnymi wypowiedziami, wpisami i poglądami, m.in. niedawno, przy okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kiedy to oznajmiła, że fundacja Owsiaka wspierana chętnie przez miliony Polaków, może liczyć od niej na wsparcie jedynie pod postacią modlitwy. Teraz postanowiła zabrać głos w głośnej sprawie koronawirusa, który od jakiegoś czasu straszy świat i opinię publiczną, i podzielić się za pośrednictwem mediów społecznościowych swoimi przemyśleniami w tym temacie.Magdalena Ogórek cudem uchroniła się przed zarażeniem koronawirusem dzięki swojej kobiecej intuicjiPolska polityk i prezenterka telewizyjna Magdalena Ogórek twierdzi, że coś ją tknęło i wpłynęło na decyzję o odwołaniu wyjazdu za granicę, gdzie potwierdzono jeden przypadek zakażenia, i tym samym uchroniła się przed koronawirusem."Cztery dni temu coś mnie tknęło i odwołałam wyjazd na narty, chociaż było żal. Ferie, od lat Oberstdorf, Bawaria. Znajomi: "Eeee, nie, nic nie będzie, Chiny daleko". Ech, ta kobieca, mamusina, intuicja. Bawaria potwierdziła jeden przypadek koronawirusa" - czytamy we wpisie Magdy Ogórek na Twitterze.Internauci szybko podłapali ten temat i zaczęła się lawina kpin, śmieszków i żartów pod jej wpisem."Lepiej nie rozpakowywać walizki. Gdyby jeden przypadek potwierdzono w województwie mazowieckim, jak nic trzeba będzie emigrować" - zażartował jeden z komentujących użytkowników."Gdybyś miał dzieci, byś takich bzdur nie pisał" - odpisała mu oburzona Ogórek.A Waszym zdaniem Magda Ogórek przesadza czy może jednak tym razem ma rację?
Działalność Telewizji Polskiej od 2016 roku budzi liczne kotrowersje. Zwolennicy opozycji deklarują , że medium jawnie wspiera Prawo i Sprawiedliwość. Szczególne emocje widzów wywoływał też sposób, w jaki przedstawiano prezydenta Andrzeja Dudę. W ostatanim czasie materiały emitowane przez TVP wywołały falę prostestów. Grupa tak zwanej opozycji ulicznej regularnie wychodziła na ulicę zarzucając medium kłamstwa oraz manipulacje.
Właśnie dziś zakończył się kolejny rok szkolny. W sytuacji kryzysu epidemiologicznego odbył się w specyficznych warunkach. Maseczki, dystans społeczny i e-lekcje to namiastka niemiłych niespodzianek, z którymi mierzyła się młodzież. Nie przeszkodziło to jednak córce Magdaleny Ogórek, aby wywalczyć dla siebie najlepsze oceny. Osiągnięciami nastolatki postanowiła pochwalić się jej mama, redaktorka TVP. Szybko jednak zorientowała się, że ujawniła zaskakujące informacje.Magdalena Ogórek ujawniła nie tylko świadectwo swojej córki"Mam w domu absolwentkę szkoły podstawowej - z licznymi tytułami, stypendium i imponującą średnią" - czytamy we wpisie byłej kandydatki na prezydentkę Polski. Nie ulega wątpliwości, że córka Magdaleny Ogórek faktycznie zdaje się prymuską. Świadectwo z paskiem to nie jedyne osiągnięcie nastolatki. Na zdjęciu możemy zauważyć liczne dyplomy. Praca w samorządzie uczniowskim, tytuł "Czytelniczki Roku 2020" czy wysokie wyniki w ogólnopolskich konkursach to zaledwie część z sukcesów dziewczynki. Jeden, mały szczegół przyciągnął jednak uwagę internatów.Magdalena Ogórek ujawniła kod do empiku, który był elementem nagrody za doskonałe wyniki w nauce. Karta prezentowa może teraz zostać wykorzystana przez złośliwców. Wrażliwe dane bonu na kwotę 25 złotych znalazły się w rękach obserwujących dziennikarkę. "Super pomysł z publikacją zdjęcia z kodem do Empiku" - wytyka użytkowniczka Twittera. Słowa krytyki natychmiastowo spotkały się z odpowiedzią ze strony Ogórek. "Arletko, już wykorzystane. Nie każdy myśli jak ty - tzn. jak złodziej" - ripostuje dziennikarka TVP.Umieszczone zdjęcie wyróżniające przedstawia ujęcie w konta Magdaleny Ogórek na YouTube z 4 maja 2015 roku.Źródło: [Twitter/Magdalena Ogórek]
Jacek Karnowski był wspólnie z Samuelem Pereirą gościem Magdaleny Ogórek w trakcie wieczoru wyborczego TVP Info.TVP - źródło sukcesu prezydentaKarnowski w zdecydowanych słowach wypowiedział się na temat polskiego rynku medialnego - Po prostu zastraszono by, zmiażdżono by, połamano by kości wszystkim, którzy mają inne zdanie. I o to chodziło w tych wszystkich atakach na Telewizję Polską, żeby mieć możliwość bezkarnego manipulowania na całym społeczeństwie, żeby nie było kanałów, którymi idą sprostowania, którymi idą prawdziwe informacje, którymi idą choćby poglądy obecnego prezydenta, by tylko zakrzyczeć, zawrzeszczeć, o to chodziło - stwierdził.Zaznaczył również, że sukces Andrzeja Dudy byłby niemożliwy bez Telewizji Polskiej - To by się udało - podkreślił, dziękując redaktorom "za tę służbę prawdzie, pluralizmowi i demokracji". Z pewnością można uznać, że Jacek Karnowski ma rację i bez systemowego, metodycznego wsparcia TVP dla kampanii prezydenta Andrzeja Dudy dotarcie do tak szerokiego spektrum wyborców mogłoby być niemożliwe. Dziesiątki materiałów na temat jego kontrkandydata (z których zgodnie z analizą portalu Wirtualne Media ani jeden nie miał pozytywnego oddźwięku) zmotywowały niespotykaną dotąd ilość wyborców do pójścia na wybory. TVP nie stwarzała nawet pozorów obiektywizmu. Tuż przed wyborami opisywaliśmy zachowanie Danuty Holeckiej podczas wywiadu z prezydentem – Panie prezydencie, mamy niecodzienną sytuację w tych wyborach, że obaj kandydaci mają bardzo wyrównane wyniki sondaży – zaznaczyła prowadząca wiadomości. – Co zrobić, żeby rzeczywiście to pan wygrał? – pytała dziennikarka, w ogóle nie kryjąc się przed widzami ze swoimi politycznymi sympatiami.Źródło: TVP Info
Przypominamy, że w Warszawie doszło do starć aktywistów z policją. Celem manifestacji było wyrażenie sprzeciwu, wobec decyzji o aresztowaniu Małgorzaty Szutowicz, Margot, na dwa miesiące. Aktywistka kolektywu Stop Bzdurom miała zerwać tablicę rejestracyjną z głoszącej homofobiczne hasła ciężarówki. Oliwy do ognia dolało zawieszenie tęczowej flagi na pomniku Jezusa Chrystusa.Jak już pisaliśmy, na wniosek prokuratury sąd zgodził się na wymierzenie Margot dwumiesięcznego aresztu. Działanie to podejmuje się wobec osób podejrzewanych o ewentualne matactwa, ucieczkę z kraju lub fałszowanie dowodów. Pełnomocnicy działaczki podkreślają, że ich klientka nie spełnia żadnej z wymienionych przesłanek.
Magdalena Ogórek próbowała swych sił jako kandydatka na prezydent kraju, jednak po nieudanych wyborach po jakimś czasie dołączyła do Danuty Holeckiej i z dumą nazywa się dziennikarką TVP. Jacek Kurski ściąga do swojej stacji coraz to bardziej barwne osoby, a na potwierdzenie tej tezy przypomnieć sobie, że od niedawna regularnie na TVP Info oglądać można poczynania Jarosława Jakimowicza, który zasłynął rolą w „Młodych wilkach” oraz obrabowaniem poczty, za co został skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Na jakie zarobki może liczyć Danuta Holecka oraz reszta etatowych pracowników TVP?
Gospodarzami ostatniego wydania "W tyle wizji" w TVP Info byli Magdalena Ogórek i Krzysztof FeusetteProwadzący dyskutowali na temat urody uczestniczek Strajku KobietNie obyło się bez brutalnych "dowcipów" na temat Marty LempartProwadzący "W tyle wizji" na antenie TVP Info w wysoce niestosowny sposób komentowali urodę uczestniczek Strajku Kobiet.
Magdalena Ogórek udostępniła w sieci zdjęcia, gdzie miała 21 latFani są zdziwieni, że mimo upływu 20 lat prezenterka TVP Info wygląda niemal identycznieUwagę zwraca również stylizacja, jest ona zupełnie różna od obecnego stylu niedoszłej pani prezydent Media społecznościowe to miejsce, gdzie Magdalena Ogórek skupia się głównie na swojej pracy. Jej fani nie mogą liczyć na zbyt wiele prywatnych momentów uchwyconych okiem kamery. Wczoraj jednak postanowiła zrobić wyjątek i na jej profilu wylądowało zdjęcie z młodości.21-letnia Magdalena Ogórek widoczna na fotografii wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród internautów. Jej wygląd jest zupełnie różny od tego, co prezentuje sobą obecnie. Sam opis pod serią zdjęć jest wyjątkowo lakoniczny.
Magdalena Ogórek obchodzi dziś swoje 42. urodzinyDziennikarka od kilku lat związana jest ze stacją TVP InfoWcześniej próbowała swoich sił również jako aktorka oraz polityczkaMagdalena Ogórek podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Twitterze zdjęciem z lat dziecięcych.
Robert Biedroń zrealizował swoją obietnicę. Po zebraniu 10 tysięcy złotych na rzecz inicjatywy "SexEd" przefarbował włosy na czerwono. "To jest mój manifest przeciwko braku bezpieczeństwa dzieciaków i młodzieży, przemocy i wystawiania ich na zagrożenia" - wyjaśniał. Zdarzenie zostało odnotowane przez dziennikarzy TVP Info. Podczas emisji "W tyle Wizji" Magdalena Ogórek i Stanisław Janecki poddali europosła krytyce. - Jak już programu i pomysłu nie ma? - kpiła prezenterka Telewizji Polskiej- Robert Biedroń jest czerwony w środku, odkąd pamiętam - dodawał Janecki"SexEd" jest inicjatywą Anji Rubik. Już od 2018 roku modelka, przy wsparciu edukatorów i celebrytów, przekazuje młodzieży wiarygodne i rzetelne informacje na temat seksualności. W działania, jeszcze przed wejściem do krajowej polityki, zaangażowany był Robert Biedroń. Ówczesny prezydent Słupska korzystał z platformy do przekazywania wiedzy z zakresu nieheteronormatywności. Z okazji dnia kobiet postanowił zaprotestować w sposób, który nie przypadł do gustu Magdalenie Ogórek. Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Robert Biedroń✌️ (@robertbiedron)