Na Twitterze Sławomira Mentzena pojawiła się krytyka postulatów z konferencji Młodej LewicyPolityk Konfederacji wskazał, że młodzi Polacy powinni się uczyć, pracować i oszczędzać i nie musieliby borykać się z problemami i późną możliwością zakupu mieszkaniaNa stwierdzenie polityka odpowiedział Adrian ZandbergPoseł Konfederacji Sławomir Mentzen aktywnie działa nie tylko na polu politycznym, ale również w mediach społecznościowych. Wiceprezes partii KORWiN postanowił odnieść się do postulatów Młodej Lewicy, która niedawno zorganizowała konferencję, gdzie poruszono problemy z jakimi zmagają się młodzi ludzie.Niestety prezentowane punkty nie znalazły aprobaty ani zrozumienia u Sławomira Mentzena. Polityk zdecydował odnieść się do stwierdzenia, że młode pokolenie ciężko pracuje, a i tak nie będzie w stanie zbyt szybko wyprowadzić się „na swoje”.
Portal StanPolityki.pl opublikował najnowszy sondaż dotyczący poparcia partii politycznych, przeprowadzony przez IBSPGdyby wybory odbywały się w ostatnią niedzielę, to Polska 2050 okazałaby się zwycięzcąCzyżby Polska 2050 Szymona Hołowni wyrosła na jedynego godnego przeciwnika Prawa i Sprawiedliwości?
Wg. sondażu IBRiS-u, jeśli wybory miałyby odbywać się w ubiegłą niedzielę, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 32,9 %Na podium znalazłaby się jeszcze Koalicja Obywatelska (18,2 %) i Polska 2050 (17,3 %)Wyniki badania IBRiS-u znacznie różnią się od tych z sondażu wykonanego przez IBSP, który wskazywał na zdecydowane zwycięstwo ruchu Szymona Hołowni (31,26 %)Sondaż IBRiS-u może okazać się dla wielu niemałym zaskoczeniem.
- Urszula Kuczyńska przestała pełnić funkcję asystentki społecznej posła Macieja Koniecznego – poinformowała rzeczniczka Lewicy Razem Dorota Olko. Ta deklaracja pojawiła się po kilku dniach krytyki nowej asystentki Macieja Koniecznego przez osoby transpłciowe i pracujące seksualnie, które Kuczyńska miała od miesięcy krzywdzić.TVP Info pisze, że chodziło o wątpliwości, czy „dążenie do zamieniania »kobiet« na »osoby z macicami« albo »osoby menstruujące« to postawa lewicowa”.
Lewica złożyła zawiadomienie do sanepidu dotyczące nieprzestrzegania obostrzeń podczas mszy świętych w kilku parafiachZdaniem Krzysztofa Śmiszka i Agnieszki Dziemianowicz-Bąk wobec odpowiedzialnych za przewinienia powinny zostać wyciągnięte konsekwencjeZdaniem działaczy Lewicy, w kościele obostrzenia powinny obowiązywać w ten sam sposób co na siłowniach, czy basenach.
Robert Biedroń świętuje dziś swoje 45 urodzinyZnany polityk przez lata zabiegał o prawa osób LGBT w PolsceObecny lider Wiosny cieszył się ogromną popularnością wśród Polaków, dziś wielu uważa jednak, że okazał się zmarnowaną szansą polskiej lewicyChoć 2 lata temu był uznawany jeszcze za nadzieję dla polskiej Lewicy, dziś Robert Biedroń według wielu, nie błyszczy już tak jak dawniej.
TVP już od kilku dni przedstawia materiały, w których podkreśla, jak odpowiedzialna i racjonalna okazać się miała Lewica. Chodzi o współpracę z rządem w kwestii Krajowego Planu Odbudowy. Podczas rozmów z Mateuszem Morawieckim partia przedstawiła swoje wymagania dotyczące budżetu i ostatecznie poparła działania rządzących.Od kilku dni w materiałach emitowanych w TVP na temat Krajowego Planu Odbudowy, podkreśla się odpowiedzialność Lewicy, która poparła plany rząduW "Wiadomościach" TVP mówiono, że Lewica w przeciwieństwie do Koalicji Obywatelskiej, stanęła na wysokości zadaniaPozytywne słowa wobec partii płynęły również z programu Michała RachoniaJeszcze do niedawna nikt w najśmielszych snach nie mógł podejrzewać, że TVP tak ciepło odnosić się będzie do Lewicy.
Czy Tomasz Lis przesadził? Okładka najnowszego „Newsweeka” budzi duży niesmak wśród internautów i publicystów. Część z nich porównuje szkalujące Lewicę dzieło do okładek „Gazety Polskiej” i czasopism braci Karnowskich. Styl okładki ma nawiązywać do słynnej grafiki z ojcami komunizmu.
Jeśli wybory odbyłyby się w najbliższą niedzielę, największy sukces święciłaby Zjednoczona PrawicaW przypadku rozłamu koalicji rządzącej, Prawo i Sprawiedliwość wciąż uzyskałoby największą ilość głosówOba warianty analizy IBRiS-u wskazują na katastrofalną porażkę Polskiego Stronnictwa Ludowego - partia nie weszłaby do SejmuSondaż objął dwa warianty startu w wyborach obecnego obozu władzy - w koalicji oraz w wyodrębnieniu na poszczególne partie.
Podczas konferencji Mateusz Morawiecki zapowiedział w jaki sposób rozdysponowane mają zostać środki z Krajowego Planu OdbudowyPremier wspomniał też, że przeprowadził dyskusję z członkami klubu parlamentarnego LewicyWspólnie z działaczami Lewicy ustalono m.in., by środki zostały przekazane również na rzecz powiatowych szpitali oraz budowę mieszkań socjalnychMateusz Morawiecki potwierdził, że środki finansowe mają zostać przekazane na modernizację szpitali powiatowych.
Borys Budka wypowiedział się na temat KPO i negocjacji Lewicy w tej sprawie.Jak stwierdził, te działania miały przeszkodzić samorządom w ich planach - możliwe miałoby być przeznaczenie dla nich większych pieniędzy.Budka zapowiedział również, że najpierw wniesie konkretne ustawy, które miałyby zmienić ewentualny kształt KPO, a potem zdecyduje się w sprawie głosowania. Budka uznał, że Lewica paktowała z diabłem i lepiej by było, gdyby opozycja przemówiła w tej sprawie jednym głosem.
Zmarnowano też okazję do zorganizowania porządnej debaty sejmowej nad Funduszem Odbudowy. Niewykluczone, że można by było wymusić na PiS odmrożenie projektu ustawy o Agencji Spójności i Rozwoju, która to instytucja mogłaby przypilnować, aby PiS nie rozkradł unijnych pieniędzy i nie wydał ich głównie w regionach, w których ma wyborców. Przede wszystkim jednak trzeba było rozmawiać z Komisją Europejską na temat mechanizmów kontroli wydatkowania pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Bo wcale nie jest jeszcze przesądzone, jak ta kontrola będzie wyglądać.Współpraca całej opozycji pokazałaby społeczeństwu, że PiS nie jest „bezalternatywny” i że utworzenie innego rządu jest możliwe. A poza tym, już sam fakt, że opozycja trzymałaby w rękach karty w czasie kryzysu politycznego i sama decydowała o jego zakończeniu, znacząco osłabiłby Kaczyńskiego, przybliżając jego upadek. Ale wyszło jak zwykle. Zwyciężyły partykularne ambicje, próżność i naiwność. Polityka w Polsce wciąż jest amatorska i „koleżeńska”. Prawie nikt nie traktuje jej poważnie. Obalenie rządu, które powinno być naczelnym hasłem opozycji od 2015 roku, dopiero teraz zostało jasno postawione jako cel. Podobnie gdy chodzi o regularną współpracę ugrupowań opozycyjnych. Już w 2015 roku KOD próbował przekonać partie do systematycznej współpracy i stworzenia ciała (sekretariatu, komitetu porozumiewawczego), który stałby się dla niej oficjalnym forum. Tak aby ta współpraca była sformalizowana i wiarygodna dla opinii publicznej. Ale nie – liderzy woleli swoje smsy i spotkanka w sejmowych gabinetach. Dopiero teraz zaczynają dojrzewać do poważniejszych rozmów. Ledwie coś drgnęło, a tu masz babo placek – Lewica się wyłamała i znów cofnęliśmy się o dwa lata wstecz. A mogły być wcześniejsze wybory…Jak można za plecami koleżanek i kolegów z PO dogadywać się z Morawieckim i Kaczyńskim? O co chodzi? Może o to, że „ludzie docenią”? Elektorat lewicy z pewnością nie doceni wysługiwania się PiS, a elektorat zwany socjalnym nie opuści PiS dlatego, że lewica łaskawie zgodziła się głosować za czymś tak oczywistym, jak Fundusz Odbudowy. Bo w to, że Lewica „coś załatwiła”, to nawet dzieci nie uwierzą, a co dopiero wyznawcy Jarosława Kaczyńskiego. Że część pieniędzy PiS przeznaczy na mieszkania i szpitale? Pewnie, że przeznaczy. A jeśli Czarzasty wyobraża sobie, że Kaczyński nagle dotrzyma jakiejś tam umowy z jakąś tam Lewicą, to chyba to chyba to nie jest Czarzasty, którego znam. Bo ten, którego znam nie jest politycznym żółtodziobem. Pięć minut po głosowaniu, nikt w PiS nie będzie już pamiętał, o czym tam popiskiwał na „rokowaniach” Czarzasty z Zandbergiem. Zapamiętają za to świetnie, że w opozycji nie ma ani jedności, ani lojalności, a Lewica ma w sobie ten zdradziecki „genik”, dzięki któremu jeszcze nieraz będzie można coś ugrać. Gdyby Ziobro znów brykał, to można go postraszyć Czarzastym. No kto by pomyślał… Tak czy inaczej, Kaczyński wyszedł z całej sytuacji wzmocniony. A mogło być inaczej. Brawo Lewico!Rokowania Lewicy z PiS to dziecinada, choć mogę sobie wyobrazić, że uczestnicy tych bardzo tajnych rozmów mogli w swej próżności ulec chwilowej iluzji „sprawczości”. Spuśćmy na to zasłonę miłosierdzia. Trudniej jednakże wybaczyć nielojalność względem Koalicji Obywatelskiej. Wspólna polityka całej opozycji to bezwzględny warunek sukcesu w tej nadzwyczajnej sytuacji. Wprawdzie tak czy inaczej Fundusz Odbudowy musi być przyjęty, więc nie ma mowy o żadnym „szantażu”, lecz można było zrobić wiele, aby te wielkie pieniądze nie stały się funduszem wyborczym PiS. Było kilka wariantów. Ten najambitniejszy, czyli obalenie rządu z pomocą Gowina, był trudny do realizacji, lecz warto było spróbować – choćby po to, aby przetestować Gowina oraz determinację opozycji. Okazja została zmarnowana – i to już po raz drugi, bo w czasie kryzysu z antyaborcyjnym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, gdy steki tysięcy ludzi wyszły na ulice, taka szansa była również.
Poseł Lewicy, Robert Obaz, podczas mowy na mównicy sejmowej zwrócił uwagę na kwestię wykonywania zabiegów medycznych w szpitalachZe względu na koronawirusa i obciążenie szpitali, wstrzymano dużą część z nich - pozostać miały jedynie te niecierpiące zwłoki oraz onkologicznePoseł zwrócił jednak uwagę na to, że nie dotrzymano obietnicy związanej z pacjentami onkologicznymi, przez co zmarła bliska mu osobaNa nowotwór zmarł jego ojciec - wszystko przez przekładane zabiegi w związku z nowymi zasadami ich przeprowadzania od połowy października 2020 roku.