Tegoroczne wakacje nad wodą mogą niektórych negatywnie zaskoczyć. Warunki pogodowe są idealne dla rozkwitu sinic, które od kilku lat starannie psują urlopy osób wypoczywających nad Bałtykiem. Ich obecność w wodzie jest szkodliwa dla zdrowia dla wszystkich kąpiących się, a jednocześnie sinice stanowią duże zagrożenie ekologiczne dla Bałtyku.
21-latek nie był jedynym, który zignorował zakaz kąpieli. 21-letni mężczyzna, który wszedł do morza we Władysławowie mimo zakazu kąpieli, utonął. Mimo podjętych prób reanimacji przez ratowników, nie udało się go uratować.
Ratownicy dali z siebie wszystko i o 1 w nocy ruszyli na poszukiwania przy sopockiej plaży. Portfel, telefon klapki oraz odzież okazały się należeć do 20-latka z powiatu tureckiego, który bezpiecznie odpoczywał w hotelu. Dane dotyczące utonięć w wakacje 2021 są jednak tragiczne.Finał niedzielnej akcji w Sopocie, mimo iż szczęśliwy dla poszukiwanego jest tragiczny. Przez blisko 4 godziny służby szukały osoby, w związku ze znalezionymi na plaży na wysokości Alei Mamuszki rzeczami, w tym portfela oraz telefonu komórkowego.Dyżurny przyjmujący zgłoszenie miał realną obawę, że mężczyzna wszedł do morza i potrzebuje pomocy. - Na nogi postawiono wszystkie służby - przekazuje KMP w Sopocie.W nocnych poszukiwaniach brali udział policjanci, pies tropiący, strażacy, sopocki WOPR oraz Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR. Dodatkowo zadysponowano również wojskowy śmigłowiec. Kilka godzin próbowano ustalić, co stało się na sopockiej plaży. Efekt poszukiwań był zaskakujący. Nie jest jednak dla ratowników rzadkością.
Wakacje nad Bałtykiem. Kobieta wpłaciła tysiąc złotych zaliczki za domek letniskowy. Przelała aż tysiąc złotych. Na miejscu okazało się, że padła ofiarą oszustwa. Policja wydała pilny apel. Do zdarzenia doszło 5 sierpnia. Informacji o oszustwie podczas wakacji nad Bałtykiem udzieliła sierż. szt. Dominika Kwakszys z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi. Do funkcjonariuszy zgłosiła się kobieta, która padła ofiarą oszustwa na kwotę tysiąca złotych.
30-letni mężczyzna mieszkający w Międzyzdrojach trafił do szpitala, gdzie lekarze ustalili, iż mięśnie jego nogi zostały "zjedzone" przez Vibrio vulnificus, mięsożerną bakterię z Morza Bałtyckiego.- Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że bakteria została wykryta tydzień temu u ponad 30-letniego mieszkańca Międzyzdrojów - przekazł portal iswinoujscie w poniedziałek wieczorem.Karetka wezwana została przez mężczyznę z powodu wyjątkowo silnego bólu nogi. Dodatkowo kończyna mocno spuchła, największa opuchlizna znajdowała się w okolicy uda.
IMGW ostrzega przed burzami, które nawiedzą Pomorze. Niewykluczone, że na Bałtyku pojawi się nawet sztorm. Wichury o porywach do 75 km/h mogą zawitać również do województwa lubuskiego i niektórych powiatów województwa wielkopolskiego.
Sanepid postanowił zamknąć kąpielisko nr 2 w Darłówku Wschodnim. Wszystko z powodu wykrycia niebezpiecznej bakterii. To nie pierwszy tego typu przypadek.
Wakacje nad Bałtykiem to w tym roku ogromny wydatek. Wszystko podrożało - noclegi, posiłki, atrakcje. Za 10 dni pobytu nad polskim morzem trzeba wydać co najmniej 8 tys. zł.
Kolejna tragedia nad Bałtykiem. 50-letni mężczyzna utonął na niestrzeżonej plaży, a jego 22-letni syn został uznany za zaginionego. W akcji ratunkowej uczestniczyli ratownicy, strażacy i policja.
Na jednej z sopockich plaż zaginęła 4-latka. W poszukiwania zaangażowali się nie tylko ratownicy WOPR. Plażowicze, poruszeni zdarzeniem, natychmiast utworzyli tzw. “żywy łańcuch”. Historia zakończyła się szczęśliwie, ale służby apelują o ostrożność.
Para musiała zakończyć miłosne uniesienia na plaży w Mielnie, po tym jak jeden z urlopowiczów uderzył mężczyznę klapkiem. To jednak najmniejszy problem. Za stosunek w miejscu publicznym grożą bowiem poważne konsekwencje.
Bałtyk przywitał już pierwszych turystów, ale nie dla wszystkich tegoroczne wakacje rozpoczęły się szczęśliwie. Od początku lipca w morzu utonęło już 55 osób. Jednak niektórzy urlopowicze bagatelizują zagrożenie. Nawet widok topielca nie powstrzymuje ich od kąpieli.
Rozpoczynasz swój urlop nad morzem? Nie mamy dobrych wiadomości. Sanepid zamyka kolejne kąpieliska. Na Półwyspie Helskim zabroniono kąpieli już w większości. Zagrożenie dla zdrowia jest realne.Wysoka temperatura, urlopy i wakacje w szkołach. Trwa sezon wyjazdów i korzystania z uroków lata. Niestety osoby, które zdecydowały się na wypoczynek nad morzem, mogą być niepocieszone kolejnymi komunikatami sanepidu.Główny Inspektorat Sanitarny nieustannie bada stan wody w polskim morzu. Wnioski nie są zadowalające. Konieczne jest podejmowanie trudnych decyzji.
Sinice rozpoczęły swój rozkwit w wodach Bałtyku. To oznacza, że niektóre kąpieliska będą zamknięte. Należy pamiętać, żeby w razie informacji o zamknięciu danej przestrzeni nie wchodzić do wody - grozi to problemami ze zdrowiem. Sinice od kilku lat są regularnym problemem w Bałtyku. Wszystko przez temperaturę.