wtv.pl > Polska > Seks na plaży w Mielnie. Konsekwencje mogą być surowe
Maria Glinka
Maria Glinka 19.03.2022 08:56

Seks na plaży w Mielnie. Konsekwencje mogą być surowe

Twitter/RobAugustos72
Twitter/RobAugustos72

Para musiała zakończyć miłosne uniesienia na plaży w Mielnie, po tym jak jeden z urlopowiczów uderzył mężczyznę klapkiem. To jednak najmniejszy problem. Za stosunek w miejscu publicznym grożą bowiem poważne konsekwencje.

Miłość w Mielnie. Do akcji wkroczył zbulwersowany plażowicz

Mielno znalazło się na ustach całej Polski za sprawą pary kochanków. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak mężczyzna i kobieta uprawiają seks. 

Ich zachowanie sugeruje, że mogli być pod wpływem środków odurzających. Na próżno jednak szukać jakichkolwiek oznak skrępowania - para zupełnie nie przejmowała się pozostałymi plażowiczami i kontynuowała miłosne uniesienie.

Jednak nie wszyscy chcieli być świadkami tego zdarzenia. Część osób próbowała rozdzielić kochanków. Jeden mężczyzna postawił na zdecydowaną reakcję. 

Na nagraniu widać, jak plażowicz podchodzi do mężczyzny i trzykrotnie uderza go klapkiem. Metoda poskutkowała - mężczyzna wstał i udał się do wyjścia w samej koszulce, dość rozchwianym krokiem.

Nagranie może wydawać się zabawne, choć w dobrych humorach zapewne nie byli turyści, którzy odpoczywali na plaży w towarzystwie dzieci. Wątpliwości wzbudzają zarówno aktywności kochanków, jak i stan odurzenia.

Kara za stosunek w miejscu publicznym

Portal bezprawnik.pl donosi, że nagość i stosunek seksualny są dość klarownie unormowane w polskim prawie. Stosunek w miejscu publicznym interpretuje się jako wykroczenie w ramach “nieobyczajnego wybryku”. Traktuje o nim art. 140 Kodeksu wykroczeń. 

Każdy, kto dopuszcza się nieobyczajnego wybryku podlega karze aresztu od 5 do 30 dni. W grę wchodzi nawet ograniczenie wolności. Kochankowie mogą również otrzymać grzywnę w wysokości do 1,5 tys. zł. Kodeks dopuszcza także łagodniejszą karę - naganę.

Jak należy rozumieć “nieobyczajność”? Pod tym pojęciem kryje się zachowanie całkowicie odmienne od przyjętych norm. Z kolei “wybryk” to niespodziewane zdarzenie, do którego doszło w przestrzeni publicznej. W przypadku incydentu na plaży w Mielnie świadków nie brakowało.

Dużo bardziej surowe konsekwencje czekają na każdego, kto swoim nieobyczajnym wybrykiem spowodował zgorszenie. Jeżeli plażowicze odczuli moralną odrazę to czyn kochanków może być zakwalifikowany jako wykroczenie w myśl art. 51 par. 1 Kodeksu wykroczeń.

W takiej sytuacji obywatele narażają się na karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywnę. Wysokość kary pieniężnej jest jednak wyższa - może sięgać nawet 5 tys. zł. 

Skutki są dość dotkliwe, zatem pojawia się wątpliwość - czy było warto? Na to pytanie kochankowie z Mielna muszą odpowiedzieć już samodzielnie.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Powiązane