To już drugi egzamin maturalny, który odbył się podczas pandemii COVID-19. Dzisiaj przeprowadzono egzamin z języka polskiego. W tym roku maturzyści znacznie dłużej uczyli się zdalnie, co wzbudza wątpliwości co do jakości nauki. Podobnie jak w zeszłym roku ponownie wyciekł temat wypracowania maturalnego. Jakie wnioski na temat egzaminu mają tegoroczni zdający i co zrobić, aby wycieki danych się nie powtórzyły?Dla wielu uczniów matura to najbardziej stresujące dni w życiu. Tym bardziej jeśli przez poprzedni rok przygotowywali się do niego odizolowani, w czterech ścianach własnego pokoju. Pojawiały się poważne prognozy dotyczące wyników tegorocznych egzaminów dojrzałości. Wielu specjalistów zakłada, że może to być najsłabiej zdana matura w historii. Czy te obawy są słuszne i jakie zdanie na ten temat mają sami uczniowie?
W środę odbył się drugi z serii trzech obowiązkowych egzaminów maturalnych. Uczniowie pisali matematykę. Z reguły jest to najbardziej stresujący z egzaminów. To również matematyka jest najczęściej oblewanym przedmiotem maturalnym. W wielu miejscach w internecie pojawiają się plotki na temat zdjęć kartki z odpowiedziami, która wyciekła po godzinie 7:00. Czy to możliwe?Egzamin maturalny z matematyki rozpoczął się dziś o godzinie 9:00. W tym roku przystąpiło do niego 259 272 maturzystów. Kontrowersje związane z jego przebiegiem pojawiły się po zakończeniu egzaminu. Według najnowszych doniesień arkusze w niektórych częściach kraju były rozwiązywane już o 8:30, a od godziny 7:00 w internecie można było natknąć się na kartkę z odpowiedziami.“Jakie Podlasie, cały Wykop był zawalony rozwiązaniami już o 7 rano”W tym i w poprzednim roku Podlasie było miejscem policyjnej interwencji w sprawie domniemanego wycieku tematu z języka polskiego. Jak wynika z naszej wczorajszej rozmowy z Dyrektorem CKE, Piotrem Smolikiem, dochodzenie zostało umorzone. Smolik stwierdził, że jedynym dowodem na wyciek są wykresy z Google Trends, a policja nie znalazła przekonujących dowodów w sprawie.W przypadku dzisiejszego domniemanego wycieku arkusza z matematyki również oczy skierowane są na Podlasie. Jak pisze @ninjatenshi na Twitterze:“plan: przeprowadzić się na Podlasie przed maturą”.https://twitter.com/ninjatenshii/status/1389569614791778304 Pokrzywdzeni maturzyści są wściekliNie brakuje jednak poważnych głosów krytyki. Wielu uczniów czuje się pokrzywdzonych i wini za to wadliwy system:“Szczerze to chce mi się płakać, bo pojęcia nie macie ile ja na j***** matme poświęciłam czasu, a osoby, które palcem nie ruszyły będą mieć po 90% bo odpowiedzi się nauczyli” - pisze na Twitterze @yaxlyexx.https://twitter.com/yaxlyexx/status/1389905745471234051Na możliwy wyciek skarży się też @ada_zipper:"Moi znajomi liczyli na dobre wyniki z matematyki, bo chcą iść na studia techniczne. Pracowali na wynik z matury przez całą edukację, wydając pieniądze na zajęcia dodatkowe i poświęcając czas. Teraz zamiast nich na studia dostaną się ludzie, którzy wykuli odpowiedzi na pamięć"https://twitter.com/ada_zipper/status/1389909881768062978“Czas wyjechać z tego kraju” - pisze rozżalona @rosieitsnotme.Nie brakuje również memów i humorystycznych spostrzeżeń na temat województwa Podlaskiego:https://twitter.com/__nowheregirl__/status/1389501233308778502 Wnioskując z naszej wczorajszej rozmowy z Dyrektorem CKE, Piotrem Smolikiem, sprawa ponownie zostanie zgłoszona na policję w celu wyjaśnienia. Nie zmienia to faktu, że sprawa jest poważna i dopóki nie zostanie wyjaśniona, wielu uczniów ma prawo czuć się poważnie poszkodowanych.Przypomnijmy, że za złamanie prawa i ujawnienie informacji dotyczących egzaminów przed ich rozpoczęciem, sprawcy grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Komentatorzy twierdzą, że od Andrzeja Dudy, który jest głową państwa polskiego oczekiwać powinniśmy nieco większej staranności w budowaniu zdań w języku ojczystym. Minęły zaledwie dwa dni od poprzedniej wpadki Andrzeja Dudy na Twitterze, a już czujni internauci wyłapali kolejną. Stylistyka treści wpisu, który pojawił się w mediach społecznościowych prezydenta pozostawia wiele do życzenia.
Przed dzisiejszym egzaminem maturalnym z języka polskiego na poziomie podstawowym, który rozpoczął się o godz. 9, doszło prawdopodobnie do przecieku tematu rozprawki. Miała ona dotyczyć motywu ambicji w "Lalce" Prusa. Na krótko po godz. 7 na Podlasiu powiązane z tym tematem frazy na potęgę wpisywano do wyszukiwarki Google.We wtorek o godzinie 9 rano rozpoczął się egzamin maturalny z języka polskiego, w ramach którego licealiści muszą m.in. napisać rozprawkę na zadany temat. Którego oczywiście wcześniej nie znają. Przynajmniej w założeniu.Jak podaje onet.pl, według danych Google Trends na krótko po godzinie 7 rano w województwie podlaskim do wyszukiwarki Google zaczęto na wielką skalę wpisywać frazy związane z "Lalką" Bolesława Prusa, w szczególności: "Lalka ambicja", ale także: "motyw ambicji", "Wokulski" oraz "ambicja w lekturach".Wiele wskazuje na to, że doszło do przecieku tematu, jako że jeden z możliwych tematów tegorocznej rozprawki maturalnej faktycznie miał dotyczyć właśnie motywu ambicji w regularnie powracającej na egzaminie powieści Prusa.
Coraz więcej chętnych wysyła zgłoszenie do zdawania w tym roku egzaminu maturalnegoPowodem ma być znaczne ograniczenie zagadnień obowiązujących na maturzeUłatwienie egzaminu ma być pomocą dla uczniów, którzy w tym roku są zmuszeni do nauki zdalnejNauczyciele wyrażają obawy związane z mniejszym zakresem zagadnień obowiązujących na tegorocznej maturze.
Dziś jednym z głównych tematów w mediach społecznościowych jest matura 2023. Egzamin dojrzałości, jaki przeprowadzony zostanie za dwa lata, już teraz wzbudza sporo kontrowersji.Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała informacje na temat matury 2023. Okazuje się, że przyszli maturzyści będą zdawać egzamin dojrzałości na nieco innych zasadach niż ich poprzednicy. Kolejna reforma nie wzbudziła jednak zachwytu.
Adam Niedzielski zapowiedział, że matura 2021 odbędzie się najprawdopodobniej w trybie stacjonarnymO powrotach do szkół jeszcze w kwietniu mówił również Przemysław CzarnekDecyzje w tej sprawie podjęte zostaną być może już w przyszłym tygodniuMatura 2021 odbędzie się w budynkach szkół? Zdaniem Adama Niedzielskiego, to bardzo prawdopodobny scenariusz.
Wiadomo już, jak będą w tym roku wyglądały matury i pozostałe ogólnopolskie egzaminy w szkołachCentralna Komisja Egzaminacyjna poinformowała o tym, w jaki sposób szkoły będą musiały przygotować swoją infrastrukturę do egzaminowaniaZasady będą przypominać te z ubiegłego roku - konieczne będą maseczki, płyny dezynfekujące i zachowanie odpowiednich odstępówCzego jeszcze można się spodziewać po wytycznych?
Tegoroczna matura zbliża się wielkimi krokami. Wobec braku decyzji dotyczącej powrotu uczniów do nauki stacjonarnej przed zakończeniem roku szkolnego w naturalny sposób pojawiły się pytania dotyczące przebiegu egzaminu dojrzałości.W odpowiedzi na pytanie redakcji WTV rzecznik prasowy MEiN Anna Ostrowska wskazała, że procedury sanitarne dotyczące matury 2021 zostały już uzgodnione z Głównym Inspektoratem Sanitarnym.
Co roku w okolicach maja pojawiają się artykuły udowadniające, że brak matury nie wiąże się z końcem szans na odniesienie sukcesu i wśród grona wskazywanych jako przykład tej tezy znajduje się właśnie Edyta Górniak. W tym roku sytuacja jest nieco inna.Związane jest to bezpośrednio z faktem, iż syn Edyty Górniak sam miał podejść do egzaminu dojrzałości. Jeszcze do niedawna padały deklaracje, iż w maju zasiądzie z innymi maturzystami na salach egzaminacyjnych.