Maturę chce zdawać coraz więcej osób. Zainteresowanie wśród urodzonych w latach 70.
Coraz więcej chętnych wysyła zgłoszenie do zdawania w tym roku egzaminu maturalnego
Powodem ma być znaczne ograniczenie zagadnień obowiązujących na maturze
Ułatwienie egzaminu ma być pomocą dla uczniów, którzy w tym roku są zmuszeni do nauki zdalnej
Nauczyciele wyrażają obawy związane z mniejszym zakresem zagadnień obowiązujących na tegorocznej maturze.
Zaliczona matura na 5
"Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy zaliczona matura na 5" śpiewał Janusz Panasewicz w kultowej piosence "Mniej niż zero" grupy Lady Pank. Jeśli wierzyć doniesieniom Dziennika Gazety Prawnej, takie "miejsce na Ziemi" przypadnie w tym roku znacznie większej ilości osób podchodzących do egzaminu.
Wynikać ma to z faktu, że z powodu nauki zdalnej, jaką odbywają uczniowie z powodu pandemii koronawirusa, Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło wprowadzić szereg zmian dotyczących tegorocznego egzaminu dojrzałości. Ma on np. nie obejmować niektórych zagadnień, które z powodu warunków trybu nauczania, musiały zostać ograniczone lub pominięte w nauce uczniów.
Dotyczyć ma to przede wszystkim matury z matematyki, która gdy tylko powróciła w 2010 r. jako przedmiot obowiązkowy, budziła wśród uczniów ogromne emocje. W tym roku zdający ją maturzyści nie będą musieli jednak być do niej tak dobrze przygotowani jak poprzednie roczniki.
Jak donosi Portalnews.pl, zakres poziomu podstawowego w znacznie mniejszym stopniu obejmować będzie tematykę funkcji, graniastosłupów, ostrosłupów, czy brył obrotowych. Na uwagę zasługuje również fakt, że w tym roku część ustna egzaminu dojrzałości nie będzie obowiązkowa.
Więcej chętnych
Obniżony poziom matury zachęcił do podchodzenia do niej wielu uczniów, również tych, którzy już dawno zakończyli edukację w liceum, czy technikum.
- Mamy wysyp zgłoszeń, nawet od osób urodzonych w latach 70. - poinformowała "Dziennik Gazetę Prawną" kierowniczka wydziału matur w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie.
Jak zapowiadał niedawno minister zdrowia Adam Niedzielski, powrót do nauki stacjonarnej w przypadku uczniów klas ósmych szkół podstawowych oraz maturzystów właśnie, miałby nastąpić jeszcze w marcu. Na pewno nie będzie to jednak możliwe na początku miesiąca.
Powrót do szkół miałby umożliwić uczniom lepsze przygotowanie do egzaminów, które bezpośrednio zadecydować mogą o ich przyszłości.
Reprezentanci Ogólnopolskiego Forum Oświatowego Nauczycieli i Dyrektorów, na których powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna", aż w 58 % orzekli, że tegoroczni maturzyści są znacznie gorzej przygotowani do egzaminu niż uczniowie w latach poprzednich.
Źródło: polsatnews.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Trwały modlitwy za ofiary pedofilii. Abp Dzięga: Nikt nie jest bez grzechu
Dlaczego ludzie boją się osób nieheteronormatywnych? Staszewski: TVP i TVN zrobiły swoje
-