Antybohater produkcji braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Oskarżany o tuszowanie przestępstw pedofilskich Arkadiusza H. Były biskup diecezji kaliskiej.
- Zmarły bp Edward nie podlega już ludzkiemu osądowi - powiedział podczas wtorkowej mszy żałobnej abp Stanisław Gądecki. Dodał, że "sprawa zaniedbań rzuciła cień na jego życie", jednak metropolita poznański stwierdził, że te kwestie nie są w stanie przekreślić wniesionego przez bp. Edwarda Janiaka dobra. Pogrzeb zmarłego hierarchy odbędzie w środę o godzinie 11.Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski (KEP) podzielił się refleksjami na temat zmarłego bp. Edwarda Janiaka. Nie zabrakło słów uznania dla kontrowersyjnego duchownego oskarżanego o tuszowanie pedofilii wśród księży.- Nie znamy jego najgłębszych motywacji ani tajemnic jego sumienia, podlega ono już tylko trybunałowi miłosiernego Boga - mówił do zgromadzonych abp Gądecki.
Panowie zdecydowanie nie chcieli dopuścić reportera do głosu. Dziennikarz "Super Expressu", chcąc zadać pytanie biskupowi Ignacemu Decowi po pogrzebie biskupa Edwarda Janiaka, został zaatakowany przez dwóch starszych mężczyzn.
Tomasz Siekielski skomentował śmierć bpa Edwarda Janiaka, który był jednym z antybohaterów jego filmu "Zabawa w chowanego". Podkreślił, że przypadek biskupa pokazal, że państwo nie reaguje odpowiednio na zgłaszane przypadki pedofilii w Kościele.Tuż po premierze filmu, atmosfera wokół bpa Janiaka w Kościele stała się bardzo specyficzna. Sam duchowny twierdził, że został zaatakowany. Bronił go m.in. Tadeusz Rydzyk, twierdząc, że takie działania to jedna z metod na zniszczenie Kościoła.
W wieku 69 lat odszedł biskup senior diecezji kaliskiej Edward Janiak. W ostatnim czasie decyzją Stolicy Apostolskiej duchowny został zmuszony do opuszczenia jednostki diecezjalnej z powodu zarzutów o zaniedbania.
5 grudnia w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji obchodzono 29. rocznicę powstania Radia MaryjaPodczas święta ostrzegano przed feministkami, manipulacją mediów i "wynaturzeniami"Najpewniej doszło do rażącego naruszenia zasad sanitarnych, jednak służby nie podjęły reakcjiWśród prelegentów znaleźli się między innymi Tadeusz Rydzyk, arcybiskup Andrzej Dzięga, Zbigniew Ziobro i Mariusz Kamiński.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski udzielił wywiadu, w którym odniósł się do sobotnich słów Tadeusza RydzykaDuchowny jest zawiedziony brakiem reakcji ze strony ważnych polskich hierarchówKapłan twierdzi, że polski Kościół powinien się "oczyścić"Wypowiedź Tadeusza Rydzyka to, zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego, sprzeciwianie się Stolicy Apostolskiej.
5 grudnia w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji obchodzono 29. rocznicę powstania Radia MaryjaTadeusz Rydzyk winą za kontrowersje wokół biskupa diecezji kaliskiej obarczył "głupich katolików"Chwilę później redemptorysta przeprosił, jednak dziś jego rozgłośnia przekazała świąteczne życzenia Janiaka- Myślę, że w Kościele nie powinniśmy się bać i upominać się o sprawiedliwość - grzmiał Tadeusz Rydzyk, mówiąc o prawie, które miało odebrać hierarsze prawo do obrony. Co więcej, winą za kontrowersje wokół biskupa diecezji kaliskiej obarczył "głupich katolików", powtarzających przekaz dnia. Obarczył ich także odpowiedzialnością za "kamieniowanie słowami".- To, że ksiądz zgrzeszył? No zgrzeszył, a kto nie ma pokus? - dodawał duszpasterz.Ciężką pracę braci Sekielskich, organizacji pozarządowych, księdza Isakowicza-Zaleskiego oraz Marcina Gutowskiego Rydzyk określił mianem "filmideł" i manipulacji. W pewnym momencie zakonnikowi zebrało się na specjalny apel pod adresem siedzącego na widowni Zbigniewa Ziobry. Panie ministrze sprawiedliwości, gdybym był winny, to powinniście mnie zamknąć - wypalił z ambony.Dzień po incydencie Prymas Polski abp Wojciech Polak zwrócił się z prośbą do przełożonego polskich redemptorystów o "adekwatną reakcję" wobec słów Rydzyka. - Zdaję sobie sprawę, iż moje spontanicznie wypowiedziane słowa zostały inaczej zrozumiane i boleśnie dotknęły wiele osób. Przepraszam, iż tak się stało. Nie było to moim zamiarem - mówił ojciec dyrektor.
Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego kara wobec abpa Sławoja Głódzia oraz bpa Edwarda Janiaka jest łagodnaWskazał, iż decyzja Watykanu ma raczej charakter symboliczny. Podkreślił, że zdziwiony jest długim okresem podejmowania decyzji względem tak jawnych nadużyćW rozmowie z Onetem zaczął jednocześnie zastanawiać się, czy prezydent Andrzej Duda podejmie kroki mające na celu pozbawić abpa Głódzia tytułu generała dywizjiKomentarze ks. Isakowicza-Zaleskiego często nie wpisują się w narrację tworzoną przez Kościół katolicki. Duchowny nie boi się stawać w obronie pokrzywdzonych i komentuje sprawy, których nagłaśnianie nie służy wizerunkowi instytucji.Nie mogło zabraknąć oceny ks. Isakowicza-Zaleskiego w odniesieniu do głośnych wiadomości na temat ukarania przez Watykan abpa Sławoja Głódzia oraz bpa Edwarda Janiaka. Duchowny nie pozostawia wątpliwości na temat swojego stosunku do decyzji stolicy apostolskiej.
„Gazeta Wyborcza” postanowiła przeprowadzić śledztwo ws. biskupa Edwarda Janiaka, który zniknął ostatnio z przestrzeni publicznej. Janiak wciąż ma uprawnienia biskupa seniora, które są bardzo szerokie i mogą zapewnić mu byt. Emeritus nie mógł narzekać również na swoje koneksje w diecezji wrocławskiej, gdzie prawdopodobnie się zaszył, nie informując o tym kurii. Ma we Wrocławiu wpływowego brata.Nikt nie wie jednak, gdzie biskup przebywa w tym momencie. Na pytanie nie odpowiada nikt, kto mógłby tę wiedzę posiadać. Czy biskup senior przepadł jak kamień w wodę?
Jak donosi RMF FM, zarówno bp Janiak jak i abp Głódź nie zastosowali się jeszcze do wszystkich kar nałożonych na nich przez Stolicę ApostolskąChodzi o wpłatę datku na rzecz Fundacji Św. Józefa - obaj hierarchowie nie przekazali jeszcze żadnej sumyWysokość przekazanej kwoty ma być dobrowolnaCzy abp Głódź i bp Janiak zdecydowali się zlekceważyć polecenia Ojca Świętego?
Mimo wystosowanego przez Watykan nakazu dot. zamieszkania poza zarządzaną uprzednio diecezją bp Edward Janiak nadal przebywa na jej terenieHierarcha tłumaczy, że nie łamie zasad, a pobyt ma związek jedynie z oczekiwaniem na szczepienieBohater filmu braci Sekielskich nie chciał poinformować, gdzie będzie mieszkał po opuszczeniu DPS-u, w którym czeka na przyjęcie dawkiPrzed miesiącem hierarchowie z gdańskiej i kaliskiej diecezji, abp senior Sławoj Leszek Głódź oraz biskup Edward Janiak, zostali pociągnięci do odpowiedzialności za zaniedbania w związku z czynami pedofilskimi popełnianymi przez podległych im księży.Decyzją Watykanu duchownym zakazano mieszkania na terenie swoich diecezji. Abp Głódź i Bp Janiak mają ponadto zakaz uczestnictwa w wydarzeniach religijnych w prowadzonych uprzednio grupach diecezjalnych.
Bp Edward Janiak niedawno został przymusowo najmłodszym biskupem seniorem - wszystko ze względu na sprawę tuszowania pedofilii w swojej diecezji. Nuncjatura Apostolska wydała wyrok, który zakazywał biskupom (zarówno Janiakowi, jak i Głódziowi) mieszkania na terenie swojej dawnej diecezji.W pewnym momencie Janiak zniknął i nie można było go odnaleźć - o tym, gdzie jest, nie wiedziała żadna związana z nim kuria.Okazało się, że mimo zakazu przebywa on jednym z domów pomocy społecznej na terenie diecezji. Miał tam oczekiwać na drugą dawkę szczepienia.Kuria wydała oświadczenie w tej sprawie. Okazało się, że nie wiedziała o planach bpa seniora.Trwa oczekiwanie na decyzję Watykanu w tej sprawie. Informację o tym przekazano do Nuncjatury Apostolskiej.
Bracia Sekielscy wydali film o tytule "Zabawa w chowanego", który przedstawił relacje trzech mężczyzn, deklarujących, iż byli ofiarami przemocy seksualnej ze strony księdza Arkadiusza H. Działania kapłana miał tuszować biskup Edward Janiak Arkadiusz H. usłyszał wyrok 3 lat pozbawienia wolności oraz 10-letni zakaz pracy z młodzieżą. Biskup Janiak miał zaś opuścić diecezję kaliską w ciągu kilku dni, jednak nie zastosował się do obowiązującego postanowienia Stolicy ApostolskiejRzecznik diecezji kaliskiej wydał najnowszy komunikat w sprawie. 27 kwietnia kontrowersyjny kapłan ostatecznie opuścił teren Domu Pomocy Społecznej, prowadzonego przez Caritas Stolica Apostolska ukarała Biskupa Edwarda Janiaka i Sławoja Leszka Głodzia za tuszowanie nadużyć seksualnych. O występkach duchownych informowali bracia Sekielscy, który nagłośnili sprawę Arkadiusza H. - sprawcę przemocy seksualnej wobec osoby nieletniej.Władze Watykanu nakazały obu hierarchom wpłatę datków o odpowiedniej wysokości na rzecz Fundacji świętego Józefa. Co więcej, obaj otrzymali zakaz celebracji i odprawiania nabożeństw publicznych oraz udziału w spotkaniach świeckich w swoich diecezjach. Zarządzono natychmiastową wyprowadzkę duszpasterzy z ich terenu.