Sąd Najwyższy. Ujawniamy, kim naprawdę jest Tomasz Demendecki, kandydat na prezesa. Nikt się nie spodziewał
(zd. il.) Wikimedia Commons/Saeima
Wybór pięciu kandydatur trwał niespodziewanie długo. Ostatecznie dopiero w sobotę udało się skutecznie zorganizować głosowanie. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego wybrało pięć osób: Włodzimierza Wróbla, który uzyskał 50 głosów, Małgorzatę Manowską (25 głosów), Tomasza Demendeckiego (14 głosów), Leszka Boska (4 głosy) oraz Joannę Misztal-Konecką (2 głosy). Przedstawiamy sylwetkę jednego z możliwych następców prof. Małgorzaty Gersdorf.Sąd Najwyższy. Kim jest Tomasz Demendecki?Tomasza Demendeckiego postrzega się jako czarnego konia w wyborach na nowego I prezesa Sądu Najwyższego. Jest 44-letnim komornikiem z Lublina. Obecnie sprawuje funkcję sędziego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Wcześniej był adwokatem.Jak donosi natemat.pl, kandydatura Demendeckiego zyskała aprobatę Zbigniewa Ziobry. Z informacji przekazanych przez portal wynika, że kanydat na I prezesa SN ma utrzymywać bliskie relacje z byłym wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem. Miał on między innymi pomagać Demendeckiemu, gdy toczyło się wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Z kolei według rewelacji Onet, Piebiak za pomocą swoich kontaktów próbuje uzyskać wpływ na obsadzenie najważniejszego urzędu sędziowskiego w naszym kraju.Dodajmy, że wybory w Sądzie Najwyższym są zaplanowane na piątek. Nowy I prezes Sądu Najwyższego zastąpi na tym stanowisku Małgorzatę Gersdorf, której kadencja upłynęła 30 kwietnia. Tymczasowym prezesem SN jest Kamil Zaradkiewicz.Źródło: natemat.pl