Kościoła zasady bezpieczeństwa nie dotyczą? Tłum ludzi obok siebie, większość bez maseczek

Pielgrzymka na Jasną Górę w czasie pandemii

Na nagraniach opublikowanych w internecie widzimy pielgrzymujących dorosłych, dzieci i osoby starsze. Pomijając fakt zakazu zgromadzeń, na niewielu twarzach uczestników możemy dostrzec maseczki ochronne. Do kontrowersji związanych z tą pielgrzymką postanowił odnieść się proboszcz parafii pod wezwaniem Świętego Ducha w Łowiczu: - Ani razu jej nie przerwano. Czy były zabory, czy było wolno, czy szedł ksiądz, czy nie, ta pielgrzymka zawsze szła na Jasną Górę. I coś takiego przerwać, co trwało tyle lat, od Jana Kazimierza? - mówił, cytowany przez radiozet.pl.

- Gdyby pielgrzymka nie poszła teraz na Jasną Górę, zdarzyłoby się to pierwszy raz w historii. To jedyna w Polsce pielgrzymka, która jest nieprzerwana - dodał duchowny. "Organizator pielgrzymki oraz sami pątnicy musieli podjąć bardzo trudną decyzję. Iść czy nie iść? Z jednej strony na uwadze mieli obostrzenia i sytuację związaną z epidemią. Z drugiej tradycję wieloletniego, nieprzerwanego, pomimo wojen i różnych epidemii, łowickiego pielgrzymowania", napisano na łamach portalu lowicz24.eu.

Te wyjaśnienia zdają się nie przemawiać do zdecydowanej większości internautów komentujących tę sprawę. "Są równi i równiejsi", ocenił jeden z nich, przytaczając wydarzenia związane z protestem przedsiębiorców. "A gdzie zachowanie bezpiecznej odległości? Zgromadzenie jest, a policji brak", pytał inny. "Bardzo pięknie, że tyle wiernych uczestniczy, ale gdzie maski, gdzie odstępy? Nie ma już wirusa?", pisał kolejny.

Źródło: radiozet.pl / lowicz24.eu