wtv.pl > Polska > Kazali kopać grób, poniżali, okradli. Dwóch nastolatków dopuściło się niewyobrażalnych czynów, tragiczny los ofiar
Kamil Wrzesiński
Kamil Wrzesiński 19.03.2022 08:37

Kazali kopać grób, poniżali, okradli. Dwóch nastolatków dopuściło się niewyobrażalnych czynów, tragiczny los ofiar

wtv
WTV.pl

Do tragicznych wydarzeń doszło w Czechowicach-Dziedzicach (woj. śląskie). Z informacji przekazanych przez portal rmf24.pl wynika, że zawiadomienie złożył brat 21-letniego mężczyzny, który był jedną z ofiar ataków nastolatków.

Policja zatrzymała 13-latka i jego o 2 lata starszego kolegę. Bili, znęcali się i wymuszali pieniądze

- Według przekazanych informacji, został on brutalnie pobity, a chłopcy wymuszali od niego pieniądze. Mężczyzna z powodu umysłowej niepełnosprawności nie mógł się bronić; nie powiadomił też nikogo, że stał się ofiarą brutalnych nastolatków - relacjonował Roman Szybiak, rzecznik policji z Bielska-Białej.

Ponadto funkcjonariusze poinformowali o tym, że mężczyzna nie był jedyną ofiarą małoletnich oprawców. Śledczy ustalili, że nastolatkowie znęcali się także nad niepełnosprawnym umysłowo 18-latkiem. - On także nikomu nie poskarżył się na krzywdę, jakiej regularnie doznawał - zaznaczył Szybiak.

Policjanci udowodnili nieletnim przestępcom pobicia, rozboje i wymuszenia rozbójnicze. - Ich łupem padały kwoty kilkudziesięciu złotych, wart kilkaset złotych smartfon i gry komputerowe. Nastolatkowie, aby wymóc posłuszeństwo, kazali 18-latkowi wykopać sobie grób. Później, kiedy nie chciał dawać im pieniędzy, grozili, że zostanie w nim zakopany - powiedział rzecznik, cytowany przez rmf24.pl. Podkreślił także, że nie zawsze chodziło wyłącznie o pieniądze. Dwaj niepełnosprawni mężczyźni byli również bici bez żadnego powodu. - Napastnicy najpierw kazali im przed sobą klękać, a później bili i kopali ich po całym ciele - mówił Szybiak.

Policja zatrzymała sprawców. Jednego z nich udało się zatrzymać już w dniu zgłoszenia na terenie jednej z miejscowości powiatu pszczyńskiego. Drugiego z nastolatków policjanci zatrzymali następnego dnia w jego domu, do którego wrócił po nocnej nieobecności.

- Trafili do policyjnej izby dziecka i usłyszeli zarzuty pobicia, rozboju i wymuszenia rozbójniczego, a także gróźb karalnych i zmuszania do określonego zachowania niepełnosprawnych mężczyzn. Policjanci udowodnili im także kilkanaście kradzieży. Przy użyciu skradzionej karty bankomatowej wypłacali drobne kwoty lub robili zakupy - przekazał Szybiak. Sąd rodzinny zdecydował o umieszczeniu ich w schronisku dla nieletnich. Za czyny, których się dopuścili, grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, że są małoletni, trafią najprawdopodobniej do poprawczaka.

Źródło: rmf24.pl

Tagi: Policja
Powiązane