Ordo Iuris - Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris - fundacja opowiadająca się m.in. za zaostrzeniem prawa aborcyjnego i tzw. tradycyjnym modelem rodziny, powiązana z brazylijską organizacją pozarządową Tradycja, Rodzina i Własność
Co niedzielę chodziliśmy do kościoła. Po kościele ojciec pił, po czym bił mnie, mamę i siostrę. Mnie sobie upodobał najbardziej, bo byłam najmłodsza i najczęściej robiłam jakieś głupoty. Na przykład nie potrafiłam sobie zrobić kanapki i poprosiłam ojca o jedzenie. Albo przychodziłam z podartymi kolanami, zbiłam doniczkę lub chciałam cukierki, na które nie było pieniędzy. Czasem spóźniałam się do domu, gdy rodzice kazali wrócić o określonej godzinie. Albo nudziłam się i wierciłam w kościele na kazaniach. Chciałam też zabawek z reklam w telewizji: lalki Barbie, Lego i te wszystkie cudowne rzeczy, które miały inne dzieci ze szkoły.To wszystko dla mojego ojca był powód, by mnie sprać. Sama byłam sobie winna.
Gdy miałam z 6 lat, wzięłam 5 zł z szuflady, żeby pokazać koledze. Dostałam za to w twarz od mojego religijnego wuja i zaczęłam być traktowana jak złodziejka. Mieszkałam z wujem i ciotką, w rodzinie zastępczej, ale spokrewnionej – moja ciocia jest siostrą mojej zmarłej matki. Później dostałam kijem za to, że poszłam bez słowa do sąsiadów pobawić się z ich dziećmi. Następnie za to, że nie chodziłam na zajęcia skrzypiec w szkole muzycznej, bo miałam przemocowego nauczyciela, który zamykał mnie w sali obok, choć miałam w tym czasie zajęcia z nauki gry na pianinie. Za list z informacją o możliwości bycia nieklasyfikowaną dostałam pięścią w twarz na oczach przerażonej nauczycielki. Na biwaku szkolnym pożyczyłam koleżankom swoją torbę, w której schowały piwa, a nauczycielki zadzwoniły po naszych rodziców. Też dostałam w twarz na oczach nauczycielki z gimnazjum. Nauczycielka później przepraszała mnie za to, że zadzwoniła po mojego wuja.Potem już mnie nie uderzył, bo lepiej kryłam się z rzeczami, które potencjalnie mogłyby go zdenerwować. A dziś zwyczajnie bym mu oddała.
Sejm skierował projekt ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender" do obrad komisjiWiększość sejmowa zadecydowała o nieodrzucaniu projektu Ordo IurisW Warszawie trwają protesty przeciwko ustawie, zorganizowane przez działaczy związanych z Ogólnopolskim Strajkiem KobietDziś w Sejmie rozpatrywany był niezwykle kontrowersyjny projekt ustawy złożony przez organizację Ordo Iuris.
Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris to skrajnie prawicowa i konserwatywna organizacja dążąca m.in. do zaostrzenia prawa aborcyjnego i wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej oraz powielająca nieprawdziwe informacje o osobach LGBT+.
Przedstawiamy trzy historie osób, które w ramach „metod wychowawczych” były bite.
Moja mama była bardzo wierząca i nosiła wiele masek. Miała nieleczoną chorobę afektywną dwubiegunową. Tata był hazardzistą, również nieleczonym, i alkoholikiem. Przegrywał notorycznie ogromne sumy, ale co niedzielę chodził do kościoła. Kiedyś zapożyczył się u mafii w zastaw... za mnie. Dziadek mnie uratował.W jedną niedzielę tata się upił, a matka w środku nocy wzięła nóż i próbowała go zabić. Miałam może 12 lat, powstrzymałam ją. Rano kazali mi milczeć. Dogadali się, że pójdą do spowiedzi i Bóg ich rozliczy, a ludzie nie mogą o niczym wiedzieć, bo „nie wolno wywlekać tego, co się dzieje w domu”. Wmówili mi, że to normalne, że w każdej rodzinie rodzice się kłócą.
Zbiórka na remont nowego budynku Niebieskiej Linii znajduje się TUTAJ.
Na oficjalnym profilu Instytutu Ordo Iuris na Twitterze pojawił się wpis, w którym poinformowano o planowanej na godzinę 11 w środę 21 kwietnia konferencji prasowej poświęconej "obronie dobrego imienia Jana Pawła II".Jednocześnie zapowiedziano pozwy przeciw członkom Nowej Lewicy – Joannie Senyszyn i Robertowi Biedroniowi.Przedstawiciele organizacji poinformowali, że w trakcie spotkania zostaną przedstawione szczegóły działań procesowych, wytoczone w związku ze "zniesławieniami Jana Pawła II" przez opozycyjnych polityków.Zapraszamy dziennikarzy jutro o godz.11:00 na konferencję "W obronie dobrego imienia Jana Pawła II".Podczas wydarzenia zaprezentowane zostaną działania procesowe wobec posłów Joanny Senyszyn i Roberta Biedronia, którzy dopuścili się zniesławień Jana Pawła II. pic.twitter.com/dkAdwrnrbA— Instytut Ordo Iuris (@OrdoIuris) April 20, 2021
Dzisiaj o 18:30 w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiej ustawy Ordo Iuris "Tak dla rodziny, nie dla gender". Ustawa postuluje wypowiedzenie Konwencji stambulskiejKonwencja stambulska - zwana antyprzemocową - to międzynarodowy dokument na rzecz kompleksowej ochrony ofiar przemocy, który Polska podpisała w 2015 r.Zgodnie z ustawą Ordo Iuris odrzucona zostanie edukacja antyprzemocowa. Edukacja stanowi najskuteczniejszy sposób przeciwdziałania przemocyZgodnie z ustawą powołany miałby zostać zespół do stworzenia nowej konwencji. W skład zespołu będą mogli wchodzić przedstawiciele Kościoła katolickiego. Cały skład powołuje premier. To wskazuje, że organ będzie upolitycznionyTematem ustawy jest rodzina, nie przemoc. Ustawa z**akłada, że "silne więzi rodzinne stanowią czynnik profilaktyki zjawisk patologicznych, w tym przemocowych". To może utrudniać walkę z przemocą w rodzinie**W opisie ustawy jako źródło przemocy w rodzinie podany zostaje alkohol. To przestarzałe podejście, które realnie pozbawia ofiar przemocy wsparciaW uzasadnieniu ustawy pojawia się odrzucenie aborcji oraz rodzin osób LGBTQW Konwencji Praw Rodziny znajdziemy definicję dziecka od poczęcia - co może oznaczać uznanie aborcji za morderstwo, a naturalnego poronienia za nieumyślne spowodowanie śmierciPo ostatnich ujawnieniach ukrywania molestowania i gwałtów księży na dzieciach, Konferencja Episkopatu Polskiego mimo wszystko wezwała do odrzucenia Konwencji antyprzemocowej28 grudnia 2020 r. projekt obywatelski wpłynął do Sejmu. 10 lutego 2021 r. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Cała ustawa "Tak dla rodziny, nie dla gender" ma ledwie trzy strony. Jej uzasadnienie - cztery. Za jej kształt odpowiada Ordo Iuris - skrajnie konserwatywna organizacja walcząca z prawem do aborcji i prawami osób LGBT. Ustawa zaczyna się od przedstawienia podstawowych założeń. Pierwszy z nich brzmi: "rodzina, małżeństwo, macierzyństwo i rodzicielstwo należą do wartości, których ochrona jest szczególnym obowiązkiem władz publicznych". I to dobrze ustawia wartości tej ustawy - jest nią bardzo konserwatywnie rozumiana instytucja rodziny. Nie są nią natomiast ludzie, którzy tworzą różne rodziny i różne relacje. A z pewnością nie są nią ofiary przemocy.W istocie bowiem to ustawa na rzecz tradycyjnej rodziny, nie ofiar przemocy. Jej głównym celem jest odrzucenie Konwencji stambulskiej, a potem doprowadzenie do utworzenia międzynarodowej konwencji o prawach rodziny. Nie konwencji przeciwko przemocy czy na rzecz ochrony ofiar przemocy (choćby i przemocy w rodzinie). W tym sensie nie jest w stanie zastąpić konwencji stambulskiej, zwanej konwencją antyprzemocową - ma wytyczone zupełnie inne cele, w których ofiary przemocy w rodzinie pozostają raczej opuszczone niż zaopiekowane. Można ją nazwać konwencją skrajnie-konserwatywnie-rodzinną, ale na pewno nie antyprzemocową.