Hitem internetu stało się wystąpienie Elżbiety Witek w Otyniu (woj. lubuskie). Marszałek Sejmu zaczęła skandować z przeciwnikami "Konstytucja", dodała jednak coś od siebie. Za jej plecami pojawił się również transparent z napisem "TVP ŁŻE". - Ktoś im za to zapłacił - stwierdziła członkini PiS.Wystąpienie Elżbiety Witek promującej Polski Ład w Otyniu przybrało niespodziewany wcześniej tor. Głos marszałkini był zagłuszany przez okrzyki przeciwników.Polityczka Prawa i Sprawiedliwości chciała jednak przechytrzyć protestantów i dołączyła się do okrzyków "Konstytucja". Elżbieta Witek w nurcie myśli partii rządzącej wykorzystała ten moment, by podkreślić sceptyczne podejście do Unii Europejskiej. Jak to zrobiła?
Ryszard Terlecki skomentował działania opozycji, która podjęła próbę odwołania Elżbiety Witek z funkcji marszałka Sejmu. Zdaniem wicemarszałka izby podobny scenariusz zmusiłby PiS do ogłoszenia przedterminowych wyborów.11 sierpnia, w trakcie posiedzenia Sejmu, którego głównym tematem była tzw. ustawa Lex TVN, Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję przegranego przez PiS głosowania o odroczenie obrad.W związku z decyzją marszałek Sejmu – według opozycji: bezpodstawną – zapowiedziano odsunięcie Witek od pełnionej funkcji i powołanie nowego przewodniczącego izby.Do prawdopodobieństwa utraty marszałka przez Prawa i Sprawiedliwość oraz jej spodziewanych konsekwencji dla obozu władzy nawiązał Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu.
Elżbieta Witek już 15 września może pożegnać się ze stanowiskiem. Trwają rozmowy nad ustaleniem jednego kandydata całej opozycji. Poznaliśmy nieoficjalne nazwisko. Tuż po reasumpcji głosowania w sprawie odroczenia obrad Sejmu do 2 września, opozycja hucznie zapowiedziała dążenie do dymisji Elżbiety Witek. Wniosek będzie formą sprawdzianu dla Jarosława Kaczyńskiego. Już 15 września dowiemy się, na ile szabel realnie może liczyć Zjednoczona Prawica bez Jarosława Gowina.
Nie milkną echa zapowiedzi polityków opozycji dotyczących odwołania Elżbiety Witek z funkcji marszałek Sejmu po zarządzeniu reasumpcji głosowania z 11 sierpnia. Według Włodzimierza Cimoszewicza przewodnicząca izby nie miała podstaw do podobnej decyzji. Co więcej, zdaniem byłego premiera Witek może też odpowiedzieć karnie.11 sierpnia – mimo twardego sprzeciwu opozycji – Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję przegranego przez PiS głosowania nad odroczeniem obrad Sejmu dotyczących lex TVN.Rozmowy o odwołaniu marszałek Sejmu ze stanowiska coraz szerzej prowadzą opozycyjni posłowie, mówiąc w tej sprawie niemal jednym głosem. Kwestię przyszłości Witek skomentował też były premier i marszałek izby Włodzimierz Cimoszewicz.
Elżbieta Witek powinna ustąpić ze stanowiska marszałka Sejmu - tak zgodnie twierdzą politycy opozycji. Co na ten temat uważają Polacy? Najnowszy sondaż wskazuje, że ponad połowa społeczeństwa domaga się dymisji Witek. Wszystko z powodu wątpliwej reasumpcji głosowania.
Elżbieta Witek do dymisji? Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Konfederacja postawiła warunek pozostałym ugrupowaniom. 11 głosów Korwina wraz z pięcioma Gowina może zadecydować o przyszłości drugiej osoby w państwie. Już 15 września ruszy 37. posiedzenie Sejmu. W trakcie obrad partie opozycyjne będą domagały się dymisji Elżbiety Witek. Wszystko przez wzgląd na decyzje o reasumpcji głosowania w sprawie odroczenia obrad do 2 września. Pozycja polityczki PiS wisi na włosku. Wszystko będzie zależeć od Pawła Kukiza, Jarosława Gowina i Konfederacji. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" ugrupowanie Korwina-Mikke już postawiło warunki Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.
W wieczornym wydaniu "Wiadomości" TVP zrobiono wiele, by obronić decyzję marszałek Sejmu o reasumpcji. Dziennikarze pominęli przy tym wszystkie niewygodne aspekty sprawy. W tym słowa prawników, na których opinie poprzednio powoływała się marszałek Sejmu.Ton materiałowi broniącemu Elżbiety Witek nadała już sama prowadząca wtorkowe wydanie "Wiadomości" TVP Edyta Lewandowska. Prezenterka przekonywała, że "opozycja rozkręca nieuzasadnioną awanturę", przy okazji ignorując sejmowy regulamin.
Goszcząca w TVP Elżbieta Witek usiłowała odeprzeć ataki opozycji dotyczące bezpodstawności decyzji o reasumpcji głosowania z 11 sierpnia. Marszałek Sejmu przekonywała wówczas, że "zasięgnęła opinii pięciu prawników". Okazuje się, że pochodziły one z 2018 roku i dotyczyły innej sprawy.W minioną środę Sejm ostatecznie przyjął ustawę "Lex TVN", mimo że podczas obrad opozycja wygrała głosowanie dotyczące odroczenia posiedzenia.Wówczas marszałek izby zdecydowała o przeprowadzeniu reasumpcji głosowania. Po zarządzonej przerwie trzech posłów Kukiz'15 zagłosowało razem z PiS.Opozycja od razu przekonywała o bezpodstawności decyzji Elżbiety Witek. Ta utrzymywała jednak, że w sprawie "zasięgnęła opinii pięciu prawników".
Donalda Tuska czeka pierwszy sprawdzian jego politycznej sprawczości, odkąd zdecydował się powrócić na polskie podwórko. Już we wtorek w gabinecie jednego z wicemarszałków opozycji ma dojść do spotkania z byłym premierem. Jak nieoficjalnie donosi "SE", wszystko po to, by odwołać Elżbietę Witek.Donald Tusk na nowo wkroczył do polskiej polityki, gdy 3 lipca, podczas posiedzenia Rady Krajowej PO, zapewnił, że "wrócił na 100 procent".Powrót byłego premiera znacznie zmienił polityczny krajobraz. Były szef Rady Europejskiej nie doczekał się jednak prawdziwego testu dla swojego wpływu na krajowe podwórko. Według nieoficjalnych rewelacji "Super Expressu" ma być nim próba odwołania marszałek Sejmu.
Objeżdżająca kraj i reklamująca Polski Ład Elżbieta Witek nie ma łatwego zadania. Za jej plecami po raz kolejny pokazano coś, czego nie było w planie. Wcześniej przeciwnicy PiS wystawili za marszałek Sejmu transparent "TVP ŁŻE".W sobotę miał miejsce kolejny incydent w czasie wystąpienia Elżbiety Witek w terenie. Polityczka PiS tym razem odwiedziała mieszkańców Leszna (woj. wielkopolskie).Wszystko wskazuje na to, że wcześniejsze wydarzenia zostały dokładnie przeanalizowane nie tylko przez Elżbietę Witek, ale również speców od wizerunku. Tym razem bowiem marszałek Sejmu zareagowała zdecydowanie inaczej niż poprzednio. Co pojawiło się za plecami polityczki w sobotę?
"Tu jest Polska, a nie Unia", mówiła w Otyniu Elżbieta Witek, a echo po słowach marszałek Sejmu zdecydowanie nie milknie. Wystąpienie członkini PiS skomentował Mateusz Morawiecki. Zdaniem premiera słowa wyciągnięto z kontekstu.Marszałek Sejmu odwiedziła wczoraj Otyń, by zaprezentować mieszkańcom ziemi lubuskiej główne założenia Polskiego Ładu. Na miejscu oprócz zwolenników Prawa i Sprawiedliwości zebrała się jednak również liczna grupa przeciwników partii rządzącej.O manifestacji zebranych, która finalnie wyprowadziła z równowagi Elżbietę Witek, jak i reakcjach polityków na słowa marszałek, pisaliśmy TUTAJ.Członkini PiS wypominała protestującym pobierane przez nich świadczenia socjalne. Niemałe emocje wzbudził też widoczny za nią transparent.Peron komuś odjechał 🤦♀️ pic.twitter.com/4ccW1POXxD— Alicja Cichoń (@CichonAlicja) July 18, 2021 Bohater drugiego planu skradł show. Ale to co zrobiła Elżbieta Witek - bezcenne! pic.twitter.com/hlazvJ9BYP— Szkło Kontaktowe (@SzkKontaktowe) July 17, 2021
W trakcie spotkania w Otyniu Elżbieta Witek przekonywała, że przeciwnicy rządu nie powinni brać 500 plus czy korzystać z wcześniejszych emerytur. – Bierzecie i narzekacie – mówiła prezentująca Polski Ład marszałek Sejmu. Wystąpienie Witek wywołało istną burzę w sieci.Elżbieta Witek odwiedziła dziś ziemię lubuską, by przedstawić założenia Polskiego Ładu. W Otyniu oprócz sympatyków partii rządzącej zebrało się jednak również liczne grono przeciwników Prawa i Sprawiedliwości.Wizyta marszałek Sejmu @elzbietawitek w woj. lubuskim.🔗Relacja👉https://t.co/xFjch2jVQG pic.twitter.com/Fv58YHS7Q4— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) July 17, 2021 Manifestujący wykrzykiwali hasła o wolnych sądach czy demokracji. Za plecami Witek pojawił się też dość charakterystyczny transparent.Bohater drugiego planu skradł show. Ale to co zrobiła Elżbieta Witek - bezcenne! pic.twitter.com/hlazvJ9BYP— Szkło Kontaktowe (@SzkKontaktowe) July 17, 2021