Ubiegły rok dla każdego był wyzwaniem. COVID-19 zatrząsł bowiem całym światem. Młodzież jest szczególnie doświadczoną przez pandemię grupą społeczną, o czym często zapominamy. Kilkaset tysięcy osób po raz pierwszy w historii musiało przygotowywać się do matury w domu. Dziesiątki tysięcy dzieci miały dopiero rozpocząć swoją przygodę ze szkołą, a pierwszy rocznik po reformie edukacji zaczął liceum właśnie w środku pandemii. Po tak długim czasie izolacji młodzi znowu wrócili do szkół. Jakie są obawy i obserwacje uczniów i rodziców związane z powrotem względnej normalności? Na ten temat porozmawialiśmy z psycholog, Katarzyną Kucewicz.Pierwszy lockdown w marcu 2020 roku miał być tymczasowy. Nikt nie wierzył, że wirus, o którym można było przeczytać tylko na ostatnich stronach gazet, będzie w stanie wywrócić nasz świat do góry nogami. Tak też wizja zamknięcia szkół dla większości młodych była atrakcyjna, niczym wakacje środku roku szkolnego.Jak bardzo myliliśmy się w naszych wyobrażeniach, przekonaliśmy się niewiele później. Po pierwszych tygodniach euforii, wśród młodych pojawił się strach. Strach przed tym, że normalność już nie wróci. Strach przed zakażeniem, czy oblaniem najważniejszych egzaminów. Strach przed samotnością, często też strach przed rodzicami, z którymi od lat nie spędzali czasu razem, a na których towarzystwo zostali skazani. Rozłąka z przyjaciółmi, zmarnowane wakacje. Dla wielu młodych początek pandemii był prawdziwym końcem świata, z czego nie do końca zdaje sobie sprawę wielu dorosłych.Teraz każdy z nas nauczył się żyć w cieniu pandemii. A młodzi po spędzonym roku szkolnym w domu muszą wrócić do szkół. Okazuje się, że może być to większym wyzwaniem, niż przypuszczaliśmy, zarówno dla młodych, jak i ich rodziców.
Uczniowie nie będą musieli nosić maseczek podczas lekcji. Ich nakładanie obowiązywać będzie jedynie podczas przerw i w częściach wspólnych szkół. O kwestii poinformował prezydent Andrzej Duda podczas spotkania Rady Gabinetowej. Wszystko wskazuje na to, że uczniowie będą mogli "odetchnąć" od maseczek. Co z maseczkami w szkołach? Prezydent wyjaśnia Podczas zorganizowanej 30 sierpnia Rady Gabinetowej przy prezydencie Andrzeju Dudzie, przedstawiono plan dotyczący powrotu do szkół uczniów klas podstawowych i ponadpodstawowych. Zgodnie z założeniami, w środę 1 września wznowiona zostaje nauka w pełni stacjonarna. Uczniowie powracają do szkół po dwóch miesiącach wakacji i niemal roku edukacji zdalnej. Poruszona została również kwestia maseczek, które zgodnie z rozporządzeniem, należy nosić w przestrzeniach zamkniętych oraz wszędzie tam, gdzie nie udaje się zachować odpowiedniego dystansu międzyludzkiego. Andrzej Duda wyjaśnił, jak obowiązek zasłaniania ust i nosa wyglądać będzie w szkołach.Bez maseczek, ale nie wszędzie Prezydent powiadomił, że podczas lekcji nie będzie obowiązku noszenia maseczek. Należy jednak mieć je nałożone podczas przerw i w częściach wspólnych szkół. Związane jest to z kwestią możliwości zachowania dystansu międzyludzkiego w klasach oraz jej brakiem na korytarzach podczas przerw od zajęć. Andrzej Duda zapewnił również, że na ten moment nie ma prognoz, by nauka stacjonarna miała ponownie zostać zastąpiona przez nauczanie zdalne. - Nie przewiduje się w ogóle, żeby mógł zostać wprowadzony lockdown gospodarki czy lockdown szkolny - ocenił prezydent - Przewiduje się, że życie szkolne będzie toczyło się normalnie - dodał. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV"Jestem absolutnie przeciwnikiem obowiązkowego szczepienia". Andrzej Duda zwołał Radę Gabinetową w sprawie nowego roku szkolnegoPrzemysław Czarnek twierdzi, że celem PO jest "dechrystianizacja Polski". Polityk skomentował wypowiedź Sławomira NitrasaAndrzej Duda podpisał ustawę o gruntach leśnych w Stalowej Woli i JaworznieŹródło: radiozet.pl, wtv.pl
Powrót do szkół będzie wiązał się nie tylko z licznymi wytycznymi. Kuratoria pilnie poszukują nauczycieli i opiekunów do przedszkoli, szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Wyliczyliśmy aż 14 095 wakatów w całym kraju. Jeszcze w czerwcu rzeczniczka Związku Nauczycielstwa Polskiego, Magdalena Kaszulanis i Fundacji Przestrzeń dla Edukacji, Iga Kazimierczyk ostrzegały przed poważnymi brakami kadrowymi w systemie oświaty.
Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" potwierdził, że według ustaleń, dzieci rozpoczną we wrześniu naukę stacjonarnie. Zaznaczył jednak, że w każdej chwili sytuacja może ulec zmianie. Czy nauka stacjonarna w czasie apogeum czwartej fali koronawirusa to na pewno dobry pomysł?Nauka stacjonarna we wrześniu Wielu uczniów oraz ich rodziców niemal od początku wakacji zadaje sobie pytanie - jak wyglądać będzie powrót do szkół we wrześniu? Czy w związku z zapowiadaną czwartą falą zakażeń, nauka stacjonarna będzie najlepszym rozwiązaniem?Wątpliwości zdaje się rozwiewać Główny Inspektor Sanitarny, Krzysztof Saczka, który udzielił wywiadu "Dziennikowi Gazecie Prawnej". W rozmowie przyznał, że według ustaleń obowiązujących na dzisiaj, uczniowie wszystkich placówek edukacyjnych powrócą do szkoły we wrześniu w trybie stacjonarnym. Jednocześnie zaznaczył, że w przypadku, gdyby sytuacja epidemiczna w kraju uległa znaczącemu pogorszeniu, rozpatrywany jest również wariant wprowadzenia edukacji hybrydowej. GIS o sytuacji epidemicznej w Polsce Krzysztof Saczka ocenił, że aktualnie w Polsce zachodzi ogromna różnorodność, jeśli chodzi o stan zaszczepienia w poszczególnych regionach. - Są powiaty, gdzie odsetek zaszczepionych wynosi 20 %., oraz takie, gdzie sięga 70 % - powiedział Główny Inspektor Sanitarny - Oczywiste jest, że w tych ostatnich ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa jest mniejsze - dodał. Stwierdził również, że wprowadzenie ewentualnych obostrzeń zależeć będzie od liczby zachorowań na danym terytorium. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Ile nadmiarowych zgonów w czasie pandemii odnotowano w Polsce? Badacze mówią o większej liczbie niż oficjalne dane rząduPrzemysław Czarnek zapowiada poszerzenie listy przedmiotów szkolnych. Uczniowie wiedzą za mało o historii i martyrologiiJarosław Kaczyński ostrzega niezaszczepionych? Prezes zapowiada "bardziej rygorystyczne kroki"Źródło: wp.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: Arkadiusz Ziolek/East News
1 września dzieci i nauczyciele wrócą do szkół. Ministerstwo przygotowało już pierwsze rekomendacje mające ułatwić funkcjonowanie wszystkim przy dużym ryzyku czwartej fali koronawirusa. Uczniowie i nauczyciele podporządkowani będą sześciu słowom, które wskazują, co będzie najważniejsze w czasie powrotu do wspólnej nauki w szkolnych murach.
Powrót do szkół odbędzie się w trybie stacjonarnym. Przemysław Czarnek nie widzi innej możliwości. Minister odpowiedział na spekulacje dotyczące wdrażania obowiązku szczepień dla uczniów oraz nauczycieli.Polityk Prawa i Sprawiedliwości udzielił wywiadu dla "Kuriera Lubelskiego". W rozmowie zapewnił o prowadzeniu regularnych spotkań na temat możliwych scenariuszy powrotu do szkół. - Dzisiaj nie bierzemy pod uwagę żadnego innego, poza powrotem do szkół 1 września w trybie pełnym stacjonarnym - podkreślał.