Katastrofa budowlana na Dolnym Śląsku. W Świebodzicach zawalił się budynek. Na miejsce wysłano już strażaków, którzy przeszukują teren w poszukiwaniu ewentualnych ofiar – poinformował lokalny portal swidnica24.pl.Informacja dotycząca zawalenia się stropów willi stojącej przy ulicy Parkowej w Świebodzicach wpłynęło do strażaków w okolicy godziny 7:15.Na miejsce katastrofy wysłano sześć zastępów straży, w tym trzy z Państwowej Straży Pożarnej i trzy z lokalnego OSP.Służby przeszukują gruzowisko. Do akcji wykorzystywane są m.in. specjalne kamery termowizyjne – ustalił portal.
Makabrycznego odkrycia dokonali policjanci w Międzyborzu (woj. dolnośląskie). W jednym z mieszkań w bloku znajdowało się ciało kobiety. W lokalu przebywała również wygłodzona dwójka dzieci. Sąsiadów zaalarmowała kapiąca z sufitu woda.Sąsiedzi postanowili zadzownić na policję po tym, jak w mieszkaniu poniżej lokalu zmarłej kobiety z sufitu zaczęła ciec woda. Dodatkowo kobieta, która złożyła zawiadomienie, przekazała, że słychać płacz dzieci.Służby natychmiast podjęły działania. Policja wraz ze strażą pożarną przy użyciu siły weszła do lokalu kobiety.Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Pilny apel policji skierowany do wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu, kim jest matka martwego płodu znalezionego w Ząbkowicach Śląskich. Makabrycznego odkrycia dokonał pracownik oczyszczalni ścieków.Policja z Ząbkowic Śląskich prosi o pomoc w wyjaśnieniu sprawy martwego płodu, który odkryty został w oczyszczalni ścieków. Na ten moment nie ma zbyt wielu informacji w tej sprawie.Śledczy skupiają się na odnalezieniu matki i właśnie w związku z tym postanowiono wystosować pilny apel. Mieszkańcy Ząbkowic Śląskich oraz okolicznych miejscowości mogą pomóc w rozwiązaniu tajemniczej sprawy. Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.Ważne jest jednak, by wszyscy nagłośnili wiadomość od policji. Co już teraz wiadomo w tej sprawie?
Lubin. Wybuchł protest pod komendą policji. Obywatele oburzeni śmiercią 32-letniego Bartka zaatakowali funkcjonariuszy. W ruch poszły cegły. Służby odpowiedziały gazem łzawiącym.Pod jednostką w Lubinie można było usłyszeć okrzyki "mordercy". Protest ruszył 8 sierpnia w godzinach popołudniowych. Początkowo policja rejestrowała z okien zachowanie uczestników zgromadzenia. W kierunku komisariatu poleciały, jajka, butelki z wodą, a ostatecznie cegły.
Siedem osób przebywających w parku Węglińcu zostało porażonych piorunem. To troje dorosłych oraz czworo dzieci, w tym jeden noworodek. Wszyscy poszkodowani żyją. Wszyscy przetransportowani zostaną do szpitala, gdzie przeprowadzone zostaną badania. Piorun uderza w park! Do zdarzenia doszło w miejscowości Węgliniec w województwie dolnośląskim. Trzy osoby dorosłe oraz czworo dzieci, w tym jeden noworodek, przebywały w jednym z miejskich parków, przy ulicy Plac Wolności. Podczas trwającej burzy, po godz. 17 uderzył tam piorun, który poraził wszystkie siedem osób. Na miejscu pojawiły się cztery zespoły ratownictwa medycznego, cztery zastępy straży pożarnej oraz policja. - Działania straży pożarnej polegały na pomocy pogotowiu, które prowadziło czynności medyczne, a my byliśmy wsparciem - przekazała w rozmowie z WTV kpt Agnieszka Bury z KP PSP w Zgorzelcu. Co z poszkodowanymi?Jak poinformowała nas przedstawicielka straży pożarnej, wszystkie osoby przeżyły porażenie piorunem i były przytomne. Udzielona została im natychmiastowa pomoc służb medycznych, które przybyły na miejsce. Wszystkie siedem osób przetransportowanych zostało do szpitala, gdzie przeprowadzone zostaną badania. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTVSiemianowice Śląskie: ośmioletnia dziewczynka wypadła z balkonu na 3. piętrzeChełmno: policja poszukuje mężczyzny, który rozbił szybę głową dzieckaŚmiertelny wypadek na A1. Trasa jest zablokowana, utrudnienia potrwają kilka godzinźródło: wtv.pl
Nagranie z drogi krajowej nr 5 w miejscowości Strzegom na Dolnym Śląsku wywołało dyskusję o agresji na polskich drogach. - Pasażer auta wysiadł i bez słowa uderzył kierowcę tamtego samochodu w twarz - przekazał w relacji dla Kontakt24 świadek zdarzenia.Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 10:35. Sprawę nagłośnił inny kierowca, który również stał w długim korku na DK5 w miejscowości Strzegom.Nagranie z dowodem wyjątkowej agresji drogowej przesłano do portalu Kontakt24. - Ciągnął się korek, wszyscy jechaliśmy jakieś 10-15 kilometrów na godzinę. Nagle poprzedzający mnie pojazd najechał na tył auta znajdującego się przed nim - przekazał świadek.
Kotla (woj. dolnośląskie). 76-latek wybrał się do lasy na grzyby. Rodzina nie miała z nim żadnego kontaktu. Okazało się mężczyzna nie wrócił z wyprawy, a jego martwe ciało leżało przy samochodzie.
Nad ranem rozpoczęła się ewakuacja w Głogowie (woj. dolnośląskie). Wszystko z powodu niewybuchu, na który natrafił operator koparki pracujący na budowie. Około 200 osób musi opuścić swoje domy.
Groźny wypadek na drodze krajowej nr 8 pod Bardem w woj. dolnośląskim. Zderzyły się trzy samochody. Na miejscu lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wszystkim udało się przeżyć. Mówi się, że to prawdziwy cud, że nikt nie zginął. Przerażający wypadek Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 8 w kierunku Kłodzka, nieopodal miejscowości Bardo Śląskie. W niedzielę po godz. 16 miał tam miejsce wypadek z udziałem trzech aut. Kierowca suzuki próbował wyprzedzić znajdujący się przed nim pojazd. W wyniku poślizgu, zjechał na przeciwległy pas i uderzył w wymijającego go forda. Jadący za fordem bus otarł się o zderzone pojazdy. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że na jezdni rozlana była ciecz, prawdopodobnie ropa, która doprowadzić mogła do poślizgu suzuki. - Kierujący samochodem osobowym marki suzuki 60-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu dzierżoniowskiego, w trakcie wykonywania manewru wyprzedzania wpadł w poślizg, gdyż droga była mokra, a następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu, czym doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym z naprzeciwka samochodem osobowym marki ford galaxy, kierowanym przez 40-letniego mężczyznę - przekazała WTV st. asp. Katarzyna MazurekRany odniosło siedem osób podróżujących fordem i suzuki, w tym troje dzieci. Dwóm osobom jadącym busem udało się wyjść z wypadku bez szwanku.Transport do szpitala Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe. Sześć poszkodowanych osób zostało przewiezionych karetkami pogotowia do szpitala. Siódma - dorosła kobieta, wymagała natychmiastowej interwencji Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które helikopterem przetransportowało ją do placówki medycznej. - Wszyscy odnieśli obrażenia, jednak te poważniejsze odniosły dwie osoby z samochodu suzuki oraz dwie osoby z samochodu ford galaxy - pasażerka, która została zabrana śmigłowcem LPR wezwanym na miejsce do szpitala we Wrocławiu oraz jedno z małoletnich dzieci - powiedziała nam rzeczniczka KPP w Ząbkowicach Śląskich. Na drodze pracowali strażacy z Barda, Przyłęku, Kłodzka oraz Ząbkowic Śląskich oraz służby policyjne. Na czas ich działań trasa była zablokowana. Droga była przejezdna w niedzielę po godz. 19. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Lubelskie. Pościg za kierowcą, padły strzałyRajd Śląska. W wypadku zginęła pilotka, wyścig został przerwanyDroga S3. Tragiczny wypadek na oczach rodziny. Nie żyje 32-latekźródło: wtv.pl, klodzko.naszemiasto.pl, zabkowice.express-miejski.pl
Syców (woj. dolnośląskie). W piątek doszło do próby porwania 8-latki, która szła do szkoły. Dziewczynce udało się wyrwać z rąk mężczyzny, który chciał wciągnąć ją do samochodu. Napastnik pozostaje nieuchwytny.
Policjanci zatrzymali samochód dostawczy do rutynowej kontroli. Po sprawdzeniu przedziału ładunkowego okazało się, że znajduje się tam ściśniętych 29 osób, które stały lub siedziały na skrzynkach. Kierowca otrzymał mandat oraz czasowo odebrano mu prawo jazdy. Przejazd kosztował kierowcę znacznie więcej niż koszty paliwa. Rutynowa kontrola zakończona prawdziwym szokiem Podczas weekendu funkcjonariusze z KPP w Górze na Dolnym Śląsku wykonywali rutynową kontrolę aut przejeżdżających drogami powiatu górowskiego. Jednym z zatrzymanych przez nich wozów był biały samochód dostawczy marki iveco. Policjanci zadecydowali o sprawdzeniu stanu technicznego pojazdu oraz towaru przewożonego przez kierowcę. Po przejściu na tył samochodu i otwarciu drzwi przedziału ładunkowego, z pewnością nie mogli uwierzyć własnym oczom. Znajdowało się tam... 29 osób, które podróżowały stojąc lub siedząc na plastikowych skrzynkach. Kierowcą okazał się być 50-letni obywatel Ukrainy. Dotkliwa kara Policjanci nie mieli litości dla kierowcy, który naraził 29 osób na utratę zdrowia i życia. Mężczyźnie przyznany został bardzo wysoki mandat karny. Dodatkowo, zadecydowano o odbiorze 50-latkowi uprawnień na prowadzenie pojazdów na okres trzech miesięcy. Policja zaznacza, że gdyby doszło do wypadku, niezabezpieczone osoby znajdujące się w nieprzystosowanym do przewozu ludzi aucie, mogłyby zostać narażone na śmierć. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTVByszwałd: zderzenie pięciu aut. Do szpitala trafiły dwie osobyŚmiertelny wypadek na Lubelszczyźnie. Na DK12 zderzyły się trzy samochody osobowe i ciężarówkaNowe przepisy dla osób poruszających się hulajnogami elektrycznymi. Ograniczenia prędkości i zakaz poruszania się po ulicachŹródło: dolnoslaska.policja.gov.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: dolnoslaska.policja.gov.pl
Dolny Śląsk. Zaczął uciekać przed drogówką. Ruszył pościg. Policjant oddał strzały. Trwają poszukiwania młodego mężczyzny, który kierował samochodem dostawczym.Jak podaje portal Strzelin998, do zdarzenia doszło 4 sierpnia w godzinach popołudniowych. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego podjęli próbę zatrzymania samochodu dostawczego. Kierowca pojazdu, po otrzymaniu sygnału od służb, od razu zjechał na środek jezdni i gwałtownie przyśpieszył.
Dolny Śląsk. Ogromny karambol na drodze krajowej nr 8 w Magnicach. Nie żyją dwie osoby, a kolejne dwie odniosły poważne obrażenia. Jak powiedzial starszy sierżant Paweł Noga, cała trasa jest zablokowana. Kierowcy muszą liczyć się z poważnymi utrudnieniami. Wyznaczono objazd przez Tyniec Mały. Z informacji Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad wynika, że utrudnienia mogą trwać do pięciu godzin.
Lubin: policja otrzymała zgłoszenie od zaniepokojonej lubinianki, która słyszała z bloku wołanie o pomoc. Nawołującą była 75-letnia kobieta, która przez kilkadziesiąt godzin leżała w wannie i nie mogła z niej wyjść. Na ratunek czekała cały dzień. Policjanci z trudem namierzyli mieszkanie starszej kobiety.
Dolnośląska policja otrzymała telefon od 14-letniej dziewczynki. Pod numer alarmowy 112 zadzwoniło dziecko, które przekazało funkcjonariuszom, że od 7 lat jest wykorzystywane seksualnie przez swojego ojca. Ciążące na mężczyźnie podejrzenia są poważne, a on sam nie przyznaje się do winy. Zatrzymania mężczyzny dokonała policja z Jelcza-Laskowic. Dwie doby później trafił on do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.Kulisy tej sprawy są zaskakujące i nawet policja, która na co dzień rozwiązuje sprawy kryminalne, była w szoku, słysząc, że dziewczynka przez 7 lat miała przechodzić przez prawdziwy horror.
Policja z Bolesławca prosi o pomoc w udzieleniu wskazówek mogących doprowadzić do ujęcia mężczyzny, który 14 maja napadł na jeden ze sklepów jubilerskich na terenie miasta. Do zdarzenia doszło przed południem. Identyfikacja złodzieja z Bolesławca jest utrudniona z powodu zakrytej połowy twarzy sprawcy. Złodziej z Bolesławca Do zdarzenia doszło w piątkowe przedpołudnie przy ulicy Adama Mickiewicza w Bolesławcu (woj. dolnośląskie). Na zabezpieczonym nagraniu monitoringu zobaczyć możemy mężczyznę, który zuchwałym krokiem przechodzi przez ulicę. W pewnym momencie mężczyzna znika z kamery. Wchodzi wówczas do sklepu jubilerskiego, w którym dokonuje kradzieży znacznej części biżuterii. Po ucieczce przestępcy, obsługa natychmiast powiadomiła policję. Służby, które dotarły na ulicę Mickiewicza natychmiast zabezpieczyły miejsce zdarzenia. Wykonano szereg rozmów ze świadkami oraz osobami, które mogły mieć informacje na temat osoby, która dokonała napadu. Zabezpieczono również monitoring, na nagraniu którego niestety ciężko rozpoznać jest sprawcę. Wszystko za sprawą zasłoniętej połowy twarzy złodzieja. Policja prosi o pomocSłużby opublikowały nagranie w internecie, dzięki czemu dowiedzieć możemy się jak wyglądał sprawca. To mężczyzna o krępej budowie ciała, ubrany głównie w sportową odzież. >Na nogach miał fioletowe sportowe obuwie, ubrany był także w niebieskie jeansy, ciemną bluzę z dużym napisem "Original Denim Classic", a na głowie miał szarą czapkę z cienkiego materiału. Połowę twarzy zakrytą miał chustą w rodzaju komina, co uniemożliwia bezpośrednią indentyfikację sprawcy. Policja zaapelowała o pomoc w celu zdobycia informacji, które doprowadzić mogą do ujęcia przestępcy. Wszelkie osoby, które mogą mieć informacje o sprawcy, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu, znajdującej się przy ul. Zygmunta Augusta 20. Wiadomości można przekazywać również za pomocą telefonu lub komunikacji elektronicznej. Numer telefonu KPP w Bolesławcu to 47 873 32 00 oraz 47 873 32 34. Można również wysyłać e-maile na [email protected] Policja zapewnia o pełnej anonimowości zgłaszającego. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Syn Krzysztofa Krawczyka wyszedł na ulicę. Zaśpiewał utwory swojego ojcaNaukowcy wskazali, które szczepionki chronią przed indyjskim wariantem koronawirusa. Opublikowano kluczowe badaniaEMA zmieni zasady dot. szczepionki Pfizera. Produkt może być przechowywany do 31 dniŹródło: Gazeta.pl, Boleslawiec.policja.gov.pl
W Kamiennej Górze, blisko 20-tysięcznym mieście na Dolnym Śląsku, doszło do groźnego wypadku z udziałem 12-latka. Chłopiec został porażony prądem. Konieczne było zaangażowanie w akcje śmigłowca LPR, który przetransportował nastolatka do szpitala.Według informacji podanych przez lokalny portal czadrow24.pl niebezpieczne zdarzenie miało miejsce przy ulicy Wiejskiej w Kamiennej Górze.Z doniesień serwisu wynika, że na miejscu bawiło się trzech chłopców. W pewnej chwili postanowili kontynuować zabawę, wchodząc na słup średniego napięcia przy rzece Bóbr.
Działacz „Solidarności” oraz pierwszy marszałek woj. dolnośląskiego, prof. Jan Waszkiewicz nie żyjeNieoficjalne informacje mówią o tym, że samorządowiec zmarł w związku z zakażeniem koronawirusemW czwartek media obiegła wiadomość o śmierci prof. Jana Waszkiewicza. Jego postać większość kojarzyć może z racji piastowania funkcji pierwszego marszałka województwa dolnośląskiego.Informacje o tym, że nie żyje prof. Jan Waszkiewicz, są zaskoczeniem. Związany z „Solidarnością”, aktywny działacz społeczny miał 76 lat.
