By dokładnie poznać to, co dzieje się w związku z polityką prywatności serwisu, warto móc się na nim zarejestrować. - O ile widzimy w systemie kilka czerwonych flag pod względem prywatności, o tyle nie możemy ich w pełni potwierdzić, póki nie założymy tam konta w celach testowych. Dokonaliśmy dzisiaj kilku prób rejestracji, ale nigdy nie przyszedł do nas link aktywacyjny - poinformował nas Kuba Orlik z bloga „Internet. Czas działać!” (<a href="https://www.midline.pl">https://www.midline.pl</a>), który zajmuje się tematyką prywatności i praw konsumenta w sieci. Pierwsze zetknięcie z polityką prywatności pojawia się jednak już na samym początku, jeszcze w momencie, w którym użytkownik nie został zarejestrowany. - Dostępna bez rejestracji polityka prywatności pozostawia wiele do życzenia, dla przykładu mówi, że dane użytkowników są przetwarzane w celach marketingowych, ale nie precyzuje, które to są dane - tłumaczył Orlik. - Zastanawiający jest znajdujący się w polityce prywatności Albicla.com zapis „Wyrażenie zgody przez użytkownika na przetwarzanie przez serwisu społecznościowego albicla.com jego danych osobowych dla celów marketingowych jest całkowicie dobrowolne”. W trakcie procesu rejestracji nie ma żadnego okienka pozwalającego wyrazić jednoznaczną zgodę na przetwarzanie danych w celach marketingowych. Być może takie okienko pojawia się po kliknięciu w link aktywacyjny, ale - tak jak wspomniałem - żaden mail do nas nie dotarł - dodał. To jednak nie jedyne zarzuty dotyczące polityki prywatności serwisu. Pojawiają się również kwestie, które w zapisach dostępnych dla osób odwiedzających portal nie zostały w ogóle ujęte.

Kontrowersyjne zapisy w polityce prywatności Albicli

- Polityka prywatności nie wspomina też o fakcie, że adres IP użytkownika, część jego historii przeglądania oraz sztucznie nadane mu ID są wysyłane przy okazji odwiedzin każdej podstrony do zajmujących się profilowaniem użytkowników firm Gemius i Google - opowiadał bloger. - Sprawdziliśmy, że takie dane są wysyłane przez stronę nawet, jeżeli użytkownik nie posiada konta na Albicla. W naszej opinii warto, aby w polityce prywatności tego serwisu znalazła się wzmianka o takim przetwarzaniu danych, oraz wyjaśnienie celu takiego automatycznego udostępniania danych osobowych - mówił. Jak zaznaczył, w polskim Internecie nie jest to nowość, warto jednak być wyczulonym i uważnie sprawdzać, kto i w jaki sposób operuje naszymi danymi oraz do jakich celów je wykorzystuje.- Powyższe przewinienia w naszej opinii świadczą o małym poważaniu dla prywatności użytkowników. Musimy jednak zaznaczyć, że takie oraz podobne praktyki są powszechne w polskim Internecie i wskazują przede wszystkim na to, jak ponuro mają się sprawy ochrony prywatności w naszej rodzimej cyberprzestrzeni - podsumował Orlik. Artykuły polecane przez redakcję WTV:<ul><li><a href="https://wtv.pl/tvp-220121-pm-kobieta">Telewizja Polska rusza z nowym kanałem. TVP Kobieta przyciągnie polskie widzki?</a></li><li><a href="https://wtv.pl/polska-federacja-fitness-220121-ws-otwarcie-silowni">Mimo apeli jedna z branż pozostaje zamknięta. Tylko u nas: „Okrucieństwo”</a></li><li><a href="https://wtv.pl/ministerstwo-zdrowia-220121-ws-brytyjski-koronawirus">Mamy odpowiedź z ministerstwa ws. brytyjskiej odmiany koronawirusa. Wielu może być zaskoczonych</a></li></ul>

Dane przesyłane bez wiedzy i zgody - brak informacji

6x0CRgcg6ZXTmtfDmK8yme_albicla-1611335880.jpg

Czy korzystanie z serwisu Albicla jest bezpieczne dla naszych danych? Zapytaliśmy eksperta

Portal miał ruszyć 20 stycznia o godzinie 17.00. Wielkie zapowiedzi sprawiły, że na to miejsce zwrócili uwagę nie tylko naprawdę zainteresowani nową przestrzenią użytkownicy popierający postulaty Sakiewicza, ale również internetowe trolle i różnego rodzaju ciekawscy, chcący zarówno zobaczyć, jak wygląda portal, sprawdzić jego działanie i pośmiać się z wrzucanych nań treści przez wszelkiej masy dowcipnisiów.W ten sposób w serwisie, jeszcze nawet przed godziną 17.00 zaczęły pojawiać się konta zakładane również przez znanych użytkowników Twittera, którzy często podszywali się pod konta innych osób, na co dawały nabrać się również mainstreamowe media - wcielali się oni m. in. w Lecha Kaczyńskiego, Danutę Holecką czy Donalda Trumpa. Na profilu Tomasza Sakiewicza natychmiast pojawiło się mnóstwo postów pełnych żartów, pisanych przez trolli, którzy zarejestrowali się głównie po to, by pokazać niedoskonałości portalu i możliwości jego zarządzania. Stąd można było zobaczyć paru Janów Pawłów II, jak i również testowanie różnorakie możliwości - przykładem było ustawianie hasła, które nie miało ograniczenia znaków. Niektórzy wstawiali fragmenty z „Pana Tadeusza”, a jeszcze inni tworzyli swoje zabezpieczenie z jednej litery lub cyfry. źródło: (screen) Albicla.com [dostęp: 20.01.2020]Niedoskonałości, których doświadczył portal, dotyczyły również zastosowanych skryptów. Jak się okazało, nazwy użytkowników mogły doprowadzić np. do ekranu logowania lub usunięcia konta (co z resztą było jedyną możliwością tego typu odejścia z serwisu). Nie pojawiała się również opcja przypomnienia hasła w razie, gdyby to gdzieś się zagubiło. Prócz tego, nowi użytkownicy przeanalizowali regulamin Albicli i porównali go do tego wprowadzonego na Facebooku. Zauważyli nawet, że niektóre hiperłącza prowadzą wprost do najbardziej popularnego serwisu społecznościowego na świecie. Nigdzie nie było jednak napisane, że ktokolwiek wzorował się na zasadach tamtego portalu.Przede wszystkim jednak wątpliwości budzi kwestia polityki prywatności serwisu oraz dostępu do danych, do których może dostać się każdy użytkownik.

Pierwsze problemy Albicli

Portal „Zaufana Trzecia Strona” otrzymał zawiadomienie od jednego z czytelników o tym, że znalazł on błąd w kodzie, który umożliwiał pobranie dowolnego pliku z serwera. Jak się okazało, można było dotrzeć do pliku z danymi konfiguracyjnymi serwisu. Dawało to również dostęp do loginów i haseł serwerowych. - Hasła były długie i skomplikowane – ale co z tego, że hasło do bazy ma 32 losowe znaki (łamanie zajmie więcej lat niż istnieje wszechświat), skoro można je pobrać jednym prostym żądaniem do serwera, którego znalezienie zajęło komuś nie więcej niż kilka godzin? - można było przeczytać na „Zaufanej Trzeciej Stronie”. źródło: zaufanatrzeciastrona.plRedaktorzy portalu poinformowali administrację Albicli o problemie.<blockquote class="twitter-tweet">Dzień dobry. Pracujemy nad chorobami dziecięcymi naszego serwisu. Dziękujemy za czujność!— Albicla (@AIbicla) <a href="https://twitter.com/AIbicla/status/1352215742960328705?ref_src=twsrc%5Etfw">January 21, 2021</a></blockquote><script async="" src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>- Baza danych wykradziona z serwisu może służyć jako narzędzie wzniecania jeszcze większej pożogi (patrz przykłady zhakowanych kont prawicowych polityków w ostatnich tygodniach) (...). To po prostu to było jedyne słuszne rozwiązanie – jak w przypadku każdego innego wycieku danych niewinnych użytkowników - napisali. <blockquote class="twitter-tweet">Uwaga uwaga, to (niestety) nie żart. Znowu można było pobrać hasło do bazy serwisu <a href="https://twitter.com/AIbicla?ref_src=twsrc%5Etfw">@AIbicla</a>. Tym razem okazuje się, że tryb diagnostyczny był dostępny dla każdego.<a href="https://t.co/vN1q15FbDT">https://t.co/vN1q15FbDT</a> A hasła trzymają w podwójnym MD5... <a href="https://t.co/41NlqgUMRq">pic.twitter.com/41NlqgUMRq</a>— ZaufanaTrzeciaStrona (@Zaufana3Strona) <a href="https://twitter.com/Zaufana3Strona/status/1352277358871531522?ref_src=twsrc%5Etfw">January 21, 2021</a></blockquote><script async="" src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>- Na ich miejscu zamknęlibyśmy serwis na kilka dni, zanim okaże się, że baza użytkowników wędruje po sieci – bo pewnie nie był to jedyny błąd tej kategorii - proponowali. <blockquote class="twitter-tweet">To fajnie, ale to tak jakby poinformować pasażerów autobusu jadącego górską drogą, że drugi kierowca właśnie w pocie czoła naprawia hamulce... <a href="https://t.co/5NpyTm3bqU">https://t.co/5NpyTm3bqU</a>— ZaufanaTrzeciaStrona (@Zaufana3Strona) <a href="https://twitter.com/Zaufana3Strona/status/1352278668178034698?ref_src=twsrc%5Etfw">January 21, 2021</a></blockquote><script async="" src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>Jak na razie problemy wydają się być naprawiane na bieżąco, jednak bez wyłączenia strony. To sprawia, że nawet przy pracowaniu nad naprawianiem, użytkownicy wciąż mogą bez przeszkód natknąć się na zgłoszone problemy i je wykorzystywać. Warto nadmienić, że wiele błędów przeczy całkowicie polityce prywatności Albicli - chodzi tu nie tylko o wyciek danych, ale również przekazywanie ciasteczek do miejsc, o których nie było mowy w tekście polityki. W takim przypadku natychmiast powinno zadziałać UODO. Prace jednak wciąż trwają.

Dane są zagrożone? Użytkownicy mają do nich nieograniczony dostęp

Internauci zadali sobie również ważne pytanie dot. kwestii finansowania portalu. Wiadomo, że całość miała być pokryta z funduszy Klubu „Gazety Polskiej”. O ile na pierwszy rzut oka nie wydaje się to w żaden sposób problematyczne, bo „Gazeta Polska” jest podmiotem prywatnym, to jednak duża część pieniędzy płynąca do redakcji pochodzi... z naszych podatków. Przede wszystkim chodzi o nagłaśniane przez „Gazetę Wyborczą” i OKO.press sprawy związane z reklamodawcami „Gazety Polskiej” i tygodnika „Sieci”. Najwięcej reklam w obu pismach to reklamy Spółek Skarbu Państwa lub inicjatyw rządowych. W ten sposób, mimo że maleje stale liczba kupowanej prasy papierowej, obie gazety wciąż trzymają się na powierzchni. W czasie pandemii koronawirusa reklam ze strony państwa pojawiło się więcej i pośrednio w ten sposób państwowe pieniądze wpłynęły do nastawionych ku nim pozytywnie mediów. Drugą kwestią jest przeznaczanie przez państwo pieniędzy na fundację Sakiewicza „Niezależne Media” - aż 7 mln zł przekazano na portal Puszcza.tv. Sakiewicz powiązany jest również z kontrowersyjną spółką Srebrna związaną blisko z Jarosławem Kaczyńskim. To właśnie w budynku należącym do tej spółki znajduje się redakcja „Gazety Polskiej”.Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że założenie portalu i jego finansowanie płynie z pieniędzy państwowych. Na polskiego, dziurawego Facebooka składamy się więc wszyscy.Artykuły polecane przez redakcję WTV:<ul><li><a href="https://wtv.pl/biedronka-210121-ws-benzoesan-sodu">Biedronka sprzedaje wodę smakową z benzoesanem sodu. Na etykiecie zapewnia o korzystnym efekcie dla zdrowia</a></li><li><a href="https://wtv.pl/tadeusz-rydzyk-210121-mk-ministerstwo-kultury">Znamy dokładne powiązania między Tadeuszem Rydzykiem a Ministerstwem Kultury. Setki tysięcy złotych z naszych podatków</a></li><li><a href="https://wtv.pl/krzysztof-luszczewski-210121-ws-radio-nowy-swiat-koronawirus">Zmarł dziennikarz Radia Nowy Świat. Przegrał walkę z koronawirusem</a></li></ul>źródło: [zaufanatrzeciastrona.pl]

Finansowane z publicznych pieniędzy?

28uD6v4Yrq9VwMNUyLsU3h_image.jpg

Kopia regulaminu Facebooka, dostęp do wrażliwych danych, konta Lecha Kaczyńskiego i Holeckiej. Albicla nie tylko nie działa, ale może być niebezpieczna

O zweryfikowanie informacji poprosił Marcin Makowski. &quot;W jaki sposób potwierdza się u Państwa oficjalny charakter profilu?&quot; - czytamy. Na odpowiedź Tomasza Sakiewicza nie trzeba było długo czekać. &quot;Trzeba wysłać nam rozpoznawalny mail&quot; - wskazał założyciel Albicli. Nie przekonało to redaktora, który zwrócił uwagę na cyfrę &quot;31&quot; przy nazwie konta Andrzeja Dudy. &quot;A dlaczego prezydent zdecydował się na nazwę konta z dopiskiem 31? Wcześniej ktoś zarejestrował 30 kont o nazwie Andrzej Duda?&quot; - dociekał. Na to pytanie opinia publiczna nie poznała odpowiedzi. Skierowaliśmy wiadomość do Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta, by dowiedzieć się, czy informacje podane przez Tomasza Sakiewicza, są prawdziwe. Artykuł zostanie zaktualizowany, gdy tylko otrzymamy odpowiedź. <blockquote class="twitter-tweet">A dlaczego prezydent zdecydował się na nazwę konta z dopiskiem "31"? Wcześniej ktoś zarejestrował 30 kont o nazwie "Andrzej Duda"?— Marcin Makowski (@makowski_m) <a href="https://twitter.com/makowski_m/status/1354099799428116484?ref_src=twsrc%5Etfw">January 26, 2021</a></blockquote><script async="" src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>Od 20 stycznia na Albicli można dostrzec fałszywe konta, podszywające się pod Donalda Trumpa, Danutę Holecką, Jarosława i Lecha Kaczyńskich, czy też Jana Pawła II. Jedna z osób założyła na platformie aż 500 kont. Co więcej, redaktorzy medium &quot;Zaufana Trzecia Strona&quot; wskazywali, że w kodzie strony znajduje się poważny błąd. Umożliwia on bowiem pobranie dowolnego pliku z serwera. Jak się okazało, można było dotrzeć do pliku z danymi konfiguracyjnymi serwisu. Dawało to również dostęp do loginów i haseł serwerowych. Warto także wskazać, że za konto oficjalne uznano profil Zenka Martyniuka. Po czasie okazało się, że pod nazwiskiem muzyka skrywał się nieznany nikomu internauta. [Aktualizacja] Tomasz Sakiewicz usunął wpis, tłumaczący, jak Andrzej Duda założył konto na Albicli. Pozostawił jednak informację o numerze, jaki widnieje przy nazwie profilu prezydenta. &quot;Oczywiście będzie miał bez numerow czyli Andrzej Duda&quot; - czytamy. Artykuły polecane przez redakcję WTV:<ul><li><a href="https://wtv.pl/mon-250121-pm-karabinki-grot">MON wydał 500 milionów zł na wadliwą broń. Żołnierze muszą naprawiać je trytytkami</a></li><li><a href="https://wtv.pl/ksiadz-250121-mh-strajk-kobiet-ropica-polska">Rodzice mogą nawet nie wiedzieć, co ksiądz dał do podpisania ich dzieciom. Do sieci trafiło zdjęcie „oświadczenia”</a></li><li><a href="https://wtv.pl/szczepionka-na-covid-250121-ws-dps">Mężczyzna zmarł dzień po szczepieniu. Będzie sekcja zwłok zlecona przez prokuraturę</a></li></ul>Źródło: [Twitter/Tomasz Sakiewicz/Zaufana Trzecia Strona]

Z platformy Albicla korzysta prezydent? Założyciel portalu uważa, że tak

Sakiewicz tłumaczy, jak Andrzej Duda zarejestrował się w Albicli: "Trzeba wysłać rozpoznawalny mail"

<a href="https://wtv.pl/albicla-210121-mk-portal">Przypomnijmy, że to właśnie Tomasz Sakiewicz jest założycielem serwisu Albicla, który ma być odpowiedzią polskich mediów prawicowych na restrykcyjną zdaniem niektórych politykę Facebooka, który miałby ograniczać wolność słowa</a>.Uruchomienie serwisu wywołało liczne kontrowersje związane z jego nieprofesjonalnym przygotowaniem. Regulamin serwisu mającego stanowić alternatywę dla Facebooka przekopiowany był... właśnie z Facebooka.Ponadto, gdy tylko serwis został uruchomiony, zaczęły się w nim pojawiać fałszywe konta osób podszywających się pod znane postaci polskiego i światowego życia publicznego - np. Lecha Kaczyńskiego, Danutę Holecką czy Donalda Trumpa.Z kolei portal Zaufana Trzecia Strona zwrócił uwagę na luki w bezpieczeństwie serwisu Albicla. Z powodu błędu w kodzie z serwera można było pobrać dowolny plik, co dawało osobom postronnym dostęp do wszystkich loginów i haseł na serwerze.Źródło: Wirtualna Polska / teleshow.wp.pl, Twitter / Tomasz SakiewiczArtykuły polecane przez redakcję WTV:<ul><li><a href="https://wtv.pl/daniel-obajtek-170321-pm-studia-w-orlenie">Następna afera związana z Danielem Obajtkiem. Wyszły na jaw kolejne fakty</a></li><li><a href="https://wtv.pl/aleksander-doba-170321-pm-przyczyna-smierci">&quot;The New York Times&quot; ujawniło przyczynę śmierci Aleksandra Doby. Rzuca na sprawę nowe światło</a></li><li><a href="https://wtv.pl/who-170321-pm-normy-smogowe-przekroczone-8-krotnie">WHO pilnie alarmuje Polaków. Mapa pokazuje prawdę, która u nas się dzieje</a></li></ul>

Tomasz Sakiewicz jest założycielem serswisu Albicla

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz zaliczył wpadkę na Twitterze.