Interwencyjno-śledczy program emitowany na antenie TVN-u. Premiera projektu miała miejsce jeszcze w 2002 roku. Redakcja w 2005 roku otrzymała nagrodę Grand Press.
Ojciec mordercy 11-letniego Sebastiana z Katowic udzielił poruszającego wywiadu dla dziennikarzy "Uwagi! TVN". W rozmowie przyznał, że 41-letni Tomasz M. nie jest już jego synem. - Wyrzekać się własnego syna, nawet w takiej sytuacji, to bardzo trudne - deklarował. 41-letni Tomasz M. z Sosnowca udusił 11-letniego Sebastiana, ponieważ bał się, że ten zda relacje z porwania rodzicom i służbom mundurowym. Docelowo to nie chłopiec miał zostać porwany z pobliskiego placu zabaw.Porywacza zmyliła długość włosów. Ostatecznie sprawca podjął próbę zamurowania dziecka na budowie. Działanie udaremnili katowiccy policjanci, zaangażowani w poszukiwanie chłopca.
Reporterzy z redakcji "Uwaga! TVN" przedstawili szczegóły dotyczące śmierci młodszego aspiranta Michała Kędzierskiego w Raciborzu. Przed rozpoczęciem pracy w policji zmarły był prezenterem w lokalnej stacji telewizyjnej. Pracował także jako radiowiec. - Praca w policji była spełnieniem jego marzeń. Był człowiekiem spełnionym - wspominał dawny współpracownik zmarłego. 21 maja "Uwaga! TVN" wyemitowała reportaż o Michale Kędzierskim z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu. Przypomnijmy, że 4 maja do służb wpłynęło zgłoszenie dotyczące mężczyzny w stroju policjanta.- Zgłoszono, że mężczyzna w stroju policjanta próbuje zatrzymywać pojazdy - deklarował dla "Uwagi! TVN" Mirosław Szymański z tamtejszej jednostki. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy.
Głodzony i bity przez ojczyma 10-latek z Lubonia w ubiegłym tygodniu odważył się uciec z domu i poszukać pomocy u policjantów. Teraz do sytuacji nawiązała matka dziecka. "Syn znalazł w sobie odwagę, której nie miałam przez lata".Przed kilkoma dniami dramat, który 10-letniemu chłopcu zgotował jego ojczym, z wykształcenia psycholog, dowiedziała się cała Polska. Kary, jakie 44-latek wymierzał malcowi miało go "uszlachetnić".Mężczyzna stale kontrolował zachowanie dziecka, korzystając przy tym z zainstalowanej kamerki. W efekcie dziecko było karane za najmniejsze choćby przewinienia.
Sprawa, którą zajęła się Uwaga! TVN, jest wyjątkowo tragiczna. W wyniku ataku jedno z dzieci zmarło, drugie przebywa w szpitalu, gdzie jest w stanie ciężkim i walczy o życie. Na ten moment nie jest wiadome, dlaczego 42-latek tak brutalnie zaatakował niewinne dzieci.W wypowiedzi dla programu Uwaga! TVN rodzice 9-letniego Filipa, który zmarł, nie ukrywają tego, że sytuacja ta jest trudna do zrozumienia. - Nie wiem, czemu zginął mój syn, na pewno nie musiało tak się stać - mówił do kamery ojciec chłopca, Przemysław Dziekan.