We wczorajszym wydaniu "Wiadomości" TVP poruszono temat senackiego głosowania nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy. Jej zatwierdzenie ogłoszono jako "kompromitację" obozu opozycji. To nie jedyny antyopozycyjny materiał, jaki pojawił się we wczorajszych "Wiadomościach" TVP. "Wiadomości" TVP atakują opozycję Główny program informacyjny państwowej telewizji opisał wczorajsze głosowanie w Senacie, dotyczące ratyfikacji Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej. Ustawa została przyjęta bez żadnych poprawek. Wcześniej do treści ustawy zastrzeżenia zgłosiły kluby Koalicji Obywatelskiej oraz PSL-u. Chodziło o preambułę, w której zdaniem polityków, nie znalazły się informacje dotyczące sposobu przeznaczania funduszy z Funduszu Odbudowy. Ostatecznie poprawki nie zostały przegłosowane. Wszystko za sprawą dwóch senatorów - Aleksandra Pocieja i Leszka Czarnobaja. Pierwszy zagłosował przeciwko poprawkom, drugi zaś nie stawił się na posiedzeniu. "Wiadomości" TVP poczytały niepowodzenie Koalicji Obywatelskiej i PSL-u jako kompromitację opozycji. W materiale przedstawionym w programie nie szczędzili uszczypliwych określeń pod adresem marszałka Senatu. "Senat Tomasza Grodzkiego"Właśnie w ten sposób we wczorajszym wydaniu "Wiadomości" TVP zdefiniowano izbę wyższą polskiego parlamentu. Uszczypliwości nie brakowało już od samego początku emisji programu. Kompromitacja opozycji w Senacie - tak wieczorne "Wiadomości" rozpoczęła Edyta Lewandowska - Pomimo wysiłków marszałka Grodzkiego Fundusz Odbudowy przyjęty bez poprawek - dodała. W programie zaznaczono, że Polska ma być jedynym krajem Unii Europejskiej, który nie ratyfikował dotąd ustawy dotyczącej Funduszu Odbudowy, "pozwalającej uruchomić miliardy Euro". Wstydliwe ostatnie miejsce Polski to efekt prac Senatu Tomasza Grodzkiego, który od kilkunastu dni przeciąga prace nad kilkuzdaniową ustawą - przekonywała prezenterka "Wiadomości" TVP. Do opozycji odnoszono się również w poprzednim reportażu programu informacyjnego, który zatytułowano "Klęska opozycji, Turów będzie działać". Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Brat zabójcy 11-letniego Sebastianka zabrał głosMichał Cholewiński kończy współpracę z TVP. Znalazł nowe stanowiskoNie żyje trener personalny Artur Ligęska. O swoich traumatycznych przeżyciach z przeszłości napisał dwie książkiŹródło: Radiozet.pl, "Wiadomości" TVP1
Tomasz Grodzki dołączył do dzisiejszego protestu części mediów prywatnychPolityk odwołał dziś wszystkie spotkania z dziennikarzami w siedzibie SenatuMarszałek skrytykował także telewizję państwowąTomasz Grodzki zdecydował się wesprzeć działania polskich mediów.
TVP tuż przed orędziem marszałka Senatu wyświetliło planszę będącą parodią strajku mediówNapis na czarnym tle głosił "Tu powinien być Twój ulubiony mecz"Wielu komentatorów uważa, że to lekceważenie protestu Polek i PolakówCyniczna zagrywka TVP skomentowana została przez wielu internautów.
"Grodzki bez wyczucia i przyzwoitości" - brzmiał pasek "Wiadomości" TVP, zapraszający do materiału o praworządności. Przedstawiono ujęcia z obozu Auschwitz, a także przypomniano o pancerniku Schleswigu-Holsteinie Zaskakujący materiał wyemitowano 17 lutego. Wczorajsze, wieczorne wydanie dziennika informacyjnego poprowadziła Danuta Holecka zaś materiał przygotował Marcin Tulicki- Państwo Niemieckie i państwo Francuskie ma olbrzymie problemy z praworządnością - deklarował komentator Telewizji Polskiej. Cały materiał trwał przez ponad 4 minutyJak podały "Wiadomości" TVP, Marszałek Senatu, Tomasz Grodzki zorganizował debatę o praworządności, w czasie trwania szczytu Grupy Wyszehradzkiej. Polityk Koalicji Obywatelskiej chce postawić pytanie, czy praworządność jest pod presją. W debacie weźmie udział przewodniczący Bundesratu, Reiner Haseloff, a także przewodniczący Senatu Republiki Francuskiej Gerard Larcher.Reporterzy Telewizji Polskiej, powołując się na opinię historyków, zarzucili dwóm członkom Unii Europejskiej poważne problemy z przestrzeganiem zasad praworządności. - A jeśli chodzi o Niemcy - to historycy nie mają wątpliwości: są ostatnim państwem, które ma moralno-etyczne prawo do pouczania Polski - mogliśmy się dowiedzieć.