Zmiany w sprawie Sławomira Nowaka. Były minister ma ponownie trafić do aresztu. Decyzję podjął Sąd Apelacyjny.Sąd Apelacyjny w Warszawie w środę orzekł, że Sławomir Nowak ma wrócić do aresztuZażalenie związane z nieprzedłużeniem byłemu ministrowi aresztu złożyła prokuraturaSławomir Nowak będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu miliona złotych poręczenia majątkowegoNiedawno Sławomir Nowak opuścił areszt. Nie przypadło to do gustu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze.Teraz spraw Sławomira Nowaka zatacza koło. Polityk ma bowiem ponownie trafić do aresztu.
Sąd Okręgowy nie przedłużył Sławomirowi Nowakowi aresztu na kolejne trzy miesiąceByły minister transportu od lipca przebywa w areszcie na warszawskiej BiałołęceOskarżony jest o kilkanaście czynów korupcyjnych, za które grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 15 latJeszcze dziś Sławomir Nowak będzie mógł ponownie cieszyć się wolnością.
W poniedziałkowej rozmowie na antenie Radia ZET wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński wypowiedział się w sprawie byłego ministra transportu Sławomira Nowaka, który 12 kwietnia wskutek decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie po 9 miesiącach wyszedł z aresztu.Sławomir Nowak podejrzewany jest o dopuszczanie się korupcji na stanowisku ministra transportu w rządzie PO oraz na stanowisku szefa Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy, gdzie miał przyjmować łapówki za wydawanie pozwoleń na budowę i remonty dróg.Jak zauważa natemat.pl, w czasie 9-miesięcznego pobytu Sławomira Nowaka prokuratura nie zdołała jednak sformułować aktu oskarżenia wobec byłego ministra transportu, w związku z czym dziwić może kategoryczny osąd wypowiedziany przez wiceszefa MSZ.- Sławomir Nowak jest winny i dopuścił się korupcji. Tak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego. Teraz powinien odbyć się proces, który doprowadzi do skazania polityka. Moim zdaniem postępowania powinny toczyć się dużo szybciej - mówił wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński na antenie Radia ZET.[EMBED-2705]Jak wskazuje portal natemat.pl, z wypowiedzi wiceszefa MSZ zastanawiające są co najmniej dwie kwestie. Po pierwsze, fakt, że orzeka o winie Sławomira Nowaka, chociaż sąd uznał, że nie ma uzasadnienia dla dalszego trzymania go w areszcie. Po drugie, zastanawiać może przebijające z wypowiedzi Jabłońskiego przekonanie o "dyspozycyjności" sądów wobec rządu, tak jakby wydanie wyroku zgodnego z przekonaniami czołowych polityków PiS było tylko formalnością.Chociaż jednak to właśnie tego rodzaju postawa polityków PiS zasługuje na miano "upolityczniania" sprawy Sławomira Nowaka, przedstawiciele rządu wolą wysuwać ten zarzut wobec... sędziów.Zgodnie z tą retoryką sędziowie, którzy nie chcą orzekać pod dyktando polityków, sami muszą być ukazywani w złym świetle - jako członkowie sędziowskiej "kasty" pozostający pod wpływem czekającej na powrót do władzy opozycji.Jak podaje natemat.pl, odpowiedzialna za zwolnienie Sławomira Nowaka z aresztu sędzia Agnieszka Domańska faktycznie znajduje się w ogniu krytyki sprzyjających rządowi mediów m.in. w związku z jej przynależnością do sędziowskiej organizacji Iustitia.Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:WP: Nieoficjalne doniesienia ws. znoszenia obostrzeńProfesor Simon wypowiedział się o oświadczeniu episkopatu. "Skandaliczne, mówię to jako katolik"Są nowe wytyczne ws. tegorocznych egzaminów. Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała szczegółyŹródło: Radio ZET / wiadomosci.radiozet.pl, natemat.pl
W lipcu 2020 roku Sławomir Nowak został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Były minister transportu w rządzie Platformy Obywatelskiej jest podejrzany o dopuszczenie się kilkunastu czynów korupcyjnych.Były członek rządu Donalda Tuska miał m.in. przyjmować łapówki w zamian za umowy na budowę oraz remont dróg na Ukrainie. Nowaka oskarżono też o pranie pieniędzy.Były szef Ministerstwa Transportu miał m.in. przyjąć kilkadziesiąt tysięcy złotych od byłego wiceprezesa PGE i Energi Wojciecha T., a także blisko 200 tys. zł od byłego prezesa Orlenu Dariusza K.Nowak miał ponadto przyjmować łapówki jako szef Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy.