Prawica jest szerokim, często problematycznym w definicji, określeniem nurtu idei politycznych i poglądów. Jej geneza powiązana jest z rewolucją francuską, kiedy to w Zgromadzeniu Narodowym po prawej stronie sali zasiedli przedstawiciele szlachty, arystokracji i duchowieństwa, innymi słowy - przedstawiciele władzy.
Raz już to przerabialiśmy. Nie, nie zamierzam odwoływać się do jednej z najczarniejszych kart europejskiej historii, ani żadnego innego ludobójstwa. To osoby nieheteronormatywne, a myśląc intersekcjonalnie - nieheteronormatywne dzieci i młodzież, czy dorośli jednocześnie zmagający się z ubóstwem, bądź innymi tragicznymi barierami - padną ofiarą dzisiejszej nagonki. Nie będziemy budować im pomników, bo ich cierpienie od lat rozgrywa się w ciszy, której przerywanie nazywane jest “wulgarnym”, “nienormalnym narzucaniem się”. Tak, w takim tonie o paradach nie mówi tylko prawica.
Na TikToku można znaleźć różnego rodzaju materiały i oczywiście nie tylko te złe, jednak mimo ograniczeń wiekowych dostęp do niej mają też znacznie młodsi internauci, poniżej 13 roku życia. Wielu opiekunów czy rodziców nie zdaje sobie sprawy, że w tym medium przestawiane są także treści o charakterze społecznie szkodliwym i przemocowym. Przypomnieć tu należy m. in. TikToka księdza Jakuba, w którym to porównał on utratę cnoty do brudnej szklanki, a my jako portal interwencyjny, jako pierwsi nadaliśmy rozgłosu sprawie. Link do artykułu możecie znaleźć tutaj. Choć polityka TikToka z założenia ma dbać o tych najmłodszych użytkowników, to jak każdy system weryfikacji treści - ten również jest niedoskonały. Istnieją jednak polscy tiktokerzy, którzy zwalczają szkodliwe społecznie treści i edukują, nawołując do poszanowania cudzych wartości, kłócą się ze slut-shammingiem, a jednym z takich osób jest @okiem.boomera. Poprosiliśmy go o komentarz odnośnie szkodliwych społecznie filmów. - Tik Tok jest apką głównie dla ludzi młodych. Ich wartości postrzeganie świata dopiero się kształtują. Młody człowiek potrzebuje pewnego rodzaju autorytetu. Wiele osób mówi ze TT to aplikacja z dystansem z żartem itd. Nie zgadzam się z tym. Uważam, iż jest to próba wytłumaczenia zachowań antyspołecznych, kloacznych i niskiego lotu. Treści, które utrwalają w młodych osobach uprzedzenia, tworzą podziały, umacniają wszelakie antyspołeczne zachowania. Homofobia, transfobia, mizoginizm, seksizm itd. Są zwyczajnie szkodliwe. Każdy twórca nawet TT powinien brać odpowiedzialność za swoje treści, bo chcąc czy nie chcąc wysyła w przestrzeń pewien przekaz - skomentował dla WTV.- Poprzez zabawę można też edukować, ale nie można, nie powinno się poprzez zabawę tworzyć uprzedzeń i pogłębiać szkodliwych stereotypów. Sam wiele razy dostawałem wiadomości, że moje TikToki dla młodych ludzi są ważne. Nie wiem na ile to bajt, na ile żart, a na ile powaga. Nawet jeśli jedna młoda osoba wyciągnie z nich cos pożytecznego dla siebie? Będzie mi bardzo miło - dodał Okiem Boomera. Dodajmy, że wielokrotnie stawał on w kontrze do przemocowych treści publikowanych przez "młodego prawicowego".- Wszelakiej maści próby usprawiedliwiania zachowań rasistowskich, ksenofobicznych, homofobicznych i antypołecznych będą na moim kanale zawsze tłumaczone na tyle na ile pozwala mi wiedza i umiejętność.
Wciąż nie milkną echa o historycznym transferze Moniki Pawłowskiej. Parlamentarzystka prosto z Wiosny udała się do Porozumienia Jarosława Gowina. Swoją decyzję tłumaczyła programem koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości. Co więcej, polityczka miała pierwsza skontaktować się z ze swoim obecnym lideremZgodnie z informacjami dostępnymi na stronie Sejmu polityczka cieszyła się wsparciem aż 10 społeczników. 4 z nich zgodziło się opowiedzieć nam o swoich emocjach w związku z zaskakującą decyzją swojej liderki Szostak, Sawoniewicz, Bartuzi i Krukowka przyznali, że o odejściu posłanki dowiedzieli się z mediów. "Monika nazywała nas kochaną młodzieżówką, na którą zawsze mogła liczyć - i tak też było" - wspomina lider Młodej LewicyMonika Pawłowska do 2019 roku była związana z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Następnie została jedną z liderek Wiosny Roberta Biedronia, z którą bezskutecznie ubiegała się o mandat w Parlamencie Europejskim. Przypomnijmy, iż podczas kampanii Przemysław Stefaniak publicznie opowiedział o mobbingu, którego miał doświadczyć ze strony polityczki.Aktywista opowiedział o swoich doświadczeniach w rozmowie z Anną Dymarczyk o tytule: Przemysław Stefaniak, były podwładny Moniki Pawłowskiej, komentuje jej odejście z Lewicy: "Nie ma kręgosłupa moralnego". Mówi też o znęcaniu psychicznym.
