Od początku sierpnia kilkuset nielegalnych imigrantów przekroczyło granicę między Polską, a Białorusią. Jednak grupa raptem kilkudziesięciu osób nadal przebywa przy granicy. Od kilku tygodni aktywiści i posłowie starają się udzielić pomocy potrzebującym. Straż Graniczna zablokowała jednak dostęp do uchodźców, których stan pogarsza się każdego dnia. Dziś prezydent ma wprowadzić stan wyjątkowy, którego celem jest całkowite odcięcie wschodniej granicy. Dlaczego więc MSWiA nie udziela żadnych informacji na ten temat? Kilkuset uchodźców, którzy dotarli już do Polski, zostało rozlokowanych w licznych, bliżej nieznanych lokalizacjach. Wczoraj w internecie pojawiła się informacja, że w jednym z ośrodków pod Warszawą doszło do zatrucia afgańskiej rodziny trującymi grzybami. Niektóre doniesienia mówią, że w wyniku tego zatrucia zmarł sześcioletni chłopiec.Pojawiają się też informacje o fatalnym stanie zdrowia uchodźców na granicy. Aktywiści mówią, że część z nich niedługo umrze. Są to makabryczne informacje, które wymagają komentarza. Jednak MSWiA nie jest chętne do rozmowy.
Czyżby naprawdę doszło do konfliktu na linii rząd - państwowa telewizja? Z rządowego źródła, do którego dotarła Wirtualna Polska wynika, że władza ma pretensje do TVP za "przekłamane" przedstawienie konferencji ministrów Mariusza Błaszczaka i Mariusza Kamińskiego. Stacja miała sugerować, że zdjęcia pochodzące z telefonów przedstawiają imigrantów z granicy.
Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych nie zgodziła się na propozycję podwyżek dla funkcjonariuszy. Na wczorajszym posiedzeniu propozycję MSWiA uznano za niezadowalającą.Mimo zaproponowanych przez resort spraw wewnętrznych i administracji podwyżek dla mundurowych związkowcy domagają się szczodrzejszego rozwiązania.MSWiA proponuje łącznie 715 złotych wzrostu uposażeń w roku 2022 i 2023. Funkcjonariusze żądają jednak przynajmniej 1150 złotych – informuje RMF FM.
Wiceszef MSWiA zapowiedział, że rząd opracowuje program odszkodowań dla przedsiębiorców, którzy poniosą straty wobec wprowadzenia stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią. Maciej Wąsik podał konkretny termin.Goszczący w programie "Newsroom" WP Wąsik potwierdził słowa, które padły w trakcie czwartkowej konferencji prasowej. – Jest to problem i zdajemy sobie z tego sprawę – wskazał, odnosząc się do strat, jakie poniosą przedsiębiorcy z terenów objętych stanem wyjątkowym.Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że wraz z ministrem finansów resort opracuje szczegóły rządowego programu, który zrekompensuje utracone zyski branży turystycznej.– Jest to branża najbardziej narażona w tym miejscu na straty wynikające ze stanu wyjątkowego – zauważył gość WP.