Grzegorz Braun znów zszokował wszystkich i został wykluczony z obrad. Groził w czasie swojej mowy sejmowej Adamowi Niedzielskiemu nie tylko trybunałem, ale też śmiercią. Poseł może za swoje zachowanie ponieść dotkliwszą karę. Wszystko zależy od sejmowej komisji etyki, a ta może nie być wobec ostatnich wyskoków Brauna łaskawa.
Grzegorz Braun nie wpisał sporej kwoty do oświadczenia majątkowego - nie wiadomo, czy stało się tak przez przypadek, czy też próbował on zataić informacje o swoich zarobkach wynikających z pracy sejmowej. Może go to słono kosztować. Ze względu na swoje zachowanie w Sejmie, Braun znalazł się ostatnio na celowniku.
Wydaje się, że nie ma sposobu na przekonanie posła Brauna do maseczki ochronnej. Niepokorny poseł Konfederacji Grzegorz Braun po raz kolejny został wykluczony z obrad Sejmu. Powód niezmiennie pozostaje ten sam - brak maseczki. Do polityka apelowali wicemarszałek oraz poseł Polski 2050.
Internauci zorganizowali specjalną zbiórkę, która ma wesprzeć finansowo Grzegorza Brauna po tym, jak prezydium Sejmu ukarało go odebraniem 50% uposażenia i diety poselskiej na okres pół roku. Zdecydowano się na zastosowanie wobec Brauna najwyższej możliwej kary. Grzegorz Braun ukarany "Będziesz pan wisiał". Słowa wypowiedziane przez Grzegorza Brauna do Adama Niedzielskiego podczas środowego wystąpienia w Sejmie wstrząsnęły polską polityką. Przedstawiciele różnych ugrupowań stwierdzili niemal jednoznacznie, że zachowanie posła Konfederacji jest wyjątkowo skandaliczne. Prezydium Sejmu zadecydowało o nałożeniu kary na polityka. Na okres sześciu miesięcy odebrano mu możliwość pobierania pensji z diety poselskiej oraz 50% uposażenia. W związku z zaistniałą sytuacją na pomoc Braunowi ruszyli internauci, którzy postanowili stworzyć w sieci specjalną zbiórkę. Sympatycy pędzą z pomocą "Pokażmy mu że nie jest sam i okażmy mu nasze wsparcie", piszą w opisie zrzutki jej założyciele. Zbiórka zatytułowana jest "Na wyrównanie uposażenia i diety poselskiej dla posła Grzegorza Brauna", a jej celem jest pokrycie strat finansowych poniesionych wskutek decyzji sejmowego prezydium. "Proszę o Nas dalej walczyć i nie poddawać się!!!!!", "#muremzabraunem" - to tylko niektóre z wpisów, które pojawiły się w komentarzach na stronie, na której wpłacać można pieniądze. Cel to 62 529 zł, które założyciele zbiórki mają nadzieję zebrać w przeciągu 30 dni. W momencie pisania tego artykułu na koncie inicjatywy pojawiło się już 2 967 zł. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Grzegorz Braun wykluczony z obrad. Mówił do Niedzielskiego: "Będziesz pan wisiał"Janusz Korwin-Mikke znów szokuje. Stwierdził, że gotowość do współżycia powinny móc deklarować już 13-latkiPosłowie PiS opuścili salę w trakcie wystąpienia Banasia. Ostre słowa prezesa NIKźródło: zrzutka.pl, wtv.pl
Grzegorz Schetyna wskazał, że słowa wypowiedziane w środę przez Grzegorza Brauna do Adama Niedzielskiego nie są pierwszym przykładem tego rodzaju języka w Sejmie. Fundamenty pod budowę agresywnej politycznej debaty miał, jego zdaniem, podłożyć Jarosław Kaczyński. Wciąż nie milkną echa skandalicznej wypowiedzi polityka Konfederacji. Groźby śmierci z sejmowej mównicy "Będziesz pan wisiał". Te słowa wypowiedziane przez posła Konfederacji Grzegorza Brauna w stronę ministra zdrowia Adama Niedzielskiego podczas środowego wystąpienia w Sejmie budzą ogromne emocje wśród polityków i komentatorów. Wielu wskazuje na to, że jest to przekroczenie wszelkich granic kulturowych w polskiej debacie publicznej. Do tej pory z ust polityków wychodziły sugestie, że ich przeciwnicy po zakończeniu kadencji znajdą się w więzieniu, ale nigdy nie mówiono o tym, że zostaną skazani na śmierć. Słowa Brauna są szeroko komentowane przez przedstawicieli różnych stron sceny politycznej, z niemal jednoznaczną konkluzją - to prawdziwy skandal. Do wypowiedzi posła Konfederacji ustosunkował się również Grzegorz Schetyna, który za wprowadzenie do debaty agresywnego języka wini Jarosława Kaczyńskiego. Winny Jarosław Kaczyński?- Wprowadza do debaty parlamentarnej język, który jest absolutnie nieakceptowalny, ale nie zrobił tego jako pierwszy - ocenił słowa Brauna w rozmowie z Radiem Zet Grzegorz Schetyna - Taki język ktoś przecież wcześniej wprowadzał do polskiego parlamentu - zasugerował. Wskazał na prezesa PiS, który z mównicy sejmowej nazywał polityków opozycji "hołotą" oraz "kanaliami". Zapytany o swoje własne słowa, w których nazwał przedstawicieli obozu rządzącego "szarańczą", stwierdził, że chodziło mu o nepotyzm w środowisku władzy. - Mówiłem o przedstawicielach PiS, którzy obsiedli zdrowy organizm państwa polskiego - powiedział. Polityk stwierdził też, że słowa Brauna miały służyć autopromocji i posłużyć ku temu, by wypowiedź była szeroko cytowana w mediach. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Grzegorz Braun wykluczony z obrad. Mówił do Niedzielskiego: "Będziesz pan wisiał"Rzecznik PO: Kaczyński zadrwił z Dudy w sprawie weta lex TVNOpozycja wygrała głosowanie, ale natychmiast je cofnięto. Kolejny skandal w czasie prac komisji?źródło: wp.pl, wtv.pl
Grzegorz Braun po raz kolejny został wykluczony z obrad Sejmu. Tym razem powodem były słowa “będziesz pan wisiał”, które skierował pod adresem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała za pośrednictwem Twittera, że składa zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Grzegorz Braun zakończył na dziś swoje obowiązki poselskie. Marszałek Elżbieta Witek zadecydowała o wykluczeniu posła Konfederacji z udziału w posiedzeniu, z powodu odmowy założenia maseczki. Nie jest to pierwszy raz, gdy z powodu niezakrywania ust i nosa poseł Braun wykluczany jest z obrad. Grzegorz Braun odmawia nałożenia maseczki Podczas obrad sejmowych 7 lipca doszło do kłótni pomiędzy marszałek Elżbietą Witek a posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem. Polityk udał się na mównicę nie zakładając maseczki. Zachowanie Brauna wzbudziło sprzeciw części posłów, którzy wykrzykiwali w jego stronę uwagi dotyczące nakazu zasłaniania ust i nosa w zamkniętych przestrzeniach publicznych. Uwagę wielokrotnie zwracała również sama marszałek. - Mamy [na sali - przyp. red.] panie w stanie błogosławionym - zauważyła Witek - Poprosiły mnie, by przestrzegać rozporządzenia. To nie przekonało Grzegorza Brauna, który raz za razem zwracał się do marszałek o poszanowanie polskiego prawa. Poseł wykluczony z obrad - Zwracam panu uwagę, że zakłóca pan obrady sejmu - mówiła do Brauna marszałek Witek. - Zwracam pani uwagę, że łamie pani prawo - ripostował poseł. Ostatecznie Elżbieta Witek zadecydowała o wykluczeniu przedstawiciela Konfederacji z dalszych obrad. Grzegorz Braun nie sprzeciwiał się decyzji i opuścił salę. To już kolejny raz, gdy poseł odmawia przestrzegania rozporządzenia marszałek o obowiązku noszenia maseczki na terenie Sejmu. W poprzednich przypadkach również odmówiono mu przez to głosu. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTV:Ministerstwo Zdrowia wycofuje się z postanowienia. Nie będzie kwarantanny dla zaszczepionych, którzy mieli kontakt z osobami zakażonymi wariantem DeltaOKO.press: Jarosław Kaczyński na konwencie sprawozdawczo-wyborczym mówił o „środkach przymusu” w kwestii obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19Dobromir Sośnierz wypalił w TVP Info: "Zamknijcie się!"Źródło: onet.pl, wtv.pl Zdjęcie: Jakub Kaminski/East News