Zmarły na początku kwietnia legendarny piosenkarz Krzysztof Krawczyk został pochowany 10 kwietnia. Mszę pogrzebową poprowadził jego przyjaciel, ksiądz znany z Telewizji Trwam i Radia Maryja, biskup Antoni Długosz.W trakcie kazania wygłoszonego w Bazylice Archikatedralnej Św. Stanisława Kostki w Łodzi biskup Długosz zwrócił uwagę na trudną sytuację, w jakiej po śmierci artysty znalazła się jego żona Ewa.- Dzisiaj płaczę razem z Ewą, która zdała egzamin z miłości do męża - stwierdził duchowny, przywołując słowa skierowane do Ewa Krawczyk słowa piosenki "Bo jesteś ty".Krzysztof Krawczyk został pochowany na cmentarzu w Grotnikach - rodzinnej wsi nieopodal Łodzi. Zgodnie z jego ostatnią wolą do trumny włożono jego mikrofon oraz czarne okulary, a pogrzebowi towarzyszyła orkiestra dęta.Pogrzeb legendarnego piosenkarza nie obył się jednak bez przykrych incydentów. Żona artysty Ewa Krawczyk miała w ostrych słowach wyprosić z uroczystości Mariana Lichtmana, który kiedyś wraz z Krawczykiem występował w zespole Trubadurzy.- Zjeżdżaj, robisz wszystko by zarobić na śmierci mego męża - miała powiedzieć Marianowi Lichtmanowi Ewa Krawczyk, którą wziął potem w obronę menadżer artysty Andrzej Kosmala, tłumacząc jej postawę niestosownym zachowaniem współtwórcy Trubadurów.Kosmala dał również do zrozumienia, że na pogrzebie Lichtman starał się znaleźć w zasięgu fleszów i zabiegał o uwagę mediów. Były menadżer Krawczyk zasugerował zarazem, że Lichtman przekazuje mediom fałszywe informacje na temat Krawczyka i jego rodziny.
5 kwietnia Ewa Krawczyk potwierdziła przykre informacje o śmierci męża. Artysta zmarł w wieku 74 lat na skutek licznych chorób, które nasiliły się w wyniku przebytego koronawirusa. Jeszcze dwa dni po wyjściu ze szpitala cieszył się powracającym zdrowiemPogrzeb Krawczyka poprowadził Antoni Długosz, a sama uroczystość miała charakter państwowy. Mszę poprowadzono w Bazylice Archikatedralnej Św. Stanisława Kostki w Łodzi, a ciało złożono na cmentarzu w GrotnikachPo dwóch tygodniach przy grobie wciąż gromadzą się fani. Przy tabliczce leżą ogromne ilości zniczy i świeżych kwiatów. - Wielu ludzi go kochało - deklarowali żałobnicy dla dziennikarza Wirtualnej Polski"Kochani! Jestem w domu! Do mojej sypialni wpadają 2 promyki słońca: wiosenny przez okno i Ewunia przez drzwi" - mogliśmy przeczytać w ostatnim wpisie autora "Parostatku", który nie mógł nacieszyć się wygraną "ostatnią walką". Obecnie nad grobem Krzysztofa Krawczyka toczy się konflikt. Marian Lichtman wraz z tabloidami stale nie dają spokoju Ewie Krawczyk. Wielu Polaków postanowiło odciąć się od medialnej zawieruchy, by po cichu uczcić swojego idola. Dziennikarze Wirtualnej Polski po dwóch tygodniach od pochówku postanowili udać się cmentarz w Grotowicach nieopodal Bazyliki Archikatedralnej Św. Stanisława Kostki w Łodzi. Przedstawiono niesamowite ujęcia i rozmowy z obecnymi nad grobem osobami.
Czy to znaczy, że gwiazdor już od dłuższego czasu miał problemy? Ewa Krawczyk chroniła swojego męża.