Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:52

Onet: w trakcie tajnych obrad Sejmu Kaczyński zapewnił, że Moskwa ma gotowe plany inwazji na Polskę

Piotr Molecki/East News

Podczas wyłączonych z jawności obrad Sejmu, zwołanych ws. cyberbezpieczeństwa, Jarosław Kaczyński przekonywał, że Rosjanie mają gotowe plany inwazji na Polskę, podaje Onet. Zdaniem prezesa PiS dowodzą tego niedawne cyberataki.

Specjalne, tajne obrady Sejmu dotyczące cyberbezpieczeństwa miały związek z ostatnimi atakami hakerskimi na konta polityków ekipy rządzącej.

Głównym powodem było, rzecz jasna, przejęcie prywatnej skrzynki mailowej szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.

Jarosław Kaczyński przestrzega przed rosyjską inwazją

Według informacji przekazanych przez Onet na mównicy wyszedł wicepremier i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Członkini klubu Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira miała zwrócić uwagę na kolejną falę przecieków ze skrzynki Dworczyka, opublikowanych w Telegramie, według których Kaczyński miał planować użycie wojska w trakcie znanych z ubiegłego roku manifestacji Strajku Kobiet.

Lider Zjednoczonej Prawicy miał utrzymywać wówczas, że demonstracje wywołane decyzją Trybunału Julii Przyłębskiej, zaostrzającą przepisy aborcyjne, były nielegalne.

Jak podaje portal, prezes Prawa i Sprawiedliwości nieoczekiwanie przestrzegł przed możliwością wojny z Rosją.

Jarosław Kaczyński miał przekonywać, że "Moskwa ma gotowe plany inwazji na Polskę", czego miałyby dowodzić wspomniane cyberataki. Zapowiedział przy tym powstanie projektów ustaw, które umożliwiłyby lepszą kontrolę nad cyberbezpieczeństwem.

W trakcie tajnych obrad Sejmu przekazano, że celem ataków hakerów było blisko 4,5 tys. kont. W ten sposób przejęto około 70 tys. maili.

Nie jest jasne, czy podane liczby dotyczą wszystkich zaatakowanych kont, czy też może liczby włamać na konta polskich polityków i urzędników.

Atak na skrzynkę Michała Dworczyka

W minionym tygodniu, po tym, jak skradzione ze skrzynki szefa KPRM maile opublikowano w Telegramie, rosyjskim serwisie społecznościowym, Michał Dworczyk ocenił, że celem podobnych ataków jest dezinformacja.

Zapewnił wówczas, że sprawę przekazał już odpowiednim służbom państwowym.