wtv.pl > Polityka > Atak hakerski na skrzynkę Dworczyka. Szef KPRM wydał oświadczenie
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:51

Atak hakerski na skrzynkę Dworczyka. Szef KPRM wydał oświadczenie

michał dworczyk - włamanie na skrzynkę
Piotr Molecki/East News

Michał Dworczyk zapewnił, że odpowiednie służby rozpoczęły już działania mające na celu wyjaśnienie szczegółów rzekomego włamania na jego skrzynkę mailową, a także konto jego żony. Informacje zhackowane od szefa Kancelarii Premiera miały grozić "wyrządzeniem szkody bezpieczeństwu narodowemu RP".

W środowy poranek na profilu Michała Dworczyka na Twitterze pojawiło się oświadczenie, w którym zapewnił, że jego skrzynka mailowa stała się przedmiotem ataku hakerskiego.

Szef KPRM podkreślił, że na koncie nie znajdowały się informacje o charakterze "niejawnym, zastrzeżonym, tajnym lub ściśle tajnym".

Michał Dworczyk: Celem dezinformacja

Dworczyk nawiązał też do wpisu, który pojawił się w mediach społecznościowych jego żony. Wskazał, że oświadczenie było "sfabrykowane i zawiera nieprawdziwe treści".

Michał Dworczyk zaznaczył, że celem podobnych ataków jest dezinformacja. Dodał, że istotny jest tu fakt, że informacje opublikowano w rosyjskim serwisie społecznościowym, a on sam przez 11 lat miał zakaz wstępu na teren Rosji i Białorusi, bo był osobą "wspierającą przemiany demokratyczne na terenie byłego ZSRR".

Szef Kancelarii Premiera podkreślił, że sprawę przekazano już odpowiednim służbom państwowym.

Włamanie na skrzynkę mailową szefa KPRM

We wtorek na osobliwą aktywność na facebookowym koncie Agnieszki Dworczyk, żony członka rządu, zwrócił uwagę portal Niebezpiecznik.pl.

Małżonka szefa KPRM oświadczyła w mediach społecznościowych, że jej skrzynka "została zhakowana przez nieznane osoby". W ramach ataku skradziono rzekomo dokumenty służbowe zawierające informacje niejawne.

Dodano, że całość mogła zostać wykorzystana do "wyrządzenia szkody bezpieczeństwu narodowemu RP" oraz mogą posłużyć jako dowód "rzekomej polskiej ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi".

Warto zaznaczyć, że dokumenty ze skrzynki Michała Dworczyka od kilku dni były w istocie publikowane w Telegramie. Nie sprawiały jednak wrażenia informacji mogących zagrażać bezpieczeństwu narodowemu.

Lwią część plików stanowiły prezentacje i komentarze do aktów prawnych. Uwagę przykuwał jedynie plik będący zestawieniem służb upoważnionych do szczepień.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: Niebezpiecznik.pl | WTV

Powiązane